Teratozoospermia
-
WIADOMOŚĆ
-
Prowadził nas dr Neuberg, mam napisane na tych karteczkach z rozpiską dawkowania Protokół stymulacji SDH (nie pamiętam czy on mówił, że to długo czy krótki, wyparłam ze świadomości temat IVF na 2 lata). Najpierw miała gonapeptyl 0,1 + ovulastan przez 2 tyg, potem tydzień gonapeptyl 0,1 + menopur (3 dni 225, 4 dni 150)potem choragon i gonapeptyl i po 2 dniach pick up. Może przez 2 lata tam coś się zmieniło, ale wtedy w dniu transferu było opóźnienie 40 min, nikt nikogo nie informował o niczym, tylko czekaj i walcz by pęcherz wytrzymał. Powiększali wtedy klinikę, więc pewnie temat siedzenia na schodach w oczekiwaniu na transfer już minął, ale wtedy tak było i dla mnie to jest poniżej krytyki, człowiek płaci grubą kasę po to by siedzieć na schodach i żeby było 40 min poślizgu gdy ty masz mieć pełny pęcherz....wstyd i hańba byłam niedawno we Wrocławskim invimedzie, dr Gizler regularnie wyglądał z gabinetu i pytał panie oczekujące na transfer jak ich pęcherze...generalnie kompletnie nie czułam się tam w dobrych rękach, zero zainteresowania człowiekiem i jeszcze jakieś durne komentarze "co pani gada że boli panią pęcherz jak on nei jest pełny" no ludzie....boli to boli, tylko ja to czuję....
Nie chcę Cię straszyć, bo przez 2 lata wszystko mogło się zmienićstarania od 2013 r.
mąż:
- morfologia 1-2%,
- 2 operacje ŻPN,
- hormony, suple, dieta, sport
ja - 2021 wyszło, że:
- KIR Bx - brak implantacyjnych,
- TNF alfa ↑
- białko S ↓
- MTHFR - homozygota CC
Genetyka ok
2015 nieudane IVF, jeden zarodek
- 24.07.2020 2 trzydniowce - beta 0
- 15.10.2020 transfer 4AA - beta 0
- 19.03.2021 transfer 4AA - beta 0
- 26.10.2021 transfer 4AA - beta 0 (Fraxiparine,
Zarzio, Encorton, Acard)
- 27.04 transfer 3BA - (encorton, accofil, acard, neoparin) -
Sylwia80 dzięki za badania! Dają nadzieję, że jeszcze nie wszystko stracone:)
Saja nie chciałam Cię wprawiać w taki nastrój;/ Więm, że są pary w gorszej sytuacji, u nas tylko morfo i fragmentacja leży, jednak biorąc pod uwagę, że nie rozważamy w ogóle in vitro to nasze wyniki naprawdę dołują;/Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2017, 13:56
-
Guniaczek wrote:Prowadził nas dr Neuberg, mam napisane na tych karteczkach z rozpiską dawkowania Protokół stymulacji SDH (nie pamiętam czy on mówił, że to długo czy krótki, wyparłam ze świadomości temat IVF na 2 lata). Najpierw miała gonapeptyl 0,1 + ovulastan przez 2 tyg, potem tydzień gonapeptyl 0,1 + menopur (3 dni 225, 4 dni 150)potem choragon i gonapeptyl i po 2 dniach pick up. Może przez 2 lata tam coś się zmieniło, ale wtedy w dniu transferu było opóźnienie 40 min, nikt nikogo nie informował o niczym, tylko czekaj i walcz by pęcherz wytrzymał. Powiększali wtedy klinikę, więc pewnie temat siedzenia na schodach w oczekiwaniu na transfer już minął, ale wtedy tak było i dla mnie to jest poniżej krytyki, człowiek płaci grubą kasę po to by siedzieć na schodach i żeby było 40 min poślizgu gdy ty masz mieć pełny pęcherz....wstyd i hańba byłam niedawno we Wrocławskim invimedzie, dr Gizler regularnie wyglądał z gabinetu i pytał panie oczekujące na transfer jak ich pęcherze...generalnie kompletnie nie czułam się tam w dobrych rękach, zero zainteresowania człowiekiem i jeszcze jakieś durne komentarze "co pani gada że boli panią pęcherz jak on nei jest pełny" no ludzie....boli to boli, tylko ja to czuję....
Nie chcę Cię straszyć, bo przez 2 lata wszystko mogło się zmienić
Dzięki za odpowiedz.
Niestety niewiele się zmieniło:(((
Jak miałaś Ovulastan, to długi protokół. Kurcze, załamałam się bo praktycznie mam te same leki.Wczoraj skończyłam Ovulastan, a dziś robiłam sobie 4 zastrzyk z gonapeptylu.
Później Menopur, ale nie wiem jeszcze jaka dawka.
Do mojej dr są opóźnienia 2 godzinne. I nikt Cię wcześniej nie poinformuje, że jest opóźnienie. Żałuje już teraz,że wybraliśmy to miejsce.
A pamiętasz może jakie masz AMH ?MTHFR 1298A - C homozygota,IO,PCO, NK 12,7%, KIR AA, Jajowody drożne, AMH 4.3. -
Totoro wrote:Sylwia80 dzięki za badania! Dają nadzieję, że jeszcze nie wszystko stracone:)
Saja nie chciałam Cię wprawiać w taki nastrój;/ Więm, że są pary w gorszej sytuacji, u nas tylko morfo i fragmentacja leży, jednak biorąc pod uwagę, że nie rozważamy w ogóle in vitro to nasze wyniki naprawdę dołują;/
Totoro, a my się boimy in vitro z takim wynikiem fragmentacji. Strach jest ogromny.
Możliwe, że skończymy na tym etapie tylko na pobraniu komórek i zamrożeniu.
Odebraliśmy dziś wynik morfologii, 12 % prawidłowych plemników, ale jakoś szczególnie mnie tonie cieszy, bo zawsze morfologia była w normie. Martwi mnie fragmentacja, ten duży spadek ruchu i poniżej normy żywotność.
Chcemy jeszcze omówić to z innym andrologiem. Zastanawiam się czy biopsja jąder coś by pomogła ? Myślimy jeszcze o usg nasieniowodów.
MTHFR 1298A - C homozygota,IO,PCO, NK 12,7%, KIR AA, Jajowody drożne, AMH 4.3. -
Sylwia to morfo bardzo ładną macie:) Ciekawe w takim razie co tak zaniża Wam resztę... Kurde, nie ma chyba nic gorszego jak brak diagnozy, wiem po sobie...;/ Ja jestem ciekawa czy ta garść suplementów dziennie coś pomoże... ale w najbliższym czasie mamy tylko oznaczyć D, nasienie dopiero w lipcu.
Ja tymczasem nadal nie mam miesiączki;/ Dziś tak dla własnego spokojnego sumienia testowałam, bo chcemy się winka wieczorem napić, negatywny ofc. Miałam nadzieję, że dostanę planowo, ok. 40. dc, wtedy sono miałabym akurat po majówce jak mąż ma urlop, a tu lipa oczywiście;/
-
Zawsze miałaś takie długie cykle ? Masz pco ?
Ja skończyłam wczoraj ovulastan i biorę te nieszczęsne zastrzyki gonapeptyl i mam plamienie,na ulotce jest napis, że to częsty skutek uboczny.
Inni zachodzą w drugim cyklu, a my musimy się tak strasznie męczyć.
Dziś byłam na badaniach przed wizytą u anestezjologa i znowu załamka,potas powyżej normy. Zaczęłam o tym czytać i się przestraszyłam. Wizyta dopiero 4 maja.
Mam już dość starań, leczenia, badań, wizyt.MTHFR 1298A - C homozygota,IO,PCO, NK 12,7%, KIR AA, Jajowody drożne, AMH 4.3. -
sylwia80 wrote:Dzięki za odpowiedz.
Niestety niewiele się zmieniło:(((
Jak miałaś Ovulastan, to długi protokół. Kurcze, załamałam się bo praktycznie mam te same leki.Wczoraj skończyłam Ovulastan, a dziś robiłam sobie 4 zastrzyk z gonapeptylu.
Później Menopur, ale nie wiem jeszcze jaka dawka.
Do mojej dr są opóźnienia 2 godzinne. I nikt Cię wcześniej nie poinformuje, że jest opóźnienie. Żałuje już teraz,że wybraliśmy to miejsce.
A pamiętasz może jakie masz AMH ?
Te 2 lata temu miałam AMH 3,5
Każdy organizm reaguje inaczej, każda baza do protokołu jest inna, mi ten lekarz spoza kliniki powiedział, że ten protokół nie do moich wyników, zresztą niewiedząc ile było komórek prawie trafił w wartość pobranych...
Jeśli chcecie skonfrontować temat u innego androloga to polecam dr Marcina Radko, przyjmuje w fertimedica w Wawie, dla nas to był pierwszy androlog, który zajął się sprawą z zaangażowaniem. Dr Wolski też cieszy się b. dobrą opinią.
Trzymam kciuki by wszystko poszło sprawnie
Starania są trudne to prawda, szczególnie gdy wszyscy w koło mają już bąble małe...ale musimy być silni i cierpliwie walczyćWiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2017, 17:21
starania od 2013 r.
mąż:
- morfologia 1-2%,
- 2 operacje ŻPN,
- hormony, suple, dieta, sport
ja - 2021 wyszło, że:
- KIR Bx - brak implantacyjnych,
- TNF alfa ↑
- białko S ↓
- MTHFR - homozygota CC
Genetyka ok
2015 nieudane IVF, jeden zarodek
- 24.07.2020 2 trzydniowce - beta 0
- 15.10.2020 transfer 4AA - beta 0
- 19.03.2021 transfer 4AA - beta 0
- 26.10.2021 transfer 4AA - beta 0 (Fraxiparine,
Zarzio, Encorton, Acard)
- 27.04 transfer 3BA - (encorton, accofil, acard, neoparin) -
Sylwia80 ze mną to było tak, że dawno dawno temu miałam cykle jak w zegarku...potem zaczęłam się odchudzać (mimo prawidłowej wagi;/) i okres przepadł na 3 lata. Później miesiączkowałam tylko po femostonie, po jakimś czasie odstawiłam i znowu nic itd itd, aż wreszcie przez jakiś czas odpuściłam, zaczęłam jeść bardziej tłusto, troszkę nabrałam mięśni i wrócił sam, bez żadnych leków. Potem znowu cykle zaczęły się wydłużać i znowu przestałam miesiączkować i tak w kółko. Obecnie nic nie biorę, okres mam chyba od grudnia albo listopada, ale znowu cykle coraz dłuższe... Nie wiem, zauważyłam dziwną tendencję, że okres wraca na zimę i ginie na wiosnę/lato. Pewnie dlatego, że zimą trochę nabieram na siebie, jest zimno to więcej jem, a na sezon letni podświadomie staram się wrócić "do formy";/ Dotychczas poza za niskim estradiolem i stosunkiem lh do fsh poniżej 1 nic nie wykryto. No i nie wiem co z tą moją tarczycą, bo mi wyszło anty tpo <28 czyli tak jakby coś się tam działo. Zaczynam podejrzewać u siebie hashimoto. Jednak dopóki lekarz w klinice się na tym nie skupi to nie szaleję, powtórzę badania za jakiś czas i zobaczymy. Póki co skupiamy się na nasieniu.
-
Guniaczek wrote:Te 2 lata temu miałam AMH 3,5
Każdy organizm reaguje inaczej, każda baza do protokołu jest inna, mi ten lekarz spoza kliniki powiedział, że ten protokół nie do moich wyników, zresztą niewiedząc ile było komórek prawie trafił w wartość pobranych...
Jeśli chcecie skonfrontować temat u innego androloga to polecam dr Marcina Radko, przyjmuje w fertimedica w Wawie, dla nas to był pierwszy androlog, który zajął się sprawą z zaangażowaniem. Dr Wolski też cieszy się b. dobrą opinią.
Trzymam kciuki by wszystko poszło sprawnie
Starania są trudne to prawda, szczególnie gdy wszyscy w koło mają już bąble małe...ale musimy być silni i cierpliwie walczyć
Dzięki Kochana:)))
Moje AMH z lutego 6,5.
O Wolskim myślałam, dzwoniłam dziś nawet do Novum, ale wolnego terminu nie ma już w maju. Poczytam o dr Radko też.
Dokładnie, wszędzie widzę dzieci i kobiety w ciąży. I przykro mi bardzo.MTHFR 1298A - C homozygota,IO,PCO, NK 12,7%, KIR AA, Jajowody drożne, AMH 4.3. -
Totoro wrote:Sylwia80 ze mną to było tak, że dawno dawno temu miałam cykle jak w zegarku...potem zaczęłam się odchudzać (mimo prawidłowej wagi;/) i okres przepadł na 3 lata. Później miesiączkowałam tylko po femostonie, po jakimś czasie odstawiłam i znowu nic itd itd, aż wreszcie przez jakiś czas odpuściłam, zaczęłam jeść bardziej tłusto, troszkę nabrałam mięśni i wrócił sam, bez żadnych leków. Potem znowu cykle zaczęły się wydłużać i znowu przestałam miesiączkować i tak w kółko. Obecnie nic nie biorę, okres mam chyba od grudnia albo listopada, ale znowu cykle coraz dłuższe... Nie wiem, zauważyłam dziwną tendencję, że okres wraca na zimę i ginie na wiosnę/lato. Pewnie dlatego, że zimą trochę nabieram na siebie, jest zimno to więcej jem, a na sezon letni podświadomie staram się wrócić "do formy";/ Dotychczas poza za niskim estradiolem i stosunkiem lh do fsh poniżej 1 nic nie wykryto. No i nie wiem co z tą moją tarczycą, bo mi wyszło anty tpo <28 czyli tak jakby coś się tam działo. Zaczynam podejrzewać u siebie hashimoto. Jednak dopóki lekarz w klinice się na tym nie skupi to nie szaleję, powtórzę badania za jakiś czas i zobaczymy. Póki co skupiamy się na nasieniu.
Kurcze,to faktycznie Twój cykle szaleją.
A ile teraz ważysz ?
A TSH i FT3 i FT4 w normie masz ?MTHFR 1298A - C homozygota,IO,PCO, NK 12,7%, KIR AA, Jajowody drożne, AMH 4.3. -
Sylwia80 teraz ważę coś koło 60 - 61 kg przy 168cm wzrostu. To moja najwyższa waga jaką kiedykolwiek osiągnęłam, ale pocieszam się, że jestem też dosyć umięśniona, więc...;/ Bo ja w ogóle instruktorką fitness jestem, nie wiem czy wspominałam kiedyś... stąd też trochę presja szczupłego wyglądu...
Tsh dochodzi mi do 2,5 jak nie piję jodu. Ostatnio biorąc jod miałam takie wyniki:
TSH - 1,263 mU/L (normy: 0,35 - 5,5)
FT3 - 2,84 pg/ml (normy:2,3 - 4,2)
FT4 - 1,12 ng/dl(normy: 0,89 - 1,76)
Anty-TPO - <28.0 U/ml (normy: 0 - 60)
-
Totoro, masz dobra wagę, nie wymyślaj niczego.
A konsultowałas te przeciwciała z endo, Moim zdaniem one w ogóle nie wyglądają na hashimoto, ale ja się nie znam. Przy hashimoto są moim zdaniem dużo wyższe.
TSH mamy podobne.
http://www.japonskimotyl.pl/2015/10/co-z-tym-hashimoto.html?m=1MTHFR 1298A - C homozygota,IO,PCO, NK 12,7%, KIR AA, Jajowody drożne, AMH 4.3. -
Totoro wrote:Sylwia80 teraz ważę coś koło 60 - 61 kg przy 168cm wzrostu. To moja najwyższa waga jaką kiedykolwiek osiągnęłam, ale pocieszam się, że jestem też dosyć umięśniona, więc...;/ Bo ja w ogóle instruktorką fitness jestem, nie wiem czy wspominałam kiedyś... stąd też trochę presja szczupłego wyglądu...
Tsh dochodzi mi do 2,5 jak nie piję jodu. Ostatnio biorąc jod miałam takie wyniki:
TSH - 1,263 mU/L (normy: 0,35 - 5,5)
FT3 - 2,84 pg/ml (normy:2,3 - 4,2)
FT4 - 1,12 ng/dl(normy: 0,89 - 1,76)
Anty-TPO - <28.0 U/ml (normy: 0 - 60)Starania od 06.2014
Walka z męskim problemem:( (Terato-Asthenozoospermia ) Z 0 do 1% prawidłowych plemników
28.07.2015 *11tc -
Sywia80 nie wiem, generalnie na innym wątku jest dziewczyna, która też niemiała złych wyników a wyszło jej hashimoto Nie wiem co o tym myśleć;/
Cocosowa ciekawe skąd takie zmiany, nie? Ale ja też póki lekarz nic nie mówi, to nie wariuję i tak na razie nasienie w priorytecie ;/
-
Antonna, u mnie transfer ma być w kolejnym miesiącu po pick-upie lub nawet dwa po, ponieważ mam problemy kardio, hormony są dla mnie obciążeniem, więc lekarz woli, żeby organizm "ochłonął" przed transferem. Skoro ta procedura jest częsta, to rozumiem, że szans to nie zmniejsza.
Sylwia, a co Ci lekarz mówił na IVF przy tym wyniku fragmentacji? Sorry, jeśli już o tym pisałaś. Ja też się boję IVF przy naszej morfo (1%) i fragmentacji (40%), ale lekarz twierdzi, że z dużo gorszymi wynikami kobiety zachodziły, więc próbuję. W sumie - co mam do stracenia... Nie wyjdzie to nie, przynajmniej będę mieć świadomość, że spróbowałam.
-
Lady, mówi ze jeszcze takiego wyniku nie widziała i to nas przeraża. Mój A jest tak przerażony, ze obecnie mamy ciężki okres. Możliwe ze zatrzymamy się na punkcji i mrożeniu komórek bo strach jest tak duży. Planowaliśmy FAMSI, PICSI, separacje plemnikow. Najgorsze jest to ze chyba nigdy się nie dowiemy skąd u nas taki wynik fragmentacji. Kariotypy mamy OK.
Myślałam jeszcze o biopsji jąder i pobranie bezpośrednio plemnikow może będą mniej zdefragmentowane. Ale tego jeszcze nie konsultowaliśmy.
Na hormony mój organizm tez zle reaguje.
Zrobiłam wczoraj badania przed wizyta u anestezjologa i zmartwi mnie potas ponad norme. Dziś na cito w Luxmedzie zrobiłam i jest trochę niższy ale nadal ponad norme.MTHFR 1298A - C homozygota,IO,PCO, NK 12,7%, KIR AA, Jajowody drożne, AMH 4.3. -
Cześć dziewczyny, zaglądam czasami na wątek, bo sami też borykamy się raz ze złymi, raz z dobrymi wynikami.
Ogólnie parametry nasienia u nas nie są złe, morfo słaba, zwykle 1 do 3%, ruch też słaby.
Do tego ostatnio odebraliśmy badanie fragmentacji i jest prawie 39%.
Tak złej fragmentacji upatruję w ZUM sprzed dwóch miesięcy. Może za jakiś czas się poprawi Obecnie podchodzimy do drugiej procedury IVF.
Sylwia - biopsja to chyba tylko w przypadku pojedynczych plemników w nasieniu - wydaje mi się, że fragmentacja może tu nie mieć znaczenia.
07.2019 drugi naturalsik
10.2017 naturalsik
Mam 4❄️
4 IUI, 2IVF, 2 transfery, 3 poronienia
AMH 1,3, nasienie zmienne, fragmentacja 38% -
Ka_tarzyna, chce to własnie skonsultować z lekarzem. Wiem, że biopsję robi się przede wszystkim przy braku plemników, ale czytałam że mogą być jakieś złogi w nasieniowodach które powodują defragmentację. Ale ile w tym prawdy tego nie wiem.
Lekarz Wam zlecił zrobienie fragmentacji przed kolejnym podejściem ?MTHFR 1298A - C homozygota,IO,PCO, NK 12,7%, KIR AA, Jajowody drożne, AMH 4.3.