X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Aniołkowe Mamy [*]
Odpowiedz

Aniołkowe Mamy [*]

Oceń ten wątek:
  • MamaMikołajka Autorytet
    Postów: 578 282

    Wysłany: 20 sierpnia 2015, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiem Aparatka, ze Aga tekstem o placzacych dzieciach nie chciala mnie urazic i absolutnie nie jestem na nia zla. Tez kiedys czesto uzywalam tego zwrotu, chodzilo mi bardziej o to, ze takie zwykle zdania teraz potrafia nas tak zranic, ze maja dla nas teraz zupelnie nowe znaczenie...
    A co do rodzacych sie dzieci to zadna z nas nie zyczy nikomu takiej tragedii jak sie u nas stala. Wiadomo ze dla kazdej mamy rodzace sie dziecko to najwieksze szczescie. Tylko ja juz rakich maluszkow w swoim najblizszym otoczeniu mam 8, od lutego do dzis. I jest mi naprawde bardzo ciezko patrzec na rowiesnikow mojego Mikolajka... to jest ponad moje sily. Raz postanowilam zgrywac odwazna i spotkalam sie z kolezanka, ktora urodzila 2 tygodnie przede mna. I to bylo najglupsze co moglam zrobic. Bo patrzac na jej coreczke widzialam Mikolaja, ktory zamiast lezec w wozku lezal w trumience. Po tej wizycie kilkanascie dni z mezem przeplakalismy. Wiec postanowilam byc troche egoiska i nie katowac sie poki nie bede gotowa... są osoby, ktore to rozumieją i nie mają do mnie żalu, ale sa i takie ktore twierdza, ze przesadzam bo minelo juz pol roku... ale przestalo mnie obchodzic co ludzie sobie o mnie pomysla. Musze sie jakos pozbierac do kupy zeby myslec o rodzenstwie dla Mikolajka, nie bede sobie dostarczala stresow i smutkow bo i tak mam ich w nadmiarze.
    A poza tym moja "przyjaciolka" ktora niedawno urodzila olala mnie po smierci Mikolaja, Jego zreszta tez, na jego grobek przyszla po ponad miesiacu i to dopiero po tym jak jej zwrocilam uwage, wiec nie czuje sie w obowiazku byc przy niej teraz. Dla prawdziwej przyjazni zagryzlabym zeby i odwiedzalabym nowonarodzone malenstwo nawet kosztem swojego zdrowia. Ale to nie ten przypadek...

    Mikołajek 37tc +25.02.2015
    Jesteś Naszą Cząstką w Niebie
    p19uk0s3pwl33l3g.png
  • Kotowa Autorytet
    Postów: 2992 3627

    Wysłany: 20 sierpnia 2015, 10:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2021, 13:30

    Małgosia 24tc +15.08.2015💔
    09.2016 - 1 ICSI PGD: 22 oocyty->18 zarodków->0 po PGD
    02.2017 - 2 ICSI PGD: 20 oocytów->14 zarodków->1 po PGD-> cb 😔
    10.2017 - 3 ICSI PGD: 19 oocytów->12 zarodków->2 po PGD
    02.2018 - crio 1 blastki 😔
    06.2018 - crio 1 blastki 😔
    05.2019 - 4 ICSI PGD: 20 oocytów->16 zarodków->2 po PGD
    12.2019 - cb😔
    09.2020 - "niespodzianka!"
    Jasiek 15tc +23.11.2020💔
    03.2021 - crio 1 blastki 😔
    06.2021 - crio 1 blastki 😔
    02.2022 - 5 ICSI PGD: 14 oocytów->2 blastki->1❄po PGD
    09/2022 - crio blastki, 5dpt - 16, 7dpt - 40, 9dpt - 113, 11dpt - 382, 19dpt - 6563,
    4/10 - usg, crl 9,1mm, ❤ 135/min
    Alicja ❤️ 26/05/23, 3600g, 50cm
  • marzusiax Autorytet
    Postów: 3771 2713

    Wysłany: 20 sierpnia 2015, 10:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kotowa strasznie mi przykro że musiałaś do nas dołączyć. Moim zdaniem zrobiłaś wszystko co mogłaś dla swojego dziecka. Przytulam :* Pisz jak ci źle.. to miejsce bardzo pomaga...

    f2wl9vvjip8wdzqr.png1usawn15ypoqzu4l.png
    Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele...
  • Angelina Autorytet
    Postów: 323 164

    Wysłany: 20 sierpnia 2015, 10:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kotowa bardzo mi przykro z powodu Twojej straty.
    Wiem jak to jest gdy lekarze twierdzą, że nic się nie da zrobić, że ciąża może zagrazić mamie. Sama stanęłam przed takim wyborem.

    Tu jednak dla mnie nie było w ogóle mowy o terminacji, nawet o tym nie myślałam. Wolałam podjąć ryzyko i nie żałuję i wiem że drugi raz zrobiłabym to samo...
    Nie mogę normalnie żyć po stracie Frania wiedząc , że dałam mu z siebie wszystko, pozwoliłam żyć tyle czasu ile było m u dane..a co dopiero jakbym przyłożyła do tego rękę ..
    Przepraszam Cię że to piszę ale takie jest moje zdanie i nikt mi nie zarzuci że nie wiem jak to jest bo właśnie wiem.
    Wiem też jakie jest podejście lekarzy i jak byłam traktowana decydując się na kontynuowanie ciąży ale i tak nie żałuję....

    Tobie życzę dużo sił... bo będziesz ich potrzebować

    MagdaO lubi tę wiadomość

    km5s8u69q08sfsa9.png
    zem38iik979vtlfe.png
    UKOCHANY FRANUŚ *09-02-2015r + 09-02-2015r. 29tc żył 1,5 godz.
    n59yi09kveaj4gx0.png
  • Kotowa Autorytet
    Postów: 2992 3627

    Wysłany: 20 sierpnia 2015, 11:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2021, 13:30

    Małgosia 24tc +15.08.2015💔
    09.2016 - 1 ICSI PGD: 22 oocyty->18 zarodków->0 po PGD
    02.2017 - 2 ICSI PGD: 20 oocytów->14 zarodków->1 po PGD-> cb 😔
    10.2017 - 3 ICSI PGD: 19 oocytów->12 zarodków->2 po PGD
    02.2018 - crio 1 blastki 😔
    06.2018 - crio 1 blastki 😔
    05.2019 - 4 ICSI PGD: 20 oocytów->16 zarodków->2 po PGD
    12.2019 - cb😔
    09.2020 - "niespodzianka!"
    Jasiek 15tc +23.11.2020💔
    03.2021 - crio 1 blastki 😔
    06.2021 - crio 1 blastki 😔
    02.2022 - 5 ICSI PGD: 14 oocytów->2 blastki->1❄po PGD
    09/2022 - crio blastki, 5dpt - 16, 7dpt - 40, 9dpt - 113, 11dpt - 382, 19dpt - 6563,
    4/10 - usg, crl 9,1mm, ❤ 135/min
    Alicja ❤️ 26/05/23, 3600g, 50cm
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 sierpnia 2015, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kotowa bardzo cie przytuluam :*:*:*:*:*
    Moja coreczka Maja miala zespol Downa i tez proponowano mi terminacje. Ja sie nie zdecydowalam bo z zespolem da sie zyc normalnie.
    Rozumiem jednak twoja decyzje. Zycie twojej corki byloby badzo trudne. Wiem, ze podjeliscie najtrudniejsza decyzje w zyciu, ale chyba w tym przypadku jedyna sluszna. Kochana bedzie ci bardzo trudno, bo zawsze juz bedziesz gdybac, co by bylo gdyby... nie unikniesz oceniania przez osoby, ktore wiedza jak zakonczyla sie twoja ciaza.
    Zycie ci duzo sily :* jak bedziesz potrzebowac to pisz do nas, zawsze chetnie ci pomozemy dobrym slowem :*

  • Kotowa Autorytet
    Postów: 2992 3627

    Wysłany: 20 sierpnia 2015, 11:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2021, 13:30

    Małgosia 24tc +15.08.2015💔
    09.2016 - 1 ICSI PGD: 22 oocyty->18 zarodków->0 po PGD
    02.2017 - 2 ICSI PGD: 20 oocytów->14 zarodków->1 po PGD-> cb 😔
    10.2017 - 3 ICSI PGD: 19 oocytów->12 zarodków->2 po PGD
    02.2018 - crio 1 blastki 😔
    06.2018 - crio 1 blastki 😔
    05.2019 - 4 ICSI PGD: 20 oocytów->16 zarodków->2 po PGD
    12.2019 - cb😔
    09.2020 - "niespodzianka!"
    Jasiek 15tc +23.11.2020💔
    03.2021 - crio 1 blastki 😔
    06.2021 - crio 1 blastki 😔
    02.2022 - 5 ICSI PGD: 14 oocytów->2 blastki->1❄po PGD
    09/2022 - crio blastki, 5dpt - 16, 7dpt - 40, 9dpt - 113, 11dpt - 382, 19dpt - 6563,
    4/10 - usg, crl 9,1mm, ❤ 135/min
    Alicja ❤️ 26/05/23, 3600g, 50cm
  • aparatka Autorytet
    Postów: 1136 919

    Wysłany: 20 sierpnia 2015, 11:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama Mikołajka wydaje mi sie że Twoja przyjaciólka podświadomi się bała że może ja spotkac to samo a przecież była juz w ciazy. Powiem szczerze ze ja bedac teraz w ciazy nie wiem czy byłabym w stanie uczestniczyc w tak przykrym wydarzeniu. TO ogromy stres i moze dlatego nie poszła bo nie umialam psychicznie sobie poradzic.
    A Ty faktycznie za szybko poszlas do dziecka małego i wiem co czułas bo ja tez zrobiłam tak jak Ty i przezyłam to strasznie. Wpadlam w taka depresje ze wyladowalam u psychologa.
    Tam znowu mi uświadomili ze jesli nie zaczne zyc jak dawniej to moge zapomniec o dziecku bo moj organizm bedzie myslal o poprzednim i zablokuje sie. Faktycznie po dlugim czasie odpuscilam mimo iz w sercu dalej był smutek i pamiec o maluszku to staralam sie zyc jak dawniej. Dopiero wtedy moj organizm zaakceptowal ciaze i urodzialm zdrowa coreczke.
    Tobie też życze z całego serduszka aby ból troszke ustał i żebyś mogła żyć jak dawniej a po jakimś czasie przytulić swoje dzieciątko.

    Kotowa aż przykre to co przeszłaś ale chyba bym postapiła tak jak Ty jesli bym miala tą świadomosć że moje dziecko będzie albo roślinką albo umrze po porodzie. Nie chcialabym patrzec jak sie meczy. Moje sumienie by na to nei pozwolilo chyba.

    http://aparatka87.blogspot.com/
    ug376iyelyb9zcc9.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 sierpnia 2015, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochana nie obwinaj sie!!! Postapilas najlepiej jak moglas. Pomysl o tym z drugiej strony. Jak czulaby sie twoja corcia, gdyby urodzila sie zywa??? Z tego co napisalas wynika, ze cale zycie spedzilaby w szpitalu, cierpiac. Myslisz ze ona chcialaby takiego zycia?
    Absolutnie mnie nie urazilas :* zespol Downa to w porownaniu z wieloma chorobami "tylko" zespol.
    Wiem ze bedziesz miec do siebie zal, ale nie pozwol na to, zeby pochlonal cie cala. Nie pozwol zdominowac swojego zycia bolem i zalem, za to co sie stalo. Masz prawo byc szczesliwa, pomimo odejscia twojego Aniolka :*

  • Angelina Autorytet
    Postów: 323 164

    Wysłany: 20 sierpnia 2015, 11:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kotowa wrote:
    Angelina, absolutnie nie twierdzę, że nikt nie wie, jak to jest, bo po prostu nie znam Waszych historii. Dziękuję Ci za te słowa i podziwiam za to, co zrobiłaś. Ja nie byłam na tyle silna

    Tu chyba nie chodzi o siłę bo jej to nie miałam.. Bardziej strach, że nie poradzę sobie z tym, dlatego uważam że masz trudniej teraz...
    Ja przekonałam się tez że nie wszystko co mówą lekarze jest prawdą. Mi mówili wszyscy, że moja ciąża nie potrwa dłużej niż 3 tyg od diagnozy i że dostanę takiej infekcji że się przekręcę na drugi świat... nic takiego nie miało miejsca a Franio żył jeszcze 15 tyg. Podjęto próbę ratowania go po porodzie tak że ja jestem o tyle spokojna że zrobiłam wszystko... reszta była poza mną...

    Jednakże rozumiem Cię dobrze, wiem jak bardzo musiałaś się bać, wiem co dzieje się w środku w takich chwilach.. Poszukaj może dobrego psychologa ,który będzie Ci w stanie pomóc bo z doświadczenia wiem, że na bliskie otoczenie nie ma co liczyć ...Po krótkim czasie zaczynają bagatelizować problem i uważają że wszytstko powinno wrócić do normy
    Przytulam i światełka dla Małgosi (*)(*)(*)

    km5s8u69q08sfsa9.png
    zem38iik979vtlfe.png
    UKOCHANY FRANUŚ *09-02-2015r + 09-02-2015r. 29tc żył 1,5 godz.
    n59yi09kveaj4gx0.png
  • Kotowa Autorytet
    Postów: 2992 3627

    Wysłany: 20 sierpnia 2015, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2021, 13:31

    Małgosia 24tc +15.08.2015💔
    09.2016 - 1 ICSI PGD: 22 oocyty->18 zarodków->0 po PGD
    02.2017 - 2 ICSI PGD: 20 oocytów->14 zarodków->1 po PGD-> cb 😔
    10.2017 - 3 ICSI PGD: 19 oocytów->12 zarodków->2 po PGD
    02.2018 - crio 1 blastki 😔
    06.2018 - crio 1 blastki 😔
    05.2019 - 4 ICSI PGD: 20 oocytów->16 zarodków->2 po PGD
    12.2019 - cb😔
    09.2020 - "niespodzianka!"
    Jasiek 15tc +23.11.2020💔
    03.2021 - crio 1 blastki 😔
    06.2021 - crio 1 blastki 😔
    02.2022 - 5 ICSI PGD: 14 oocytów->2 blastki->1❄po PGD
    09/2022 - crio blastki, 5dpt - 16, 7dpt - 40, 9dpt - 113, 11dpt - 382, 19dpt - 6563,
    4/10 - usg, crl 9,1mm, ❤ 135/min
    Alicja ❤️ 26/05/23, 3600g, 50cm
  • marzusiax Autorytet
    Postów: 3771 2713

    Wysłany: 20 sierpnia 2015, 12:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie jest tak jak mówi Angelina. Nie licz na otoczenie, bo chodź teraz pamiętają za miesiąc, 2, 3 będą się patrzyć na ciebie jak na wariatkę że nie potrafisz normalnie funkcjonować. Wszystkie przez to przechodziłyśmy i przechodzimy. Moje dziecko, dziecko Mamy Mikołajka i wiele innych było zupełnie zdrowe, ciąże przebiegały wzorowo a nasze dzieci i tak umarły w nas. Nie mogłyśmy nic zrobić. Ty zrobiłaś wszystko co mogłaś - nie dopuściłaś by twoje dziecko cierpiało. I jak ktoś ci próbuje wmówić że zabiłaś swoje dziecko to go olej!!! Jak nie był w twojej sytuacji to nigdy cię nie zrozumie!!!!

    Jak mogę mieć jedną prośbę Kotowa dla Ciebie - nie zamykaj się w sobie, nie zamykaj w sobie żalu i złości do świata, bo przyjdą myśli które nie są dobre. Płacz, płacz i jeszcze raz płacz i rozmowa - tylko one ma chwilę obecną ci pomogą. I spróbuj pomyśleć przyszłościowo - że będziesz walczyła o rodzeństwo dla Małgosi. U Aniołkowych Mam tylko czas rzeczy rany - działa jak plaster, a pod nim jest ogromna blizna która nigdy nie zniknie.

    f2wl9vvjip8wdzqr.png1usawn15ypoqzu4l.png
    Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele...
  • Angelina Autorytet
    Postów: 323 164

    Wysłany: 20 sierpnia 2015, 12:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kotowa wrote:
    Angelina, to pewne, że lekarze nie zawsze mają całkowitą rację. W tym momencie nie bałam się też o siebie, tu dużo ciężej miał mój mąż, który bał się i o małą i o mnie.
    Po prostu chciałam zrobić wszystko, żeby moje dziecko nie cierpiało... Jednocześnie nie byłam na tyle silna, żeby móc dalej funcjonować, kiedy mała dawała o sobie znać...
    Chodzę do psychologa, odkąd wiedzieliśmy, że malutka jest mocno chora. Moja rodzina nie pyta, nie wnika. Po prostu są i mnie wspierają. Rodzina męża nie rozumie, dopytuje i sprawia wiele bólu...
    Dziękuje Wam wszystkim za wszelkie wsparcie

    Wiem Kochana, wiem....
    Ja miałam cc i teraz jak patrzę na bliznę to zawsze myślę że to jedyna pamiątka po Franiu. Jednak widok mojego brzucha jeszcze odstającego wtedy a już pustego był dla mnie nie do zniesienia.

    km5s8u69q08sfsa9.png
    zem38iik979vtlfe.png
    UKOCHANY FRANUŚ *09-02-2015r + 09-02-2015r. 29tc żył 1,5 godz.
    n59yi09kveaj4gx0.png
  • emigrantka90 Koleżanka
    Postów: 44 4

    Wysłany: 20 sierpnia 2015, 12:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ewcia21k Gratulacje !! Dajesz nadzieje kazdej z nas... :*

    kotowa... tak bardzo mi przykro z powodu tego, co Cie spotkalo... natura jest tak niesprawiedliwa i tak niedoskonala...
    Przytulam Cie mocno, mozesz liczyc na wpasrcie tutaj...

    dlaczego wciaz nas przybywa... to takie okrutne...

    ewcia21k lubi tę wiadomość

  • mik82 Autorytet
    Postów: 4529 4848

    Wysłany: 20 sierpnia 2015, 12:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kotowa...bardzo mi przykro z powodu Waszej straty :-(
    Doskonale wiem co czujesz bo pamiętam dzień w którym dowiedzieliśmy się że nasza córeczka ma trisomię 18... Żal, ból, rozpacz...nie płacz, ale histeryczne wycie...
    My dowiedzieliśmy się bardzo wcześnie o wadzie naszej córeczki bo już w 13 tc a w 15 tc potwierdziła to biopsja trofoblastu. Tylko że my mieliśmy więcej szczęścia (a jednak paradoksalnie w takiej sytuacji można mówić o jakimś szczęściu), bo nasza córeczka odeszła sama w 18 tc. Jej serduszko nie wytrzymało tych licznych wad.
    O terminacji myśleliśmy bardzo dużo i nie wiem czy byśmy się nie zdecydowali...nawet nie chcę o tym myśleć. Przytulam Cię mocno i też podziwiam za ten ciężar wyrzutów sumienia który wzięliście na swoje barki.
    Od naszej straty minęło 16 miesięcy i ból ciągle jest, ale umiemy już chodzić na cmentarz, mówić normalnie o Małej i normalnie tęsknić za nią. Wierzę, że u Was też nadejdzie ten dzień...
    Pozdrawiam wszystkie Aniołkowe Mamy i życzę Wam dużo siły i mimo wszystko uśmiechu na twarzy <3

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2015, 12:47

    wrzesień 2008 - Mikołaj <3
    Starania od 12.2012
    maj 2014 - córeczka 16 tc [*]
    maj 2015 - cb
    grudzień 2016 - cb
    201709292743.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 sierpnia 2015, 20:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wojtus jest zupelnie zdrowy :* lekarz zbadal serducho bardzo dokladnie i powiedzial, ze nie widzi nic niepokojacego :) maly oczywiscie zaslonil raczka buzie (zupelnie jak jego siostra) i nie mamy ladnego zdjecia. Poza tym wazy juz 634g :)

    Kotowa, kehlana_miyu, mik82, emigrantka90, tomania2806, Blondik, Rotenkopf lubią tę wiadomość

  • MamaMikołajka Autorytet
    Postów: 578 282

    Wysłany: 21 sierpnia 2015, 05:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamo Mai baaaaaaaardzo się cieszę! To cudowna wiadomość. Chociaż ani przez chwilę nie pomyślałam, że mogłoby być inaczej. Dzielny chłopak! :)

    Mikołajek 37tc +25.02.2015
    Jesteś Naszą Cząstką w Niebie
    p19uk0s3pwl33l3g.png
  • marzusiax Autorytet
    Postów: 3771 2713

    Wysłany: 21 sierpnia 2015, 08:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Super!!! Widziałam, że będzie wszystko dobrze, że Wojtuś to dzielny silny chłopak :)

    f2wl9vvjip8wdzqr.png1usawn15ypoqzu4l.png
    Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele...
  • stokrotka1982 Nowa
    Postów: 2 0

    Wysłany: 21 sierpnia 2015, 20:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie! Czy którejś z was po poronieniu w badaniou histopatologicznym wyszedł stan zapalny który byl powodem obumarcia ciąży bo u mnie tak wyszlo jesli którąś tak miala to napiszcie

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 sierpnia 2015, 14:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiecie co popłakałam się w sklepie.Spotkałam znajomych z 6 miesięcznym maluchem.Jak jeszcze byłam w ciąży z Michasiem właśnie ta znajoma mówiła ze strasznie mi zazdrości bo też chciałaby trzecie dziecko.
    Ona jest w moim wieku i nasze dzieci też w takim samym a teraz spotykam ich a oni idą z wózkiem i z takim słodkim synkiem.
    Boże czemu nas spotkało takie nieszczęście?
    Michaś [ * ] ♡ 04.06.2014

‹‹ 748 749 750 751 752 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Badania prenatalne w ciąży, czym są i czy warto je robić

Pojęcie badań prenatalnych nie dla wszystkich jest zrozumiałe. Często kojarzone jest wyłącznie z inwazyjnymi badaniami prenatalnymi płodu i tym samym utożsamiane jest z ryzykiem utraty ciąży. Postrzeganie to jest zupełnie błędne. Czym zatem są badania prenatalne, kto powinien je wykonywać i czy są one bezpieczne dla dziecka?

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS, czyli zespół napięcia przedmiesiączkowego - przyczyny, objawy, leczenie

Zespół napięcia przedmiesiączkowego to ogólne określenie na objawy i dolegliwości, które odczuwają kobiety przed miesiączką. A jakie są najczęstsze objawy PMS? Co jest ich przyczyną? Czy i kiedy napięcie przedmiesiączkowe wymaga leczenia? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ