X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poród Gdzie rodzić w Krakowie?
Odpowiedz

Gdzie rodzić w Krakowie?

Oceń ten wątek:
  • nanu Autorytet
    Postów: 469 233

    Wysłany: 22 maja 2014, 17:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bo w Polsce oszczędza się na czym się tylko da.
    Mnie denerwuje takie mydlenie oczu, które świetnie widać tu na forum. Ten sam szpital, ale różne położne i każda co innego mówi, a jak zapytasz kogoś, kto zna prawdę to wychodzi wszystko na jaw i nie jest tak kolorowo.

  • topa42 Autorytet
    Postów: 1948 2350

    Wysłany: 23 maja 2014, 14:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja będę rodzić w Narutowiczu tak jak pierwsze dziecko. Fakt odstęp jest 11 lat różnicy ale widać że szpital odnowili :-) Co do znieczulenia 11 lat temu trzeba było za niego płacić więc nie mając wtedy kasy zrezygnowałam z niego. Poród był długi i bolało nie oszukujmy się to jest poród ! Ale byłam dzielna i dałam radę :-) Teraz jestem strasznie pozytywnie nastawiona i mogłabym rodzic nawet dziś :-) Jeżeli zapytają o znieczulenie a będzie mnie boleć to może z niego skorzystam a jak nie to i tak wiem że dam radę urodzić :-) Grunt do pozytywne myślenie i nastawienie :-)

    zem3i09keg891u11.png
  • Panna_Migotka Znajoma
    Postów: 17 6

    Wysłany: 24 maja 2014, 14:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Topa jesli sama o zzo nie oprosisz to na pewno nie zapytają. :) niemniej życzę powodzenia i jak najmniej bólu.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 maja 2014, 18:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BiB

    a dlaczego Twoja lekarka uważa że nie siemiradzki ? Jeśli to nie tajemnica to jak się nazywa ?
    Ja prowadzę ciążę w przychodni na siemiradzkiego u dr Olszewskiej jestem zadowolona myślę nad porodem w tym szpitalu

  • BiB Autorytet
    Postów: 1446 1193

    Wysłany: 25 maja 2014, 20:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ulcio wrote:
    BiB

    a dlaczego Twoja lekarka uważa że nie siemiradzki ? Jeśli to nie tajemnica to jak się nazywa ?
    Ja prowadzę ciążę w przychodni na siemiradzkiego u dr Olszewskiej jestem zadowolona myślę nad porodem w tym szpitalu

    Hej,

    może nie do końca zrozumiale napisałam tamten post. Moja gin w żadnym wypadku nie odradza siemiradzkiego, pracuje tam i oczywiście poleca :) Ja tam będę rodzić w lipcu więc zdam relację jak będę już po. Ostatnio makcza też tam rodziła, sporo czasu spędziła na porodówce i była bardzo zadowolona z opieki lakarzy i położnych na pierwszym piętrze, natomiast miała zastrzeżenia do drugiego piętra, ale wydaje mi się, ze to dlatego, ze mają tam w ostatnim czasie bardzo dużo porodów (akurat teraz skończyłam tam SR i położne i lekarze mówili, że dawno tak nie było)

    A lekarka nazywa się Wierzbińska- Spaczyńska. Cudowna kobieta, którą gorąco wszystkim polecam :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2014, 20:54

    relg9vvjzvb9a3my.png
    f2w30dw4i59sqele.png
  • Kunita Ekspertka
    Postów: 165 103

    Wysłany: 30 maja 2014, 12:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, witajcie ponownie:) Miałam małą przerwę w pisaniu, ale już do Was wracam.
    W międzyczasie zrobiłam mały wywiad środowiskowy i dowiedziałam się, że w Narutowiczu odchodzi się od wczesniejszego umawiania się z położnymi (podobno mogą miec problemy z tego tytułu). Założenie jest takie, żeby każda rodząca była traktowana w życzliwy sposób, a nie dlatego, że za to zapłąciła.

    ZAłożenie szczytne, ale na początku podłamałam się tą informacją, bo jak Wam pisałam, chciałam wcześniej poznać położną, porozmawiać z nią, stworzyć jakiś wspólny plan porodu. Ale później pomyślałam sobie - przez I fazę będzie ze mną mój mąż, a taka położna i tak będzie tylko zaglądać raz na jakiś czas. Poza tym, jeśli będę rodzić długo, to jak jedna kobieta wytrzyma ze mną powiedzmy, 2 dyżury? A jeśli mój poród zacznie się, kiedy ona będzie właśnie konczyc swoj dyżur i będzie zmęczona? Jak to wpłynie na jakość jej pracy?
    W międzyczasie dowiedziałam się o białej sobocie w Narutowiczu i tydzien temu z marszu poszlismy z mężem odwidzić oddział położniczy. W zasadzie muszę powiedzieć, że cały personel, z jakim mieliśmy do czynienia, był b. miły. Obejrzelismy wszystkie sale porodowe i wrazenia są b. pozytywne - wszedzie komfortowo, nowoczense łóżka, wanne z hydromasażem, piłki, radio. Czysto i przyjemnie. Na oddziale noworodkowym mieliśmy krótką pogadankę z doradcą laktacyjnym.
    Także w miarę oswoiłam swoje lęki, jednak dobrze jest wczesniej zobaczyc miejsce, w ktorym planuje się urodzić. Mam nadzieję, że będzie dobrze.

  • topa42 Autorytet
    Postów: 1948 2350

    Wysłany: 30 maja 2014, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kunita a powiedź mi kiedy jeszcze jest taki dzień otwarty w Narutowiczu,żeby sobie zobaczyć wszystko?

    zem3i09keg891u11.png
  • nanu Autorytet
    Postów: 469 233

    Wysłany: 30 maja 2014, 12:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kunita, naprawdę nie masz się czego obawiać. Ja potwierdzam, że personel w Narutowiczu jest naprawdę świetny i nikt nie jest tam źle traktowany, nawet kobiety z ulicy, których na oczy wcześniej nie widzieli.

    Topa, rok temu w Narutowiczu nie było dni otwartych. Po prostu przyjeżdżasz w jaki dzień ci pasuje (ale lepiej w tygodniu, nie w weekend i w godzinach wieczornych) i mówisz, że chcesz przed porodem obejrzeć sobie porodówkę. Możesz ewentualnie tuż przed przyjazdem zadzwonić i spytać jak w tej chwili jest z porodami (czy jest wysyp, czy jest spokojnie). My tak oglądaliśmy i trafiliśmy na moment, gdy nie było żadnego porodu, jedynie w jednej sali sprzątali po porodzie i tam nie wchodziliśmy.


  • topa42 Autorytet
    Postów: 1948 2350

    Wysłany: 30 maja 2014, 12:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O to fajnie dzięki za info :-) Zamierzam tam rodzić i chciałabym zobaczyć jak teraz tam jest :-) Rodziłam tam pierwsza córkę ale to było 11 lat temu :-) teraz to tam jest jak w jakiejś prywatnej klinice :-)
    Słyszałam dużo pozytywnych opinii że personel jest ok.
    Nanu a ty rodziłaś tam ? Mój lekarz tam jest na dyżurach więc dlatego zdecydowałam się tam na poród :-)

    zem3i09keg891u11.png
  • nanu Autorytet
    Postów: 469 233

    Wysłany: 30 maja 2014, 15:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, rodziłam rok temu w Narutowiczu. Nie opłacałam położnej i nie miałam tam swojego lekarza. Sale porodowe są wyremontowane, każda ma osobną łazienkę (jest wanna z hydromasażem). Łózko porodowe jest nowoczesne, jest dużo różnych przyrządów (piłki, drabinki, materace itd itp). Jedna sala ma wannę do rodzenia do wody, a inna koło porodowe (możesz je sobie wygooglować). Jedynie sale na noworodkowym mogliby też wyremontować ale w końcu to nie hotel ;)

    Swój poród opisywałam tutaj (musisz przewinąć tak do połowy strony)
    https://bellybestfriend.pl/forum/porod/dobre-porody,1244,2.html

  • topa42 Autorytet
    Postów: 1948 2350

    Wysłany: 30 maja 2014, 17:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki przeczytałam twój opis porodu :-) Gratuluje ! Powiedź mi jak przyjechaliście do szpitala to zgłaszałaś że chcecie poród rodzinny ?Normalnie od razu mąż mógł z tobą wejść ? Czy czekaliście na decyzję że jest poród?

    zem3i09keg891u11.png
  • nanu Autorytet
    Postów: 469 233

    Wysłany: 30 maja 2014, 19:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Topa, nic nie mówiłam ani nie pytali czy chcemy rodzinny. Po prostu położna zaprowadziła mnie i męża na piętro na oddział i zaprosiła do jednej z sal porodowych. Raczej założyła, że skoro mąż jest ze mną to będzie rodzić we dwójkę.
    Mąż cały czas był ze mną. Tylko dwa razy został poproszony o wyjście (gdy miałam robioną lewatywę i położna pomagała obkurczyć się macicy uciskając mi brzuch). Prócz tego był obok mnie podczas KTG na IP, razem ze mną wszedł na solę niosąc torbę i tak samo przy mnie był gdy jechałam na noworodkowy.
    Jak opisywałam byłam dwa razy na IP ze skurczami. Za pierwszym razem z położną poszliśmy do dyżurnej lekarki skonsultować czy zostaję w szpitalu czy wracam do domu. Lekarka dosłownie powiedziała, że decyzja należy do mnie. Skurcze były super regularne, miałam rozwarcie ale była słaba siła skurczy, więc było możliwe, że do rana akcja porodowa wyciszy się lub dopiero wtedy rozkręci. A w takiej sytuacji mogę chcieć spędzić noc we własnym łóżku. Ale jeśli wolę zostać w szpitalu (bo np mamy daleko do przejechania) to mnie od razu przyjmą. Wtedy zdecydowałam o powrocie do domu. Jak stawiłam się drugi raz (po dwóch godzinach) to ta sama położna tylko sprawdziła, że rozwarcie się powiększa i już bez żadnej konsultacji pojechaliśmy na porodówkę.

    Dodam jeszcze, że mąż był cały czas w swoich ciuchach, nie dostał żadnych szpitalnych osłonek. Ja nie mogłam nic jeść (na wypadek gdyby trzeba było zrobić cesarkę), dopiero po 8 dostałam szpitalne śniadanie.

  • topa42 Autorytet
    Postów: 1948 2350

    Wysłany: 30 maja 2014, 20:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dzięki za opis. Ja to bym bała się wracać do domu bo do szpitala musimy jechać godzinę. Więc jak poczuję regularne skurcze to od razu do szpitala jadę. Mam nadzieję, że jak coś to mąż będzie mógł czekać ze mną ?

    zem3i09keg891u11.png
  • nanu Autorytet
    Postów: 469 233

    Wysłany: 30 maja 2014, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam 10 minut i dlatego wróciłam.
    Jeśli będziecie na sali do porodów rodzinnych to oczywiście, że mąż będzie mógł z Tobą być. Mąż albo ktokolwiek inny, kogo będziesz chciała mieć przy sobie.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 maja 2014, 14:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, ja im bliżej porodu, tym bardziej się zastanawiam nad szpitalem.
    Wczoraj miałam tak bolesny skurcz, że jeśli porodowe mają być 10 raz gorsze, to nie dam rady bez ZZO. W których szpitalach w Krakowie dają znieczulenie na 100% każdej pacjentce, która o nie poprosi? Byłam zdecydowana na Ujastek, ale w tej sytuacji bardzo poważanie zastanawiam się nad innym szpitalem.

  • BiB Autorytet
    Postów: 1446 1193

    Wysłany: 31 maja 2014, 14:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czekajajaca wrote:
    Hej dziewczyny, ja im bliżej porodu, tym bardziej się zastanawiam nad szpitalem.
    Wczoraj miałam tak bolesny skurcz, że jeśli porodowe mają być 10 raz gorsze, to nie dam rady bez ZZO. W których szpitalach w Krakowie dają znieczulenie na 100% każdej pacjentce, która o nie poprosi? Byłam zdecydowana na Ujastek, ale w tej sytuacji bardzo poważanie zastanawiam się nad innym szpitalem.

    W Siemiradzkim, ale musisz za nie zapłacić 300 zł, lub 250 jeśli masz lekarza prowadzącego który u nich pracuje. Nie wiem czy w innych szpitalach masz 100% pewności..

    czekajajaca lubi tę wiadomość

    relg9vvjzvb9a3my.png
    f2w30dw4i59sqele.png
  • topa42 Autorytet
    Postów: 1948 2350

    Wysłany: 31 maja 2014, 14:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny w trakcie porodu ból jest ledwo do wytrzymania - boli jak cholera !!!! Ale nasz skarb bardzo szybko nam to wynagradza i już się nie pamięta o tym bólu. Ja zapytam w szpitalu czy mi dadzą znieczulenie ale jak nie to wiem, że dam radę :-) Pierwsze urodziłam bez znieczulenia to drugie tez dam radę :-)
    Jestem dziwnie spokojna i doczekać się nie mogę :-)

    zem3i09keg891u11.png
  • Paula_29 Autorytet
    Postów: 4099 2757

    Wysłany: 31 maja 2014, 16:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tego co ja słyszałam to w Rydygierze dostaje, może nie 100%, ale większość znajomych których pytałam dostała,(w przeciwieństwie do Ujastka) na necie też sobie chwalą. Wiadomo mogą być jakieś nieprzewidziane okoliczności, typu obu anestezjologów zajętych ale zdarza się bardzo rzadko.
    Ja już zdecydowałam się na Rydygiera, w wyborze jeszcze upewnił mnie na genetycznym dr Wiecheć ( nie wiem czy byłyście u niego na genetycznym, ogólnie znany lekarza w Krakowie) i w przyszłym tygodniu spotykam się z położną

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2014, 16:12

    atdc8u69hnetasq1.png
    Leonek 12.02.2017, 21 tc [*]
    3i4920mmxxemdpk1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 maja 2014, 16:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja wolę zapłacić 300 PLN i dostać to znieczulenie, bo myślę że bez tego nie dam rady. Kurcze może też się zdecyduję na Rydygiera, bo słyszałam pozytywne opinie o tym szpitalu. Tak bardzo chciałam rodzić w Ujastku, ale jeśli mam nie dostać ZZO, to prawdopodobnie zmienię szpital.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 maja 2014, 20:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BiB dziękuje za informację ja prowadzę ciążę u dr Olszewskiej, Twoją lekarkę znam z drugiej ciąży.
    Obie córeczki rodziłam na siemiradzkiego i byłam zadowolona ale ja muszę mieć zagwarantowaną opiekę poród rodzinny i znieczulenie to ostatnie przede wszystkim. Podoba mi się to, że tam są jasne zasady za co się płaci - ja wolę zapłacić i mieć komfort psychiczny.

    BiB lubi tę wiadomość

‹‹ 18 19 20 21 22 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Karmienie piersią - wszystko o diecie, która zapewni zdrowie Twojemu dziecku

Podawanie mleka matki to najlepszy, naturalny sposób karmienia niemowląt. Zapewnia on dziecku prawidłowy rozwój, zdrowie i umacnia więź emocjonalną z matką. Należy także pamiętać, że znaczenie ma długość okresu karmienia piersią. Najlepiej, jeśli do ukończenia szóstego miesiąca życia dieta malca składa się wyłącznie z mleka mamy.

CZYTAJ WIĘCEJ