X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Aniołkowe Mamy [*]
Odpowiedz

Aniołkowe Mamy [*]

Oceń ten wątek:
  • aniulka88 Nowa
    Postów: 5 0

    Wysłany: 29 stycznia 2016, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Margaw tak strasznie Ci współczuję... Kochana... 37 TC. Boże...Nawet nie wiem co powiedzieć... Będę się modlić kochanie

  • Coconue Autorytet
    Postów: 940 1049

    Wysłany: 29 stycznia 2016, 22:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniulka88 Nawet po lyzeczkowaniu mozesz krwawic 14 dni - nie ma reguly.

    Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć :)))

    Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t].
  • aniulka88 Nowa
    Postów: 5 0

    Wysłany: 29 stycznia 2016, 22:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Coconue zrobię co można aby tego lyzeczkowania uniknąć...

  • aniulka88 Nowa
    Postów: 5 0

    Wysłany: 29 stycznia 2016, 22:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczynki mi wiara w Boga dużo pomaga, bez tego byłoby mi bardzo ciężko znów żyć z nadzieją. Wierzę, że w Niebie spotkamy nasze Aniołki. Nie boję się śmierci... Pomaga też wyplakanie się najbliższym. Ten dzień był taki smutny

  • Arleta Autorytet
    Postów: 1033 687

    Wysłany: 29 stycznia 2016, 22:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kas50 wrote:
    Ja też poronilam sama, krwawienie było bardzo obfite a po zabiegu często pojawiaja się zrosty i potem jest problem. Dziś bylam u gina bo wznowilismy starania po 2ms przerwy i niestety zlapalam infekcje bakteryjna. Dostalam Albothyl, dla męża Macmiror i Clotrimazolum, jak mi nie przejdzie to dostanę coś silniejszego. Martwi mnie to bo odkąd się nie zabezpieczamy czyli 5ms już 2 razy po stosujku zaliczam infekcje:-/ mam nadzerke ale gin mówi że ona nie powoduje stanów zapalnych. Być może mam stan przewlekly, boję się żeby nie zrobily mi się jakieś zrosty. Moje infekcje występują ewidentnie po stosunkach, gdy mieliśmy przerwe nic mi nie było.
    Ja też miałam problem z tymi infekcjami,jak tylko będzie to możliwe muszę zrobić wymaz,czy czasem nie miałam tego teraz jak byłam w ciąży..
    Wiem,że ważne jest żeby partner też brał antybiotyk,bo tak,to jest błędne koło..

    Synek 2008
    [ * * * * ]
    leczenie Łódz, mlr 32,2%,trombofilia, nk, IO, p/c przeciwplemnikowe,hiperprolaktynemia
    zaczynam
    9a63a08b68.png
    u81xgmb.png

  • Arleta Autorytet
    Postów: 1033 687

    Wysłany: 29 stycznia 2016, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a powiedzcie mi,czy jak teraz biorę jeszcze antybiotyk to czy te banania na ten zespół antyfosfolipidowy i te inne mogą wyjść błędnie,jakbym teraz chciała zrobić?

    Aha a jak myślicie czy moja tarczyca Tsh w ciąży 0,660 była ok?
    czy zrobić lepiej te ft3,ft4?

    Synek 2008
    [ * * * * ]
    leczenie Łódz, mlr 32,2%,trombofilia, nk, IO, p/c przeciwplemnikowe,hiperprolaktynemia
    zaczynam
    9a63a08b68.png
    u81xgmb.png

  • gama Autorytet
    Postów: 630 343

    Wysłany: 29 stycznia 2016, 22:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Coconue wrote:
    Kas50 bierz bakteroe probiotyczne doustnie w dawce 4 tabletki dziennie przez tydzien i dopochwowo tez mozesz wziasc jesli nie jestes w ciazy juz. Zreszta mozesz zapytac ginekologa. Bakterie probiotyczne potrafia zdzialac cuda. Ja od jutra zaczynam terapie probiotykami w tabletkach i w kiszonkach. A jak jestes juz w ciazy to kapusta kiszona nie kwaszna i ogorki kiszone. Oczywiscie jedzone codziennie.


    zgadzam sie

    a co do lnu, to mam wrażenie, ze jak pije siemie to mam wiecej śluzu
    wiecej śluzu to chyba środowisko naturalne
    to takie wrazenie
    a olej tez czasem pije

    dobry jest tez kwas buraczany - przepis u koleżanki Ren w pamiętniku
    zresztą tez wiele innych ciekawostek, które moze juz znacie, a może nie

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2016, 22:41

    08.01.2016 [*] 6 tc "Pan dał, Pan zabrał "(Hb)
    jox6h3714iyy07ei.png
  • gama Autorytet
    Postów: 630 343

    Wysłany: 29 stycznia 2016, 22:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Arleta ja sie na tsh w ogóle nie znam....... a z badaniami tez nie mam pojecia

    a jak sie czujesz?

    08.01.2016 [*] 6 tc "Pan dał, Pan zabrał "(Hb)
    jox6h3714iyy07ei.png
  • Arleta Autorytet
    Postów: 1033 687

    Wysłany: 29 stycznia 2016, 22:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aniulka88 wrote:
    Coconue zrobię co można aby tego lyzeczkowania uniknąć...
    Anulka,tylko to też wiele od organizmu zależy,ja zjedną martwą chodziłam 3tyg.,a zdrugą 2,5 i jak się dowiedziałam to żadnych nawet plamień nie miałam..nie mogłamtak czekać w nieskończoność bo w najgorszym wypadku może dojść do zakażenia organizmu
    Jak poszłam do szpitala,dostałam tez globulki na krwawienie ale też nic z tego,
    i tak musiało zakończyć się zabiegiem..plusem jest to,że czekam nawyniki z badania genetycznego..
    A niekiedy też jest tak,że organizm sam się do końca nie oczyści i tak czy siak musi być zabieg

    Synek 2008
    [ * * * * ]
    leczenie Łódz, mlr 32,2%,trombofilia, nk, IO, p/c przeciwplemnikowe,hiperprolaktynemia
    zaczynam
    9a63a08b68.png
    u81xgmb.png

  • bergamotka Ekspertka
    Postów: 149 138

    Wysłany: 29 stycznia 2016, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, nie wiem, czy znacie taką książkę "Miłość i inne mity" Ayelet Waldman, ale warto ją przeczytać. To jest opowieść o kobiecie, której wyczekana i wymarzona córeczka umarła dzień po urodzeniu, a ona musi sobie poradzić z tą stratą, poczuciem winy i w dodatku z narastającą niechęcią do pięcioletniego syna męża, którym musi się zajmować.
    Jest tam też przedstawiony ten dylemat, czy prawdziwa Aniołkowa Mama to ta, która straciła donoszone dziecko, czy również ta, której dziecko "spłynęło z krwią po nogach w piątym tygodniu ciąży". Ja czytałam tę książkę parę lat temu, ale dopiero teraz wróciłam do niej i zrozumiałam co czuła ta kobieta i jak można odnaleźć nadzieję i pocieszenie.

    Moja teściowa też powiedziała lekceważąco, że co to za śmierć dziecka jak miało 6 milimetrów i po co to tak przeżywać. A ja nie straciłam 6 mm tkanek, ja straciłam dziecko, które miało być. Straciłam wtulonego we mnie noworodka, niemowlaka wyciągającego pierwszy raz rączkę do zabawki, straciłam roczniaka stawiającego pierwsze kroki,straciłam dwulatka olśnionego widokiem pierwszego w życiu śniegu, straciłam trzylatka zadającego milion pytań, straciłam siedmiolatka dumnego z czytania pierwszych wyrazów, straciłam nastolatka udowadniającego, że sporty walki są całkowicie bezpieczne. Jutro minie miesiąc, jak pożegnałam się z marzeniami o tym wszystkim.

    gama, antoninina, kasiulkaa, agniegnieszka lubią tę wiadomość

    iv092n0akv1jf8zt.png

    dqprru1dqew2759v.png
  • Arleta Autorytet
    Postów: 1033 687

    Wysłany: 29 stycznia 2016, 23:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gama wrote:
    Arleta ja sie na tsh w ogóle nie znam....... a z badaniami tez nie mam pojecia

    a jak sie czujesz?

    Wiesz,fizycznie ok,krwawię jeszcze ale to nic,gorzej psychicznie,chociaż ja już swoje wypłakałam przed zabiegiem,w dzień jego wykonania byłam spokojna i pogodzona z losem,moim zdaniem gorzej pózniej wrócić do domu i tak zaczynać wszystko od nowa..
    Wiem,jak to było po pierwszym poronieniu,czekanie,brak owulki,póżniej torbiel,znowu czekanie,testy i tak w kółko,dopiero po 3 miesiąch organizm doszedł do swojego rytmu i 4-ym cyklu zaszłam w ciążę..masakra
    Ja jestem cały czas na L4 od września,ale to tylko dlatego tak przeciągam,bo nie mam powrotu do pracy,a wiem,że w tej sytuacji lepsze byłoby jakieś zajęcie..
    Żeby zabić czas mam paranoję wyszukiwania przyczyn moich poronień..To jest chyba moja jakaś forma terapii..Ja już mam za sobą dwa,chcę dalej próbować ale muszę cos się dowiedzieć..Byłam nawet u jednego ginekologa dziś się podpytać o te badania,ale było za dużo pacjentek,gdzies z 4 godziny czekania,więc dałam sobie spokój.Widok kobiet w ciąży czekajacych tam w kolejce,sprawił,że musiałam popłakać sobie w samochodzie..
    ale się rozpisałam

    Synek 2008
    [ * * * * ]
    leczenie Łódz, mlr 32,2%,trombofilia, nk, IO, p/c przeciwplemnikowe,hiperprolaktynemia
    zaczynam
    9a63a08b68.png
    u81xgmb.png

  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 30 stycznia 2016, 07:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Arleta tsh masz ładne, w ciąży jednak wazniejsze są hormony tarcsycy ft3 i ft4, ich niski poziom powoduje poronienie. Leczysz się na tarczyce?

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • gama Autorytet
    Postów: 630 343

    Wysłany: 30 stycznia 2016, 08:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    u mnie cudze kobietki w ciązy jakos przejdą, ale jak sie pojawia na horyzoncie kuzynka w ciązy(na czerwiec) to mam zaraz taaaaaki żal
    a ona nic nie wie, wiec musze trzymac emocje na wodzy, to nie jej wina

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2016, 08:53

    08.01.2016 [*] 6 tc "Pan dał, Pan zabrał "(Hb)
    jox6h3714iyy07ei.png
  • Arleta Autorytet
    Postów: 1033 687

    Wysłany: 30 stycznia 2016, 08:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kas50 wrote:
    Arleta tsh masz ładne, w ciąży jednak wazniejsze są hormony tarcsycy ft3 i ft4, ich niski poziom powoduje poronienie. Leczysz się na tarczyce?
    Aha,to właśnie muszę zrobić te hormony,może tu jest problem..
    nie leczę się,a zrobić jeszcze coś?te anty-TG,czy coś takiego?
    dzięki

    Synek 2008
    [ * * * * ]
    leczenie Łódz, mlr 32,2%,trombofilia, nk, IO, p/c przeciwplemnikowe,hiperprolaktynemia
    zaczynam
    9a63a08b68.png
    u81xgmb.png

  • Arleta Autorytet
    Postów: 1033 687

    Wysłany: 30 stycznia 2016, 08:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Coconue,a jakie probiotyki zażywasz?

    Synek 2008
    [ * * * * ]
    leczenie Łódz, mlr 32,2%,trombofilia, nk, IO, p/c przeciwplemnikowe,hiperprolaktynemia
    zaczynam
    9a63a08b68.png
    u81xgmb.png

  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 30 stycznia 2016, 09:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Arleta zrób ft3 i ft4, ewentualnie antyTpo. Jak wyjdzie zawyzone to może świadczyć o chorobie autoimmunologicznej nawet przy dobrych pozostałych wynikach. Jak masz kasę to antyTg też. Gdy coś wyjdzie zle to wizyta u endo i koniecznie usg. Ale tsh masz b.dobre:-) choć ono bardzo lubi skakać i nie jest wyznacznikiem przy ocenie tarczycy.

    Arleta lubi tę wiadomość

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Coconue Autorytet
    Postów: 940 1049

    Wysłany: 30 stycznia 2016, 10:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny,

    Jesli chodzi o probiotyki ja biorę Sanprobi superformula.
    Ja bylam tylko 1 tydzien na L4. Uwazalam ze dom jest moja bezpieczna przystania. Ale powrot do pracy byl terapia, w pracy wszyscy wiedza vo sie stalo i dostawalam mnostwo drobnych rzeczy do zrobienia. Mialam tyle obowiazkow ze nie mialam czasu isc sikac, a co dopiero myslec. I to bardzo pomoglo. Gdybym siedziala w domu zwariowalabym, i byloby fatalnie.
    Ja jeszcze sobie postanowilam ze do pracy nie moge chdzic jak luj. To tez jest dla mnie terapia - codziennie wymyslam inny zestaw ciuchow, fryzura, makijaz. Dzieki temu czuje sie lepiej. Byc moze to jest bardzo prozne, ale wiem ze z moja depresja przed ciaza ja musialam sie szybko pozbierac, bo mialabym nawrot. Maz tez mi bardzo pomogl ciagle gdzies wychodzimy i nie ma gadania ze nie. On wie ze gdyby tego nie zrobil ja bylambym na dnie.

    A co do tarczycy. Dobrze jest zrobic w ten sam dzien tsh, ft3, ft4, anty tpo, anty tg i znalezc lekarza ktory zajmuje sie hashimoto,bo niektorzy endo to szkoda gadac o nich. Zenada.

    Ja nie namawiam na unikanie lyzeczkowahia, tylko mowie ze tez jest taka opcja, bo lekarze o tym nie informuja. Dobrze jest tez wiedziec jakie macie prawa w szpitalu...badanie genetyczne, pochowanie dziecka itp.

    A co do antybiotykoterapii to nie mozna robic badania kariotypy, bo tam sie namnaza komorki i bez bakterii badanie sie nie uda.


    Ale sie rozpisalam.

    Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć :)))

    Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t].
  • gama Autorytet
    Postów: 630 343

    Wysłany: 30 stycznia 2016, 12:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja wogóle nie chciałam l4 poroniłam w pt po południu, w sob juz byłam w domu, nikt nie zauważył
    a tak to bym siedziała w domu z tesciową, dopiero
    bym miala czas na myslenie i dywagowanie......

    08.01.2016 [*] 6 tc "Pan dał, Pan zabrał "(Hb)
    jox6h3714iyy07ei.png
  • Arleta Autorytet
    Postów: 1033 687

    Wysłany: 30 stycznia 2016, 14:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś


    A co do antybiotykoterapii to nie mozna robic badania kariotypy, bo tam sie namnaza komorki i bez bakterii badanie sie nie uda.


    Coconue,a powiedz mi,jak myślisz,czy z tymi pozostałymi badaniami takimi jak ten zespół antyfosfolipidowy ,to muszę czekać po zakończeniu antybiotyku,bo kurcze wizytę mam dopiero za dwa tygodnie i nie mam jak się zapytać..

    Synek 2008
    [ * * * * ]
    leczenie Łódz, mlr 32,2%,trombofilia, nk, IO, p/c przeciwplemnikowe,hiperprolaktynemia
    zaczynam
    9a63a08b68.png
    u81xgmb.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 stycznia 2016, 19:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja po odejsciu Majki po prawie miesiacu opowiadalam moim siostrom, jak bylo w ciazy, jak na mnie spadla wiadomosc o niebijacym serduszku, jak mi ciezko, ile marzen zwiazanych z corcia sie nie spelni :( pilysmy wino, plakalysmy jak szalone, ale ta rozmowa byla naprawde bardzo oczyszczajaca.
    Wiecie co mnie wtedy zaskoczylo??? One pytaly, czy ja sie czuje mama. Oczywiscie, ze czulam sie mama, w koncu moja corcia zyla przez te 9 miesiecy, urodzilam ja sama, widzialam ja... kocham ja calym sercem i zawsze bede jej mamusia :)

    Margaw gratuluje pierwszego kroku :* musialo byc cholernie trudno powiedziec na glos, co przeszlas....

    Pamietam, ze te pierwsze tygodnie po porodzie praktycznie przelezalam w lozku, wychodzilam z niego tylko na jedzenie i na cmentarz. Moi rodzice bali sie, ze wpadam w depresje, a ja tylko lezalam i glaskalam moj pusty brzuch :( po Bozym Narodzeniu, 2 miesiace po stracie maz wyciagnal mnie na narty i to oderwanie od rzeczywistosci dalo mi sile i motywacje do walki o nastepna ciaze :)

    Greetta, antoninina lubią tę wiadomość

‹‹ 876 877 878 879 880 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Problemy z zajściem w ciążę - 13 niepokojących objawów

Czy problemy z zajściem w ciążę można przewidzieć? Przeczytaj listę 13 potencjalnych symptomów, którym powinnaś się bliżej przyjrzeć. Nieregularme miesiączki, obfite miesiączki, niskie libido czy utrata włosów - nie ignoruj tych i innych symptomów mogących świadczyć o zaburzeniach hormonalnych czy innych schorzeniach powodujących problemy z zajściem w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół PCOS – czym jest i jak z nim walczyć?

PCOS to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych. Jak się objawa? Jakie są metody leczenia? Czy Zespół Policystycznych Jajników może utrudniać zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ