Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
Powiem tak - miesiąc to baaardzo dużo czasu. Tęsknie cholernie, ale już nie płacze. Chociaż jak 2 dni temu przełamałam się i rozmawiałam ze szwagrem na temat "ich obecnej ciąży" to nie wytrzymałam i wybuchłam. Zdążyłam tylko powiedzieć "nie gniewaj się że się nie ciesze ale jest mi ciężko...", a on nie wiedział co powiedzieć. Na szczęście szybko się opanowałam.
Czy by jakiś przełom? Było ich pełno. To te wszystkie "pierwsze razy" po ciąży które pozwalają pogodzić się z tym że jest jak jest. Pierwsza wizyta na cmentarzu, u gin, pierwszy sex z mężem, pierwszy dzień w pracy. Wszędzie tam towarzyszyły łzy ale już ich nie ma. Trzęsłam się jak osika jak znalazłam zdjęcie usg, ale dałam je do ramki by móc codziennie patrzyć na zdjęcie małego. Dziś patrze na zdjęcie z lekkim uśmiechem bo czuje że jest przy mnie i że czuwa nade mną.
Powiem szczerze. Nie liczcie na to że kiedykolwiek zapomnicie, że kiedykolwiek się z tym pogodzicie. Jak się mnie ktoś pyta jak się czuję to odpowiadam "żyje". U kuzynki upłyneły 4 lata i przez ten czas urodziła 2 dzieci, a rana jest nadal.
Na pocieszenie - miesiąc temu świrowałam że chce z powrotem moje dziecko, miałam myśli samobójcze, chciałam iść do mojego dziecka na drugą stronę. Ale to minie uwierzcie mi.
W szpitalu lekarz który mnie przyjmował do cc, mówił że jestem nad podziw dzielna. Ale to nie była prawda. Na zewnątrz byłam spokojna a w środku moje serce palił ogień, bo wraz ze śmiercią mojego dziecka umarłam i ja, tylko moje serce bije nadal...Adelajda lubi tę wiadomość
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
nick nieaktualny
-
Paulette wrote:Dziewczyny dla nas wszystkich wyjdzie słońce zostaniemy szczęśliwymi mamami
Marzusia widziałam, że się zapisałaś na czerwcowe testowanieMam nadzieję, że obydwie (jak i reszta dziewczyn) zobaczymy piękne mocne dwie kreski.
Nie chce zapeszać
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
ja dzis byłam u lekarki po kontunuacje l 4 chciałabyc pierwsza zeby nie ogladac tych kobiet w ciazy bo ten widok mnie denerwuje...
niestety byłam druga i bylo słychac z gabinetu jak u tej kobiety ciaza prawidłowo sie rozwija serce dzidzi bije a u mnie łezka sie w oku zakrecila...ciezkoAgnes -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHejka!
CHce tylko powiedziec,ze czytam Was i pamietam o Was całym sercem
my jutro wyjezdzamy na weekend i mam nadzieje,ze sobie odpoczniemy i jakos sie podbudujemy bo barazie ja mam bardzo duzego dołanie wierze już,że kiedykolwiek zostane mamą
a na badania pójde ale tylko po to aby kiedys nie wyrzucac sobie,ze za mało zrobiłam w kierunku aby móc urodzic dziecko ale nie wierze,ze mi cos pomoga bo juz miałam tyle badan a nikt nie chciał mi pomóc.
Przepraszam,ze znów smece ale musiałam sie gdzies wygadac
Przesyłam kazdej moja pamiec -
nick nieaktualnyinessa wrote:Hejka!
CHce tylko powiedziec,ze czytam Was i pamietam o Was całym sercem
my jutro wyjezdzamy na weekend i mam nadzieje,ze sobie odpoczniemy i jakos sie podbudujemy bo barazie ja mam bardzo duzego dołanie wierze już,że kiedykolwiek zostane mamą
a na badania pójde ale tylko po to aby kiedys nie wyrzucac sobie,ze za mało zrobiłam w kierunku aby móc urodzic dziecko ale nie wierze,ze mi cos pomoga bo juz miałam tyle badan a nikt nie chciał mi pomóc.
Przepraszam,ze znów smece ale musiałam sie gdzies wygadac
Przesyłam kazdej moja pamiec
Proszę Cie nie podchodź tak do tego. Wiem ze Ci cieżko ale nadzieje trzeba mieć do konca -
Inessa nie poddawaj się!
Rozumiem, że masz doła, trudno Ci się dziwić, bo kto jest w stanie tyle udźwignąć... ale jesteś dzielną kobietą! Silną babką...
Nie rezygnuj, nie poddawaj się... ja wierzę, że spotka Cię najwspanialsza nagroda w postatci dzidziusia.... Zobaczysz, trafisz wreszcie na kogoś kto Wam pomoże.... A może pomogą Wam Wasze Aniołki? I nasze też...
Inessa bardzo dobrze, że wyjeżdżacie... Oderwijcie się od tego wszystkiego, zmieńcie otocznie, nacieszcie się sobą, odpocznijcie....
Mam nadzieję, że po tym weekendzie Twój dół troszkę odpuści!
Trzymaj się dzielnie i ODPOCZYWAJ!
Udanego wyjazdu! -
Inessa będziesz mama na pewno, ja nie swojego dziecka to może adopcyjnego. A nie próbowaliście nasienia od dawcy? Ja się nie zmam ale może twoja komórka i plemnik partnera nie mogą dać zdrowego zarodka? Nie znam twojej historii ale ten twój podpis przeraża. Jesteś naprawdę silna że jakoś dajesz radę. Przytulam :*
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
Tak Marzusia też przezywałam te pierwsze razy.. pierwsza wizyta w "Smyku " już "po" gdzie wcześniej oglądaliśmy wózki , w sklepach gdzie wybieraliśmy ciuszki....
Ale najgorszy był samotny powrót do domu ze szpitala, powrót z pustymi rękami...
Jak odpaliłam pierwszy raz laptopa natknęłam się na pootwierane zakładki z ubrankami, kocykami, pościelami... wszystsko już nie było potrzebne.
Mamo Mikołajka wczoraj i przedwczoraj prosiłam Franka, żeby jeśli jest blisko Boga prosił o lepsze samopoczucie dla mnie i wiesz co faktycznie wczoraj było jakby lepiej.
Dziś mój termin 30.04.2015r. chyba będzie smutny dzień....
Na razie jakoś się trzymam. Na pociechę idę na przedstawienie do przedszkola.
Tęsknię....
UKOCHANY FRANUŚ *09-02-2015r + 09-02-2015r. 29tc żył 1,5 godz.
-
I wiecie co jeśli zrobię wszystkie badania ( chociaż nie wiem jeszcze jakie bo niby wszystko w porządku ze mną) i nie będzie przeciwwskazań będę chciała jeszcze mieć dzidziusia choćbym miała rodzić jak będę miała czterdziestkę...
UKOCHANY FRANUŚ *09-02-2015r + 09-02-2015r. 29tc żył 1,5 godz.
-
nick nieaktualnyDroga Inesso nie poddawaj się! Musisz walczyć do samego końca. Życzę Ci udanego urlopu. Żebyś sobie odpoczeła i wróciła pełna wigoru do działania. Nie można sobie odpuścić. Musisz kochana zmienić nastawienie przecież to oczywiste, że Ci się uda jak i nam całej reszcie. Tylko musimy bardzo w to wierzyć. A wiara czyni cuda .
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Angelina wrote:I wiecie co jeśli zrobię wszystkie badania ( chociaż nie wiem jeszcze jakie bo niby wszystko w porządku ze mną) i nie będzie przeciwwskazań będę chciała jeszcze mieć dzidziusia choćbym miała rodzić jak będę miała czterdziestkę...
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
No i wykrakalam.... snil dzisiaj mi sie moj maly, ale doslownie przez chwilke. Mial 2 tyg i byl bardzo ciezki, tak ciezki ze mialam go problem utrzymac w rekach. To napewno byl Krzys.
Wczoraj strasznie bolal mnie jajnik. Przed porodem nie mialam boli okoloowulacyjnych a teraz mam co miesiac. Wczesniej myslalam ze to blizna boli w okolicach wezelkow, ale w tym miesiacu sprawdzalam testami owulacyjnymi. Pewnie na dniach byla by szansa zaciazyc a tu nie moge
Podobno owulacja jest raz z jednego raz z drugiego jajnika, to dlaczego mnie pobolewaja oba jajniki? Moze tak byc?
Udanego majowego wypoczynku moje Aniolkowe Mamusie :*
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
Kochane strasznie mi przykro, że Tyle nowych dziewczyn dołączyło do grona Aniołkowych Mam - dawno mnie tu nie było (komplikacje ciążowe) ale podczytuję Wasze wpisy...
Nie poddawajcie się - Wy też doczekacie się własnego cudu pod serduszkiem
przytulam mocno i trzymam kciuki za każdą :*
Paulette lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny