Teratozoospermia
-
WIADOMOŚĆ
-
Komuś w końcu się udało, jak dobrze, jak miłoStarania od 2015.
Morfologia 07.2017 - 0,9%
Morfologia 03.2018 - 4%
Morfologia 04.2019 - 5%
Laparaskopowe usunięcie mięśniaka 07.2018
Hsg -ok
IUI 24.04.2019
Histeroskopia 11.2019
Kariotypy - ok
IVF start 03.2020
ICSI - beta w 7 dpt 34 -
heraika wrote:Hej, Dziewczyny! Czytam Wasze komentarze (historie) i robi mi się przykro, ze tyle nas tutaj zmagać się musi z problemem braku ciąży. Ale! Trzymam za nas kciuki Chciałabym podzielić się z Wami naszym przypadkiem, a ze jestem tu pierwszy raz i jeszcze nie ogarniam ;P to po prostu napiszę: jesteśmy z Poznania, starania o fasolę zaczęły się radośnie +- 1,5 roku temu, bez spiny, presji, czy innych czynników. Po 0,5 roku teściowie, szwagierki i cała ekipa rodzinna zaczęła się życzliwie dopytywać, kiedy pępkowe. Posyłaliśmy ich na drzewo, zrozumieli, ze nie warto pytać jednak lekki niepokój się pojawił i zaczęłam pogawędki z ginekologiem i endokrynologiem, bo zrobiłam badanie TSH (4,1 wtedy). Spadło po miesiącu do 2,6 (Letrox 50 i 75 na zmianę - diagnoza: zapalenie tarczycy). Koleżanka z pracy miała tez problem z tarczycą i poleciła mi dr Maciejewską-Jeske, położyła ją i mnie (2 tyg temu) na badania na Polnej (ze mną wszystko ok - niby). W międzyczasie koleżanka zaszła w ciążę (to jest w ogóle tez niezła hist(e)oria starali się długo, świrowali, aż się znudzili tym wszystkim, od niechcenia się puknęli ... i bęc! Dzidzia!), a mój Mąż zbadał białko ... i wyszły 2% (teratozoospermia). Hasło przyjemne (jakieś zoo! Zwierzęta!?), ale nic nie mówiące, nasze głowy jak dzwony puste i głuche ... mhm ... całe 30 sekund szybko ogarnęliśmy tę niewiedzę Google, fora itp ... i NIC! Lekarka, gdy spojrzała na te 2% od razu powiedziała: in vitro. Yyyy... a inseminacja? „Już w to nie wierzę” „ok, a dlaczego?”, „nie wiem, z czego to wynika, ale moje pacjentki już 6-8 inseminacje przechodzą i nic. Nie wiem, może kwestia kwalifikacji, laboratorium, sprzętu ... Ale jedna pojechała do Czech i się udało”. No to może, Kobitki, faktycznie jakiś zonk na poziomie „brudnej fiolki”? W każdym razie: pod koniec lutego kolejny zrzut białka i zobaczymy, czy androvit + odstawienie roweru + laptop zawsze na biurku (nie na kolankach!) dadzą więcej niż 2% Aaa! I żylaków ponoć nie ma (urolog na kontroli tak powiedział), ale jeszcze wizyta u androloga nas czeka I jeszcze jedno: była świnka w wieku 8 lat ... Tyle ode mnie. Jak są pytania/sugestie to chętnie pogadam Pozdro!rocznik '85. AMH 1,3. Starania od 06.2017.Czynnik męski. Asthenozoospermia. Morfologia 3%, FDNA 8%. Invicta Gdańsk. Pierwsze ivf: 10.11.2018 - transfer blastki 4AB; 16.11 - bHCG - 46.28; 20.11 - bHCG - 285.81; ❄❄ w zapasie
30.07.2019 - poród SN, dziewczynka
18.07.2023 - kriotransfer 4BB, 24.07. bHCG <0,2
18.08.2023 - kriotransfer ostatniej blastki 2BB na cyklu naturalnym
23.08.2023 - pozytywne testy, bHCG- 29,77
24.08.2023 - bHCG- 63,90
28.08.2023 - bHCG - 571,00 -
nick nieaktualnySiodełko (nawet najlepsze na świecie) może uciskać naczynia i niedotleniać jajeczek. Poprosiłam, żeby odstawił na 3 miechy i łykał androvit. Niedługo kolejne badania nasienia, zobaczymy, czy to coś dało. Oczywiście same wątpliwości to jedno, ale lekarz tez zalecił ograniczyć (laptopa i komórkę z dała od klejnotów również) - jeśli nie poprawi się wynik to ... in vitro lub damy sobie spokój nie ma co świrować )
Helenka_mała lubi tę wiadomość
-
Ja jestem przewrazluwiona na widok komórki w kieszeni meza. Laptop juz raczej ma miejsce na stoliku. Nam lekarz kazał nosić luźną bieliznę i wietrzyc jadra... Mimo siedzącej pracy zeby przejść sie gdzieś chwilkę... Leki jakie stosujemy to fertilman plus u spedra 1/4 tabletki na noc zeby podkręcić szybkość plemników.
W sobote jedziemy skonsultować kolejne wyniki i zrobic usg. Wykryto bakterie wiec pewnie bedzie antybiotyk.
Cieszy mnie kiedy czytam, ze komuś się udało, szczególnie z podobnymi problemami jak moje. Gorąco gratuluje! Rosnijcie zdrowo i spokojnie.
Wiecie ostatnio sie dowiedziałam o trzeciej ciąży takiej dziewczyny nie zbyt rozwaznej... Taka patologia. Dzieci zadbane sa ale każde z innym. Teraz z takim starym dziadem. 0 dobrego przykłady. Pierwsza ciąża jak miała z 15 czy 16 lat górą 17. Miało sie urodzić chore dziecko i proponowano aborcje ale sie nie zgodzili (chwała im za te decyzje) dziecko zdrowe sie urodziło.
Ale trochę przykro, ze my mamy warunki dla malucha duzo lepsze niż ona. Mamy pełną rodzine, kochamy sie nad życie i musimy walczyć by kiedyś w końcu sie udało a oni lekko pyk i jest....Marcelina85 lubi tę wiadomość
Patt1002 -
Heraika daj koniecznie znać. My dopiero zaczynamy terapię suplementami, więc ponownie przebadam męża za 3 miesiące. Roweru nie odstawi jeszcze, tak się umówiliśmy Kupię mu może takie plastry chłodzące na mosznę, znacie? fajna sprawa, ale trochę droga: https://www.aptekagemini.pl/fertilmate-plastry-chlodzace-moszne-32-sztuki.htmlrocznik '85. AMH 1,3. Starania od 06.2017.Czynnik męski. Asthenozoospermia. Morfologia 3%, FDNA 8%. Invicta Gdańsk. Pierwsze ivf: 10.11.2018 - transfer blastki 4AB; 16.11 - bHCG - 46.28; 20.11 - bHCG - 285.81; ❄❄ w zapasie
30.07.2019 - poród SN, dziewczynka
18.07.2023 - kriotransfer 4BB, 24.07. bHCG <0,2
18.08.2023 - kriotransfer ostatniej blastki 2BB na cyklu naturalnym
23.08.2023 - pozytywne testy, bHCG- 29,77
24.08.2023 - bHCG- 63,90
28.08.2023 - bHCG - 571,00 -
nick nieaktualnyHehe ... uparciuszek Trochę rozumiem tych naszych Facetów. Myśli pewnie gonią przez ich głowy w związku z kiepskimi wynikami, obserwują innych (tak jak mówisz, Patt, mój mąż tez warczy i nie dowierza, ze jak to jest „element” się szerzy, piją, palą a dzieciaki się rodzą, no i tzw.”wpadki”, ze raz się pukną i już ). Kochane Dziewczyny, wspierajmy naszych Brzydali, bo jak jeszcze my zaczniemy dokładać to w ogóle będzie klops Jedni będą się modlić, drudzy suplementowac, inni jeszcze coś tam innego wymyślą, i życzę każdemu by ich sposób okazał się pomocny )) Ale nie wariujmy ! Myślę sobie tak, ze jak będziemy świrować przed ciąża i w trakcie, to biedne te nasze upragnione dzieci ! LOL! Jeśli mogę Wam jeszcze coś podsunąć to ... zaplanujcie sobie długi weekend majowy, albo jakieś inne 2 tyg z owulacja w tle Ja tak właśnie planuję. PS.: wczoraj przyjęłam na klatę kolejną miesiączkę i przez sekundę byłam zła/smutna/zdziwiona jednocześnie. Aaaa i ponoć selen (dla pań i panów) robi dobrze na tarczcę i męska płodność. I jeszcze olej z wiesiołka ma ponoć Pro-kobiece właściwości (są tez kapsułki Oeparol). Pozdro!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2018, 10:31
Helenka_mała lubi tę wiadomość
-
Patt1002, dziękuję Ci bardzo za miłe słowa :* dzisiaj byłam na HCG i z bijącym sercem czekam na wynik... oby wzrosło prawidłowo. heraika, ja właśnie tak teraz świruję. Ale kiedy się tego tak bardzo pragnie i długo czeka, a po drodze tyle przeciwności, wtedy naprawdę się to docenia. Myślałam ,że wcześniej wariowałam, ale teraz to dopiero jestem niespokojna, tak się boję, że się nie utrzyma... Dziewczyny, trzymam za Was mocno kciuki, nie poddawajcie się i próbujcie wszystkich możliwych sposobów, wierzę że i Wam się uda :*"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*) -
Marcelina85 wrote:Patt1002, dziękuję Ci bardzo za miłe słowa :* dzisiaj byłam na HCG i z bijącym sercem czekam na wynik... oby wzrosło prawidłowo. heraika, ja właśnie tak teraz świruję. Ale kiedy się tego tak bardzo pragnie i długo czeka, a po drodze tyle przeciwności, wtedy naprawdę się to docenia. Myślałam ,że wcześniej wariowałam, ale teraz to dopiero jestem niespokojna, tak się boję, że się nie utrzyma... Dziewczyny, trzymam za Was mocno kciuki, nie poddawajcie się i próbujcie wszystkich możliwych sposobów, wierzę że i Wam się uda :*
zdrówka!rocznik '85. AMH 1,3. Starania od 06.2017.Czynnik męski. Asthenozoospermia. Morfologia 3%, FDNA 8%. Invicta Gdańsk. Pierwsze ivf: 10.11.2018 - transfer blastki 4AB; 16.11 - bHCG - 46.28; 20.11 - bHCG - 285.81; ❄❄ w zapasie
30.07.2019 - poród SN, dziewczynka
18.07.2023 - kriotransfer 4BB, 24.07. bHCG <0,2
18.08.2023 - kriotransfer ostatniej blastki 2BB na cyklu naturalnym
23.08.2023 - pozytywne testy, bHCG- 29,77
24.08.2023 - bHCG- 63,90
28.08.2023 - bHCG - 571,00 -
Ehhh chyba za mały ten przyrost - dziś tylko 321 mIU/ml, z tego co liczyłam, powinno wzrosnąć do co najmniej 750 mIU/ml:( Chyba nic z tego nie będzie... jestem przerażona
Helenka_mała, my się łapaliśmy każdej nadziei i stosowaliśmy terapię szokową, czyli wszystko, co się tylko dało na raz:
Mąż: od roku Profertil 2 x dz., do niedawna zioła ajuwerdyjskie, czyli Addyzoa Charak (3 mies. po 2 x dz.) + Speman (2 x 2 dziennie, a potem 1 tab. x 2 dziennie) + Kapikacchu x 1/dz. + Ashwagandha x 1/dz. Do tego od dawna ograniczył alkohol i pił jedynie czerwone wino. Od 3 miesięcy regularnie piliśmy soki owocowo-warzywne z sokowirówki i jedliśmy orzechy brazyliskie i migdały. A tuż przed tym szczęśliwym cyklem androlog jeszcze odkrył, że ma niski testosteron i przepisał mu Tamoxifen - myślę, że to głównie jego zasługa, chociaż nie wiem, czy aż tak szybko przynosi efekty. To jego ostatnie wyniki, zanim zaczął go brać:
koncentracja 25 mln/ml
objętość 5,1 ml
l. całkowita 127,5 mln/ejakulat
ruch postępowy 55%
ruch całkowity 66%
brak ruchu 34%
żywotność 82%
morfologia 1% prawidłowych plemników
prawidłowa bud. 1,3 mln/ejakulat
Uwagi: główki plemników o nieprawidłowym kształcie
Ja: B complex, maca, ashwagandha, siemię lniane, w 1-14 d.c. wiesiołek (3 kaps./dz.), do tego akurat w tym szczęśliwym cyklu po 3-miesięcznej przerwie znów zaczęłam pić ziola ojca Sroki i piłam codziennie przez dni płodne syrop Guajazyl na rozrzedzenie śluzu. Od 3 cykli w 6-13 d.c. wieczorne 20-minutowe okłady na brzuch z borowiny (dostępna w aptece w postaci plastrów lub pasty) - smarowałam pastą folię aluminiową, a na wierzch kładłam grzejącą poduszkę elektryczną. No i od 5 lat biorę Euthyrox na niedoczynność tarczycy, a od 1,5 roku jeszcze do połowy tego cyklu brałam Dostinex na podwyższoną prolaktynę. Moje wyniki z początku tego cyklu:
TSH 0,59 uIU/ml
prolaktyna 19,4 ng/ml
Staraliśmy się na pewno w 9, 10, 11, 12, 15 dniu (dalej już nie zapisywałam w apce) mojego 28-dniowego cyklu, z pomocą żelu Conceive Plus w aplikatorach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2018, 18:25
"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*) -
Tak, w tym samym. Zapisałam się na jutro do ginki, raczej nic nie zobaczy przy tak niskim HCG, ale chcę wiedzieć, czy jest jeszcze cień szansy, czy mam się nie nastawiać. To czekanie jest straszne:("Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*) -
Ja już nie wierzę, że się uda. Nawet gdy czytam, że komuś w podobnej sytuacji się udało to nie wierzę, że taki cud trafi na mnie. Pod koniec marca mój mąż robi ponowne badanie. Pod koniec roku spróbujemy in vitro. Nie wierzę, że się uda, ale nie chcę kiedyś żałować, że nie zrobiłam wszystkiego by mieć dzieci. Muszę jakoś zacząć układać świad ze świadomością, że będziemy samiStarania od 2015.
Morfologia 07.2017 - 0,9%
Morfologia 03.2018 - 4%
Morfologia 04.2019 - 5%
Laparaskopowe usunięcie mięśniaka 07.2018
Hsg -ok
IUI 24.04.2019
Histeroskopia 11.2019
Kariotypy - ok
IVF start 03.2020
ICSI - beta w 7 dpt 34 -
Marcelina85 wrote:Tak, w tym samym. Zapisałam się na jutro do ginki, raczej nic nie zobaczy przy tak niskim HCG, ale chcę wiedzieć, czy jest jeszcze cień szansy, czy mam się nie nastawiać. To czekanie jest straszne:(
Z tymi plastrami na jądra to może być fajny pomysł... ciekawe... Czy to takie zdrowe i pomocne... Narazie się wstrzymam, bo wydaje mi się że za wiele nie pomoże przy naszej bakterii... W sobotę się dowiemy więcej... Musimy jeszcze zrobić na beztlenowe posiew... Ale nie wiemy gdzie... Invimed nie robi a invikta tylko do 13 od pn do pi... jak nic innego nie znajdziemy to będzie trzeba poświęcić dzień z pracy i pojechać. Albo się naszykujemy na sobote też i może się uda zrobić od razu w ten dzień co mamy androloga... Może tam robią... nie mam pojecia..
Jakieś macie rady co możemy stosować. Ogólnie my staramy się zdrowo jeść, z małymi grzeszkami czasem. Nie pijemy alkoholu, jak już to lampka wina, albo piwo ale naprawdę raz na ruski rok... jak na miesiąc czy półtorej to huk... (raz na wyjeździe sobie pozwoliliśmy, żeby trochę też wyluzować i napić się z przyjaciółmi, ale też to nie były duże ilości). Problem mamy z tym wietrzeniem jąder... Wiecie jak to jest, każdy pracuje, a przecież w luźnym dresie do biura mąż nie pójdzie xD
Chciał trochę na rower iść jak będzie ciepło, ale tu czytam was dzisiaj, że nie wolno za bardzo bo jądra uciska.
Zanim się dostaliśmy do androloga, kupiłam mace i salfazin. No ale teraz już mamy fertilman, maz bierze go 2 razy dziennie po 2 tabletki, tak zalecają na opakowaniu. Wyniki jednak nie dużo nie różnią, a w najważniejszym nie ma wcale różnicy, bo wciąż 0% o prawidłowej budowie. Mamy wadę główki i wstawki, ale też nie we wszystkich tak samo.Patt1002 -
Poziomka6 wrote:Ja już nie wierzę, że się uda. Nawet gdy czytam, że komuś w podobnej sytuacji się udało to nie wierzę, że taki cud trafi na mnie. Pod koniec marca mój mąż robi ponowne badanie. Pod koniec roku spróbujemy in vitro. Nie wierzę, że się uda, ale nie chcę kiedyś żałować, że nie zrobiłam wszystkiego by mieć dzieci. Muszę jakoś zacząć układać świad ze świadomością, że będziemy samiPatt1002
-
Patt1002 to już ponad dwa lataStarania od 2015.
Morfologia 07.2017 - 0,9%
Morfologia 03.2018 - 4%
Morfologia 04.2019 - 5%
Laparaskopowe usunięcie mięśniaka 07.2018
Hsg -ok
IUI 24.04.2019
Histeroskopia 11.2019
Kariotypy - ok
IVF start 03.2020
ICSI - beta w 7 dpt 34 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPoziomka, słuchaj, a jakie jeszcze badania wykonaliście? Mam na myśli takie jak np. drożność jajowodów albo test śluzu (penetrację śluzu, chyba fachowo)? A w ogóle kiedy robi się badanie „przyjaznego śluzu”? To badanie ma nazwę? Wiecie, może okazać się, ze np kobieta ma płyny żrące jak domestos ...? Marcelinko, wierzę Ci choć wolę wesprzeć Cię słowem, że świrować będziesz dopiero stojąc przed półeczką z mikro skarpetkami z Bobasem w nosidełku, ok )? Dobranoc, Drogie Panie
-
Poziomka... Uszy do góry i walcz po dwóch latach starań czesto zachodza dopiero zdrowe pary gdzie nie znajduje sie żadnych schorzeń. My musimy uzbroić sie w cierpliwość. Nie wiem ile masz lat, ale myślę ze mozesz jeszcze powalczyć naturalnie. W końcu sie uda. Zobaczysz. Wiara czyni cuda. Ja wiem, ze każda porazka paraliżuje i boli ale nie mamy wyjścia jak stanąć do walki. Nie poddawać sie. Moze odpuście trochę, badania i leczenie spokojnie kontynuujcie, ale same starania weźcie na luz... Bez zastanawiania sie nad dniami plodnymi itd. Macie jakiś procent plemników o prawidłowej budowie? Moze warto zrobic wiecej badan. Tak jak tu dziewczyna pisze. Hsg to podstawa przy dlugiej niepłodności. Nie dawno mialam. Moje jajowody drożne.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2018, 08:35
Patt1002