Gdzie rodzić w Krakowie?
-
WIADOMOŚĆ
-
Mamusie rodzące na ujastku badz Kopernika
Czy szanują prosbe o znieczulenie, ochronę krocza, czy sa nastawieni żeby szybko urodzić czy raczej szanują pacjentkę, jej obawy i pomagają w porodzie ?
Nie zalezy mi na naturalnym porodzie ale żeby w miare szybko, wiadomo nie za wszelka cenę, przebiegł porod... Zaby szanowali ze mnie boli i np chce znieczulenie.. Jesli sytuacja bedzie wymagać to naciąć krocze..nie uciszac kiedy będę np krzyczeć... Myślicie ze który szpital jest najbliższy tym oczekiwaniom? Wiadomo ze to nie koncert życzeń ale pierwszy poród to jednak wazna wydarzenie w zyciu i chce się czuć pewnie i nie traktowana jak głupek który panikuje -
nick nieaktualnyizulkaa wrote:Mamusie rodzące na ujastku badz Kopernika
Czy szanują prosbe o znieczulenie, ochronę krocza, czy sa nastawieni żeby szybko urodzić czy raczej szanują pacjentkę, jej obawy i pomagają w porodzie ?
Nie zalezy mi na naturalnym porodzie ale żeby w miare szybko, wiadomo nie za wszelka cenę, przebiegł porod... Zaby szanowali ze mnie boli i np chce znieczulenie.. Jesli sytuacja bedzie wymagać to naciąć krocze..nie uciszac kiedy będę np krzyczeć... Myślicie ze który szpital jest najbliższy tym oczekiwaniom? Wiadomo ze to nie koncert życzeń ale pierwszy poród to jednak wazna wydarzenie w zyciu i chce się czuć pewnie i nie traktowana jak głupek który panikuje
Ja rodziłam na Ujastku naturalnie i polecam. Planu porodu nie miałam, zdałam się na położną i lekarza. O znieczulenie poprosiłam ale mi go nie dali tłumacząc się że wszystko idzie za szybko - wierzę że to prawda, bo urodziłam w niecałe 3 godziny od momentu przyjazdu do szpitala. Krzyczeć nie krzyczałam bo na początku tak bolało że nie miałam siły i albo siedziałam pod prysznicem albo blagałam męża żeby mi pomógł i zabrał mnie do domu albo zdobył znieczulenie ale w pierwszej fazie porodu przez większość czasu jesteś w pokoju sama albo z mężem jeśli rodzicie razem więc krzyczeć nikt Ci nie zabroni. W drugiej fazie porodu położna od razu powiedziała mi że krzycząc robię krok do tył zamiast krok do przodu a że ja byłam bardzo zdesperowana żeby jak najszybciej urodzić to grzecznie jej słuchałam. Skupiłam się na parciu ze wszystkich sił a pomiędzy skurczami łapałam oddech. Poszło faktycznie sprawinie. Ogółem trafiłam na położną idealną dla mnie, nie "głaskała mnie po głowie" tylko konkretnie mówiła co mam robić. Dla mnie super, komuś innemu może nie odpowiadać. Być może udałoby mi się urodzić bez nacięcia gdyby poród trwał dłużej ale nie mam pretensji o jego zrobienie. Nie mam pewności że udałoby się bez a najważniejsze że mój synek urodził się zdrowy. No i odetchnełam jak było już po, bo poród był krótki ale ciężki. Ogółem polecam, więcej informacji w moim wcześniejszym poście w tym wątku. Jeśli masz pytania to śmiałoWiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2015, 22:35
izulkaa lubi tę wiadomość
-
Cześć! Dziewczyny, które rodziły CC w Rydygierze, albo ich koleżanki rodziły CC w tym szpitalu i się nasłuchały i wiedzą... Czy mogłybyście podzielić się wrażeniami i info? Łaaaaaadnie proszę Jak długo się lezy po CC, jak to w ogóle u nich wygląda, jak tną, jak z kp, jak ze wstawaniem po? Będę tam rodziła ze swoją położną ale bez swojego lekarza. Przeszukałam chyba cały wątek i prawie nic nie znalazłam nt. CC w Rydygierze... Bardzo będę wdzięczna za wszelkie informacje
-
domisia82 wrote:mamusie ktore mialy cc w narutowiczu mozecie napisac ile sie lezy po cc i jaka opieka???
Ja nie miałam CC ale leżałam na sali z dziewczynami po cc i wszystko zależy od tego co z kobietą i dzieckiem. Jak wszystko ok, to wychodzi się w trzeciej dobie po cc. (czyli po jednym dniu na pooperacyjnej i dwóch na normalnej sali z dzieckiem obok siebie). -
nick nieaktualny
-
Moje dwie kolezanki tam rodzily, jedna jest bardzo zadowolona, zwlaszcza z opieki poporodowej, druga mniej (mowi, ze byla zdana sama na siebie; to jej 1sze dziecko, polozne byky niemile, nie chcialy pokazac jak przystawic dziecko, ona udreczona po porodzie, nie mogla nawet na chwile dziecka oddac). To 1 z 2 szpitali, nad ktorymi sie waham, ale chyba jednak bede rodzic w Ujastku, mam stamtad polozna srodowiskowa tez.matko-polko-rodzicielko.blog.pl - o macierzynstwie i ciazy
Mama w Krakowie - fanpage na facebooku dla krakowskich Mam i nie tylko.
-
Ja nie wybrałam położnej nawet.. Ujastka się boję bo mi koleżanki opowiadały, że tam jak nie możesz urodzić to się nie certolą i biorą na cc bo tyle jest tam dziewczyn, że nie ma czasu na zabawę... Może to nie prawda aczkolwiek odpuściłam ten szpital całkowicie...kajuttka
-
domisia82 wrote:mamusie ktore mialy cc w narutowiczu mozecie napisac ile sie lezy po cc i jaka opieka???
Z opieki i ogólnych warunków byłam bardzo zadowolona. Wiadomo jak wszędzie trafi się jakaś cholera, ale ogólnie pięlęgniarki miłe i uczynne- nawet w nocy. Spędziłam tam tydzień, więc miałam pełen przegląd personelu.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny