X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Aniołkowe Mamy [*]
Odpowiedz

Aniołkowe Mamy [*]

Oceń ten wątek:
  • Monikkk Autorytet
    Postów: 681 485

    Wysłany: 21 grudnia 2015, 22:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam wszystkie nowe mamusie. Niestety nic przyjemnego Was tutaj witać ani być witanym, ale widocznie my, a nie kto inny został wybrany do zrodzenia Anioła.
    Strasznie mi przykro, że jest nas tak dużo i mam wrażenie coraz więcej niestety. Powiem tylko jedno, nie tłumcie w sobie emocji, mówcie o Waszych dzieciach. To jest początkowo bardzo trudne, głos się łamie, oczy mokną, ale tak naprawdę, to jest taka podświadoma, ukryta terapia. Z czasem będziecie mogły "normalnie" rozmawiać o swoich Aniołkach. Wiecie, ja to sprawdziłam na sobie i mojej mamie. Wspominam o niej dlatego, że mamy zupełnie odmienne charaktery, temperamenty, inaczej przeżywamy emocje (ona znacznie silniej). Na początku płakałyśmy obie i ciągle jedna drugiej zwracała uwagę, "dobra nie rozmawiajmy już o niej", "dajmy jej już spokój", "przestań płakać bo ja też płaczę" itd. Ale kurcze, tak obyłyśmy się z tematem śmierci w naszym domu, że na dzień dzisiejszy, rozmawiamy o Lenusi bez łez. Często ją wspominamy, ale to już nie jest rozpacz, tylko miłe wspomnienia, walka z zacierającą się pamięcią. Oglądamy zdjecia i zwyczajnie rozmawiamy. Rozmawiamy też z innymi osobami na ten temat, co się okazuje jest ważne również dla nich. Także, polecam nie wstydźcie się swoich emocji, z czasem FIZYCZNIE wszystko dochodzi do normy.
    A co do tematu śmierci w naszym domu, to powiem Wam, że od odejścia Lenki zupełnie inaczej na to patrzę ja i wszyscy domownicy, mam wrażenie, że nic gorszego nie moze człowieka w życiu spotkać, jak pochowanie własnego, wyczekanego dziecka. Ale do czego dążę, my się po prostu nie boimy już tego co będzie jak kiedyś odejdą inne bliskie nam osoby, wiemy, że mamy na tyle siły żeby to przetrwać.

    A zmieniając temat, byłam dziś na połówkowych, mamy na 100% dziewczynkę, zdrową dziewczynkę:) Jest Marcysia:) Maleństwo ma już 250 gramów:)

    Mama_Mai, Nanatasza, kkkaaarrr, agniegnieszka, kehlana_miyu, Lies, antoninina, steffa lubią tę wiadomość

    Nasze słoneczko Marcelinka 6.05.2016 <3
    ~~~~~~
    Lenka(25tc) ur. 31.05.2014, zm. 5.06.2014
    Czuję, że synuś-Miłoszek(10tc), 4.10.2013r.
    Aniołki nasze, dziękujemy, że mogliśmy się Wami cieszyć choć przez chwilę...Kochamy Was
  • kasiulkaa Ekspertka
    Postów: 199 109

    Wysłany: 22 grudnia 2015, 08:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam nowe mamusie :* bardzo mi przykro, że musicie doświadczać tego najgorszego dla matki bólu. Piszcie do nas, wylewajcie swoje emocje, bo to czyni cuda. Ściska Was bardzo mocno i życzę dużo siły!

    moje serduszko kochane, mój syneczek [*] 7 maja 2015 r. (30 tc)
  • kasiulkaa Ekspertka
    Postów: 199 109

    Wysłany: 22 grudnia 2015, 08:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monikk cudowne wiadomości! Niech Marcysia rośnie zdrowo! <3 życzę dużo spokoju i siły :) ściskam!

    Monikkk lubi tę wiadomość

    moje serduszko kochane, mój syneczek [*] 7 maja 2015 r. (30 tc)
  • AniołkowaMama84 Debiutantka
    Postów: 7 0

    Wysłany: 22 grudnia 2015, 12:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Antonino,

    córeczka była okazem zdrowia, ale od samego początku bardzo "żywiołowa". Sekcja nic nie wykazała, a malutka owinęła się pępowiną wokół szyi :( :( To był jedyny powód :(, dlatego tak ciężko jest się z tym oswoić.

    Monikk gratuluję córeczki. Takie wiadomości dodają skrzydeł i nadziei, że może kiedyś i pod moim sercem zagości nowy człowiek.

    3i499vvjtaaberme.png
  • MamaMikołajka Autorytet
    Postów: 578 282

    Wysłany: 22 grudnia 2015, 13:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AniolkowaMamo bardzo mi przykro, że straciłaś swoją ukochaną Córeczkę. Doskonale wiem co czujesz. Ja straciłam swojego Synka dokładnie z tego samego powodu, Mikołajek też udusił się pępowiną okręconą wokół szyjki. I tez w 37 tygodniu ciąży. Odszedl bez ostrzezenia, po prostu pewnego dnia przestalam czuc jego ruchy.

    Kolorowe swiatelka dla Twojej Coreczki (*)(*)(*)

    Nie poddawaj się i walcz o swoje szczęście. U mnie w brzuszku od 10 tygodni bije maleńkie serduszko braciszka albo siostrzyczki Mikołajka.
    Czego i Tobie życzę!
    Ściskam Cię bardzo mocno!!!

    Mikołajek 37tc +25.02.2015
    Jesteś Naszą Cząstką w Niebie
    p19uk0s3pwl33l3g.png
  • MamaMikołajka Autorytet
    Postów: 578 282

    Wysłany: 22 grudnia 2015, 13:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monikk wspaniale wiadomosci. Bardzo sie ciesze, ze Marcysia jest zdrowa i rosnie sobie bezpiecznie w Twoim brzuszku.
    Czyli Lenka bedzie miala siostrzyczke <3
    Wspaniale nowiny na Swieta.
    Wszystkiego dobrego dla Was :)

    Monikkk lubi tę wiadomość

    Mikołajek 37tc +25.02.2015
    Jesteś Naszą Cząstką w Niebie
    p19uk0s3pwl33l3g.png
  • kkkaaarrr Autorytet
    Postów: 2361 2967

    Wysłany: 22 grudnia 2015, 13:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AniolkowaMamo84, moja Olga odeszła w dokładnie ten sam sposób, też była okazem zdrowia i od poczatku byla bardzo ruchliwa, zaplątała sobie pepowine 2-krotnie wokół szyi w 26tc... Historia MamyMikołajka, której synek odszedł jak nasze córeczki i która teraz czeka na jego rodzeństwo dodaje mi bardzo wiele sił i nadzei.

    Byłam wczoraj u mojego gina nr 2 (wizyta po 6 tygodniach). Zbadał, obejrzał i powiedział, że nie widzi przeciwwskazań, aby myśleć o kolejnym dziecku choćby już. Gin nr 1 umówił sie z nami na IUI na luty, do tego czasu nie zabronił samemu ale też nie zachęcał. Po wczorajszej wizycie postanowiliśmy do lutego spróbować samemu, szanse mamy raczej niewielkie, bo sami nic nie zdzialalismy przez rok starajac sie o Olgę, ale cień nadziei trzeba mieć. Słyszałam plotki, ze zdarza się, że w 2 ciaze zachodzi sie bardzo szybko gdy probuje sie krotko po porodzie. Slyszalyscie cos na ten temat? Ja wiem, że każda z nas przechodzi tę tragedię inaczej i byc moze dla czesci z was to niewyobrażalne że już myślę o kolejnym dziecku, ale ja jeszcze w szpitalu myślałam już o Olgi rodzenstwie, uczepilam sie tej mysli i ona daje mi siłę i chęć walki o dalsze życie. Wręcz mam poczucie, że jestem jej to winna. Trzymajcie proszę za nas kciuki, niech się uda najdalej w lutym.

    eVspp2.png
    SBwKp2.png
    - Olga [*] 8.11.2015 [26tc] - mama Cię kocha córeczko -
  • MamaMikołajka Autorytet
    Postów: 578 282

    Wysłany: 22 grudnia 2015, 14:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kar ja zaciskam kciuki i mam nadzieje, ze uda sie wczesniej niz w lutym :)
    Wiesz ja Cie doskonale rozumiem - to pragnienie bycia w ciazy juz, teraz, zaraz. Jak bylam w szpitalu po porodzie Mikolajka rozmawialam z mezem o kolejnych staraniach. Tak jak piszesz pewnie dla niektorych dziewczyn bedzie to dziwne, ale ja tez czulam, ze jestem to winna Mikiemu, ze on bardzo by chcial. Zreszta nie bede oszukiwac, dla mnie kolejna ciaza byla jedyna rzecza, ktora trzymala mnie przy zyciu...
    Ja musialam odczekac ze staraniami ze wzgledu na cesarke i pozniej faktycznie mialam rozne fazy. Najpierw odliczalam dni do czasu kiedy dostaniemy zielone swiatlo. A potem przestalo to miec dla mnie znaczenie bo mialam faze, ze skoro nie moge miec Mikolajka to nie chce innego dziecka. Nie wyobrazalam sobie tego,bardzo balam sie drugiej straty. Tak bardzo tesknilam za Mikolajkiem, ze nie wyobrazalam sobie ze bedew stanie pokochac kolejne dziecko. I nie ukrywam, ze sporo w tym moim mysleniu zmienilo to forum. Jak minelo 8 mcy, ktore kazal odczekac nam lekarz po prostu poczulam, ze dam rade. Ze chcec posiadania dzidziusia na ziemi jest silniejsza niz strach.
    Dlatego zycze Tobie i wszystkim Mamusiom Aniolkow, ktore staraja sie o dzieciatko zeby jak najszybciej spelnilo sie Wasze marzenie.

    kkkaaarrr lubi tę wiadomość

    Mikołajek 37tc +25.02.2015
    Jesteś Naszą Cząstką w Niebie
    p19uk0s3pwl33l3g.png
  • agniegnieszka Przyjaciółka
    Postów: 117 62

    Wysłany: 22 grudnia 2015, 15:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kar, to prawda, że po porodzie szybko zachodzi się w kolejną ciążę. Moi rodzice nie planowali mojego brata, a starszą siostrą zostałam jeszcze przed pierwszymi urodzinami :). W naszym pokoleniu to było bardzo popularne, wielu moich znajomych też ma rodzeństwo rok po roku :). Życzę Ci, by Wam też udało się szybko doczekać następnego maluszka.

    Ja jeszcze będąc w ciąży, wiedząc o chorobie Neli, myślałam o trzecim dziecku. Z tego względu bardzo chciałam urodzić ją naturalnie. Cóż jestem dość pragmatyczną osobą, bardzo zależy mi na tym, by jedyna córka, którą teraz mam przy sobie, nie wychowywała się sama (bo jedynaczką już nie jest). Jestem już po 30, ryzyko wystąpienia tej wady, którą miała Nela oraz innych wad genetycznych rośnie wraz z wiekiem matki, więc nie ma na co czekać. Nie udało mi się co prawda uniknąć drugiej cc, dlatego czekam... Jednak myśl o trzecim dziecku również trzyma mnie przy życiu :).

    A propos Luśki, to ona bardzo często mnie zaskakuje, swoim wyczuciem i empatycznym podejściem do mojej żałoby. Choć ja sama staram się przed nią ukrywać ze swoimi łzami, bólem i tęsknotą, to ona doskonale wie, co we mnie siedzi. Dziś przykładowo nasza sąsiadka staruszeczka przyniosła dla niej dwa koronkowe, zrobione na szydełku aniołki. Ona chwilę później jednego z nich położyła na moim pokrowcu z czytnikiem ebooków i powiedziała, że ten aniołek jest dla mnie, żebym nie tęskniła za Kornelką, a ten drugi aniołek to będzie jej Kornelka. Dzieci są niesamowite i potrafią rozwiać najczarniejsze chmury jak nikt inny :).

    Lusia 04.06.2012 Dobrze, że jesteś :*
    Nela 02-03.09.2015 Dzięki, że wpadłaś [*]
    3fum3ew1cd1j0tlt.png
  • MamaMikołajka Autorytet
    Postów: 578 282

    Wysłany: 22 grudnia 2015, 16:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agniegnieszka Twoja Lusia jest wspaniala. Ma wiecej wyczucia, emipatii i serca niz niektorzy dorosli, ktorych niestety kazda z Nas spotykala na swojej drodze.
    Caluuuusy dla Niej od ciotki :)

    230515, agniegnieszka lubią tę wiadomość

    Mikołajek 37tc +25.02.2015
    Jesteś Naszą Cząstką w Niebie
    p19uk0s3pwl33l3g.png
  • agnieszka1290 Ekspertka
    Postów: 238 74

    Wysłany: 22 grudnia 2015, 17:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane Kobietki życzę Wam wszystkiego co najlepsze na te nadchodzące Święta( upragnionego maleństwa!!)
    Dla naszych Aniołków niech ich świeci gwiazdeczka♥♥

    Wesołych Świąt!!!:-)

    agniegnieszka lubi tę wiadomość

  • Ewciaczek Debiutantka
    Postów: 8 8

    Wysłany: 22 grudnia 2015, 22:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To nie prawda że po porodzie łatwiej zajść w ciąże. Można wpaść bo można mieć dni płodne zanim dostanie się pierwszego okresu i nawet jeśli się karmi piersią.

    Ewciaczek
  • Nanatasza Autorytet
    Postów: 1118 943

    Wysłany: 23 grudnia 2015, 06:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agnieszko, cudną masz córcię!!! wspaniała dziewczynka!

    Monik! gratuluję Marcysi! nasza, jakby były dziewczynki, też miała być Marcelina :) Ale jakoś podskórnie czuję, że to byli chłopcy :)


    kar - pamiętam, jak razem walczyłyśmy o maluchy na wątku IUI - uda się Wam! wierzę w to!!!

    Dziewczyny, czytając Wasze wpisy, zaczynam dostrzegać światełko w tunelu.
    Ostatnio jest ciężko.. to dopiero 2 tygodnie od śmierdzi dzieci.. a ja mam wrażenie, że zawsze już tak się czułam.. czuję się strasznie pusta..
    M nie bardzo chce rozmawiać, wszystko przeżywa w sobie. Od lekarza dostaliśmy zielone światło, powiedział, że mamy się od razu po 1 miesiączce zacząć starać, że wierzy, że nam się uda. Czekam na wyniki hist-pat i wyniki zespołu antyfosoflipidowego. Na rządowe in vitro nie mamy szans, program został zamknięty. Na komercyjne nas nie stać.. 8 lat czekaliśmy na ciążę.. mam nadzieję, że teraz uda się szybciej, że w ogóle się uda..
    Nie wiem, czy psychicznie jestem gotowa.. nie chcę, by kolejna ciąża była zamiast...


    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2015, 06:33

    agniegnieszka lubi tę wiadomość

    starania od 2007
    mama bliźniaków [*] [*] grudzień 2015 10tc
    "..nie mieliśmy szansy na dotyk.."
    ivf czerwiec 2016 [*] [*]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 grudnia 2015, 07:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kar ja cie doskonale rozumiem. Jak juz wiedziałam, ze Maja odeszla a jeszcze byla w moim brzuchu to juz wtedy myślałam o rodzeństwie dla niej. Odczekalismy z mężem 2 cykle tylko i zaczęliśmy działać. Dla mnie te starania to bylo jak lekarstwo na ten caly bol. Oczekiwanie na te wymarzone 2 kreski dawało mi nadzieje ze jeszcze kiedys będzie dobrze i jest :) mój synuś pięknie spi obok w swoim łóżeczku <3 <3 <3 pamiętamy o Majce, odwiedzam ja tak często jak tylko moge, po kilka razy w tygodniu, dbam żeby miała ładnie i żeby palilo sie u niej swiatelko :*:*:*

    Mam dwoje wspaniałych dzieci i jestem z tego dumna :)

    Wam kochane tez się uda :) juz czekamy na kolejne dzieciaczki <3 a nasze Anioleczki czuwają nad nami i pomagają, jak tylko mogą :)

    kkkaaarrr, Angelina, mama4aniołków, antoninina lubią tę wiadomość

  • AniołkowaMama84 Debiutantka
    Postów: 7 0

    Wysłany: 23 grudnia 2015, 09:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nanataszo, mężczyźni zawsze inaczej przechodzą tego typu traumy. Tłumią wszystko w sobie, bo chcą nam pokazać jacy są silni, poza tym więź z dzieciątkiem dopiero się u nich zawiązuje jak już zobaczą malucha, a naszym mężom nie było to dane :( Życzę Wam owocnych świąt i owocnego Nowego Roku.

    3i499vvjtaaberme.png
  • mama4aniołków Ekspertka
    Postów: 181 54

    Wysłany: 23 grudnia 2015, 20:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny jak ja Was rozumiem:(

    I u nas pojawiła się nadzieja, operacja się udała, czuję się dobrze za 2 tygodnie kontrol i pewnie zielone światełko. Z jednej strony strach z drugiej nadzieja. Nie wiem kiedy będzie odpowiedni moment... Ale myślę że zawsze już będę się bała bo za dużo przeszłam żeby cieszyć się beztrosko ciąża. Chciałabym po prostu kochać się z mężem a nie się starać, to jest dla nas ogromną różnica. Pomimo starań o 2,3 i 4 ciążę dopiero jak odpuszczalismy totalnie okazywało się ze jestem w ciąży. Monitiringi, leki nic nie pomagały.

    Po za tym dziewczyny chciałabym zapytać czy któraś z Was była w ciąży na clexane bez stwierdzenia problemów imunologicznych? Leżąc w szpitalu naprawdę dużo się dowiedziałam i mam zamiar być na tym leku od dwóch kresek. Nie zaszkodzi na pewno aa "moc" ma podobno duza.

    Nikt nigdy mnie nie zrozumie...
  • mama4aniołków Ekspertka
    Postów: 181 54

    Wysłany: 23 grudnia 2015, 20:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monikk, mamo mikolajka to wspaniale ze wasze maleństwa tak super rosną:) buziaki w brzusio:)
    I dla naszego Wojtusia oczywiście mocc buziaczkow.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2015, 20:21

    Nikt nigdy mnie nie zrozumie...
  • kasiulkaa Ekspertka
    Postów: 199 109

    Wysłany: 23 grudnia 2015, 20:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, co tu dużo mówić-zbliża się dla nas ciężki czas. Miałyśmy go spędzać w radosnej, rodzinnej atmosferze z naszymi szkrabami, ale ułożyło się inaczej. Życzę Wam dużo spokoju, wsparcia w bliskich, cierpliwości dla tych którzy nie mają zielonego pojęcia przez co przechodzimy i żeby święta minęły szybko i nie tak zle jak teraz to widzimy :-) ściskam Was!
    A u naszych szkrabów największy bal się szykuje, bo to w końcu urodziny Pana Jezusa! Będę starała się trzymać tej myśli! Buziaki dla naszych cudownych aniołków!

    Angelina, asieńka, Mama_Mai, agniegnieszka, mama4aniołków, Nanatasza, lena89, 230515, antoninina, steffa lubią tę wiadomość

    moje serduszko kochane, mój syneczek [*] 7 maja 2015 r. (30 tc)
  • Nanatasza Autorytet
    Postów: 1118 943

    Wysłany: 24 grudnia 2015, 07:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przyłączam się do życzeń kasiulki - życzę Wam (i sobie) by choc troche odnaleźć spokoju i radości w te święta.
    Przed nami nowy rok, nowe nadzieje.
    Dziękuję Wam, ze jesteście, za wsparcie i za siłę, jaka macie w sobie.

    antoninina, Englein lubią tę wiadomość

    starania od 2007
    mama bliźniaków [*] [*] grudzień 2015 10tc
    "..nie mieliśmy szansy na dotyk.."
    ivf czerwiec 2016 [*] [*]
  • Karo85 Autorytet
    Postów: 542 523

    Wysłany: 24 grudnia 2015, 08:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane, życzę nam wytrwałości i siły w dążeniu do marzeń. Spokoju i ukojenia w Święta i oby nowy rok był dla nasz łaskawszy.

    06.2010- córeczka :)
    5.06.2014- Aniołek [8 tc]
    21.06.2015- córeczka[24 tc] :(
    niedrożny LJ., AMH 4,78 PCO, IO.Mutacja MTHFR CT i AC
    02.02- INV Bocian BS,krótki p. 6 komórek/3 zarodki
    16.02- transfer 2 x 8A. - :(
    CRIO 28.04.- :( 3 BA
    II pro. Novum- długi p.19.08-transfer 1x8A.
    4 sniezynki na zimowisku
‹‹ 830 831 832 833 834 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Endometrioza a starania o ciążę - poruszające historie trzech kobiet

Endometrioza jest na tyle niezbadaną jeszcze do końca chorobą, że postawienie prawidłowej diagnozy może zająć lata... A właściwa diagnoza i szybkie podjęcie odpowiedniego leczenia, to najważniejsza kwestia szczególnie w przypadku kobiet, które starają się o dziecko. Trzy kobiety podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami w drodze do diagnozy endometriozy i upragnionego macierzyństwa. Przeczytaj historie, które dodają skrzydeł i nadziei, że pomimo trudów będzie dobrze! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 porad, jak ubrać dziecko na zimowy spacer

Niekiedy zimowa aura za oknem może zniechęcać do spacerów... Tymczasem jest to świetny sposób na budowanie odporności, dotlenienie organizmu i zapewnienie aktywności fizycznej dla dziecka. Jak zatem przygotować się na zimowy spacer? Sprawdź 7 porad, jak ubrać dziecko!

CZYTAJ WIĘCEJ