Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMarzusia u mnie tak samo gin mowil, ze limit nieszczesc wyczerpany juz i ze czeka az wroce z pozytywnym testem
Wierze ze do czerwca rana po cc ci sie pieknie wygoi i ze szybko znow bedziesz w ciazy :* naprwde na to zaslugujesz :* jak kazda zreszta dziewczyna na tym forumBree lubi tę wiadomość
-
Mojemu to nawet nie mowie o takich rzeczach jak tracenie tak zaawansowanej ciazy, ale ma przeciez swiadomosc... on sie strasznie boi o mnie i o fasolke... powtarza tylko ze do bani z takim interesem, 9 m-cy maksymalnego stresu...
Lilka a jak to jest z ta beta? Ile ona moze spadac? a jak jeszcze cokolwiek jej jest to czy mozliwa jest owulacja?
-
monika_89 wrote:blondik kichach i prychach jak najczęściej, chcę już wrócić na fioletową
bree fakt, dużo znajomych. Za dużo
marzuix silna jesteś, podziwiam bardzo!
Ja jestem caly czas na fioletowej w starej ekipie, jkos podladowuje tam akumulatory -
nick nieaktualnyBree wrote:Tak z innej beczki... moj jeszcze do niedawna za maly stanik stal sie za duzy
chce zeby tamte cycki do mnie wrocily w trybie natychmiastowym!!!
Bree moje też były niczego sobie i w wyglądzie i w dotyku, jakby tak jeszcze nie bolały
Ale ja wytrzymam wszystko, każdy ból, tylko @ nie przychodź do mnie w tym cyklu!!Bree lubi tę wiadomość
-
a ja ciekawa jestem czy bede miec ovu w tym cyklu po poronieniu... jak zauwaze jakies symptomy to dzialam... narazie mnie jajniki szarpia ale to chyb byloby za wczesnie bo jeszcze plamie... zreszta nie wiem, nie znam sie a na wizyte u lekarza musze jesczze czekac... czy ovu jest mozliwe przy niewyzerowanej becie?
-
Ja jestem 2 tygodnie po zabiegu w tamtym tyg byla 140 pozniej 100 60 i dzis spadla ma tyle ze mozna juz odpuscic.
Moja przyjaciolka poronila w tym samym czasie i sie nie calkiem oczyscila ale skrzep maleje i prawdoppdopnie wydali sie z okresem testy sa juz negatywne wiec usg tez jej mie robia.
przeprasAm za chaotyczne pisanie ale Maksys sie uwiesil i probuje przejac telefonBree lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-70315.png
Moj Maly Aniolek [*] 8tc 18.02.15
-
MARYSIA wrote:Marlena, jeśli zdecydujesz się na CLo pilnuj proasze aby robić przy tym monitoring w każdym cyklu! A stwierdzono u Ciebie brak owulacji zanim zapisano CLO? ja mam histeroskopie 17 marca wiec w podobnym terminie.
Monitoring będę robić a braku owulacji nie stwierdzono, na razie mam wrażenie że owulacje mam za późno, koło 18dc przy 27 dniowych cyklach. Teraz zaczynam obserwować cykle.Bree lubi tę wiadomość
-
Lilka dobrze, że masz to już za sobą, ja czekam teraz na pierwszy @ po starcie, jestem ciekawa czy przyjdzie tak jak zawsze.
Ja jestem znowu chora, już mam dość, a dzisiaj trochę pochodziłyśmy dłużej po dworze z Zosią i tak mnie boli gardło z lewej strony, że zaraz się wścieknę!Bree lubi tę wiadomość
-
Agnieszka no to witam w "klubie" Ja tez czekam na pierwsza @
Lilka - odpukac nic mi sie nie dzieje a nawet chec na sex mi wraca bo po.... mialam straszna blokade psychiczna, taka jak po porodach...moze cos sie ruszy? Ja jestem na silach "psychicznie" czekam teraz na moje cialo, normalnie jestem cierpliwa ale w tym wypadku to kiepsko mi idzie -
Agnieszka Ja tez przeziebiona gardlo krtan o katar.biegalismy z Maksem po pasiece i cos mnie przewialo
Ja dzis mam wku..
nie pisalam Wam bo ciezko moze bedzie Wam zrozumiec..Mialam przyjaciol ukochanych znamy sie od 7 lat razem wszedzie..Oni nie moga zajsc w ciaze.probowali in vitro bez skutku.Plakalysmy razem po porazkach..w pewnym momencie przestali sie z nami kontaktowac..pisalam dzwonilam zostaeialam wiadomosci itp..nic w koncu sie spotkalysmy..A ona ze niemozemy sie spotykac bo my mamy dziecko..i ona nie moze.rozumialam staralam sie zrozumiec.bo bardzo bolalo bardzo boli..pomyslalam ze bede walczyc o to przyjazn ze dam jej czas ze zrobie wszystko ale nic na sile.probowalam bog mi swiadkiem ze probowalam przeplakalam nie jedna noc..swieta spedzilismy osobno nawet zyczen sobie nie skladalismy..napisalam jej woadomosc jak tesknie itd taka prosto z serca nie odpisala..poddalam sie az do czasu jak wyladowalam w szpitalu..napisala ze jestem w szpitalu i zeby sie odezwala ze to wazne.cisza....Wczoraj jej M mnie zablokowal na fbusunelam tez ja i ja z moich znajomych..Dzis M ktory sie w ogole nie wtracal sie wk..i napisal mu sms ze on zupelnie niewie i nikt mu nie powiedzial dlacsego zrywaja ta znajomosc aj nic dobrego z tego nie wyszlo.i wszystko wrocilo..
Wy czasem tu piszecie ze niemozecie sie spotykac z kims kto ma dzieci ze to bolesne itd to jest moj punkt widzenia moja historia ze ta druga strona tez cierpi ze dla mnie to okropne co sie stalo ze stracilam przyjaciol.Bree, ewunia87 lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-70315.png
Moj Maly Aniolek [*] 8tc 18.02.15
-
ech Lilko mysle ze czasami nie jestesmy w staie ogarnac ludzi...czasami rzeczy sa bardziej skomplikowane niz zdawalo by sie to z pozoru wygladac...moim zdaniem bez szczerej, ale to naprawde szczerej rozmowy ciezko cokolwiek zalatwic, zrozumiec, przekazac...ludzie czasami cierpia na jakies fobie o ktorych sami nie maja pojecia albo do ktorych przyznac sie nie potrafia, i juz tylko od nich samych zalezy czy chca im stawic czola czy wola uciekac przed nimi cale zycie... ja sie tez wiele razy zawiodlam na ludziach ktorzy byli mi bliscy chociaz w moim wypadku konflikt byl na innym podlozu..
nie ukrywam ze nie jest dla mnie przyjemnoscia spotykanie w tej chwili ciezarnych kobiet czy mam z malenkimi dziecmi w wozkach, jak slysze placz noorodka to zaczynaja mnie bolec piersi i mam gule w gardle, ale przeciez nie bede zamykac sie w 4 scianach i nie bede zrywac kontaktu ze znajomymi ktore maja dzieci... moze w przypadku Twoich przyjaciol problem jest wiekszy bo oni w ogole nie moga miec dzieci i dotknelo ich to tak bardzo ze wpadaja w taki wlasnie stan gdzie postanowili odciac sie od znajomych ktorzy maja dzieci...ciekawe czy w przypadku innych tez tak postapili...
-
Bree wierz mi nie raz o tym gadalysmy..i Oni byli jak Maks sie urodzil przychodzilo do szpitala z prezentami itp..wem ze ucinali kontakt z innymi z dziecmi ale nie oszukujmy sie dzieci sa wszedzie...
Chyba teraz sa w ciazy ale niewiem napewno.
Bree nie odmawia sie pomocy komus w potrzebie..to bardzo nieladnie.jesli ktos by mi napisal ze cos jest wazne ze jest w szpitalu.jedyne co mi przyxgodzi do glowy tot to ze napisalam ze jestem w rotundidzie a to szpital polozniczy..szkoda gadac.
Bree lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-70315.png
Moj Maly Aniolek [*] 8tc 18.02.15
-
Lilka ja bron boze nie bronie Twoich przyjaciol... tak tylko z wlasnego doswiadczenia mowie ze czasami ludzie nie mowia sobie wszystkiego i czasami przez to powstaja rozne nieporozumienia... ja jestem taka ze musze wszystko rozlozyc na czesci pierwsze, i kazdy aspekt jakiejs sprawy dokladnie przedyskutowac... ale wiem ze inni tacy nie sa i wlasnie pomyslalam o Twoich znajomych ze byc moze tacy byli skoro postanowili bez wiekszego wyjasnienia tak radykalnie zakonczyc znajomosc...
Sama naleze do osob ktora spieszy z pomoca kazdemu kto jej potrzebuje...sama zostawiam swoje srawy na pozniej byle komos pomoc...najczesciej konczy sie to dla mnie samymi problemamiale to juz inna bajka
Bardzo mi przykro ze tak sie zawiodlasLilka lubi tę wiadomość
-
Lilka o kurczę
ja tam akurat rozumiem Twoj punkt widzenia. Jak słusznie zauważyła bree dzieci są wszędzie ale przecież nie odetniemy się od tego. Człowiek ma się zamknąć w 4 ścianach, nie załączać tv, nie korzystać z internetu?
po poronieniu było ciężko, fakt, ale jak mogłabym się odciąć przez to od mojej 2 lentniej chrześnicy? nieeee....
Przykro mi, że tak Cię zawiedli i w taki sposób zakończyli tą przyjaźń...Lilka, Blondik, Bree lubią tę wiadomość
13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.