zylaki powrozka nasiennego
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnySpoko, dzieki za podpowiedzi. Mąż poszedl do chirurga ktory uczy sie na interniste u nas w przychodni i on bez problemu wypisal skierowanie do szpitala, udalo sie ominac poradnie chirurgiczna lub urologiczna. A wiem ze moze to skierowanie do szpitala wypisac chirurg bo wykonałam dzis mase telefonów i mi powiedzieli ze jak mam badania swiadczace o obecnosci zylakow to i chirurg może wypisac. Tak wiec tą czesc udalo sie załatwić. Z urologami na nfz jest problem, chirurg dostępny jest od ręki.
-
nick nieaktualnyTiki92 wrote:Dziwne ze urolog nie dal Wam skierowania. Mam rozumiec ze tylko dla tego ze chcecie operacje zrobic na nfz a nie u Niego prywatnie??
Nosz kurde:/ co za polityka:/
Nie lubię takich lekarzy
Na wizycie bylo tak "jak sie zdecydujecie to przyjdzcie, prywatnie zrobie w ciągu 2 tyg, mozna na nfz ale sa terminy ale postaram sie gdzies was wcisnac, przemyslcie to". Dalismy sibie czas, poczytalismy, popytalismy, zdecydowalismy sie ale na nfz na laparo a nie prywatnie cięta. Dzwonie do niego bo nastepny raz bedzie przyjmowal 15 stycznia a nam zależy na czasie, mówię na co się zdecydiwalismy, to uslyszalam ze mamy sami szukac szpitala a po skierowanie do internisty. Calkiem inna gatka. Trudno, troche zawirowania ale załatwimy sobie. Zbieramy na ewentualne in vitro i nie bedziemy placic prawie 5 tys.za cieta operacje jak mozna laparo na nfz w calkiem przyzwoitym terminie zrobic. Mąż nie ma szczepien wzw b, dzis dostał pierwsza dawke czyli za 6 tyg.bedzie misl juz ochrone wiec mozemy poczekac do połowy lutego a taki mniej wiecej bedzie termin. -
Iza34 wrote:Spoko, dzieki za podpowiedzi. Mąż poszedl do chirurga ktory uczy sie na interniste u nas w przychodni i on bez problemu wypisal skierowanie do szpitala, udalo sie ominac poradnie chirurgiczna lub urologiczna. A wiem ze moze to skierowanie do szpitala wypisac chirurg bo wykonałam dzis mase telefonów i mi powiedzieli ze jak mam badania swiadczace o obecnosci zylakow to i chirurg może wypisac. Tak wiec tą czesc udalo sie załatwić. Z urologami na nfz jest problem, chirurg dostępny jest od ręki.
Iza, a jaką wypisał mu metodę? Długo będziecie czekać na zabieg na nfz, czy jeszcze się nie dowiadywaliście?
Mi spóźnia się @ i zastanawiam się, czy to możliwe żebym była w ciąży. W sumie w tym miesiącu nie uprawialiśmy prawie seksu bo najpierw miał mieć 6 grudnia ten zabieg, potem mu przesunęli na 12 i cały stres spowodował, że mieliśmy przytulanki tylko ze dwa razy. Potem od 12 raz, a tu mi się spóźnia i to juz 3 dzień..
Boję się nawet robić test..synuś
28.12 (16dpo):HCG- 244,34 mUl/ml
31.12 (19dpo):HCG- 1136,46 mUl/ml
02.01 (21dpo):HCG- 2656,97 mUl/ml -
nick nieaktualnyzwichrowana wrote:Iza, a jaką wypisał mu metodę? Długo będziecie czekać na zabieg na nfz, czy jeszcze się nie dowiadywaliście?
Mi spóźnia się @ i zastanawiam się, czy to możliwe żebym była w ciąży. W sumie w tym miesiącu nie uprawialiśmy prawie seksu bo najpierw miał mieć 6 grudnia ten zabieg, potem mu przesunęli na 12 i cały stres spowodował, że mieliśmy przytulanki tylko ze dwa razy. Potem od 12 raz, a tu mi się spóźnia i to juz 3 dzień..
Boję się nawet robić test.. -
nick nieaktualnyIza34 wrote:Na wizycie bylo tak "jak sie zdecydujecie to przyjdzcie, prywatnie zrobie w ciągu 2 tyg, mozna na nfz ale sa terminy ale postaram sie gdzies was wcisnac, przemyslcie to". Dalismy sibie czas, poczytalismy, popytalismy, zdecydowalismy sie ale na nfz na laparo a nie prywatnie cięta. Dzwonie do niego bo nastepny raz bedzie przyjmowal 15 stycznia a nam zależy na czasie, mówię na co się zdecydiwalismy, to uslyszalam ze mamy sami szukac szpitala a po skierowanie do internisty. Calkiem inna gatka. Trudno, troche zawirowania ale załatwimy sobie. Zbieramy na ewentualne in vitro i nie bedziemy placic prawie 5 tys.za cieta operacje jak mozna laparo na nfz w calkiem przyzwoitym terminie zrobic. Mąż nie ma szczepien wzw b, dzis dostał pierwsza dawke czyli za 6 tyg.bedzie misl juz ochrone wiec mozemy poczekac do połowy lutego a taki mniej wiecej bedzie termin.
zwichrowana lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyzwichrowana wrote:Iza, a jaką wypisał mu metodę? Długo będziecie czekać na zabieg na nfz, czy jeszcze się nie dowiadywaliście?
Mi spóźnia się @ i zastanawiam się, czy to możliwe żebym była w ciąży. W sumie w tym miesiącu nie uprawialiśmy prawie seksu bo najpierw miał mieć 6 grudnia ten zabieg, potem mu przesunęli na 12 i cały stres spowodował, że mieliśmy przytulanki tylko ze dwa razy. Potem od 12 raz, a tu mi się spóźnia i to juz 3 dzień..
Boję się nawet robić test..
Wszedzie gdzie dzwonilam to na nfz robia laparoskopowo. Wybralismy szpital w Kozienicach, terminy w lutym, mamy zamiar tam jechac w pon. A na skierowaniu jest wpisane na jaki oddzial i przyczyna i mam nadzieje ze to wystarczy.
Rob testa. Ja juz tu czytalam o nie jednej ciazy-niespodziance ze stresu. -
nick nieaktualnyIza34 wrote:Wszedzie gdzie dzwonilam to na nfz robia laparoskopowo. Wybralismy szpital w Kozienicach, terminy w lutym, mamy zamiar tam jechac w pon. A na skierowaniu jest wpisane na jaki oddzial i przyczyna i mam nadzieje ze to wystarczy.
Rob testa. Ja juz tu czytalam o nie jednej ciazy-niespodziance ze stresu. -
nick nieaktualnyTiki92 wrote:Moze na wszedlki wypadek miej przy sobie wyniki badania nasienia Twojego meza. Bo z tego co sobie przypominam to Nasz urolog Nasze wszystkie wyniki kserowal i mowil ze mu to potrzebne do karty do szpitala...może jako dowod przyczyny operacji? No nie wiem.
My wszystko nosimy ze soba - usg jader, wyniki z krwi (maz ma do tego niski testosteron) i 4 badania nasienia, co jedno to gorsze. Z plodnego faceta ktory 7 lat temu splodzil dziecko zrobil się facet z oligospermia. -
nick nieaktualnyIza34 wrote:My wszystko nosimy ze soba - usg jader, wyniki z krwi (maz ma do tego niski testosteron) i 4 badania nasienia, co jedno to gorsze. Z plodnego faceta ktory 7 lat temu splodzil dziecko zrobil się facet z oligospermia.
Ponoc u 80% pacjentów wyniki po takiej operacji sie poprawiają. Ja Wam powiem koncem stycznia czy mój maz jest w tych 80% czy moze w tych pozostałych 20% ze wyniki sie nie poprawily -
nick nieaktualnyDobrze by bylo aby poprawily sie na tyle abysmy mogli chociaż do inseminacji podejsc.
U mnie dzis piękny pozytywny test owulacyjny, śluz jak marzenie, ale checi na seks brak bo gdzies tam w glowie siedzi mi mysl po co ten seks jak dziecka z tego i tak nie bedzie -
Tiki92 wrote:Dobrze by bylo aby poprawily sie na tyle abysmy mogli chociaż do inseminacji podejsc.
U mnie dzis piękny pozytywny test owulacyjny, śluz jak marzenie, ale checi na seks brak bo gdzies tam w glowie siedzi mi mysl po co ten seks jak dziecka z tego i tak nie bedzie09.2018 - 3 lata starań, oligoteratozoospermia, żylaki powrózka nasiennego III stopień, on ureaplasma
16.11.2018 operacja żylaków
12.2018 wyleczona ureaplasma
04.2019 wszystkie parametry nasienia poniżej norm, morfologia 0%, późno zoperowane obustronne wnętrostwo
U mnie brak powodu niepowodzeń (według lekarzy), mnie osobiście niepokoją plamienia 8-9 dni po owulacji, krótkie cykle.
Naturalne starania do 12.2021, później in vitro. -
Tak, badania będą na bank wymagane w szpitalu.
Tiki92 - czyli statystycznie jeszcze tylko drugie tyle i twój mężczyzna powinien mieć super ekstra dobre wyniki i robić dzieci na pstryk ☺️
Dziś mam 31 dc przy cyklach 28 dniowych. Rano robię test, chodź pobolewa mnie już podbrzusze.
Mam taki dystans do tych testów i strasznie się boje, że tak jak kiedyś będzie będzie i beta będzie rosła, a potem sru i zniknie.
Dam znać rano czy możliwy jest pozytywny test z morfologia 2% i przy sporej abstynencji
Spokojnej nocy :]
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2018, 21:46
synuś
28.12 (16dpo):HCG- 244,34 mUl/ml
31.12 (19dpo):HCG- 1136,46 mUl/ml
02.01 (21dpo):HCG- 2656,97 mUl/ml -
Dziewczyny oczywiście się spóźniłam i mi Wasze wiadomości przemknęły.
Jak Wam się nie chce, to się nie kochajcie- albo z miesiąc dajcie na luz. Wiem, że łatwo mówić ale ja tez miałam taki miesiąc, że na męża patrzeć nie mogłam jak się dobierał.
Wtedy zawsze czytam to forum, żeby sobie tej głowy tak nie tyrać. Zawsze mnie to bawi, No No jak skoro się tak mocno chce. Ale jednak odpuściłam a potem na przekór chciałam seks w niepłodne coby nie wyliczać i nie myśleć czy już dobra godzina/ dzień,
A cieszyć się przyjemnością.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2018, 21:51
synuś
28.12 (16dpo):HCG- 244,34 mUl/ml
31.12 (19dpo):HCG- 1136,46 mUl/ml
02.01 (21dpo):HCG- 2656,97 mUl/ml -
nick nieaktualny
-
Zobaczymy co dalej, jak beta i czy ładnie będzie wszystko rosło. To takie niespodziewane, że nie mogę uwierzyć. Nie chce się też zbyt szybko cieszyć.
Dzięki za gratulację powiem Wam, czy ostatecznie się udało i to jeszcze przed zabiegiem za jakiś czas.synuś
28.12 (16dpo):HCG- 244,34 mUl/ml
31.12 (19dpo):HCG- 1136,46 mUl/ml
02.01 (21dpo):HCG- 2656,97 mUl/ml -
nick nieaktualny
-
U nas było tak:
koncentracja plemników 23 mln/ml
całkowita liczba plemników 62,1 mln/ ejakulat
ruch postępowy 40 % (24, 8 mln/ejakulat)
ruch całkowity 53% (32,9 mln/ejakulat )
żywotność 80 % (49,7 mln/ ejakulat)
(robiliśmy jednak badanie nasienia tylko raz)
Ja też w tym cyklu robiłam swoje hormony, bo chciałam sprawdzić co i jak z nimi (zwłaszcza estradiol i progesteron) i były dobre:
ESTRADIOL
4 dc 46,3 pg/ml
14 dc 342 pg/ml
21 dc 298 pg/ml
PROGESTERON
4 dc 0,12 ng/ml
14 dc 0,15 ng/ml
21 dc 18,9 ng/ml
Może to taki złoty strzał hmm.. no ale czekam jeszcze na Betesynuś
28.12 (16dpo):HCG- 244,34 mUl/ml
31.12 (19dpo):HCG- 1136,46 mUl/ml
02.01 (21dpo):HCG- 2656,97 mUl/ml