gdzie rodzić w Warszawie? ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja osobiście nawet gdybym miała za darmo poród a szpital prywatny byłby kiepski tak jak piszesz, to wybrałabym inny szpital. Nie sądzę, że osoby które stać na taki poród wybierają słabą placówkę, bo tam mają za darmo. Dla mnie jest to nie logiczne zwyczajnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2014, 08:32
NataliaK lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWiesz, maja, zależy co uważamy za słabą placówkę. Dla mnie słaba placówka to taka, gdzie nie ma doświadczonych lekarzy i dobrego sprzętu do ratowania matki i dziecka. Dla niektórych słaba to taka gdzie nie mogą zagwarantować matce super komfortowych warunków z cesarką na życzenie, pojedynczym pokojem z łazienką, telewizorem i obiadem do wyboru z menu. Kto co lubi.
Ja nie twierdzę, że Medicover i Damian to słabe szpitale ale na pewno mniej przyjęły porodów niż państwowe stąd lekarze mogą nie być kompetentni na tym samym poziomie co szpitale położnicze o wysokim stopniu referencyjności. Jak się z ciążą nic nie dzieje a poród przebiega normalnie to można rodzić nawet w domu czy w taksówce i nikomu nic się nie stanie, gorzej jak coś się na jakimś etapie skomplikuje i personel na taką sytuację zareaguje nie tak jak powinien.Miriam, NataliaK, weronikabp lubią tę wiadomość
-
No tak, masz rację, na pewno przyjęli mniej, bo myślę, że mało kogo stać na taki poród za kilka tysi... Ja osobiście nie korzystam z usług Medicover, więc nawet nie wiem jak to tam wygląda. Tylko z opowieści od znajomych i to dosłownie chyba dwie dalsze koleżanki tam rodziły, ale u nich to przesada. Poród zaplanowany, wręcz wybierały sobie datę porodu, na wstępie oxy, pierwszy skurcz - znieczulenie, kilka godzin jak poród nie postępował cc i po sprawie. Ja jak słuchałam o tym planowaniu daty porodu to aż ciarki przeszły... Moda jak zwykle ze stanów - tam to 80% cesarek na życzenie ;/ Te prywatne kliniki nie mają raczej nic wspólnego z naturalnym porodem - chyba, że ktoś się upiera.
Na szczęście ja mam zamiar rodzić na Żelaznej a z każdym dniem widzę, że przybywa pozytywnych opinii i to mnie cieszyweronikabp lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMaja Zelazna Zelazna tyle opinii ile ludkow,ale jak tak patrze na zwolennikow to ciekawa jestem czy jesli mysli tak chociazby cwiartka Wawy to ile osob sie zalapie tam na porod a dla ilu kobitek nie bedzie miejsca moja jedna kolezanka w grudniu-odeslana na Madalinskiego-nie bylo miejsca na Zelaznej,plakala jak ja wiezli , druga 2 tyg temu ta sama sytuacja-nakrecala sie ze na Zelazna,pojechala,odwiezli na Inflancka bo u nich nie bylo miejsca chyba trzeba miec tez odrobine szczescia zeby tam pojechac i nie zostac odeslanym
Moze warto po prostu tak awaryjnie wybrac drugi szpital,co by nie bylp nie po naszej mysliWiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2014, 17:05
weronikabp lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNataliaK wrote:Maja Zelazna Zelazna tyle opinii ile ludkow,ale jak tak patrze na zwolennikow to ciekawa jestem czy jesli mysli tak chociazby cwiartka Wawy to ile osob sie zalapie tam na porod a dla ilu kobitek nie bedzie miejsca moja jedna kolezanka w grudniu-odeslana na Madalinskiego-nie bylo miejsca na Zelaznej,plakala jak ja wiezli , druga 2 tyg temu ta sama sytuacja-nakrecala sie ze na Zelazna,pojechala,odwiezli na Inflancka bo u nich nie bylo miejsca chyba trzeba miec tez odrobine szczescia zeby tam pojechac i nie zostac odeslanym
Moze warto po prostu tak awaryjnie wybrac drugi szpital,co by nie bylp nie po naszej mysliNataliaK lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyweronikabp wrote:Od położnych tam pracujących wiem, że już od dawna nie odsyłają nikogo, więc jestem zdziwiona tymi newsami. Hmm. Ja się nie obawiam odesłania, mam swoją położną i umowę, muszą mnie przyjąć mówiąc krótko
No jak widać, jak mają mega oblężenie to odsyłają. Ale lepsze jest odesłanie niż dostawianie łóżek czy cokolwiek innego, przynajmniej po ludzku wszystko jakoś przebiega. -
nick nieaktualnyMoja koleżankę w grudniu tez odesłali wiec
Widać ze odsyłają ale jak sie ma opłacona położna to muszą przyjąć bo obowiązuje umowa.
Ja dziś byłam na ktg w praskim i powiem szczerze ze znów jestem miło zaskoczona byłam odrazu obejrzeć oddział a nie tylko na ip i powiem szczerze ze myślałam ze cały sxpital praski to jest strasznie syfiasty i tylko szczurów brakuje np jak na ortopedii na której byłam 4 lata temu a tu szok nie jest tak zle jak myślałam cisza spokój miłe położne normalnie jak w prywatnymNataliaK lubi tę wiadomość
-
Ja też mam położną i nie przyjmuje do wiadomości odesłania. Też informowano mnie, że już od dawna nie odsyłają. Moja koleżankę też chcieli odesłać ale z Madalińskiego, ona odmówiła i nie mogli jej wyrzucić, spokojnie poczekała na korytarzu i urodziła. Dziewczyny poród nie trwa 2 godziny raczej, nawet jeśli w danym momencie jest full to można przeczekać i na pewno miejsce się zwolni, prędzej czy później... Trzeba walczyć o swoje
-
nick nieaktualnyNo ja nie mam problemu z miejscem na porodowce po pierwsze na praskim nie ma tłumów. po drugie moj doktorek jest tam ordynatorem i położne widząc pieczątkę latają kolumnie jak koło jajka. az to zabawne jest bez kolejki bez problemów hehe np dziś przyjechaliśmy i Czarek dla karteczke "na ktg miriam Szymczyk " i pieczątka mojego doktorka póki nie zerknela na kartkę była taka normalna a jak zerknela to ciach mnie pierwsza na ktg miła jak nie wiem uśmiech z twarzy jej nie znikał
NataliaK lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyweronikabp wrote:Dla dziewczyn planujących poród na Madalińskiego mam wiadomość, że od zeszłego tygodnia zniesiona usługę " prywatnej położnej" - nie można już sobie zaklepać położnej. Jak to moja gin rzekła, strzelili sobie samobója.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja rodzę na Madaliniaka, bo moj lekarz tam pracuje i juz nie kombinuje z innymi szpitalami. Wiekszosc moich znajomych tam rodzila i zadowolona, co prawda niektorzy maja uwagi co do opieki po...Ja i tak mam zamiar sobie zaplacic za niektore uslugi wiec juz to olewam...
Na Zelazną wybieraja się moje dwie kolezanki i nie wyobrazaja sobie, ze ktos ich nie przyjmie. Jednak ja sie spotkalam juz z takimi przypadkami, ze pacjentki byly odsylane.
Co do Medicoveru. Moi znajomi, ktorzy wcale nie są majetni, ubzdurali sobie, ze musza rodzic tam, bo moja kolezanka nigdy nie byla w szpitalu i bala sie tego strasznie. Ja też nigdy nie lezalam, ale nie mam takich schiz
Zaplacili, za porod ok 7 tysiaka, okazalo się, że polozna od poczatku twierdzila, ze dziecko nie urodzi sie silami natury, lekarz, ktory ponoc byl na dyzurze w zastepstwie (nie wspolpracowal z tym zespolem) mial inne zdanie. Dziewczyna 8 godzin meczyla sie i tak stanelo na cesarce. Srednio byly zadowoleni, a mialo byc tam wspaniale
Dla mnie akurat porod w szpitalu prywatnym nie wchodzi w gre, nie chodzi o kasę tylko ja wolę jednak szpital panstwowy.
Dlatego wole juz zaplacic nawet za polozna, salke i opieke i tak wyniesie mnie to wielokrotnie mniej niz w takim szpitalu. Jednak wiadomo, kazdy robi jak uwaza
Pewnie gdyby nie Madaliniak zdecydowałabym się na Inflancką. Byłam po remoncie, fajnie to wyglada i opinie coraz lepsze o szpitalu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2014, 16:10
-
yoku wrote:Akurat moje koleżanki, które tam rodziły polecają. Ja byłam tylko dobę na ginekologii ale nie narzekam na obsługę zupełnie. Wolałabym prawdę mówiąc urodzić tam niż na Madalińskiego czy Inflanckiej.
co do Piaseczna, akurat ode mnie to kawalek, ale moi dziadkowie mieszkaja pod Piasecznem, nie wiem czy to zalezy od oddzialu, ale moja babcie rok temu prawie tam wykonczyli, wiec nie wiem.
-
Miriam wrote:Czy tylko ja jestem hardcorem i mam zamiar rodzić w spartańskich warunkach na Praskim po przebiciu się przez całą Warszawę ? Czy któraś już tam rodziła a się nie chwali
Doktor do ktorej chodze od lat, kiedys tam przyjmowala porody (teraz ma swoj gabinet prywatny) i zawsze mowi o nim pozytwynie, a to jedna z najlepszych ginek z jakimi sie spotkalam Wiem, ze lekarze tam sa dobrzy...
CZy spartanskie warunki, ja nie wiem tam nie bylam, ale wydaje mi się, że wazny jest lekarz i ogolnie porod a reszta to juz kwestia indywidualnaMiriam lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLolka dokładnie chodzi mi o opiekę dla mnie to jest najważniejsze moj ginek jest tam ordynatorem wiec jestem spokojna
Warunki na porodowce jak sie okazało we wtorek na "ogledzinach" szpitala nie są takie zle no rewelacji tez nie ma ale mi to akurat nie przeszkadza
A Piaseczno jak dla mnie warunki super ale tylko warunki lokalowe z opieka juz gorzejWiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2014, 19:02
lolka83 lubi tę wiadomość