Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
kochane... mogę do Was dołączyć?
czuję taką pustkę poroniłam samoistnie 14.01.
Wszystko było dobrze, idealnie i nagle bez żadnego wstępu krew. żywa. nie pozostawiająca złudzeń. USG brak tetna.
dzień wcześniej odebrałam wyniki awidności toxo- niska.....
Mam już synka dwunastoletniego. cudownego i najukochańszego.
Nigdy przez tyle lat nie pomyślałam o drugim dziecku, dopiero w listopadzie postanowiliśmy spróbować- udało się w 1 cyklu.
Jak to mówią- łatwo przyszło łatwo poszło.
Lekarz nie przeprowadzil zabiegu, wszystko "poszło" samoistnie, nawet bez tabletki. teraz nadal krwawię. ale najbardziej boli serce......Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2018, 18:19
2006 Kubuś
Aniołek [*] 14.01.18 -9tc2
Ola [*] 27.06.2018 - 14 tc -
Ani1234 wrote:Piszesz że oczyszczenie trwało 9 dni, to znaczy że tyle krwawiłaś?
Przepraszam że dopytuje ale u mnie właśnie dziś się zaczęło...
Bolało Cię coś? Możesz napisać jak to u Ciebie przebiegało?
Ani jesteśmy na tym samym etapie... jak się czujesz? psychicznie wiem.... serce krwawi a fizycznie?2006 Kubuś
Aniołek [*] 14.01.18 -9tc2
Ola [*] 27.06.2018 - 14 tc -
Martula78 wrote:Ani jesteśmy na tym samym etapie... jak się czujesz? psychicznie wiem.... serce krwawi a fizycznie?
U mnie najgorsze było w pon i we wtorek, na ten moment krwawię jak przy miesiączce może mniej, nic mnie nie boli.
Wczoraj byłam na usg lekarz mówi że jest dobrze, ale krwawić mogę jeszcze nawet tydzień i dłużej.
A Ty byłaś już u lekarza?5.05.2010 - mój największy Skarb
01.2018 - Aniołek, 8 tydz. na zawsze pozostaniesz w moim sercu. -
Cześć Dziewczyny, też dołączyłam do Was. W zeszły piątek zaczęłam plamic i miałam skurcze w podbrzuszu. Na IP okazało się, że poronienie jest w toku. Dostałam duphaston i miałam leżeć. W poniedziałek krew żywa i skurcze krzyżowe, znowu ip i niestety był tylko pęcherzyk bez cienia życia... dali mi cytotec ale niestety nie zadziałał, więc wczoraj miałam łyżeczkowanie6.11.2015: Filip z ZD i SKS
18.01.2018: (*) 8tc.
MTHFR A1298c homozygota i VR2 heterozygota -
Ani1234 wrote:U mnie najgorsze było w pon i we wtorek, na ten moment krwawię jak przy miesiączce może mniej, nic mnie nie boli.
Wczoraj byłam na usg lekarz mówi że jest dobrze, ale krwawić mogę jeszcze nawet tydzień i dłużej.
A Ty byłaś już u lekarza?
Patrze.. bylabym juz w 11 tygodniu...
Ani masz jakis antybiotyk?
Roksana... ból nie z tej ziemi... wiem..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2018, 10:36
2006 Kubuś
Aniołek [*] 14.01.18 -9tc2
Ola [*] 27.06.2018 - 14 tc -
Nie mam antybiotyku, nie wiem dlaczego.
Na wizycie byłam z teściową , bo czułam że nie zapamiętam co lekarz do mnie mówi. Prawie całą wizytę przepłakałam.
Mam przyjść jakby się coś działo, jak nie to dopiero 15.02 gruntowne badania, i decyzja czy możemy się znowu starać
Nie chcę nawet myśleć w którym tygodniu bym już była, czy to był chłopiec czy dziewczynka...
Nieraz myślę że we wakacje maleństwo miało być już z nami..
Jest pustka.
Mam 7 letniego syna, tylko dla niego wstaje w ogóle z łóżka.
Lekarz mówi żeby nie siedzieć w domu, wyjść na zakupy.
Może ma racje, przy obcych trzeba trzymać fason i spróbować skupić się na czymś innym.
Jestem wykończona, dzisiaj mam gorszy dzień.
Dopiero podniosłam się i zamierzam ogranąć dom bo synek za niedługo wraca ze szkoły.
Martula78 jeśli chcesz to pisz tu , mi to trochę pomaga..
Możemy też pogadać na priv
Trzymaj się
5.05.2010 - mój największy Skarb
01.2018 - Aniołek, 8 tydz. na zawsze pozostaniesz w moim sercu. -
Ani widzisz masz synka masz dla kogo żyć. ja też mam 12-letniego ukochanego Kubę.
Następnym razem nam się uda. za 2 miesiące pewnie będziesz miała zielone światło.
tez czuję pustkę- w wakacje miałybysmy już dwoje dzieci.
tak się zdarza, nie jesteśmy same.
Ani1234 lubi tę wiadomość
2006 Kubuś
Aniołek [*] 14.01.18 -9tc2
Ola [*] 27.06.2018 - 14 tc -
Ja wczoraj usłyszałam cudowne słowa od męża, aż się popłakałam jak to powiedział: 'Jestem z Ciebie dumny, bo jesteś taka silna'
Każda z nas jest silna pomimo tego że wydaje nam się, że jest zupełnie na odwrót. Jesteśmy bohaterkami własnego życia i mamy taką wewnętrzną siłę o której same nie mamy pojęcia.
Trzymajcie się Dziewczyny, kiedyś to wszystko się jakoś poukłada...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2018, 12:01
Ani1234, Bogusia Bogusia, Martula78 lubią tę wiadomość
🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
Niedoczynność tarczycy
Endometrioza -
Martula bardzo mi przykro
U nas dziś małe święto, dostałam pierwszy okres po stracie - mega, mega się cieszę. 30 stycznia mam wizytę u ginekologa i po cichu liczę na zielone światło do starań. -
admiralka wrote:Martula bardzo mi przykro
U nas dziś małe święto, dostałam pierwszy okres po stracie - mega, mega się cieszę. 30 stycznia mam wizytę u ginekologa i po cichu liczę na zielone światło do starań.
Admiralko troche podczytałam Twoja historię....Tyle przeszlas, teraz juz MUSI być dobrze. głeboko w to wierzę!
okres dostalas dokładnie po 28 dniach prawda? czyli idealnie.2006 Kubuś
Aniołek [*] 14.01.18 -9tc2
Ola [*] 27.06.2018 - 14 tc -
Martula78 wrote:Admiralko troche podczytałam Twoja historię....Tyle przeszlas, teraz juz MUSI być dobrze. głeboko w to wierzę!
okres dostalas dokładnie po 28 dniach prawda? czyli idealnie.
Po pierwszej stracie po 28 dniach, teraz po 34, ale to i tak niewielka różnica. Mierzę temperaturę i podejrzewam też, że był to już normalny cykl owulacyjny - tym bardziej mnie to cieszy, bo chyba wszystko szybko wraca do normy. Zobaczymy co tam będzie na kontroli u ginekologa.
Teoretycznie już MUSI być dobrze, a praktycznie, to ten trzeci raz też może być pechowy, prawda? Ale absolutnie nie chcemy tak myśleć!
Włączamy z mężem samo pozytywne myślenie i mocno wierzymy w to, że ten rok będzie dla nas w końcu piękny. -
Admiralko musi być dobrze. Mam tyle kolezanek, w pracy i w okolicy- moich sasiadek, które po poronieniu zaszły w ciążę w pierwszym albo drugim cyklu starań.
Swoją drogą... zawsze myślimy, że coś nas nie dotyczy- bardzo dużo pokory nauczyła mnie ta ciąża.
Z synkiem 12 lat temu było idealnie, miałam wtedy 27 lat, młoda byłam, nawet przez myśl mi nie przeszło, że coś może iść źle.... i nie poszło. Urodził się piękny, zdrowy chłopiec.
A teraz/ zaszlam w ciążę za "pierwszym strzałem", wszystko od poczatku sżlo idealnie, jakaż niepokorna ja byłam. jaka pewna siebie. Zejdź Martula na ziemię.
i spadlam. z hukiem.2006 Kubuś
Aniołek [*] 14.01.18 -9tc2
Ola [*] 27.06.2018 - 14 tc -
Bogusia Bogusia wrote:My tez po cichu myslimy ze ten rok przyniesie upragnione szczescie.
Bogusia Bogusia lubi tę wiadomość
2006 Kubuś
Aniołek [*] 14.01.18 -9tc2
Ola [*] 27.06.2018 - 14 tc -
Bogusia a długo się staraliście o ciązę poprzednią? Coś Ci powiem,może to glupie ale moja kolezanka tak miała,nie mogla zajść w ciązę i moja mam jej doradziła by piła dużo soku z cytryny i jadła ją... hmmm może i glupie ale pamietam, że 12 lat temu zażywałam griposept czyli wyciąg z pestek grapefruita i zaszłam w ciążę mimo że wcześniej też się nie zabezpieczaliśmy. i w ciązy dlugo nie byłam... hmmm...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2018, 15:17
2006 Kubuś
Aniołek [*] 14.01.18 -9tc2
Ola [*] 27.06.2018 - 14 tc -
Bogusia Bogusia wrote:Martula dziekuje za dobre slowo.
Bogusia.. ja naprawdę w to wierze. popatrz dopiero straciłam maleństwo, ale wiem, że lezenie i patrzenie w sufit nic nie da. czas ucieka, trzeba mysleć pozytywnie. cieszyć się, że mamy kochanych, wspierających nas mężów/partnerow.
Musi się udać i już.2006 Kubuś
Aniołek [*] 14.01.18 -9tc2
Ola [*] 27.06.2018 - 14 tc