Teratozoospermia
-
WIADOMOŚĆ
-
Admiralka prawidłowo! Już pisałam kiedyś, że nam bardzo pomogło pozytywne nastawienie. Mąż stwierdził, że nie widzi innej opcji jak ja z brzuchem na wigilii no i pykło:D Nie marudził już, że tyle musi łykać, sam sobie dokładał jak coś wyczytał... Skupił sie też na "wietrzeniu" klejnotów, luźne spodnie, w domu bez majtek pod spodem, przerwy od siedzenie przy kompie, chłodny prysznic na koniec mycia co wieczór...
Mam tylko ogromną nadzieję, że wszystko dobrze się potoczy, bo problemów niestety nie brakuje, a to dopiero początek... Będę połowę lżejsza psychicznie jak dobrnę szczęśliwie do drugiego trymestru...
-
Totoro trzymam kciuki...napewno będzie będzie dobrze...
Totoro lubi tę wiadomość
Starania od listopada 2015.PCO reszta OK
teratozoospermia
morfologia: 01.2017-2% 07.2017-3%
Aniołek 24.04.2017 11 tydz.
Aniołek 19.04.2018 7 tydz.
MTHFR 677C-T homozygota
PAI-1 4G heterozygota -
Czara wrote:Jak to możliwe, że pomyłka jest tak ogromna? A może to nie pomyłka, a jakieś leki? Zdradzisz?
Nie wiem, czy to pomyłka. Badania nie są całkiem miarodajne, jedno było robione komputerowo, drugie ręcznie. Pierwsze w INVIMEDzie w Katowicach, drugie w Demeter w Bytomiu — urolog powiedział, że badania komputerowe są mniej dokładne i wypisał skierowanie do innego.
I tak, rzeczywiście. Po pierwsze stres, zeszłoroczna jesień obfitowała w naprawdę dużo stresów, dniówki składały się z kilkunastu godzin pracy. Wiem, że w tych czasach każda praca generuje stres, mąż jest jednak typem słabo sobie z tym radzącym i bardzo wszystko przeżywa, jest mężczyzną bardzo szczupłym(od kilku lat intensywnie pracujemy nad podniesieniem jego wagi) i schudł dodatkowo kilka kg. W grudniu przeszedł lekką grypę, powiedzmy, że skończyło się na trzydniowym antybiotyku, później w styczniu nastąpił nawrót, dwa tygodnie problem zbić 39 stopniową gorączkę. Myślę, że to miało wpływ na tak złe wyniki badań.
Braliśmy Proxeed Plus - dostępny tylko przez stronę producenta, saszetki zgodnie z zaleceniem dwa razy dziennie, dodatkowo skusiłam się na Profertil, ale bez konsultacji z lekarzem (akt desperacji), witamina C, D, E, kwas foliowy i raz dziennie tabletki na receptę na poprawę ukrwienia narządów wewnętrznych, niestety nazwy już nie pamiętam. Wiem, że nazwa była na P i miała w sobie 400. Urolog powiedział, że to powinno poprawić przepływ krwi w jądrach i może coś ruszy. Dodatkowo zrezygnowaliśmy z przetworzonego jedzenia całkowicie, mąż zaczął sypiać w luźnych bokserkach, więcej jeść, zrezygnował z sauny i alkoholu całkowicie. Wrócił do picia dopiero w lipcu.
Mój ginekolog po pierwszych wynikach kazał zrobić biopsję jąder i sprawdzić, czy to nie jest genetyczne uszkodzenie, załamał mnie, ale okazało się, że to przejściowe problemy. -
Pistacjowa, gorączka 39st przez dwa tygodnie jest w stanie ugotować nasienie u faceta zdrowego jak koń, także się nie dziwię, że wyniki wyszły dramatycznie źle. Antybiotyki + stres i przemęczenie też działają niekorzystnie. Także fajnie, że jest u Was teraz dobrze (oby szybko była ciąża), ale sugerowanie się pierwszymi wynikami moim zdaniem nie bardzo ma sens. W szoku jestem, że pierwszy lekarz w ogóle oceniał te wyniki, a się nawet nie zapytał w jakich warunkach były przeprowadzone...Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%
Starania od 1.1.2016
11.2016 - diagnoza OAT
5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
1.2019- rodzą się nasze córki -
Lekarze, których o to pytałam rozkładali ręce, uznając, że gorączka bez przesady, a stres występuje u każdego w tych czasach. Gdyby nam ktoś powiedział, że to może mieć wpływ nie przeżywalibyśmy dramatu, a ponieważ staramy się rok (bezskutecznie) i zostaliśmy wysłani na badania w tym kierunku byliśmy zdruzgotani. Teraz wiem, że to nie musiał być przewlekły problem, a rok starań to wcale nie tak długi okres. Trudno jest nawet stwierdzić, czy pomogły jakiekolwiek suple — choć pewnie gdyby nie były potrzebne udałoby się wcześniej.
Mam jednak nadzieję, że skoro zmieniło się to u nas, poprawi się też u was -
Totoro będzie dobrze, musi!!!!
Ja sama od siebie dawałam mojemu Profertil.
Mój rok temu miał całość plemników 200 ale morfo 3%
Potem coś się stało i plemniki wyparowały zostało 67 w całości ale morfo podskoczyła do 5%Totoro lubi tę wiadomość
"Cokolwiek zasiejesz, po jakimś czasie zbierzesz ! Twoje myśli to ziarno i od nich będą zależeć żniwa ".
21.03.2022 transfer 2AA
5 dpt 21,4 7 dpt 61,2 10 dpt 205,9 14 dpt 955 23 dpt 💗
7.06.22 prenetralne, synek
18.07.22 pierwsze ruchy 19+5
22.07.2020 20+2 waga 329g połówkowe
30.09.22 3 genetyczne 30+2 1445g
12.12.2022 40+5 56 cm, 3550 g, g.15.55 😍
02.01.2020 *IVF *ICSI MACS
15.01.2020 punkcja ❄❄ ❄
15.02.2020 transfer 3AA
6 dpt 49,5 9 dpt 181,5 11 dpt 286 13 dpt 446 16 dpt 1446 19 dpt 3893
26 dpt ❤️ 12.03.2020
18.06.2020 20+3 połówkowe- waga 385 g szczęścia 💕 będzie synek
19.06.2020 pierwsze ruchy💗
21.07.2020 25+1 waga 776 g
21.08.2020 29+5 gene 1502g
09.09.2020 waga 1944g
34+2 waga 2200, 35+2 waga 2600
09.10.2020 36+4 - 54 cm, 2620g godz 23.21 😍 -
Straszne jest to, co piszesz Pistacjowa, zastanawiam się, czy to bezmyślność lekarzy, czy niewiedza. Ale co tu daleko szukać - mój mąż jak był u urologa celem uzyskania kwalifikacji do operacji żpn, to zapytałam lekarza, czy uważa, że metoda mikrochirurgiczna jest lepsza. Lekarz się zaczął śmiać i powiedział, że jak chcemy podróżować po Europie to możemy przetestować tę metodę, bo w Polsce jeszcze nikt jej nie stosuje.... Zatkało mnie. Pan doktor chyba powinien poczytać to forum;)
Dziewczyny, polecam stronę badanie-nasienia.pl. To jest strona, na której są bardzo szczegółowe informacje o plemnikach, prowadzona przez naukowców i andrologów, głównie z UM w Łodzi. Ja się stamtąd bardzo dużo dowiedziałam. Stąd wiem, że gorączka u faceta to problem: http://badanie-nasienia.pl/doniesienia-ze-swiata/goraczka-nasienie/ i http://badanie-nasienia.pl/doniesienia-ze-swiata/goraczka-chromatyna/
Podobnie, naturalne jest to, że facet raz ma lepsze, a raz gorsze wyniki i jedno badanie niczego jeszcze nie przesądza: http://badanie-nasienia.pl/o-badaniu-nasienia/zmiennosc-jakosci-nasienia-u-pacjenta/ i http://badanie-nasienia.pl/o-badaniu-nasienia/ile-razy-badanie-nasienia/
Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%
Starania od 1.1.2016
11.2016 - diagnoza OAT
5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
1.2019- rodzą się nasze córki -
Totoro
Jakiej firmy L-Karnityna kupiłaś mężowi?
Będę chciała to mu dodać.
"Cokolwiek zasiejesz, po jakimś czasie zbierzesz ! Twoje myśli to ziarno i od nich będą zależeć żniwa ".
21.03.2022 transfer 2AA
5 dpt 21,4 7 dpt 61,2 10 dpt 205,9 14 dpt 955 23 dpt 💗
7.06.22 prenetralne, synek
18.07.22 pierwsze ruchy 19+5
22.07.2020 20+2 waga 329g połówkowe
30.09.22 3 genetyczne 30+2 1445g
12.12.2022 40+5 56 cm, 3550 g, g.15.55 😍
02.01.2020 *IVF *ICSI MACS
15.01.2020 punkcja ❄❄ ❄
15.02.2020 transfer 3AA
6 dpt 49,5 9 dpt 181,5 11 dpt 286 13 dpt 446 16 dpt 1446 19 dpt 3893
26 dpt ❤️ 12.03.2020
18.06.2020 20+3 połówkowe- waga 385 g szczęścia 💕 będzie synek
19.06.2020 pierwsze ruchy💗
21.07.2020 25+1 waga 776 g
21.08.2020 29+5 gene 1502g
09.09.2020 waga 1944g
34+2 waga 2200, 35+2 waga 2600
09.10.2020 36+4 - 54 cm, 2620g godz 23.21 😍 -
heeeej dziewczyny, poradzcie mi prosze, wspominalam juz wczesniej, ze zawsze przed @ mam plamienia itd, okres powinien byc wczoraj, ale nie ma , myslalam , ze juz przyjdzie bo byl sluz z brazowo czerwona krwia na papierze , ale dalej jest cos tam na papierze a tak nic nie ma, brzuch mnie nie boli nic itd, juz mam dosc tego wszystkiego... test zrobilam ale nic nie pokazuje wiec pewnie @ przyjdzie dlatego nie ide na bete ale jednak w glowie hustawka emocjonalna, chcialam zapytac co wy o tym myslicie obiektywnie? testy ciazowe mam z allegro takie paskowe, ale mysle, ze to nie ma roznicy?Jeszcze mam nadzieję
-
Nelcia trudno powiedzieć;/ Ja to mam mieszane uczucia co do testów - wiele razy dopatrywałam się czegoś, czego nie ma, potem zastanawiałam czy dobra pora dnia, czy za dużo nie wypiłam, bo może mocz rozcieńczony... Chyba poczekałabym do jutra i jednak spróbowała z betą
freta lubi tę wiadomość
-
no wlasnie ja te jak jakas glupia dopatruje sie kreski czy cos ale nic nie ma jakos ciezko mi wogole uwierzyc, ze moglabym byc w ciazy, moze kupie test jakis normalny i zrobie jutro rano, a jak nie bedzie dalej nic to chyba zrobieta bete , boje sie rozczarowania znow , strasznie mnie zalamuja takie sytuacjeJeszcze mam nadzieję
-
Znam ten ból;/ Też zawsze unikałam badania, bo jakoś test to jeszcze daje jakąs nadzieję, a nuż za wcześnie, a może mocz rozcieńczony (tak jak pisałam), może jeszcze nie wszystko stracone... A beta to już taka wyrocznia;/ Pisałam tu już zresztą, że betę, która wyszła pozytywna zrobiłam tylko dlatego, że mi lekarz kazał, przy czym szłam naburmuszona, że kolejny koszt do kompletu, że się teraz tylko niepotrzebnie będę nakręcać, pielęgniarce powiedziałm, że to badanie to tak tylko pro forma... Dlatego wiem jak to działa:) ale czasem lepiej od razu mieć czarno na białym i działać dalej, w razie w. Zrób oczywiście jak uważasz, ja na pewno trzymam kciuki:)