Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMiru wrote:Amy pamiętaj o tym,że o ciąży nie musisz powiedzieć od razu w 4 tyg, a jeśli zajdziesz w sierpniu a umowa Ci się kończy za np 6 miesięcy to musi Ci przedłu%C
za mną stoi zastępca dyrektora.. więc o pracę się raczej nie boję
chociaż obawa zawsze jakaś jest.. zmiany mogą być różne ale już we mnie zainwestowali a stanowiska nie mogą zlikwidować...bo jest to niezgodne z ustawą.. -
Cześć Dziewczyny!
Ja dowiedziałam się parę godzin temu że przyjaciółka jest w 7tc. Poszła do gin żeby zrobił coś z jej nieregularnymi cyklami.
I tu taka niespodzianka!
Pisałam tu juz kiedyś o niej. Ona ma synka który w marcu skończył rok. Facet ją zostawił w ciąży, a teraz ma brać z innym ślub.
Powiem Wam że ucieszyła mnie wiadomość o jej ciąży, mam nawet wrażenie że mnie bardziej niż ją.
Ale trochę też mi smutno. Mam jednak nadzieje że uda się mi tak że będziemy razem z brzuchami chodziły.Magic, Mimi86, Lemurek27 lubią tę wiadomość
-
Amy prawo stoi po stronie kobiet w ciąży. Nie nakręcaj się takich dupków szefów jak ja miałam to nie ma za dużo
Ja praowałam 2 miesiące bez umowy- bo ciagle nia miał czasu 3 miesiąca pracy dostałam umowę ale że pracę zaczynam z początkiem nowego miesiąca czyli w 4 miesiącu mojej pracy. Na 3 miesiace mi dał. Czyli pracowałam 6 miesięcy a na umowie miałam tylko 3. Nie zakłądalam że zajdę w ciąże tak szybkobo staraliśmy się długo i najmniej się spodziewałam ż epo podpisaniu umowy zajdę.
Nagle :L4 ciąza zagrożona a szef fochy, po 2-3 tyg nerwówki - poroniłam i przyniosłam L4 ze szpitala.
A on że mi nie przedłuży umowy bo zaszłąm w ciąże i on nie chce zebym znowu to powtórzyał- chciałam go do PIPu podać za tą umowe ale szkoda mi było na niego sił. -
nick nieaktualnyMiru wrote:Amy prawo stoi po stronie kobiet w ciąży. Nie nakręcaj się takich dupków szefów jak ja miałam to nie ma za dużo
Ja praowałam 2 miesiące bez umowy- bo ciagle nia miał czasu 3 miesiąca pracy dostałam umowę ale że pracę zaczynam z początkiem nowego miesiąca czyli w 4 miesiącu mojej pracy. Na 3 miesiace mi dał. Czyli pracowałam 6 miesięcy a na umowie miałam tylko 3. Nie zakłądalam że zajdę w ciąże tak szybkobo staraliśmy się długo i najmniej się spodziewałam ż epo podpisaniu umowy zajdę.
Nagle :L4 ciąza zagrożona a szef fochy, po 2-3 tyg nerwówki - poroniłam i przyniosłam L4 ze szpitala.
A on że mi nie przedłuży umowy bo zaszłąm w ciąże i on nie chce zebym znowu to powtórzyał- chciałam go do PIPu podać za tą umowe ale szkoda mi było na niego sił.
i co znalazłaś pracę gdzie indziej? czy ci przedłużyli jednak?
-
Moja gin powiedziała że z 2 dni przed końcem umowy wystawi mi L4 na miesiąc i ZUS będzie płacił. No i ciągnie mi tak do dzis, a jak byłam w ZUSie zawieźć pierwsze L4 tobabeczka mi powiedziała " jeśli Pani ma lekarza który Pani pomoże to proszę sobie skorzystać- należy się Pani 180 dni płatnego L4" powiedziała to po cichu ale moja gin też mi to powiedziałai namówiła do tego.Do końca lipca mam L4 .
Co prawda trochę naciągane ale Państwo też nie jest w porządku. Teraz się zbieram do założenia firmy...
A jakby się nie udało to kumpela mnie zatrudni na 3 miesiące gdybym w ciąży była i pociągnie do porodu- ja muszę tylko 3 składki ZUS opłącić.
Mimi86, Lemurek27 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMiru wrote:Moja gin powiedziała że z 2 dni przed końcem umowy wystawi mi L4 na miesiąc i ZUS będzie płacił. No i ciągnie mi tak do dzis, a jak byłam w ZUSie zawieźć pierwsze L4 tobabeczka mi powiedziała " jeśli Pani ma lekarza który Pani pomoże to proszę sobie skorzystać- należy się Pani 180 dni płatnego L4" powiedziała to po cichu ale moja gin też mi to powiedziałai namówiła do tego.Do końca lipca mam L4 .
Co prawda trochę naciągane ale Państwo też nie jest w porządku. Teraz się zbieram do założenia firmy...
A jakby się nie udało to kumpela mnie zatrudni na 3 miesiące gdybym w ciąży była i pociągnie do porodu- ja muszę tylko 3 składki ZUS opłącić.
Dobrze, że masz taką znajomą, która w razie w chce Ci pomóc -
To prawda- w sumie to taka znajoma znajomej nie znamy się- ale czasami na obcą osobę można bardziej liczyć niż na bliską.
W naszym kraju jest wszystko do dupy- niby mało dzieci się rodzi, ale jak kobieta w ciązy to w pracy zwolnienie -
nick nieaktualnyMiru wrote:To prawda- w sumie to taka znajoma znajomej nie znamy się- ale czasami na obcą osobę można bardziej liczyć niż na bliską.
W naszym kraju jest wszystko do dupy- niby mało dzieci się rodzi, ale jak kobieta w ciązy to w pracy zwolnienie
żyjemy w chorym kraju.. Tak sobie myślę, że gdyby M miał inna pracę to nawet byśmy się nie zastanawiali i wyjechali za granicę.. jeszcze ma 12 lat do emerytury to może jeszcze wytrzymam w tym chorym kraju -
Masakra. Młodzi nic nie mają, na nic nie stać. Ja byłam z moim Ł w Holandii rok, na wszystko nas stać było, utrzmać mieszkanie w polsce,pomóc rodzinie, tam kupić auto i coś zobaczyć- a jeszcze odłożyć szło ... a tu? Od 1 do pierwszego.
-
nick nieaktualnyHej dziewczynki.
Ja wróciłam ze szpitala.
Czego doświadczyłam tam i przeżyłam nie życze nikomu.
To było coś strasznego.
Bardzo cieszę się, że jestem już w domu bo w szpitalu było ciężko. Dzieliłam same z dwiema ciężarnymi co prawda w małych ciążach zagrożonych ale jednak. Ogólnie widok kobiet w ciąży na oddziale był dla mnie smutnym doświadczeniem.
Na razie jestem w domu. Za tydzień mam się zgłosić na kontrole bo moje czyszcenie idzie opornie. Roniłam sama przez tabletki poronne, które dostałam w szpitalu. 1 dawka 2 dopochwowo i 2 do pupy, na następny dzień 2 dawka z 2 tabletek do pochwy i trzecia wieczorem drugiego dnia, też 2 sztuki.
Dzisiaj przeszłam zabieg czyszczenia samej szyjki macicy bo zapchała mi się przez tkanki, które pan doktor określił jako moje byłe dziecko.
Nie będę się rozpisywać i opisywać widoków jakie miałam i bólu jakiego doświadczyłam. Takiego bólu nie miałam nigdy.
Mam nadzieje, że ten koszmar już się skończył, że mogę jakoś zacząć od nowa wszystko. Póki co ból i krew nie dają zapomnieć. -
Buziolek ściskamy
To prawda to co doświadczamy w szpitalu to jest tragedia. Trzymaj się i wracaj szybko do zdrowaia- bo Twoja dzidzia gdzieś na Ciebie czeka- widocznoie to nie był odpowiedni dla niej moment.
Pomożemy dojść Ci do siebie- nie koniecznie szybko bo swoje musisz wypłakać- żałobo potrzebna każdem- ale pomożemy -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny