zylaki powrozka nasiennego
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej, ale kurcze jest też taka inf:
plemniki o ruchu niepostępowym - 0,23 mln/ml
plemniki o ruchu postępowy - 0.23 mln/ml
plemniki o wolnym ruchu postępowym - 1,16 mln/ml
plemniki nieruchome - 21,66 mln/ml
Liczba plemników w 1 ml - 23,29 mln/ml
czyli prawie wszystkie nieruchome:(
Liczba plemników w całości - 69,87 mln z czego tylko 6% postępowe, niepostępowe 1%, a nieruchome w ogóle 93%.
Wiem, że do inv wybiora, przesieją itp., ale robiliśmy ten zabieg, by procedura byla łatwiejsza, by nie dobierać tych droższych procedur itp:( Ale jak ta ruchliwość taka, to chyba nie ma wyjścia. Czekamy jeszcze na defragmentację i morfologię, ale podobno jak są nieruchome, to te wyniki będą kiepskie tez. Morfologia była 4% przed zabiegiem..
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNuch wrote:Hej dziewczyny! Co tam u Was slychac? Cisza taka tutaj
Po staremu. Kolejny miesiąc bez fasolki w brzuszku mam pytanie - jakiego suplementu diety stosowali Wasi Panowie? Mój ma nucleox ale zastanawiamy się nad zmianą na Fertilman plus. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNuch wrote:Bari - u nas też kolejny miesiąc bez sukcesu. Mąż po operacji brał Fertilman, a potem zmieniliśmy na tańszy Salfazin. Dodatkowo dużo orzechów brazylijskich jadł
Nuch - no właśnie mój też jadł baaardzo dużo orzechów brazylijskich i trochę mu podskoczyły parametry, ale najwidoczniej to za mało. Daliśmy sobie jeszcze 3 miesiące starań, a potem zgodnie z sugestią doktora - inseminacja. -
My kończymy 3 opakowanie profertilu no i teraz moja pani ginekolog zaleciła żeby partner brał 1x1 androvit z navitinem i CLO, po dwóch miesiącach tej kuracji mamy powtórzyć badania i strasznie się boje tego CLO, czytałam różne opinie na temat kuracji tym lekiem u mezczyzn.... ale staram się ufać naszemu lekarzowi, dawkę CLO wyliczyła na podstawie wyników badań hormonalnych narzeczonego, wiec mam nadzieje ze wie co robi żylaków narazie nie ruszamy, narazie wierze tym trzem lekarza którzy stwierdzili ze na tym etapie lepiej odpuścić zabieg.... czekam ciagle na dwie kreski na teście ale z każdym miesiącem jest coraz trudniej.... ehhh. W tym cyklu miałam hsg wiec wszystko z mojej strony zostało już wykluczone, musimy walczyć o ta morfologię nasienia tylko
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2019, 08:38
-
Cześć dziewczyny,
mam trochę leków, może któraś z Was będzie zainteresowana - jestem z Gdyni:
- miałam iść długim protokołem i jako tabletki antykoncepcyjne dostałam ovulastan, nowe opakowanie, data ważności do 09/2019, zapłaciłam 20 zł,
- profertil, jedno nowe opakowanie, 60 kapsułek, data ważności do 05/2020, zapłaciłam 180 zł,
- acertin, nowe opakowanie, 60 saszetek, data ważności do 04/2020, zapłaciłam 99,98 zł
- koenzym Q10, 100 mg, nowe opakowanie, data ważności 08/2021, z firmy Swanson, 50 kapsułek żelowych, zapłaciłam 30 zł,
- dodatkowo zostało mi 5 saszetek acertinu do 04/2020, 4 sztuki tabletek profertilu,
- mam także 79 sztuk testów owulacyjnych, firmy horienmedical, data ważności 08/2020
Wszystkie leki oferuję za połowę podanej ceny, marzy mi się, żeby na nie już nie patrzeć. Wszystko kupowałam w aptece Gemini. Te kilka sztuk acertinu i profertilu dorzucę oczywiście do pełnych opakowań za darmo. Testy owulacyjne chętnie oddam za przysłowiową paczkę chusteczek nawilżających dla dziecka (fajnie jakby termin miały na przyszły rok:).
Zależy mi, żeby leków nie wysyłać, ponieważ nie ufam poczcie, że nie zostaną przewożone w za wysokiej temperaturze.NieJa lubi tę wiadomość
09.2018 - 3 lata starań, oligoteratozoospermia, żylaki powrózka nasiennego III stopień, on ureaplasma
16.11.2018 operacja żylaków
12.2018 wyleczona ureaplasma
04.2019 wszystkie parametry nasienia poniżej norm, morfologia 0%, późno zoperowane obustronne wnętrostwo
U mnie brak powodu niepowodzeń (według lekarzy), mnie osobiście niepokoją plamienia 8-9 dni po owulacji, krótkie cykle.
Naturalne starania do 12.2021, później in vitro. -
Cześć ,
może mój wpis komuś pomoże, po długich niepowodzeniach w staraniach o dziecko wzięliśmy pod lupę moje męża. Rok temu wyniki spermy miał w mirę ok- jedynie lekko ruch postępowy poniżej normy. Wszyscy lekarze mówili że wynik jest troszkę nieidealny ale to nie jest problem i nie chcieli dalej diagnozować. A my mieliśmy problem bo ja wyniki miałam dobre (jedynie AMH poniżej 1- czyli mały zasób, ale jakość bardzo dobra) i nie miałam co leczyć a dziecka nie było. Wszyscy wysyłali nas na in vitro, a my broniliśmy się przed tym. Zaczęliśmy sami jeszcze raz przebadać męża...i co...okazało się że wyniki męża są bardzo słabe. Ruch postępowy prawie zero, upłynnienie tylko mechanicznie. Podłamaliśmy się ale nie poddaliśmy i znaleźliśmy jeszcze jednego urologa-androloga, stety-niestety znalazł żylaki powrózka nasiennego w obydwu jądrach. Ale doradził nam nie panikować i zanim wyślę męża na operację doradził zastosować:
-protefil (nie każdemu pomaga ale nikomu nie szkodzi)
- sport/ruch 2-3 razy w tygodniu (mąż ma pracę biurową)
- sex co 2 max 3 dni (przy częstym wytrysku plemniki szybciej się uzbrajają i stają się szybsze) - po miesiącu sami widzieliśmy różnicę w wyglądzie spermy i jej ilości
- dobre jakościowo jedzenie a z mięsa tylko dobrą wołowinę ( z wołowina było ciężko bo ceny tej dobrej są kosmiczne, ale zaczęliśmy jeść więcej warzyw, lepsze pieczywo itd.)
i po 2 miesiącach udało się. Jakość spermy się poprawiła, żylaki nadal są... może to wynik zastosowanych zmian w życiu a może tego suplementu protefil, a może gorących modlitw, a może zmiany myślenia bo myśleliśmy że tylko operacja pomoże mężowi i się na nią nastawiliśmy jako deskę ratunku.
Mam nadzieję że tym wpisem pomogę chociaż jednej parze.
NieJa, Katleya lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Magnetyczna wrote:Może spróbujcie najpierw uregulować tarczycę. Poźniej powtórzyć badanie i ewentualnie zająć się żylakami?
Obowiązkowo zdrowy tryb życia 🙂
Tak tez zamierzamy zrobić
Trochę nabrałam nadzieje ponieważ u męża wchodzi jeszcze w grę chemioterapia i radioterapia w okresie nastoletnim bałam się ze leczenie mogła zrobić takie spustoszenie ze mogło uszkodzić i nasienie. Pierwsze badani nasienia pokazało 500tys plemników drugie po odwirowaniu pare ruchliwe. Po głębszym szukaniu przyczyny od 5 misiecy leczony tarczyce no i wyszły te żylaki teraz. Zobaczymy.... -
Hej dziewczyny, czy któryś z waszych partnerów miał opuchnięte jądro 3 miesiące po zabiegu żpw? Nie byliśmy na kontrolnej wizycie u urologa, mamy ją dopiero za kilka tygodni. Powtórzyliśmy badania nasienia, ale są nadal tragiczne, morfologia 0%, ruch 0%.02.11.2018 10% żywych plemników
24.04.2019 - zabieg żpn
20.07.2019 - 0% ruchliwych plemników
11.19 - Invicta Gdańsk
02.20 długi protokół - 12 oocytów, 4 zapłodnione, brak zarodków
06.20 - długi protokół - 16 oocytów, 8 zapłodnionych, ❄, FET 28.09.20
Gameta Gdynia
03.21 - długi protokół - 9 oocytów, 5 zapłodnionych
❄❄ 2x4.1.1
ET 27.03.21 6dpt 24,7 10dpt 254,00 23 dpt 7109 💔
FET 25.08.21 8dpt 33,9 (prog 19,9), 10 dpt 48,9, 12 dpt 44,5 💔
FET 31.01.22 8dpt 27,6 , 10dpt 46,2 , 12dpt 80,1, 16dpt 198 18dpt 231, 22 dpt 218, 30 dpt 198 💔
FET 14.06.22 8dpt 41,6 10dpt 77,7, 13dpt 393,0 17dpt 2590 cudzie trwaj ♥️ -
pinaa89 wrote:Hej dziewczyny, czy któryś z waszych partnerów miał opuchnięte jądro 3 miesiące po zabiegu żpw? Nie byliśmy na kontrolnej wizycie u urologa, mamy ją dopiero za kilka tygodni. Powtórzyliśmy badania nasienia, ale są nadal tragiczne, morfologia 0%, ruch 0%.
Co do jądra, to trzeba do urologa - takie objawy są możliwe po tym zabiegu. -
nick nieaktualny
-
Tiki, u nas po krótkim protokole i pięknych 10 komórkach, z 6 zapłodnionych do 5 doby dotrwał 1 zarodeczek. W pierwszym cyklu, tym z punkcją, odroczyliśmy transfer z uwagi na duże ryzyko hiperki. W kolejnym cyklu, nie wstrzeliłam się z owulką. Teraz czekamy na wrzesień i wtedy transfer. 4 komórki zostały zamrożone, ale liczę bardzo na to, że nie trzeba będzie z nich korzystać i ten 1 Siłacz bądź Siłaczka będzie miał/miała ochotę z nami zostać na pełne 9 miesięsy.ona: schorzenia reumatoidalne, p/c p-plemnikowe 1:10, hiperprolakt. czynnościowa, MTHFR A1298C - homo, PAI 4G/5G - hetero, KIR Bx, brak: 2DS2, 2DS3, HLA-C - C1, IL 10 poniżej normy, IL 4 w dolnych granicach normy, po szczepieniach limfocytami Męża
musi mieć plan działania, inaczej wpada w depresję, póki ma plan - ma siłę walczyć dalej;
on: p/c p-plemnikowe 1:100, obniżone parametry nasienia, hipogonadyzm hipogonadotropowy, CTFR: F508del - hetero, HLA-C - C1/C2;
leniwiec, przyparty do muru - walczy;
1. ICSI - nieudane;
2. PICSI: 24.10.2020 Malineczka jest po drugiej stronie brzuszka -
nick nieaktualnyKrąsi wrote:Tiki, u nas po krótkim protokole i pięknych 10 komórkach, z 6 zapłodnionych do 5 doby dotrwał 1 zarodeczek. W pierwszym cyklu, tym z punkcją, odroczyliśmy transfer z uwagi na duże ryzyko hiperki. W kolejnym cyklu, nie wstrzeliłam się z owulką. Teraz czekamy na wrzesień i wtedy transfer. 4 komórki zostały zamrożone, ale liczę bardzo na to, że nie trzeba będzie z nich korzystać i ten 1 Siłacz bądź Siłaczka będzie miał/miała ochotę z nami zostać na pełne 9 miesięsy.
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny, czy wasi mężowie stosują moze oligobs procea m? Mój miał polecony proxeed plus ale chyba go wycofali, a ten oligobs sprzedają jako zamiennik z niby lepszym składem tylko na necie, w aptekach podobno nie moga bo nie jest dopuszczony?!
Moze polecicie cos co u Was pomogło poprawić jakość po operacji żpn?starania od 2016
pcos, endo I st, lewy jajowód "upośledzony"
stymulacje 2017-2019
2019 -żpn,zabieg,
2020- 7 tydz. puste jajo płodowe...
2023- doszła adenomioza
2024- w drodze do ivf 😊
2.2024 -naturalny biochem
04.24 punkcja, stan zapalny endo
w oczekiwaniu na transfer ❄️
06.24 - transfer ❄️
8dpt beta 164
10dpt beta 413
21dpt jest fasola i serce 🥳
-
Warszawa - dr Dobroński lub dr Wolski.ona: schorzenia reumatoidalne, p/c p-plemnikowe 1:10, hiperprolakt. czynnościowa, MTHFR A1298C - homo, PAI 4G/5G - hetero, KIR Bx, brak: 2DS2, 2DS3, HLA-C - C1, IL 10 poniżej normy, IL 4 w dolnych granicach normy, po szczepieniach limfocytami Męża
musi mieć plan działania, inaczej wpada w depresję, póki ma plan - ma siłę walczyć dalej;
on: p/c p-plemnikowe 1:100, obniżone parametry nasienia, hipogonadyzm hipogonadotropowy, CTFR: F508del - hetero, HLA-C - C1/C2;
leniwiec, przyparty do muru - walczy;
1. ICSI - nieudane;
2. PICSI: 24.10.2020 Malineczka jest po drugiej stronie brzuszka