1 poziom wtajemniczenia: poronienia, badania, Jerzak
-
WIADOMOŚĆ
-
ZZ wrote:Smutne jest to co piszesz, tym bardziej dlatego, że prawdziwe…. Chyba każda z nas ma lub miała ten sam problem z prof. Jest to osoba niedostępna i mało empatyczna. Ona powinna iść na terapię albo przynajmniej jakieś przygotowanie do pracy z pacjentem. Nie bronię Jej w żaden sposób ale myślę, że to że chce zobaczyć raz na jakis czas pacjentkę ma sens. Ona jednak bierze odpowiedzialność za Twoje leczenie. Pomyśl jak by się tłumaczyła gdyby ktoś jej zarzucił brak kompetencji i to, że leczyła pacjentkę wyłącznie zdalnie. Nie miała by szans na racjonalne wytłumaczenie tego. Jak widzisz i tak poszła na ustępstwo w Twoim przypadku.
Nie poddawaj się. Mi też lekarze ciągle zadawali pytania po co biorę prograf, że metformina mi nic nie daje itp. Tym bardziej, że lezalam 2 tyg w szpitalu podczas ciąży. Powiedziałam im że leki będę przyjmować. Nawet prof się zdziwiła, że mi na to pozwolili bo wie, że Jej leczenie jest negowane. Jak już pojechałam do porodu i lekarz zapytał kto był prowadzącym z uśmiechem zapytał „ to ile Pani brała leków ? 20 tabletek?” Powiedziałam, że w szczytowym momencie z suplementami mogło tyle byći tyle. Ja Jej zaufałam, mimo iż nie było mi łatwo. Nie wiem czy dzięki Jej leczeniu czy dzięki splotowi różnych wydarzeń mam listopadową córeczkę , mimo 3 ciąż straconych w przeciągu jednego roku. Dodam, że mam też starszą córkę, którą urodziłam
5 lat temu i ciąża byla książkowa. Problemy zaczęły się później i nikt nie był w stanie powiedzieć mi dlaczego tak się dzieje… u prof bardzo szybko się udało.
Ja również o Niej jako o ginekolozce mam średnie zdanie…. Pamietajmy ze tytuł profesora ma z immunologii.
Przemyśl wszystko, będzie dobrze
Zz co pomoglo Ci zaufac profesor? Byla jakas konkretna rzecz czy weszlas w to ja zasadzie- komus/ czemus musze zaufac?
-
Dziękuję Wam, dziewczyny 🩷 Dobrze wiedzieć, że ktoś ma podobne spostrzeżenia, że nie zwariowałam. Faktycznie to forum pokazuje, że trzymając się jej leczenia większość osiąga wreszcie ten upragniony cel. Dobrze, że przypomniałyście mi, po co idę, bo po takiej rozmowie jak wczoraj byłam bliska zwątpienia. Nie musimy się lubić z doktor - na następną wizytę zrobię listę pytań i postaram się emocjonalnie nie reagować na jej zachowanie. A jak coś to powylewam Wam tutaj swoje żale 😅
Jesteście super 🩷Aurora412 lubi tę wiadomość
⛈️ kir AA, MTHFR i PAI-1 hetero, wysoka homocysteina
Ja 28, mąż 38 🎂
Starania od czerwca '21
marzec '22 - cb 💔
listopad '22 - trzecia IUI - cb 💔
styczeń '23 - poronienie 7+2 tc 💔, zdrowa córeczka 🥺
styczeń '24 - 1 ICSI w DE: 22 komórki, 1 blastka 4BC - ❌
luty '24 - 2 ICSI w DE: 30 komórek, 1 blastka 4CB - ❌
październik '24 - 3 ICSI Reprofit Ostrava: 22 komórki, transfer 2 blastek 4BC i 1B - coś drgnęło 💔
25.11.24: transfer mrożaczka 3BB ✨
7 dpt ⏸️, beta 32 🥹; 9 dpt 58,8; 14 dpt 533,2; 16 dpt 2046, przyrost 273.5% 🚀😍
22 dpt 5+6 tc: 0,21 cm 🍬 z bijącym serduszkiem 💗
03.01: 1,7 cm misia z rączkami i nóżkami 🐻
16.01: 3,08 cm ruszającej się kruszynki 🩵
30.01: 5,53 cm człowieka 🌈
06.02: prenatalne, 7,3 cm zdrowego dziecka 🥹🩷
-
ZZ wrote:Smutne jest to co piszesz, tym bardziej dlatego, że prawdziwe…. Chyba każda z nas ma lub miała ten sam problem z prof. Jest to osoba niedostępna i mało empatyczna. Ona powinna iść na terapię albo przynajmniej jakieś przygotowanie do pracy z pacjentem. Nie bronię Jej w żaden sposób ale myślę, że to że chce zobaczyć raz na jakis czas pacjentkę ma sens. Ona jednak bierze odpowiedzialność za Twoje leczenie. Pomyśl jak by się tłumaczyła gdyby ktoś jej zarzucił brak kompetencji i to, że leczyła pacjentkę wyłącznie zdalnie. Nie miała by szans na racjonalne wytłumaczenie tego. Jak widzisz i tak poszła na ustępstwo w Twoim przypadku.
Nie poddawaj się. Mi też lekarze ciągle zadawali pytania po co biorę prograf, że metformina mi nic nie daje itp. Tym bardziej, że lezalam 2 tyg w szpitalu podczas ciąży. Powiedziałam im że leki będę przyjmować. Nawet prof się zdziwiła, że mi na to pozwolili bo wie, że Jej leczenie jest negowane. Jak już pojechałam do porodu i lekarz zapytał kto był prowadzącym z uśmiechem zapytał „ to ile Pani brała leków ? 20 tabletek?” Powiedziałam, że w szczytowym momencie z suplementami mogło tyle byći tyle. Ja Jej zaufałam, mimo iż nie było mi łatwo. Nie wiem czy dzięki Jej leczeniu czy dzięki splotowi różnych wydarzeń mam listopadową córeczkę , mimo 3 ciąż straconych w przeciągu jednego roku. Dodam, że mam też starszą córkę, którą urodziłam
5 lat temu i ciąża byla książkowa. Problemy zaczęły się później i nikt nie był w stanie powiedzieć mi dlaczego tak się dzieje… u prof bardzo szybko się udało.
Ja również o Niej jako o ginekolozce mam średnie zdanie…. Pamietajmy ze tytuł profesora ma z immunologii.
Przemyśl wszystko, będzie dobrze
ZZ mogę wiedzieć dlaczego brałaś metforminę i prograf? Do profesor trafiłaś po 3 poronieniach i takie były m.in. jej zalecenia? Udało się dowiedzieć co było powodem tych strat? Też już mam kilkuletnie dziecko ze zdrowej ciąży, a potem 3 poronienia w przeciągu roku tak jak u Ciebie. Wciąż waham się, czy udać się na wizytę, ale przeraża mnie ta zalecana ilość leków.
-