Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
coconue gdzieś mi się obiło że jesteś dietetykiem...powiedz mi czy przy hashimoto mleko do kawy raz na 2dni bardzo szkodzi? odstawiłam już prawie cały nabiał, ale kawę z mlekiem ubóstwiam i tu mam problem. oczywiście gluten też odstawiłam i ze względu na podejrzzenie insulinooporności mam dietę z niskim IG. co jeszcze z warzywami psiankowatymi? uwielbiam pomidory i paprykę, 2,3razy w tygodniu.
Ja mam 2cykl po poronieniu, pierwszy 30dni, drugi 27dni, chyba wszystko wróciło do normy. Zamierzamy zacząć starać się od tego cyklu. -
aha dziewczyny chciałam jeszcze zapytać bo mam dużą nadżerkę, czy to może być przyczyną np.niedrożnych jajowodów? cytologię robię co ok.10ms, zawsze wychodzi mi II grupa, a gin powiedziała że po porodzie zajmiemy się nadżerką, bo teraz jedynie solcagynem może ją potraktować ale nie wiadomo czy zadziała, a wypalankę lub laser lepiej po ciąży. Tak myślę czy to może np. powodować jakieś problemy. Dodam że w pierwszej bezproblemowej ciąży też ją miałam, potem zapomniałam, lekarz nic nie mówił a teraz się shizuję
-
kas50 wrote:coconue gdzieś mi się obiło że jesteś dietetykiem...powiedz mi czy przy hashimoto mleko do kawy raz na 2dni bardzo szkodzi? odstawiłam już prawie cały nabiał, ale kawę z mlekiem ubóstwiam i tu mam problem. oczywiście gluten też odstawiłam i ze względu na podejrzzenie insulinooporności mam dietę z niskim IG. co jeszcze z warzywami psiankowatymi? uwielbiam pomidory i paprykę, 2,3razy w tygodniu.
Ja mam 2cykl po poronieniu, pierwszy 30dni, drugi 27dni, chyba wszystko wróciło do normy. Zamierzamy zacząć starać się od tego cyklu.
No niestety ja bym mleko odstawiła całkowicie. Wymienić je na mleko sojowe, migdałowe itp. Kawa z ubijanym mlekiem sojowym jest smaczna. Sama takowa popijam.
A co do warzyw psiankowatych to tutaj już tak rygorystycznie nie podchodzę do sprawy. Raz na 2-3dni możesz zjeść chyba że masz jakieś objawy związane z ich spożyciem.Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć ))
Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t]. -
Objawów po spożyciu negatywnych nie mam a z tym mlekiem sojowym to chyba przy hashimoto soja jest zabroniona? Przynwjmniej ja ją wyeliminowalam nawet lecytyne sojową.
-
Coconue - z tego co widzę to po pierwszym poronieniu od razu w tym cyklu po, zaszłaś w drugą ciążę, nawet nie dostałaś okresu? a powiesz proszę, czy Ty miałaś łyżeczkowanie??
Ja z mężem już teraz, 1,5 tyg odczekaliśmy i od razu planujemy się starać tzn. nie będziemy uważać.. (ja miałam samoistne poronienie zupełne)
Mam nadzieję, że zafasolkuję, tak bardzo bym chciała
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
mikka wrote:ufff..przyszła wreszcie @..bo już sie martwiłam czy wszystko ok...
chyba muszę cofnąc swój wpis...nic z tego nie rozumiem...wczoraj jednorazowy epizod z krwawieniem, myslalam ze się rozkreci, a tu tylko trochę brudzenia i od popoludnia cisza...Czysto...Juz zaczynam sie martwic czy wszystko ok?"Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
mikka i jak dziś u Ciebie?
po za biegu te @ moga różnie wyglądać... u mnie to leci, jakby kran odkręcić.. rzadka, żywa krew..
dziewczyny, a to mleko na tarczycę ma taki wpływ?? mi tsh skacze (w teorii w normie, ale dla zaciążenia za wysokie), a kawe z mlekiem piję 2-3 razy dziennie..
A co do sojowego - ja bym nie piła, bo to w sklepach zawiera bardzo dużo konserwantów..starania od 2007
mama bliźniaków [*] [*] grudzień 2015 10tc
"..nie mieliśmy szansy na dotyk.."
ivf czerwiec 2016 [*] [*] -
troche tak sobie mysle czy nie panikuję, ale ja miałam krawienie doslownie prze moze pol godziny a potem to tylko takie brudzenie przez moze 3 godz i od popludnia cisza...wiec ja nie wiem czy w ogole mozna nazwac ze to byl wlasnie okres.... zaczynam sie troche niepokoic..."Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
Sy_la zaszliśmy w ciążę po pierwszym poronieniu od razu, ale ja nie miałam łyżeczkowania. Ani przy pierwszym ani przy drugim poronieniu. Choć drugie wywoływane farmakologicznie. Lekarz dał nam od razu zielone światlo, wiec to wykorzystalismy. Co z tego wyszlo potem to wiecie.
Nanatasza - mleko sojjwe mozna zrobic w domu lub kupic takie ktore w swoim skladzie ma tylko wode, soje i sol (sklepy ze zdr.zyw lub rossman). I uwaga, bo sama szukalam informacji jak bardzo soja moze przyczyniac sie do poronien. Zadnych infornacji nie znalazlam!!! W koncu Japonczycy i weganie wcinaja soje a mimo wszystko sie rozmnazaja ))Nanatasza lubi tę wiadomość
Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć ))
Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t]. -
Mikka, poczekaj, pewnie sie rozkręci. Ja tak długo czekałam na @ ze ze strachu zrobiłam test, a tam.... Druga blada kreska. A na drugi dzień @ wiec takie krwawienie dziwne moze ma związek z tym ze jednak beta nie jest jeszcze na 0, mysle ze u Ciebie też tak jak u mnie się rozkręci
mikka lubi tę wiadomość
Kochamy Cię maleństwo
13.06.2015
Kochamy i tęsknimy... -
kas50 wrote:coconue gdzieś mi się obiło że jesteś dietetykiem...powiedz mi czy przy hashimoto mleko do kawy raz na 2dni bardzo szkodzi? odstawiłam już prawie cały nabiał, ale kawę z mlekiem ubóstwiam i tu mam problem. oczywiście gluten też odstawiłam i ze względu na podejrzzenie insulinooporności mam dietę z niskim IG. co jeszcze z warzywami psiankowatymi? uwielbiam pomidory i paprykę, 2,3razy w tygodniu.
Ja mam 2cykl po poronieniu, pierwszy 30dni, drugi 27dni, chyba wszystko wróciło do normy. Zamierzamy zacząć starać się od tego cyklu.
czy tylko przy hashimoto trzeba odstawic nabiał, czy tez przy jakich kolwiek problemach z tarczycą?"Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
pucek wrote:Mikka, poczekaj, pewnie sie rozkręci. Ja tak długo czekałam na @ ze ze strachu zrobiłam test, a tam.... Druga blada kreska. A na drugi dzień @ wiec takie krwawienie dziwne moze ma związek z tym ze jednak beta nie jest jeszcze na 0, mysle ze u Ciebie też tak jak u mnie się rozkręci
czekam, czekam bo nie chce panikowac za bardzo, powiem Ci ze ja sama juz chciałam zrobic test-tylko nie wiem po co, bo starac się nie staralismy, wiec test by mi tylko wskazal ze hcg jest lub nie jest w organizmie...
wydawalo mi się ze hcg to powinno juz spasc do 0 bo 7 stycznia bylo tylko 20 wiec chyba w 2 tyg powinno juz spasc...no nic narazie czekam.."Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
http://www.dziennikwschodni.pl/lublin/n,1000174697,zarzuty-dla-matki-rannego-niemowlaka-chlopiec-ma-peknieta-czaszke.html
i dlaczego takie kobiety mają dzieci...?! Dlaczego te, które tak bardzo chciałaby dac swoja całą miłość dziecku-tracą je, a te ktore je mają-bo tak wyszlo to robia cos tak strasznego..?!!!!"Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
strumyk wrote:Gdyby któraś z Was chciała poczytać "o dziecku, które odwróciło się na pięcie" , mam w pdf ; moja koleżanka stanęła na głowie, by mi ja wyszukać i przesłać. Wydanie książkowe też od niej dostałam, wysłali jej prosto z wydawnictwa . Kochana kobieta.
tego można posłuchać i wysłać tym, którzy nie za bardzo rozumieją Nas:
https://www.youtube.com/watch?v=0aSCggpzaMk
Ostatnio czytałam Cisza pod sercem M. Orłowskiej, też ciekawie napisana. Obecnie czytam "Przerwane oczekiwanie" G. Cozza - pozycja włoska, wniosek taki, że wszędzie jest tak samo, w każdym kraju jest to temat tabu, są te same problemy, w rodzinie, szpitalu, wśród znajomych itd, itd.
Kochana, masz może jeszcze tę książkę? Bardzo jej potrzebuję. Was też, tu na forum, chyba też już potrzebuję.Kubuś, 37 tc. [*] ur.12.01.2016 -
znowu mnie nerwy wzięły, a wiecie czemu ?
nie moge zniesc, ze była zona mojego ukochanego niedlugoo urodzi synka niedlugo termin ma na styczen/luty,
dlatego nie moge zniesc bo ona pije w ciąży, poza tym juz jedno dziecko porzucila! od ponad 2 lat to ja wychowuje jej 10letnia córkę, ona swoja corke widziala ponad rok temu.
Takie kobiety rodzą zawsze zdrowe dzieci, ona wpadła z przygodnym mezczyzna, a ja sie staralam o dziecko 2 miesiace przed ciaza bralam witaminy itp, tak bardzo sie staralam, taka bylam wtedy szczesliwa!!! a ona mi tego szczescia zazdroscila
17 lutego mialam urodzic synka, termin sie zbliza, a Ksawierek jest aniołkiem
mikka
takie kobiety maja dzieci i to zdrowe dzieci i nie potrafia tego docenicWiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2016, 11:37