Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
Inessa - będzie dobrze kochana!
eM - trzymam mocno!
A u mnie trochę smutki.. Ze dwa dni temu mój mąż znowu płakał za naszym synkiem..Powiedział mi, że nie wie kiedy się z tego pozbiera..
A ja czuję taką bezsilność.. nie wiem, jak mu pomóc, próbuję rozmawiać, pocieszać, ale to nie pomaga. Boli mnie serce widząc, jak on cierpi.
On mówi, ze tak samo się czuł, że nie mógł nic zrobić, gdy widział mnie, kiedy wiłam się z bólu przy porodzie:( No ale mój ból fizyczny przeszedł i chociaż psychiczny jeszcze trochę został, ale mi pomagają fora, książki itp. A on facet, co ma zrobić? Mówi, ze jak widzi jakąś reklamę z bobasem albo, że w jakimś filmie mają test pozytywny itp, to mu się gardło ściska..
Mnie tez kłuje wtedy serce, ale próbuję być silna dla niego.
ehh, ciężko jest..eM lubi tę wiadomość
Aniołek [*] 5tc - 15/08/2012
Aniołek [*] 9tc - 22/10/2013 (pusty pęcherzyk)
Aniołek Karolek [*] 21tc - 11/09/2014 -
nick nieaktualnyagatka196 wrote:Ja jak brałam dupka tylko w cyklu przez 10 dni to @ przychodziła mi regularnie. A lutka też brałaś tylko w cyklu ovu?
tak brałam lutkę w cyklu ale przez 7 dni, wcześniej @ była regularnie a teraz nic. test robiłam ale wychodzi negatywny. Ból piersi był i trwał raptem 4 dni. Jedyne co i zostało to zmiany trądzikowe na buzi i sucha skóra. A po za tym nic nie wskazuje, że Panna @ zamierza mnie odwiedzić... no cóż, zwalę to na bardzo stresujący tydzień w pracyi nie pozostaje mi nic innego jak cierpliwie czekać przynajmniej tydzień i wtedy ewentualnie znowu napastować gina
-
nick nieaktualny
-
agnb6 wrote:Inessa - będzie dobrze kochana!
eM - trzymam mocno!
A u mnie trochę smutki.. Ze dwa dni temu mój mąż znowu płakał za naszym synkiem..Powiedział mi, że nie wie kiedy się z tego pozbiera..
A ja czuję taką bezsilność.. nie wiem, jak mu pomóc, próbuję rozmawiać, pocieszać, ale to nie pomaga. Boli mnie serce widząc, jak on cierpi.
On mówi, ze tak samo się czuł, że nie mógł nic zrobić, gdy widział mnie, kiedy wiłam się z bólu przy porodzie:( No ale mój ból fizyczny przeszedł i chociaż psychiczny jeszcze trochę został, ale mi pomagają fora, książki itp. A on facet, co ma zrobić? Mówi, ze jak widzi jakąś reklamę z bobasem albo, że w jakimś filmie mają test pozytywny itp, to mu się gardło ściska..
Mnie tez kłuje wtedy serce, ale próbuję być silna dla niego.
ehh, ciężko jest..
Kochana po prostu bądź przy nim, przytul go, powiedz że go Kochasz... i pozwól mu się wypłakać, to pomoże
Ja jak płakałam to chciałam żeby mnie ktoś przytulił pocałował powiedział coś miłego... Cały czas był przy mnie mój kochany mąż wspierał mnie i wspiera do dzisiaj. Teraz jak on ma gorszy dzień po prostu podchodzę całuje go, powiem że bardzo go kocham i jest największym szczęściem jakie mnie w życiu spotkało... i tak czasami stoimy, leżymy przytulając się długie chwile... czasami zdarza się że nawet razem popłaczemy... buziaki dla Ciebieagnb6 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kochane moje żegnam się z Wami na tydzień.
Mam nadzieje ze po powrocie zostane pozytywne testy , że będą czekały same dobre wieści.
Dzisiaj robimy coś dla siebie - lecimy na wakacje:)
Barcelono witaj ♡♡♡
Życzę Wam spokojnego i pełnego zadumy dnia wszystkich świętych [*]Marlena, malgo31, Czarna_88, agnb6, Donek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Miru wrote:Kochane moje żegnam się z Wami na tydzień.
Mam nadzieje ze po powrocie zostane pozytywne testy , że będą czekały same dobre wieści.
Dzisiaj robimy coś dla siebie - lecimy na wakacje:)
Barcelono witaj ♡♡♡
Życzę Wam spokojnego i pełnego zadumy dnia wszystkich świętych [*]
udanego wypoczynku -
Miru wrote:Kochane moje żegnam się z Wami na tydzień.
Mam nadzieje ze po powrocie zostane pozytywne testy , że będą czekały same dobre wieści.
Dzisiaj robimy coś dla siebie - lecimy na wakacje:)
Barcelono witaj ♡♡♡
Życzę Wam spokojnego i pełnego zadumy dnia wszystkich świętych [*]
Eh uwielbiam BarcelonęWspaniałych wakacji!!!
Ja zaczęłam kolejny cykl... Za niecałe 2 tyg mam wizytę, zobaczymy co się dzieje w jajnikach, jest owu czy nie ma.
Tak mi smutno ostatnioJestem blisko z bratową mojego Ł, ona 6 tyg temu urodziła synka jest cudowny. Tracę trochę siły, bo ona ma ciężkie dni rozumiem, że nie łatwo jest być mamą zwłaszcza na początku- hormony, brak snu itd. Tylko czy to nie jest dziwne, że ona ma synka ja poroniłam w sierpniu -ale to JA muszę pocieszać JĄ. "będzie dobrze", "dasz radę", "to normalne u noworodków" itp. A co ja mam powiedzieć jak wracam do pustego domu... normalnie wyć mi się chce... no nic staramy się o następne maleństwo i nie mogę się już doczekać
Aniołek [*] [8/08/2014] 10tc
Aniołek [*] [9/11/2017] 6tc
Isabella nasze szczęscie urodzona 25/04/2016 waga 3700g -
zapomniałam:
Ściskam Was wszystkie!!! Nie potrafię zrozumieć dlaczego tak się dzieje, tyle w nas miłości, że serce pęka a nie możemy jej dać... Wierzę, że w końcu uda się każdej z nas szczęsliwie urodzić maleństwo!!
Czarna_88, Lemurek27, gosia.b lubią tę wiadomość
Aniołek [*] [8/08/2014] 10tc
Aniołek [*] [9/11/2017] 6tc
Isabella nasze szczęscie urodzona 25/04/2016 waga 3700g -
nick nieaktualny
-
em kochana jeszcze przyjdzie nasz dzień i wszystkie będziemy skakać z radości z dwóch kreseczek a później będziemy szaleć z radości ze szczęśliwych narodzin, zobaczysz i my wszystkie zobaczymy...
. Przytulam Cie mocno kochana
-
nick nieaktualnyWitam. Ja mojego Aniołka straciłam w 9 tygodniu i to były urodziny mojego męża - fajny prezent dostał.nie potrafię się po tym pozbierać. niby przez chwile jest ok a potem znów się zaczyna myślenie i analizowanie dlaczego. najlepiej chciałabym być znów w ciąży ale to nie takie proste minęło 6 tygodni od poronienia(obyło się przez łyżeczkowania) a @ nie ma.
-
Miru udanego i owocnego wypoczynku
przywiez i ty nam troche slonca i dobre wiesci. eM nie martw sie kochana w koncu nam sie wszystkim Aniolkowym Mama uda,trzeba teraz podwinac rekawy i brac sie do roboty,te nasze starania to przyjemna sprawa;-) wierze,ze juz nie dlugo wszystko sie ulozy.
Czekamy na Ciebie coreczko
Kiry AA
MTHFR hetero
PAI-4 homo
Celiakia
Słaba morfologia nasienia
5 👼
1👦 Jaś ♥️
Leki:clexane 04,acard 150mg,metyle,luteina, duphostan -
Cześć Dziewczyny, chciałabym się tutaj trochę zadomowić, przygarniecie mnie?
Mam na imię Natalia, mam 26 lat (jestem z Poznania) i wczoraj, po tygodniowych podejrzeniach, dowiedziałam się, że moje maleńkie Serduszko przestało bić... ;(
Jutro mam zabieg, niestety lekarz twierdzi, że "naturalnie" (farmakologicznie) się u mnie nie da już poronić.
Póki co nie umiem się z tym pogodzić, nie rozumiem dlaczego. Mieliśmy już plany i marzenia z Maluchem, a tu cały świat nam się zawalił.
Bardzo boje się jutraWiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2014, 09:33