Teratozoospermia
-
WIADOMOŚĆ
-
Patt Twój słownik wariuje, uniemożliwia dokładne zrozumienie teksturocznik '85. AMH 1,3. Starania od 06.2017.Czynnik męski. Asthenozoospermia. Morfologia 3%, FDNA 8%. Invicta Gdańsk. Pierwsze ivf: 10.11.2018 - transfer blastki 4AB; 16.11 - bHCG - 46.28; 20.11 - bHCG - 285.81; ❄❄ w zapasie
30.07.2019 - poród SN, dziewczynka
18.07.2023 - kriotransfer 4BB, 24.07. bHCG <0,2
18.08.2023 - kriotransfer ostatniej blastki 2BB na cyklu naturalnym
23.08.2023 - pozytywne testy, bHCG- 29,77
24.08.2023 - bHCG- 63,90
28.08.2023 - bHCG - 571,00 -
Hej dziewczyny,
Prosze o pomoc w interpretacji wynikow mojego M. Co prawda chyba powtorzymu badanie bo objetosc ejakulatu jest ponizej nowmy, niestety moj M z polowa nie trafil, chyba ze stresu:D
Abstynencja: 3 dni
Objetosc: 0.8ml (N >1.5ml)
Aglutynacja: obecna
Uplynnienia: 20 min ( <60min)
Kolor: mleczny
Lepkosc: w normie
Ph 7.9( >7.2)
Liczba komorek okraglych 0.7 *10 do pptegi 6/ml ( < 5*10 do 6)
W tym liczba leukocytow: 0.0 *10 do potegi 6/ml (<1*10 do potegi6/ml)
Koncentracja: 170.6 *10 do potegi 6/ml (N >15*10do 6/ml)
Calkowita liczba w ejakulacie 119.4 *10 do 6 ( N > 39 * 10 do 6)
Zywotnosc: 83 ( N >58%)
Ruchliwosc : A+ B 39% (n>32)
C 10% ( a+b+c >40%)
D 51%
Morfologia: 4% (n>4%)
Plemniki nieprawidlowe: 96%
Wasy glowki 96%
Wady wstawki 47%
Wady witki 4%
Krople cytoplazmatyczne 11%
Indeks teratozoospermii : 1.7 (n <2.09)
Rozpoznanie: oligozospermia oparta na calkowitej loczbie plemnikow w ejakulacie.
Teratozoospermia oparta na procencie plemnikow prawidlowych
Asthenozoospermia oparta na normie dotyczacej plamnikow o ruchu progresywnym
Czy te wyniki sa bardzo zle?? Mamy juz 1 malucha, o drugie staramy sie od 7 m-cy, bylam w tamtym miesiacu w ciazy biochemicznej
7 cs o 2 dzidziusia - 12.03.2018 beta 265 14.03 beta 648 17.03 beta 1589 19.03 3587 dająca nadzieje
1cs z Lametta - cb 02.2018
2 cs z Lametta - Chyba się udało
-
Interpretacja wyników w sytuacji gdy mąż nie trafił do kubeczka nie ma żadnego sensu. Takie wyniki nie mają wartości. To tak jakby u kobiety badać jeden jajnik albo pół macicy.Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%
Starania od 1.1.2016
11.2016 - diagnoza OAT
5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
1.2019- rodzą się nasze córki -
Saja wrote:Interpretacja wyników w sytuacji gdy mąż nie trafił do kubeczka nie ma żadnego sensu. Takie wyniki nie mają wartości. To tak jakby u kobiety badać jeden jajnik albo pół macicy.
Lekarzem nie jestem, ale tez tak mysle. Zapytaismy Pania i powiedziala, ze polowa w zupelnosci do badania wystarczy i wynik bedzie miarodajny...
7 cs o 2 dzidziusia - 12.03.2018 beta 265 14.03 beta 648 17.03 beta 1589 19.03 3587 dająca nadzieje
1cs z Lametta - cb 02.2018
2 cs z Lametta - Chyba się udało
-
nick nieaktualny
-
Almond, to nie są złe wyniki. Macie świetną ilość i żywotność plemników, w zasadzie wszystko powyżej normy. Morfologia na granicy faktycznie, więc zrób to co Patt napisała -- koniecznie zasuplementuj męża, powtórzcie badanie za 3 miechy, no musi się udać
i tak sobie myślę, czy ta cb to nie wynik słabej budowy plemników? chyba to możliwe.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2018, 12:57
rocznik '85. AMH 1,3. Starania od 06.2017.Czynnik męski. Asthenozoospermia. Morfologia 3%, FDNA 8%. Invicta Gdańsk. Pierwsze ivf: 10.11.2018 - transfer blastki 4AB; 16.11 - bHCG - 46.28; 20.11 - bHCG - 285.81; ❄❄ w zapasie
30.07.2019 - poród SN, dziewczynka
18.07.2023 - kriotransfer 4BB, 24.07. bHCG <0,2
18.08.2023 - kriotransfer ostatniej blastki 2BB na cyklu naturalnym
23.08.2023 - pozytywne testy, bHCG- 29,77
24.08.2023 - bHCG- 63,90
28.08.2023 - bHCG - 571,00 -
Dziewczyny, piszę tutaj, bo sama stanęłam jakiś czas przed tym problemem i szukałam pomocy na tutejszym forum.
Dziś piszę ku pokrzepieniu serc;)
Staraliśmy się o dzidziusia od około 6 miesięcy (choć uczciwie licząc, tylko w około 4 cyklach mogło coś się zdarzyć - wyjazdy, praca itd.).
Ja z tych niecierpliwych oraz medycznych więc wysłałam mojego M na badanie nasienia, z komputerową analizą morfologii, full wypas, kupa kasy na to poszła. Ja zdrowa, żadnych problemów hormonalnych, TSH 1,5, jednak na horyzoncie majaczył coraz bardziej nobliwy PESEL; owulacje miałam (choć czasem, od kiedy zaczęłam intensywnie pracować w stresujących warunkach, moje cykle miały nawet tylko 23-24 dni - wg jednego gina tyle wystarczy do owulacji, wg innego to za krótko, pod koniec robiłam 2x testy owulacyjne i były ok, ale akurat te cykle miały normalną długość).
No to wiedząc, że ze mną jest z grubsza ok i na bardziej szczegółowe i obciążające badania jeszcze przyjdzie czas, zdecydowałam - "twoja kolej najdroższy".
Niestety wyniki badania nasienia nie były zadowalające - morfologia 2% (ocenie poddano 50 plemników, czyli tylko jeden był prawidłowy, pewnie gdyby oceniono 100 też może jeden by był prawidłowy, więc byłby 1%), ogólnie wyniki oscylowały w dgn, przy ocenie ruchu nawet były poniżej dgn. Ilość ml nasienia też nie była imponująca ale według M po prostu trudno było mu się odpowiednio hmm... skupić przy pracy;)
Wiedząc, że może nic straconego, może da się jakość nasienia poprawić ale z drugiej strony mając w tyle głowy ewentualną konieczność zastosowania w przyszłości pomocniczych procedur medycznych (pewnie gdybym się zgłosiła do kliniki leczenia niepłodności to od razu by nas zakwalifikowano do czegoś), po chwilowej załamce odpuściłam. Przewartościowałam swoje życie, postawiłam "na karierę" bo być może nic innego mi w mojej ocenie nie zostało, zdecydowałam za namową mądrego gina aby zaczekać spokojnie te 6 prawdopodobnych cykli i potem się zastanawiać co dalej.
I wiecie co? Jeszcze w tym samym cyklu, około tydzień po badaniu, zaszliśmy w ciążę! I to podczas zupełnie niesprzyjających wg mnie warunków (na chybcika, od razu wszystko wypłynęło:)). Czyli na pewno nasienie nie zdążyło się w te kilka dni poprawić!
Serio dziewczyny, wystarczy ten jeden jedyny prawidłowy plemnik z tych dziesiątek/ setek tysięcy....
I nie, nie uważam, że to się stało bo odpuściłam (sorry ale takie teksty koleżanek mnie najbardziej wkurzały, szczególnie tych które zaszły za 1szym razem zaliczając mega wpadkę; nie uważam, żeby problemy z zajściem tkwiły w naszej spaczonej psychice! Nawet jak bardzo chcemy i to staje się naszą obsesją to niby jak ma to hamować zajście w ciążę?! Już prędzej uwierzę w stresy w pracy i życiu. A jak od kogoś dostawałam dobrą radę "odpuśćcie sobie to się wam uda" to miałam ochotę dać mu w zęby i jeszcze dobić. Mimo niezliczonych historii przytaczanych przez bardzo pomocnych znajomych, nie ma żadnych wiarygodnych badań medycznych potwierdzających wpływ "odpuszczenia sobie" na cudowny wzrost płodności).
Obecnie jesteśmy w 23 hbd i zdrowa dzidzia nam rośnie, oby tak dalej!
Wiem, moje problemy zaledwie kilkumiesięcznego starania się o ciążę zapewne są niczym w porównaniu z dziewczynami, które na cud czekają kilka lat. Ale wierzcie mi, ja to bardzo przeżywałam, każda jedna miesiączka była przeze mnie odbierana jak osobista porażka, okupiona łzami i kilkoma dniami picia wina w smutku.
Dziewczyny, pewnie nie będę się dłużej udzielać na tym forum.
Ten przydługi post powstał tylko i wyłącznie, żeby dać Wam nadzieję, że w przypadku teratozoospermii takiej jak nasza dalsze starania mają sens! Że to nie wyrok!! Ze to nie cud tylko normalna biologia się zdarza!!
Trzymam za Was wszystkie kciuki, myślę gorąco bo wiem jak Wam nieraz ciężko.
Całuski:*
Aha, i proponuję w pierwszej kolejności iść na najzwyklejsze badanie nasienia za kilkadziesiąt zł a nie ok. 170zł. Potwierdzić, że plemniki w ogóle są, że choć kilka z nich się rusza, a to już dużo!!! I nie stresować się niepotrzebnie od początku jakąś ocenioną przez komputer morfologią... To ewentualnie potem....
Helenka_mała lubi tę wiadomość
-
heraika wrote:Hmm ...ja myślę, że to nie tak, że te co nie wpadły do pojemniczka to jakieś "inne" plemniki. Jedyne co, to ilość się nie będzie zgadzać, ale jakość ocenić można.
Morfologię ma ocenioną na 4% - co wg norm jest dolną granicą, ale jednak się mieści
Dzieki Heraika za pomoc. Jednego tylko nie rozumiem, ile powinna wynosic "prawidlowa" morfologia ten % prawidlowych form , bo rozumiem ze 4% to dolna granica, ale czy wynik wyzszy np 20%? jak to z tym jest?libby7 lubi tę wiadomość
7 cs o 2 dzidziusia - 12.03.2018 beta 265 14.03 beta 648 17.03 beta 1589 19.03 3587 dająca nadzieje
1cs z Lametta - cb 02.2018
2 cs z Lametta - Chyba się udało
-
Ja mam 16% i uznawane jest to za świetny wynik. Czytałam rzadko kiedy zdarza się więcej niż 20%. Stąd tak niska norma jak właśnie <4% - większość plemników, u każdego faceta, nie jest prawidłowarocznik '85. AMH 1,3. Starania od 06.2017.Czynnik męski. Asthenozoospermia. Morfologia 3%, FDNA 8%. Invicta Gdańsk. Pierwsze ivf: 10.11.2018 - transfer blastki 4AB; 16.11 - bHCG - 46.28; 20.11 - bHCG - 285.81; ❄❄ w zapasie
30.07.2019 - poród SN, dziewczynka
18.07.2023 - kriotransfer 4BB, 24.07. bHCG <0,2
18.08.2023 - kriotransfer ostatniej blastki 2BB na cyklu naturalnym
23.08.2023 - pozytywne testy, bHCG- 29,77
24.08.2023 - bHCG- 63,90
28.08.2023 - bHCG - 571,00 -
Helenka_mała wrote:Almond, to nie są złe wyniki. Macie świetną ilość i żywotność plemników, w zasadzie wszystko powyżej normy. Morfologia na granicy faktycznie, więc zrób to co Patt napisała -- koniecznie zasuplementuj męża, powtórzcie badanie za 3 miechy, no musi się udać
i tak sobie myślę, czy ta cb to nie wynik słabej budowy plemników? chyba to możliwe.
Helenka u Nas z ta suplementacja to raczej bedzie ciezko. M ma raka skory, wiekszosc suplementow ktore poprawiaja nasienie odpada.. bedziemy musieli poszukac cos naturalnego.libby7 lubi tę wiadomość
7 cs o 2 dzidziusia - 12.03.2018 beta 265 14.03 beta 648 17.03 beta 1589 19.03 3587 dająca nadzieje
1cs z Lametta - cb 02.2018
2 cs z Lametta - Chyba się udało
-
Rozumiem, zobacz Speman - on jest zdaje się na naturalnych składnikach. Zioła indyjskie ktoś tu polecał.rocznik '85. AMH 1,3. Starania od 06.2017.Czynnik męski. Asthenozoospermia. Morfologia 3%, FDNA 8%. Invicta Gdańsk. Pierwsze ivf: 10.11.2018 - transfer blastki 4AB; 16.11 - bHCG - 46.28; 20.11 - bHCG - 285.81; ❄❄ w zapasie
30.07.2019 - poród SN, dziewczynka
18.07.2023 - kriotransfer 4BB, 24.07. bHCG <0,2
18.08.2023 - kriotransfer ostatniej blastki 2BB na cyklu naturalnym
23.08.2023 - pozytywne testy, bHCG- 29,77
24.08.2023 - bHCG- 63,90
28.08.2023 - bHCG - 571,00 -
Hej Dziewczyny,
Mam takie pytanie...wiadomo, ze przed badaniem nasienia należy zachować wstrzemięźliwość. A jak brak wstrzemięźliwości wpływa na wyniki badania? Jeżeli będziemy się kochać w niedziele, a mąż ma badanie w poniedziałek to wyniki będą na 100% zaniżone? Podejrzewam, ze wyjdzie wtedy baaardzo mała liczba plemników bo nie zdążą się wytworzyć. Czy mam racje....?
Może pytanie dziwne, ale staramy się już tak długo o dziecko, ze już mi brak siły. Mąż robił już badana 3 razy i za każdym razem wychodziły ponizej normy - zarówno liczba jak i ruchliwość. Powiedziano nam, ze jak teraz wyjdą złe to już nas skierują na ICSI.... ale mam jakieś dziwne przeczucie, ze mogą wyjść lepiej bo chodzimy teraz na siłownie i jemy w 100% zdrowo tylko nieprzetworzona żywność. Jeżeli wyniki będą lepsze to mogę pożegnać się z refundacja in vitro - wolałabym wiec żeby wyszło tak jak zawsze i niech rozpocznie się już ta cała procedura
-
nick nieaktualnyNo tak, słuszność jest w pytaniu o 4%! Bo procent procentowi nie równy! Jeden Pan będzie miał milion i 4% a drugi Pan będzie miał 2 mln plemników, też 4% a w porównaniu z #1 będzie miał ich zdecydowanie więcej.
--- ---
A/W super, że się udało, życzę zdrowia i wszystkego naj-naj!
--- ---
Mam swoje zdanie nt. psychiki i (nie)zachodzenia w ciążę (poparte doświadczeniem koleżanek, niestety za mało tych pozytywnych przypadków, ale ... 2 są!). Ech ... Niestety mam zdecydowaną większość znajomych, które są nad-ambitne w pracy i ogólnie w życiu i mają gigantyczny problem z zajściem (endometrioza, niedrożne jajowody, pijący/palący partnerzy, nawet nadwaga etc). Nie płaczę nad miesiączką, nad gerberkami, pieluszkami, ciuszkami i innym stuff'em, jest mi jedynie przykro, bo mój Małżon bardzo chce mieć dziecko, chyba nawet bardziej niż ja <szok> A nie wychodzi. Jest mi przykro, że jest tyle fajnych Kobiet, które chcą i powinny być Mamami. A nie mogą.
Gdzieś, w którymś poście, Jedna z Was napisała, że to biologia, no tak, bo cóż by innego ... ale też szczęście. Każda z nas wie, jaką ciężką drogę musi pokonać ten jeden jedyny (uogólniam) pływak
Dobra, ale to jest wątek o Tera ... zatem napiszę Wam jeszcze o naszym przypadku, żeby nie było: Małżon to typ sportowca - zero używek, zero sterydów, sama natura, wysoki, umięśniony choć raczej szczupły, dobra dieta (sami gotujemy, nie kupujemy dań gotowych)- ogólnie to okaz zdrowia, ale ... praca siedząca (informatyk) po 10-14h dziennie. Rower odstawił w grudniu (raz że poprosiłam i było mi łatwiej, że niby zima blabla), marudził i był foch, ale zrozumiał Czekamy na marzec na ponowne badanie białka - dam oczywiście znać. Buziole! -
Almond wrote:Lekarzem nie jestem, ale tez tak mysle. Zapytaismy Pania i powiedziala, ze polowa w zupelnosci do badania wystarczy i wynik bedzie miarodajny...
Zmień lekarza....Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%
Starania od 1.1.2016
11.2016 - diagnoza OAT
5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
1.2019- rodzą się nasze córki -
chce_byc_mama wrote:Hej Dziewczyny,
Mam takie pytanie...wiadomo, ze przed badaniem nasienia należy zachować wstrzemięźliwość. A jak brak wstrzemięźliwości wpływa na wyniki badania? Jeżeli będziemy się kochać w niedziele, a mąż ma badanie w poniedziałek to wyniki będą na 100% zaniżone? Podejrzewam, ze wyjdzie wtedy baaardzo mała liczba plemników bo nie zdążą się wytworzyć. Czy mam racje....?
Może pytanie dziwne, ale staramy się już tak długo o dziecko, ze już mi brak siły. Mąż robił już badana 3 razy i za każdym razem wychodziły ponizej normy - zarówno liczba jak i ruchliwość. Powiedziano nam, ze jak teraz wyjdą złe to już nas skierują na ICSI.... ale mam jakieś dziwne przeczucie, ze mogą wyjść lepiej bo chodzimy teraz na siłownie i jemy w 100% zdrowo tylko nieprzetworzona żywność. Jeżeli wyniki będą lepsze to mogę pożegnać się z refundacja in vitro - wolałabym wiec żeby wyszło tak jak zawsze i niech rozpocznie się już ta cała procedura
Powiem Ci taką ciekawostkę że mój M miał gorsze wyniki po 5 dniowej wstrzemiezliwości niż po paru godzinach bo serduszkowaliśmy wieczorem a na badanie poszedł rano ;pPokrótce:
Ona: niedoczynność tarczycy, endometrioza II stopnia, trombofilia wrodzona, brak KIR z DS allo po szczepieniach 23% co 2 mc doszczepienie
On: MSOME- 1% klasa II, 30mln plemników, Morfologia 1,61% RP 11%
I Procedura
II Transfer
9w1d 💔 CRL 24,1 Aniołku Kochamy Cię
II Procedura
Zaczynamy
❄️❄️❄️❄️❄️ 4x4AA/4BA
2 przebadane i zdrowe
Czas start III Procedura 06.2024
❄️❄️❄️❄️❄️ 3x4AA/2x4BA
22.07 beta 59,70 prog 69,91 (6dpt)
24.07 beta 163,80 prog 68,30 (8dpt)
26.07 beta 359,60 prog 59.55 (10dpt)
29.07 beta 1415,40 (13 dpt)
30.07 pęcherzyk ciążowy 0,43cm
31.07 beta 3050,40 (15 dpt)
09.08 CRL 0,51 cm ok 151/min (24dpt)
[/url]