gdzie rodzić w Warszawie? ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ja miałam cesarkę z powodu spadającego tentna u Maluszka na Madalińskiego w 34 tc, Synek leżał 2 dni w inkubatorze a potem jeszcze 4 dni ze mną na oddziale, jestem bardzo zadowolona zarówno z cc, opieki poporodowej i opieki nd Maluszkiem. Jak będę w kolejnej ciąży na pewno wrócę na Madalińskiego.
-
Ja również mam zamiar rodzić na Madalińskiego od 14 tygodnia ciąży mam tam prowadzoną ciążę i naprawdę jestem zadowolona z opieki miałam wątpliwości co prawda między szpitalem na Madalińskiego a Karowej, ale po pewnym czasie rozchwiałam swoje wątpliwości choć nie ukrywam ze szpital na Karowej jest naprawdę dobrym szpitalem. Prowadzi mnie tam endokrynolog no ale też mam bliżej na madalińskiego a przy porodzie myślę liczy się każda minuta
-
MagSz wrote:A może ktoś coś o Solcu powiedzieć?
Hej,
Ja rodziłam na solcu w sylwestra
Fantastyczny szpital jezeli chodzi o opieke. I izba przyjec i porodowka i poloznictwo, wszystko.
Szpital jest mega kameralny, chodzilam tam tez do szkoly rodzenia ( polecam) i za kazdym razem nie bylo pelnego oblozenia porodowki. Na 5 sal porodowych ze mna bylo nas 3. Potem sale pobytowe sa 4 lub 3 osobowe na poloznictwie, ja trafilam do dwuosobowej na ginekologii i bylam sama, dodam ze polozna sie mnie zapytala czy chce byc z kims czy sama.
Nie mialam wykupionej poloznej, trafilam na dwie, bo rano byla zmiana i polozna Iwona byla fantastyczna! Faza druga 15 minut, bo przy zalozeniu znieczulenia, podano mi tez oksytocyne, szybciej poszlo.
Lekarze fantastyczni, ordynator pilnuje.
Warunki wiadomo takie sobie, stare łozka, toalety slabe, ale wcale tego nie pamietam. -
Czesc Dziewczyny.
Ja rodzilam w Warszawie a dokladnie na Bródnie tylko w 2011 r w czerwcu.Dużo osób mi odradzalo ale mieliśmy rzut beretem do szpitala bo mieszkaliśmy na wyszogrodzkiej.Bylam pierwsza tam rodzaca rano i polecam bardzo.Moze sale porodowe nie są luksusowe ale opieka fajna i mi bardzo przy porodzie momogla polozna i inne panie ze poród szybko poszedł 1godx z podlaczonym ktg i sam poród 20 min:)No i Mąż byl caly czas przy mnie i pomagam:)
-
No i po porodzie zabrali dziecko i męża a mnie zszywala pani doktor ktora co chwila mnie przepraszala ze jeszcze musi szyć :)A i cieli mi krocze w skurczu wiec nic nie poczułam.Nie bylo tloku w szpitalu i na sali jednej caly czas lezalam a nie jak w innym szpitalach np na inflandxkiej codziennie na innej sali bo natlok rodzących...
I na sale zaklodaly pielęgniarki często pytać się czy wszystko ok.
-
Ja rodziłam w Bielańskim. Co prawda 6 lat temu, ale bez wykupionej położnej odesłali by mnie na 100% (gdy czekałam na IP na przyjęcie odesłali 3 kobiety). Generalnie byłam zadowolona z opieki, ale rodziłam na tej sali 2 osobowej (za parawanem rodziła druga kobieta), bo jedyna "1" była zajęta. Intymność mocno ograniczona na tej sali porodowej, w zasadzie wiedziałam wszystko dot. postępu porodu u tej dziewczyny, a ona u mnie. Poród z osobą towarzyszącą, która spędzała raczej czas na fotelu, bo miejsca na kręcenie się to za wiele nie było. Mimo, że było profesjonalnie, to mam takie poczucie, że wynikało to bardziej z pieniędzy. Zapłaciłam położną, zzo i poród rodzinny wtedy (jakaś cegiełka na szpital), więc "ogarnięto" mnie jak najsprawniej i najszybciej, bo kolejne w kolejce na IP...
Nie planuję tam wracać. Teraz zaczynam przychylać się jednak do szpitala na Bródnie , a jak donoszę to rozważam tez trochę Inflancką.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2016, 20:03
-
nick nieaktualnyMagSz wrote:A może ktoś coś o Solcu powiedzieć?
-
Wilka wrote:Belladonna i EdytaMG - bardzo wam dziękuję za odpowiedzi ! To teraz już wszystko jest dla mnie jasne.
Ja narazie jeszcze panicznie boję się porodu i myślę, że obecność położnej byłaby dla mnie ważna zwłaszcza psychicznie. Cieszę się, że jest taka opcja, muszę przedyskutować z mężem czy będziemy się decydować.
Z jednej strony to fakt poród może być szybki, bez problemu a kasy sporo się wyda, z drugiej natomiast nie wiem czy jednak ten komfort zwłaszcza przy pierwszym porodzie, nie jest wart tych pieniędzy.
Rodziłam raz, nie wykupiłam położnej i dobrze zrobiłam. Idź na żywioł! Nieraz lepsza położna trafia się z marszu niż wykupiona. BTW, też się panicznie bałam, a okazuje się, że to nic aż tak koszmarnego. Mogę rodzić drugiego bobaskaKlementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
ciri22 wrote:A miałaś wykupiona opieke badz sale poporodowe? Czy tak po prostu z "ulicy" tam trafilas?
Z ulicy, miejsc nie było, ale tak mi skoczyło ciśnienie z wrażenia, że nie mogli mnie już odesłać Rodziłam z panią Justyną - młoda i fajna babka. Drugi raz też chciałabym z nią!ciri22 lubi tę wiadomość
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
ciri22 wrote:A jeszcze mam pytanie czy ktoras na zelaznej rodzila w drugiej fazie w dowolnej pozycji czy jednak kazali sie klasc?
Ja rodziłam w kucki, ale na koniec tak się zmęczyłam (parłam niecałe pół godziny), że i tak się położyłamciri22 lubi tę wiadomość
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn