X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Aniołkowe Mamy [*]
Odpowiedz

Aniołkowe Mamy [*]

Oceń ten wątek:
  • antoninina Autorytet
    Postów: 352 165

    Wysłany: 26 października 2015, 14:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monikkk, pięknie to napisałaś, dziękuję :*
    Powiedz jeszcze proszę, że kiedyś, choć przez chwilę, poczujemy taką niczym nie ograniczoną radość, że po prostu jak będę się śmiać, to bez wyrzutów sumienia, że się śmieję? Czy to jest w ogóle możliwe?

    Nasza Zochulka <3 34 tc [*] 11.09.2015
    slodkogorzkiswiat.blog.pl
    Antoś <3 nasza radość, ur. szczęśliwie 07-08-2017
  • Monikkk Autorytet
    Postów: 681 485

    Wysłany: 26 października 2015, 14:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jasne że tak! Nigdy w to nie wątp! Zosia czeka cierpliwie, aż zaczniesz żyć swoim życiem, rozwijać się, cieszyć sie drobnymi rzeczami, ale pamiętaj żeby nie trzymać jej przy sobie zbyt długo, takie Aniołki nie potrafią być w pełni szczęśliwe.
    Przede wszystkim nie odmawiaj sobie przyjemnosci, nie masz powodów mieć jakichkolwiek wyrzutów sumienia, ten maleńki Aniołek już nie może się doczekać kiedy mama uśmiechnie się jak kiedyś. Gdybyś tylko mogła, pewnie oddałabyś jej swoje życie aby ona mogła żyć, ale widocznie, to nie Ty byłaś tam potrzebna, a ona. To znak, że Ty masz jeszcze sporo do zrobienia w życiu, ale nigdy tego nie dostrzeżesz, dopóki się od siebie nie "uwolnicie".
    Nie wiem, jak u Ciebie wygląda sytuacja rodzinna, ale wyobraź sobie że to Ty jesteś tym Aniołkiem który patrzy z góry na swoich rodziców. Pomyśl, czego byś wtedy najbardziej pragnęła? Co dałoby Ci pełnię szczęścia?
    To nie jest takie trudne...masz tą siłę!!! Gdyby tak nie było, napewno nie zostałabyś wybrana do tego wyjątkowego zadania, którym jest zrodzenie Anioła.

    antoninina, BlueBerry2306 lubią tę wiadomość

    Nasze słoneczko Marcelinka 6.05.2016 <3
    ~~~~~~
    Lenka(25tc) ur. 31.05.2014, zm. 5.06.2014
    Czuję, że synuś-Miłoszek(10tc), 4.10.2013r.
    Aniołki nasze, dziękujemy, że mogliśmy się Wami cieszyć choć przez chwilę...Kochamy Was
  • mama4aniołków Ekspertka
    Postów: 181 54

    Wysłany: 26 października 2015, 14:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co tam psycholodzy... Tylko my siebie rozumiemy...

    Monikk dziękuję za to co napisałaś.

    antoninina lubi tę wiadomość

    Nikt nigdy mnie nie zrozumie...
  • Monikkk Autorytet
    Postów: 681 485

    Wysłany: 26 października 2015, 14:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny nie ma za co:) Przecież kto nas zrozumie tak jak inna Aniołkowa Mama. Wolałabym żebyście nie miały powodów mi dziekować, ale skoro już stało sie jak sie stało, to są własnie te momenty kiedy widze jakiś sens i cel tego co sie wydarzyło. Ze ktoś dzieki mojej histori i pewnie sposobie patrzenia na świat moze poczuć sie choć odrobinę lepiej.
    To jest działanie moich kochanych Aniołów:)

    Nasze słoneczko Marcelinka 6.05.2016 <3
    ~~~~~~
    Lenka(25tc) ur. 31.05.2014, zm. 5.06.2014
    Czuję, że synuś-Miłoszek(10tc), 4.10.2013r.
    Aniołki nasze, dziękujemy, że mogliśmy się Wami cieszyć choć przez chwilę...Kochamy Was
  • marzusiax Autorytet
    Postów: 3771 2713

    Wysłany: 26 października 2015, 15:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cos w tym jest monikk. Do dzis pamietam jak na to forum trafila MamaMikolajka. Przezylam I przezywam kazda strate z tego forum ale przy niej plakalam najmocniej. Staralam sie ja pocieszyc a lzy zalewaly mi klawiature. Podobny term in porodu podobny tydzien straty I tez pepowina. Trzeba probowac odnalesc w tej naszej sytuacji send. Ja czuje sie troszke lepiej jak pocieszam nowe aniolkowe many tak jak by moimi dlonmi kierowal ktos z gory. Sciaskam was mocno jestescie dzielniejsze biz wan sie wydaje :-*

    Monikkk lubi tę wiadomość

    f2wl9vvjip8wdzqr.png1usawn15ypoqzu4l.png
    Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele...
  • MamaMikołajka Autorytet
    Postów: 578 282

    Wysłany: 26 października 2015, 17:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marzusia łzy zalewały Ci klawiaturę, a mi wydawałaś mi się wtedy taka dzielna, taka silna. Ty, Angelina i Mama Mai dałyście mi, mimio swoich tragedii, niezłego kopa do tego żeby jednak jakoś żyć...
    Tak sobie myślę, że chyba nawet nigdy Wam nie podziękowalam za to, że mnie tu tak miło przyjęłyście. Dziękuję.

    Monikkk dziewczyny maja racje, Twoje slowa trafiaja bardziej niz ta cala gadka psychologow...

    Mikołajek 37tc +25.02.2015
    Jesteś Naszą Cząstką w Niebie
    p19uk0s3pwl33l3g.png
  • pati87 Autorytet
    Postów: 2474 1509

    Wysłany: 26 października 2015, 17:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziś o 17:10 minęły 4 tygodnie od urodzenia Ksawierka.
    Staram się jakoś funkcjonować ale nadal mi jest ciężko i płacze czasami. Nadal nie mogę patrzeć na to jak inni są szczęśliwi.
    Bo dlaczego ja nie mogę być szczęśliwa?

    iv09df9hp0ju3od9.png
    28.09.2015 mój kochany aniołek Ksawierek 20tc [*]
    polimorfizm C.677C/T heterozygota MTHFR

  • antoninina Autorytet
    Postów: 352 165

    Wysłany: 26 października 2015, 18:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pati87 wrote:
    Dziś o 17:10 minęły 4 tygodnie od urodzenia Ksawierka.
    Staram się jakoś funkcjonować ale nadal mi jest ciężko i płacze czasami. Nadal nie mogę patrzeć na to jak inni są szczęśliwi.
    Bo dlaczego ja nie mogę być szczęśliwa?

    Pati, daj sobie czas...
    Nie mogę Ci niestety odpowiedzieć na Twoje pytanie. Sama też je sobie często zadaję. Mogę jedynie powtórzyć za dziewczynami, że przyjdzie taki dzień, że będzie lepiej.
    Ściskam Cię mocno

    Nasza Zochulka <3 34 tc [*] 11.09.2015
    slodkogorzkiswiat.blog.pl
    Antoś <3 nasza radość, ur. szczęśliwie 07-08-2017
  • mama4aniołków Ekspertka
    Postów: 181 54

    Wysłany: 26 października 2015, 19:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiecie dziewczyny czasem sobie myślę, że się zupełnie nie znamy pewnie mieszkamy po całej Polsce a może i świecie, pewnie w różnym wieku, różne zainteresowania, inne zawody...
    a tak się rozumiemy...
    Czasem pojawiają się myśli aby się spotkać tak na żywo, porozmawiać :)
    A tak na marginesie to się uzaleznilam od tego forum i od Was dziewczyny :). - sama nie wierzę ale I raz użyłam uśmiechniętych buziek. I na koniec pięć :) :) :) :) :) dla moich dzieciaczkow.

    Pati wiem jak się czujesz:* te odliczanie tygodni, ktore do niczego nie prowadzą... Nic zmienić nie możemy. Ściskam mocno

    antoninina, Monikkk lubią tę wiadomość

    Nikt nigdy mnie nie zrozumie...
  • marzusiax Autorytet
    Postów: 3771 2713

    Wysłany: 26 października 2015, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pati wiesz co co ja zrobilam? Wiedzialam ze musze odczekac pol roku ze staraniami. W kalendarzu napisalam sobie ile tygodni uplynelo. Nie raz liczylam ile mi jeszcze tyg do staran zostalo. Ile tygodni do patrzenia w przyszlosc, do rozpoczencia walki o swoje szczescie. Ja nie patrzylam "ile by Krzysiu mial miesiecy" bo tak patrzec nie mozna, jeszcze sie bardziej mozna zatracic w rozpaczy tylko za ile tyg bede mogla zaczac walczyc. W brew pozorom minelo dosc szybko, a teraz z @ na @ leci jeszcze szybciej

    Meg0809, antoninina lubią tę wiadomość

    f2wl9vvjip8wdzqr.png1usawn15ypoqzu4l.png
    Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele...
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 października 2015, 20:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Każda z Nas jest inna, pochodzimy z różnych stron świata, ale łączy Nas ból i ogromna strata Naszych maluchów. Łączy Nas ból, tęsknota, wzajemne zrozumienie i wsparcie oraz pragnienie spokoju duszy.

  • antoninina Autorytet
    Postów: 352 165

    Wysłany: 26 października 2015, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamo4aniołków ucieszył mnie Twój post. Też się uśmiechnęłam :) do Ciebie, naszych Dzieciaczków i do siebie.
    Gdyby przenieść nasze znajomości stąd do reala, myślę, że miałybyśmy solidne fundamenty, aby stworzyć przyjaźnie na długie lata. Właśnie przez to co nas łączy tutaj.
    I zgadzam się całkowicie, to forum i Wy Kochane kobitki macie cudowną moc. Zaglądam tu tak często jak mogę. Dajecie nie tylko wsparcie i zrozumienie, ale też nadzieję, że będzie lepiej - to pokrzepiające. Jeśli przy okazji moje słowa poprawią komuś nastrój choć na pół minuty to, w naszej sytuacji, biorę to za sukces. Spokojnej nocki dla Was i naszych Serduszek <3

    Meg0809 lubi tę wiadomość

    Nasza Zochulka <3 34 tc [*] 11.09.2015
    slodkogorzkiswiat.blog.pl
    Antoś <3 nasza radość, ur. szczęśliwie 07-08-2017
  • MamaMikołajka Autorytet
    Postów: 578 282

    Wysłany: 26 października 2015, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamo4Aniolkow zawsze można zrobić taki "zjazd rodzinny" i spotkać się gdzieś po środku np na wiosnę ;) dopasować nick do twarzy...

    I podpisuję się pod tym co powiedziała Marzusia - jak Mikołaj odszedł i lekarz kazal czekać 8 mcy z kolejnymi staraniami to dla mnie ten czas wydawał się wiecznością. Wczoraj minęło te 8 mcy. To czy jestem gotowa na starania to inna para kaloszy. Ale jeżeli chodzi o czas to on naprawdę bardzo szybko płynie.

    Dziewczyny damy radę!


    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2015, 21:37

    Meg0809 lubi tę wiadomość

    Mikołajek 37tc +25.02.2015
    Jesteś Naszą Cząstką w Niebie
    p19uk0s3pwl33l3g.png
  • pati87 Autorytet
    Postów: 2474 1509

    Wysłany: 26 października 2015, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marzusiax
    Tez bym chciała wiedzieć że za pół roku będę się starała o dziecko.
    Ale nie wiem czy będę w stanie się starać nawet jak badania genetyczne wyjdą ok bo będę się bała ze wady się powtorza.
    Dziękuję wam ze jesteście ze mną.

    Meg0809 lubi tę wiadomość

    iv09df9hp0ju3od9.png
    28.09.2015 mój kochany aniołek Ksawierek 20tc [*]
    polimorfizm C.677C/T heterozygota MTHFR

  • MamaMikołajka Autorytet
    Postów: 578 282

    Wysłany: 27 października 2015, 09:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pati każda z nas się boi - każda czegoś innego... Ty, że wada się powtórzy, ja i Marzusia, że dziecko się udusi pępowiną kilka dni przed porodem...
    Poza tym pewnie każda z nas poznała tyle historii, które źle się skończyły i one też na pewno powodują u nas lęk.
    Kiedyś większość z nas myślała, że dwie kreski na teście = zdrowy, śliczny bobas za 9 miesięcy. Niestety boleśnie się przekonałyśmy, że tak to nie działa.
    Teraz nie wiesz czy za pół roku będziesz w stanie się starać o kolejne dziecko. Ale przyjdzie taki dzień (może za miesiąc, może za 6, może za rok, ale przyjdzie) kiedy pragnienie posiadania dziecka będzie silniejsze niż strach. I wtedy się odważysz...

    Mama Mai straciła córeczkę w 40 tc. Mała miała Zespół Downa. A teraz Mama Mai jest już w końcówce ciąży, a pod sercem nosi zdrowego Wojtusia.
    Wszystkie mocno trzymamy za Nich kciuki.

    Mikołajek 37tc +25.02.2015
    Jesteś Naszą Cząstką w Niebie
    p19uk0s3pwl33l3g.png
  • Karo85 Autorytet
    Postów: 542 523

    Wysłany: 27 października 2015, 10:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Kochane,
    mnie dobrze robi zaglądanie na to forum. Płaczę z Wam ale mimo to jakoś mi lżej na sercu.
    Mam taki codzienny rytuał zaglądania tutaj.
    W weekend jedziemy w moje rodzinne strony. Tam pochowana jest moja córeczka. Cieszę się że mogę ją odwiedzić. Bardzo za nią się stęskniłam.
    Jest pochowana w grobowcu rodzinnym ale zrobiliśmy jej oddzielną małą płytę na grobie aby miała swoje oddzielne miejsce. Myślę sobie, że kupię takie wiatraczki na patyku i przyniosę jej na grób 1 listopada. Mogłaby się ucieszyć, że nie tylko znicze i kwiaty będą. Co sądzicie?

    06.2010- córeczka :)
    5.06.2014- Aniołek [8 tc]
    21.06.2015- córeczka[24 tc] :(
    niedrożny LJ., AMH 4,78 PCO, IO.Mutacja MTHFR CT i AC
    02.02- INV Bocian BS,krótki p. 6 komórek/3 zarodki
    16.02- transfer 2 x 8A. - :(
    CRIO 28.04.- :( 3 BA
    II pro. Novum- długi p.19.08-transfer 1x8A.
    4 sniezynki na zimowisku
  • kasiulkaa Ekspertka
    Postów: 199 109

    Wysłany: 27 października 2015, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zaczełam tu zaglądać 5 miesięcy temu. Wtedy na forum głównie udzielały się MamaMikołajka, Marzusiax i MamaMai. Tak bardzo mi pomogłyście swoimi rozmowami.Nawet nie wiedziałyście ile dla mnie to znaczy. Dzięki Wam zobaczyłam, że moje uczucia to nie wariactwo. Dziękuję Wam za to. Od tamtego czasu tyle nowych mam się pojawiło, tyle historii, że aż łez nie starcza... Wsparcie jakie dajemy sobie na wzajem i zrozumienie jest bezcenne! a MamaMai jest moją/naszą iskierką radości! :) Ja też zaczynam dzień od sprawdzenia co nowego słychać u Was. Nie zawsze mam możliwość napisania, bo w pracy obowiązków coraz więcej :(
    Karo85 mój synek też jest pochowany w rodzinnym grobowcu (jako pierwszy :( moi rodzice zrobili taki większy dla rodziny z myślą, że to oni tam pierwsi spoczną) w mojej rodzinnej miejscowości. Jak mamy jechać to ja aż nie mogę się doczekać, daje mi to taki spokój, takie poczucie, że jestem z nim (ciężko mi to opisać) i zawsze staram się zawieść coś ładnego, ale zazwyczaj to kwiaty, albo własnoręcznie przyozdobiony znicz, ale wiatraczki to super pomysł! Twoja córcia będzie miała super kolorowo! Na pewno jej sie to spodoba! :)

    moje serduszko kochane, mój syneczek [*] 7 maja 2015 r. (30 tc)
  • mama4aniołków Ekspertka
    Postów: 181 54

    Wysłany: 27 października 2015, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny dziś przeżyłam atak szału wrzeszczalam jak nigdy... małe nie porozumienie ze nikt nas nie rozumie, stres przed wizytą u ginekologa... Tak to wszystko ze mnie wybuchło ze wstyd mi za siebie. Moje zachowanie widziała męża mama i babcia.

    Byłam u ginekologa oczekiwałam sama nie wiem czego a powiedział mi tylko ze tak się zdarzyło... Co do kolejnej ciąży ze będziemy monitorować.
    I tylu lekarzy mnie badalo wcześniej, i zawsze twierdzili ze mam za sobą 2 poronienia za sobą. A ten lekarz stwierdził że z mojej dokumentacji wynika ze skoro miałam takie wyniki to może była ciąża biochemiczna w 2013 r. a może nie...

    Jestem w totalnej rozsybce. Takiego dnia jak dziś jeszcze nigdy nie miałam

    Nikt nigdy mnie nie zrozumie...
  • marzusiax Autorytet
    Postów: 3771 2713

    Wysłany: 27 października 2015, 11:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mama4aniołków przykro mi że tak zostałaś potraktowana przez lekarza. Mnie też wszyscy mówili że "tak się zdarza". U mnie to była kwestia pępowiny i niestety tak się zdarza. Przyjęłam to do wiadomości ale to nie znaczy że się z tym pogodziłam... Też zalecili obserwacje i wcześniejsze rozwiązanie kolejnej ciąży. Jutro mam iść i zobaczę jak zostanę teraz potraktowana. Zapewne na długo zostanę zapamiętana, bo położna jak mnie zapisywała, po pół roku od ostatniej wizyty nie pytała o imię i nazwisko. Jedyne co ci mogę poradzić to zmień lekarza, na takiego który cię potraktuje poważnie i będzie do ciebie podchodził jak do jajka ze względu na twoje straty

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2015, 11:17

    f2wl9vvjip8wdzqr.png1usawn15ypoqzu4l.png
    Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele...
  • MamaMikołajka Autorytet
    Postów: 578 282

    Wysłany: 27 października 2015, 11:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamo4Aniołków nie wstydź się niczego... Wiesz nie jesteśmy robotami. Jesteśmy silnymi kobietami ale bez przesady. Nie jesteśmy z tytanu.
    Każdy człowiek ma gorsze dni, czasami się wścieka bez większego powodu, dlaczego Ty nie możesz? Poza tym tyle stresu, bólu - często to tłumimy w sobie, żeby nie martwić męża, rodziny - to normalne, że prędzej czy później te wszystkie negatywne emocje muszą znaleźć ujście.
    Nie wiem dokładnie na kogo nawrzeszczałaś i za co - ale jeśli bardzo Ci to nie daje spokoju to po prostu przeproś i zapomnij o sprawie.
    Nie zrobiłaś nic złego! Mam nadzieję, że trochę Ci lepiej jak tak sobie powrzeszczłaś ;-)

    Ściskam!

    Kasiulkaa - bardzo się cieszę, że nasze rozmowy Ci ciut pomogły! Pomyśl, że teraz Ty w ten sam sposób pomagasz innym... A przy okazji sobie!

    Karo85 - bardzo fajny pomysł z tymi wiatraczkami! Córeczce na pewno się spodoba.

    Mikołajek 37tc +25.02.2015
    Jesteś Naszą Cząstką w Niebie
    p19uk0s3pwl33l3g.png
‹‹ 783 784 785 786 787 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

11 najczęstszych pytań o IUI, czyli inseminacja w pigułce

Czym jest inseminacja? Kiedy warto skorzystać z tej metody? Dla kogo jest szczególnie polecana? Jaki jest koszt inseminacji? Jakie są szanse na zajście w ciążę po zabiegu inseminacji? Odpowiedzi na 11 najczęstszych pytań o inseminację. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Objawy ciąży i testy ciążowe – co powinnaś wiedzieć?

Czy to nietypowe zachcianki, czy zmiany nastroju zwiastują nowy etap w Twoim życiu? Poznaj kluczowe objawy ciąży oraz najpopularniejsze testy ciążowe, które rozwieją Twoje wątpliwości i pozwolą odkryć, czy naprawdę zostaniesz mamą. Podajemy ważne informacje! Sprawdź!

CZYTAJ WIĘCEJ

Bolesne miesiączki - skąd się biorą bóle miesiączkowe? Przyczyny, objawy, leczenie.

Bolesne miesiączki mogą występować nawet u 75% kobiet w wieku rozrodczym! Jakie są najczęstsze przyczyny bólu miesiączkowego? Czym jest bolesne miesiączkowanie pierwotne, a czym wtórne? Kiedy bolesne miesiączkowanie wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ