X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Aniołkowe Mamy [*]
Odpowiedz

Aniołkowe Mamy [*]

Oceń ten wątek:
  • Zemraa Autorytet
    Postów: 296 342

    Wysłany: 28 listopada 2014, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    witajcie dziewczynki :)
    bardzo mi przykro ,że pojawiły się nowe aniołkowe mamusie -Bardzo mi przykro z powodu waszych strat.Przytulam mocno.

    mało mnie tu ostatnio ,bo zawirowania mam w rodzinie, tata w szpitalu , ja idę na bezrobocie :( zbliża się termin urodzin mojego Szymka :( , nie wiem jak ja to wszystko wytrzymuje..... same problemy...jak tu nie osiwieć...

    Rudzik38-- ja mam podobny problem moja siostra ma termin na styczeń( czyli miesiąc po terminie Szymka) już nie będę się rozpisywała jak ja się czuje jak patrze na jej brzuch....
    ostatnio obiło mi się o uszy ,że planują poprosić nas na chrzestnych ...
    Poprosiłam mamę ,żeby dyskretnie im to wyperswadowała bo my się nie zgodzimy...
    i tak przeżywamy obydwoje mocno stratę Szymka, a mały chrześniak wcale by nie nie ukoił naszego bólu ...
    Moja mama stwierdziła ,że jesteśmy bez serca!
    a kto ma serce dla nas?

    Mama 3 Aniołków ***

    16ud3e3kuuesqoa4.png
  • Katarzyna87 Autorytet
    Postów: 4528 6014

    Wysłany: 29 listopada 2014, 12:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zemraa masz absolutną rację, ja też pewnie nie dałabym rady się zgodzić. Myślę o czerwcu i panicznie się go boję, 9 czerwiec - MOJA DATA! tego dnia miałam na świecie powitać moją kruszynkę! Ja straciłam fasolkę w 11tc, Ty "poznałaś" już Szymusia, który kopał, wiercił się, fikał koziołki w brzuchu mamy! Do tego zbliża się Twój termin.... ciężki czas przed Tobą, ale musisz się trzymać!

    Siostra jest zazwyczaj bliską osobą, może z nią porozmawiaj. Dziwne mi się to wszystko wydaje, jest w ciąży, powinna rozumieć choćby po części co przeżywacie.

    Do tego zachowanie Twojej mamy - sorry, że to napiszę, ale przegięła ;/ Moja kiedyś w złości powiedziała, że nie przyjdzie na mój ślub jak nie zaproszę jej przyjaciółki. W końcu poszłam ją zaprosić, a ta nawet nie przyszła. Szkoda gadać ;/

    ex2bg7rf9gca70kb.png
    f2wljw4z5xlc2pyj.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 listopada 2014, 16:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie było troszkę inaczej. Słuchy, że mam zostać chrzestną dla dziecka mojej siostry były już jeszcze za nim ja zaszłam w ciąże. Cieszę się, że teraz mogę zajmować się Frankiem, choć przyznam, że czasami jest mi smutno ale Mały przecież nie jest niczemu winny.


    Ale musze przyznać, że wasi najbliżsi nie zachowali się najlepiej...

  • jangwa_maua Autorytet
    Postów: 3469 2159

    Wysłany: 29 listopada 2014, 18:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie dziewczyny... niestety też dołączam do Aniołkowych Mam :(
    U mnie to dosyć "świeża" sprawa... dopiero w czwartek miałam zabieg łyżeczkowania :(. Jak każdej z Was jest mi ciężko, tym bardziej, że była to moja pierwsza ciąża. Na dodatek w grudniu w rodzinie pojawią się 2 maluszki i wiem, że będzie wtedy mi bardzo ciężko patrzeć jak moje kuzynki się cieszą zdrowymi maluchami :(

    Aniołek - 27.11.2014 7/8 tc <3
    km5sgu1r1ftv47br.png
    ex2bupjyemen7jnh.png
  • agatka196 Autorytet
    Postów: 3135 2356

    Wysłany: 29 listopada 2014, 19:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny!

    Bardzo mi przykro, że dołaczyły kolejne Aniołkowe mamy :-(

    Dawno mnie tu nie było bo też przeszłam mały kryzys z mężem.
    Padłam w wir pracy, po pracy tylko spałam i nic nie robiłam, nawet z mężem nie rozmawiałam. Aż pewnego dnia pękłam jak bańka mydlana i przepłakałam cały wieczór razem z nim i wylałam wszystkie moje żale.
    Mój R. od czasu poronienia przestał ze mna rozmawiać i interesować się mna i naszym problemem. Znalazł sobie nowa pasje i zajał się tylko nia. O mnie już zapomniał i odsunoł mnie.
    Ale szala mojej goryczy i żalu przeszła sama mnie i mu wygarnęłam wszystki boloki.
    Onnawet nie zdawał sobie sprawy z tego że jest mi tak strasznie ciężko. Myślał że ja potrzebuje czasu i sama przyjde po rozmowe.
    Płakaliśmy oboje cały wieczór.
    A teraz wiem że już jesteśmy oboje silniejsi i damy radę i przetrwamy wszystko.

    Teraz tylko porobie badania i do lekarza.
    Tylko tak strasznie się boję kolejnej ciaży mimo że tak bardzo jej pragne.

    Mam 4 Aniołki w niebie. Boże czuwaj nad nami
    16udk0s3stit4jg4.pngklz9df9hfp6o5oq3.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 listopada 2014, 19:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agatka - dobrze, że porozmawialiście :) ja z własnego podwórka wiem, co to znaczy jak przez brak rozmowy czara goryczy się przelewa. Kilka razy to przerabiałam - zamiast na bieżąco rozmawiać o problemach to dusiłam je w sobie i było coraz gorzej. Teraz już wiem, że co by nie było, to trzeba rozmawiać, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać :)

    życzę samych pozytywnych wyników i owocnych starań :)

    agatka196 lubi tę wiadomość

  • kiniusia00 Ekspertka
    Postów: 220 110

    Wysłany: 29 listopada 2014, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zwmra- mysle, ze siostra powinna zrozumiec jesli odmowisz, porozmawiaj z nia tak od serca, trzymam kciuki.
    U mnie chyba podobnie jak u Was dziewczyny, bo wiem ze moj M mnie wspiera i znosi wszystkie moje humory, glaszczac mnie po glowie, ale rozmowy jako takiej nie ma.
    Pewnie dlatego wszystko sie we mnie kumuluje.
    Skarbka swieta prawda trzeba rozmawiac

    skabarka lubi tę wiadomość

    1.XII 2004 8tc [*],2.X 2005 16.07.2006 2650g moje szczescie,3.XI 2007 13 tc [*] usg 7tc,4.IV 2012 12 tc [*] usg 6tc,5.IV 2013 10 tc[*],6.VII 2013 6tc [*],7.VII 2014 10tc [*] heparyna, acard,prog,8.VIII 2015 5tc [*] haparyna, acard, prog,9.III 2016 7tc [*] heparyna, acard, prog.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 listopada 2014, 21:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czyli - jak dobrze że mamy te nasze forum :D

    Rotenkopf lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 listopada 2014, 08:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję Wam kochane za ciepłe słowa :*

  • Czarna_88 Autorytet
    Postów: 1457 994

    Wysłany: 30 listopada 2014, 09:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Widzę że kolejna Aniołkowa Mama jest w śród nas.... :-( bardzo mi przykro "jangwa.."

    Rozmowa jest bardzo ważna .... tylko wydaje mi się że mężczyźni nie potrafią tak normalnie porozmawiać o tym co myślą czują itd... nie naciskajcie na siłę też na swoich parterów wy mówcie a oni powoli zaczną się otwierać... bynajmniej w naszym przypadku tak było...

    Trzymajcie się cieplutko kochane, cały czas o was myślę i was wspieram :-*

    Z Miłości Stworzeni
    ♡Kacper♡ Naszą Miłością Jest ♡
    zrz6p07wp0k766o1.png
    ♡Naszą Miłością Pozostaną♡
    3.10.2013r [*]Michałek[*] <3
    30.01.2014[*]Moja Bratanica <3
    26.06.2014[*] <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 listopada 2014, 22:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziewczyny, jutro jadę do gina - do tej pory nie miałam żadnych wyników i badań, jakieś podpowiedzi, o co mogłabym go poprosić? morfologia i co dalej?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 listopada 2014, 23:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Badanie na
    - cytomegalie,
    - toksoplazmoze
    - TSH
    - poziom prolaktyny
    - morfologia
    Porozmawiaj z lekarzem , jako specjalista powinien sam zadecydowac jakie badania powinnas wykonać.

    Michałek [*] 04.06.2014 (20 tc)

  • Blondik Autorytet
    Postów: 5204 4874

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 06:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    najtrudniejsze święta przed nami...wczoraj plakałam pakując prezenty mikolajkowe;(

    8p3o43r8favqs0hl.png
    klz9iei3yk95ggji.png
    Alicja 1.09.2014 (*)
  • kiniusia00 Ekspertka
    Postów: 220 110

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Swieta..., jeden z moich Aniolkow mial sie urodzic 24 grudnia :(

    Chyba tez napisze list do Sw. Mikolaja.

    Fajnie , ze mamy to forum, wczoraj wieczorem wyplakalam sie mezowi i jakos lzej mi na duszy.Maz podejtrzewal ze jest gorzej niz poprzednio, ale teraz jakos mi lepiej, bo wiem ze nie jestem sama. Oczywiscie powiedzial ze psycholog to dobry pomysl jesli tylko chce.

    1.XII 2004 8tc [*],2.X 2005 16.07.2006 2650g moje szczescie,3.XI 2007 13 tc [*] usg 7tc,4.IV 2012 12 tc [*] usg 6tc,5.IV 2013 10 tc[*],6.VII 2013 6tc [*],7.VII 2014 10tc [*] heparyna, acard,prog,8.VIII 2015 5tc [*] haparyna, acard, prog,9.III 2016 7tc [*] heparyna, acard, prog.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 13:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczynki mam pytanie miewałyście bóle brzucha po zabiegu ?

  • Natka88 Autorytet
    Postów: 2600 6054

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 15:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martusia, ja nie mialam. A Ciebie boli?

    Aniołek <3 29.10.2014 <3 10tc
    Marysia <3 25.09.2015, 3440g i 55cm szczęścia <3
    74didf9h1v4xctmm.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 16:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie pobolewa mnie brzuch nie cały czas ale boli :(

  • KkasienkaA Autorytet
    Postów: 946 622

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 16:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny...
    Chciałam się przywitać i dołączyć do Waszego grona Aniołkowych Mam...
    Właśnie wróciłam ze szpitala po zabiegu. Ból w sercu i pustka jest nie do opisania...
    Dzieciątko poroniłam po tabletkach w łazience tuż przed zbiegiem, Pani która wynosiła Okruszka nie zakryła dobrze pojemnika... Widok tej maleńkiej główki będę miała przed oczami chyba do końca życia. Przepraszam, że piszę tak po prostu, ale bardzo chciałam się wygadać...

    Mam do Was pytanie, czy któraś z Was decydowała się na pochówek Maluszka? My skontaktowaliśmy się ze znajomym księdzem i powiedział, żebyśmy zabrali Maluszka i dokonamy pochówku... Jak to zniosłyście? Ja nie wiem czy dam radę, nie wiem jak to przeżyć... Strasznie się boję, że nie dam rady...

    Nasz Aniołek jest już w niebie... Kochamy Cię bardzo! <3
    9tc 30.11.2014

    Antoś <3
    201510131762.png
  • Czarna_88 Autorytet
    Postów: 1457 994

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KkasienkaA wrote:
    Cześć dziewczyny...
    Chciałam się przywitać i dołączyć do Waszego grona Aniołkowych Mam...
    Właśnie wróciłam ze szpitala po zabiegu. Ból w sercu i pustka jest nie do opisania...
    Dzieciątko poroniłam po tabletkach w łazience tuż przed zbiegiem, Pani która wynosiła Okruszka nie zakryła dobrze pojemnika... Widok tej maleńkiej główki będę miała przed oczami chyba do końca życia. Przepraszam, że piszę tak po prostu, ale bardzo chciałam się wygadać...

    Mam do Was pytanie, czy któraś z Was decydowała się na pochówek Maluszka? My skontaktowaliśmy się ze znajomym księdzem i powiedział, żebyśmy zabrali Maluszka i dokonamy pochówku... Jak to zniosłyście? Ja nie wiem czy dam radę, nie wiem jak to przeżyć... Strasznie się boję, że nie dam rady...

    strasznie mi przykro ;-(

    ja nie miałam pochówku i bardzo żałuje...
    moim pochówkiem było puszczenie balonika do nieba z imieniem naszego syna ... płakałam przy tym strasznie ale troszkę po tym mi ulżyło...

    Z Miłości Stworzeni
    ♡Kacper♡ Naszą Miłością Jest ♡
    zrz6p07wp0k766o1.png
    ♡Naszą Miłością Pozostaną♡
    3.10.2013r [*]Michałek[*] <3
    30.01.2014[*]Moja Bratanica <3
    26.06.2014[*] <3
  • ol Koleżanka
    Postów: 47 7

    Wysłany: 1 grudnia 2014, 22:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli masz możliwość KkasienkaA pochowaj swojego maluszka. Ja straciłam moją córeczkę w 27 tc i ją pochowałam, nie jest sama bo z pradziadkami ale często z mężem chodzimy zapalić jej świeczkę. Pochówek był dla nas bardzo bolesny ale teraz.....
    pomaga nam to, że mamy ją gdzie odwiedzać.

    Wiktoria 29.10.2014r. 27tc [*] moje słoneczko.
    bi7yics4luz45jde.png
    39f8xzdvwimcg5fx.png
‹‹ 630 631 632 633 634 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Przygotowanie do porodu - o czym warto pamiętać?

Poród to wyjątkowe przeżycie dla każdej kobiety. Czy można się jakoś do niego przygotować? O czym warto pamiętać, kiedy termin porodu zbliża się wielkimi krokami? Kliknij i przeczytaj nasze sprawdzone sposoby! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę?

W dzisiejszych czasach wiele par zmaga się z problemem niepłodności. Szacuje się, że w krajach rozwiniętych od 10 do 12% kobiet ma problem z zajściem w ciążę. Dane w Polsce także nie napawają optymizmem, gdyż nawet 20% par w wieku rozrodczym cierpi na niepłodność. Powodów takiego stanu rzeczy jest dużo. Przeczytaj jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę, za pomocą ziól i odpowiedniej diety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ