Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy tylko do 30.11   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Aniołkowe Mamy [*]
Odpowiedz

Aniołkowe Mamy [*]

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 maja 2014, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja juz zaczelam od 3 miesiecy ale jakby moja ciaża byla pózniejsza też nie dalbym rady byl zarodek umnie ale wjajowodzie wiec go nie widizalam amój gin milczy co było w ajowodzie w macicy byl drugi pęcherzyk ale po narkozie ktora mialam podczas operacji po lekach silnych na zapalenie otrzewnej mialam samoistne oczyszczenie organzimu i tak zrodek by nie przezyl po takich konskich dawkach lekow ,ja sie staram ale obawiam sie swojej reakcji jak zobacze 2 kreski chce i nie chce byc w ciąży

  • Magic Autorytet
    Postów: 3887 3148

    Wysłany: 5 maja 2014, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia swojej znajomej powiedz prawde... ja swojej powiedzialam ze bolu mnie widok malych dzieci i kobiet w ciazy... powiedzialam jej ze niw obrazam sie na nia tylko niech da mi czas na uspokojnienie sie i zagojenie ran.

    Kasia * lubi tę wiadomość

    Lilianka 1.05.2015
    Oliwierek 17.08 2016
    Kornel 23.06.2018
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 maja 2014, 20:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    powiedizalam jje że narazie nie przyjde i mam nadzieje że to zrozumie powiedziala że ok rozumie telefonicznie jej to powiedizałam ale zawsze dzięki magic myslalam że na tym forum jest sporadyczna ilość kobiet ktore to przezyła a widze że jest nas mnostwo strasznie to dołujące

  • Mimi86 Autorytet
    Postów: 1993 2112

    Wysłany: 5 maja 2014, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia* witaj.
    Co do pytania o dlugosc starania sie o dzidzie to ja starałam się 7 miesiecy.
    Piszecie o znajomych w ciąży, powiem wam ze ja tez nie mam latwo bo jak bylam w ciazy to dowiedzialam sie ze zaraz po mnie na L4 poszly tez dwie dziewczyny z pracy, roznice w naszych ciazach to jakies 2 tygodnie. Ja po miesiacu wrocilam do pracy a im sie udalo i tera non stop slysze w pracy jak ktos pyta o nie, jak siie czuja jakie maja brzuszki i ktory to juz tydzien, czasem widze je jak przynosza L4 wiec chcac nie chcac mam porównanie jak moja ciza by teraz wygladala, przykro mi wtedy ale czasem taka rozmowa o "brzuszkach" poprawia i humor i daje wielka nadzieje ze ja tez tak bede miala wkoncu...

    Kasia * lubi tę wiadomość

    maj- krótki protokół- 6 mrozaczków :)
    15 czerwiec crio 2x8a beta: 9dpt- 31,20 /11dpt- 124,8/13dpt -306

    2r8rj48at734p213.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 maja 2014, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    uda nam sie dziewczyny bedziemy mialy sliczne dzieciątka teraz chyba nie byla nasza pora .ja tez rozmaiwam jak widzę znajome zdziecmi owszem potrafią poprawić humorek ale na chwilę ja nie wdaje sie zbytnio w dyskusje predzej wysłucham i ide dalej

    Ewelcia lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 maja 2014, 22:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mimi86 przykro mi że w pracy mieć stycznosć ztymi dziewczynami w ciąży wierze że to dla Ciebie ciężkie ja unikalam iężąrnych jak ognia nawet w szpitalu jak leżałam całe szczescie sama na sali a na korytarzu mnie zaczepiały nie chciałam znimi rozmaiać tylko zdawkowo .jak bym leżała po zabiegu na sali z ciężarnymi to bym chyba oszalała mój gin wiedział chyba o tym imiałam osobna sale dzieki panie doktorze :))) uratowal mnie od załamki totalnej

    Magic lubi tę wiadomość

  • Czarna_88 Autorytet
    Postów: 1457 994

    Wysłany: 5 maja 2014, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przykro mi Kasia ze musialas dolaczyc do nas buziak dla ciebie :* moja bratowa zaszla w ciaze dwa miesiace wczesniej niz ja , cieszylismy sie wszyscy i to bardzo. Konicem sierpnia ja bylam w ciazy rodzice i my sie cieszylismy bardzo reszta juz nie koniecznie.... pozniej ja poronilam serducho malca przestalo bic, plakalismy juz wszyscy tak samo. Bolalo mnie pozniej jak bratowa przychodzila z brzuszkiem coraz wiekszym nowymi zdjeciami usg... lecz niestety tydzien przed porodem jej corecze przestalo bic serduszko.... czasami mam wrazenie ze Bog pokaral nasza rodzine... dokladnie wiem co czujecie ogladajac inne "brzuszki" ale my tez kiedys bedziemy chodzily z takimi brzuszkami zobaczycie ;-) i wszystko skonczy sie szczesliwie. Przperazzam za literowaki ale pisze z tel. Buziaki dla was.

    Magic lubi tę wiadomość

    Z Miłości Stworzeni
    ♡Kacper♡ Naszą Miłością Jest ♡
    zrz6p07wp0k766o1.png
    ♡Naszą Miłością Pozostaną♡
    3.10.2013r [*]Michałek[*] <3
    30.01.2014[*]Moja Bratanica <3
    26.06.2014[*] <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 maja 2014, 23:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarna 88 dziekuje za wsparcie no tka sie stało nic nie mogłam zrobić jedynie to walczyc o własne życie a było ciężko bo miałam krwotok wewnetrzny ,ja miałam operacje usuniecia ciazy pozmacicznej dokładnie tego samego dnia ktory ty masz wpisany obok Michałka .tez mam nadzieje i mocno w to wierze że będzie dobrze i za jakis czas będzie pełno zielonych kropek na naszych wykresach ,bedziemy mialay cudowne dzieci ,nasze aniołki to dla NAS wyproszą tam na górze.:)

    Mimi86 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 maja 2014, 23:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nigdy tego nie zrozumiem jak to moz,liwe żeby tak jak piszesz na tydzień orzed porodem przestawało bić serce przeciez dziecko jest już wpełni wyksztalcone co sie dzieje ze przestaje bić wada rozwojowa i genetyczna nie może mięc chyba miejsca za pożno na takie rzeczy czy któraś zwas zna odpowiedż na to pytanie ?
    jak widzężąden okres ciąży nie jest bezpieczny a ja naiwna łudziłam sie żę jak zajde wciąże to oby przetrwać do 13tc :( i jak mma sie tu nie martwić o przyszlą ciąże

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 maja 2014, 00:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też nie miałam pojecia wcześniej,że coś się może złego stać..z synem w ciąży latałam samolotem parę razy, byliśmy z mężem na safari w afryce..jechaļam na wielbłądzie..Nie brałem nic dupgastonu,luteliny,magnezu ani nawet kwasu foliowego..jest zdrowy teraz i mam nadzieję że tak zostanie..Niestety za trzecim razem, uświadomiona,żeby brać leki,witaminy, badać hormony, wszystko staje do góry nogami...
    Boję się tzn będę się bała...na początku w środku i przy porodzie...każdego dnia jeśli bóg da mi zajść jeszcze w ciążę....

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2014, 00:36

    Magic lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 maja 2014, 00:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    witaj peppapig tego strachu nie da sie już unimnąc będzie mi towarzyszył od samego początku jak zajde w ciaże trudno jeśli tak ma to wygląać ja jem kwa sfoliowy witaminy może to choc troche pomoże jak już będe wciązy ide spać spokojnej nocy dobranoc

    peppapig lubi tę wiadomość

  • eM Autorytet
    Postów: 1567 1531

    Wysłany: 6 maja 2014, 08:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ciężko jest podać złotą datę po której nasze dziecko jest już bezpieczne. Możemy mówić, że koniec pierwszego trymestru. Można mówić o granicy przeżywalności. Ale nawet jak założymy datę porodu, to nigdy nie będziemy mieć pewności że gdy wyjdziemy z dzidzią do domu nie złapie jakiegoś wirusa, który odbierze mu życie. Po prostu musimy mieć nadzieję, że następnym razem będzie dobrze, a nasze dziecko będzie żyło długo i szczęśliwie.

    Magic lubi tę wiadomość

    Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
    Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
    Maks - ur 08.09.2015
    Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*]
  • ampoule Ekspertka
    Postów: 191 85

    Wysłany: 6 maja 2014, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wracam po weekendzie...mam sporo do nadrobienia na forum! U mnie wszystko wskazuje na cykl bezowulacyjny a do tego złapałam jakas infekcje (pewnie grzybicza) i w czwartek do lekarza... Moze przy okazji cos zaradzi na te dlugie cykle i brak ovu...albo kaze czekac

    [*] 01.02.2014 - 6/7 tc.
    [*] 11.01.2015 - 5 tc. ciąża biochemiczna
    [*] 13.02.2015 - 5 tc. ciąża biochemiczna
    12.02.2016 urodził się Nasz Ukochany Synek Filip <3
  • Marlena Autorytet
    Postów: 831 646

    Wysłany: 6 maja 2014, 09:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aj, powiem Wam ze jak czytam to forum i te wszystkie historie gdzie dzieci umierają pod koniec ciąży to zastanawiam sie po cichutku czy zdecyduje sie na kolejna probe. Wiem ze nie mozna popadac w paranoje, ale kurcze kolejnej straty nie chce przezywac. W domach dziecka jest tyle dzieci ktore potrzebują miłosci. Choc to na pewno nie to samo co własne dziecko.

    [*] Arek - 19.01.2014

    3i499vvjojbctpry.png

    9ewnugpjmowidtwe.png
  • Malinka32 Autorytet
    Postów: 1063 558

    Wysłany: 6 maja 2014, 10:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marlena nie mozesz tak myslec , ze znowu sie nie uda, trzeba walczyc, miec wiare i nadzieje, ze to byla "ostatnia cisza pod sercem".. ja wiem ze to latwo sie mowi, gorzej przezyc.. z drugiej strony latwo popasc w paranoje... i kółko sie zamyka. Mi sie wydaje ze trzeba sie odciac od tego co bylo i z optymizmem zaczac od nowa, nie myslac i nie zastanawiajac sie. Zajdziesz w nastepna ciaze i zwariujesz, bo bedziesz porownywac... bac sie gdy dojdziesz do tego tygodnia w ktorym poronilas czy ciaza obumarla.. ja nie mowie zeby zapomniec o tamtym dziecku, tylko myslec o tym co za jakis czas moze lezec obok Ciebie w lozeczku

    Czarnaa94 lubi tę wiadomość

    9.01.2014 11tc
    15.05.2014 10tc
    Mam 5 dzieci
    3 przy sobie
    2 w niebie...
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 maja 2014, 10:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    eM wierze że cięzko komuś to określić dlaczego tak jest ale to okrutne i niesprawiedliwe każdy mały człowiek zasługuje na prawo do życia a nie że jest mu ono odbierane pod koniec drogi :( wiem że jak zajde wciąże będzie to dla mnie okres te 9 miesięcy ciągłego stresu czy nic sie nie wydarzy ,

    Marlena lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 maja 2014, 10:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja sobie tak mysle to teraz ok zrobie wszytko żeby zajść w ciąże ale jeśli cos pójdzie nie tak to już kolejnej nie chce nie jestem ze stali .potem to będe wrakiem człowieka teraz sie pozbierałam tylko dlatego że gin kazał traktować mi ciąże pozmaciczna jako CHOROBĘ nie wolno było mi myśleć inaczej a co do drugiego pęcherzyka chyba nigdy mi tego nie powie mój gin i dlatego sie nie załamałam bo my,ślałam żeby ratować swoje zycie które wisiało na włosku pamietam słowa lekarza myśl o sobie dziewczyno juz jest za póżno na raowanie czekogolwiek ty musisz życ

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 maja 2014, 10:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dobra wracam do pracy bo sie znowu rozklejam papa będe póżniej :)

  • eM Autorytet
    Postów: 1567 1531

    Wysłany: 6 maja 2014, 10:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marlena weźmiesz takie dziecko pokochasz jak swoje i potrąci Ci je samochód i też to będziesz przeżywać. A idąc tym torem to lepiej rozwiedź się z mężem, bo jak jemu coś się stanie to też się załamiesz.
    Prawda jest taka że decydując się kogoś pokochać czy to dziecko, czy męża, czy siostrę podejmujemy ryzyko. I chyba lepiej jest żyć z tym ryzykiem niż nie żyć wcale.
    Ja dziś mam prawdziwie dobry dzień. Wierze w przyszłość i swoje szczęście. Wierze w to że kolejna ciąża przyjdzie szybko i doczeka szczęśliwego rozwiązania, a moje dziecko będzie przecudowne, prze szczęśliwe i zdrowe. Ale jeżeli ty nie czujesz się jeszcze na siłach by zaryzykować nie zmuszaj się. Poczekaj, masz jeszcze czas.

    A tak szczerze mówiąc, to ja myślę że te 9miesięcy to tylko początek stresu...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2014, 10:34

    liliana, ampoule, Marlena, Czarnaa94, Mimi86 lubią tę wiadomość

    Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
    Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
    Maks - ur 08.09.2015
    Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*]
  • ewcia21k Autorytet
    Postów: 1354 1088

    Wysłany: 6 maja 2014, 11:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry dziewczyny :)
    Po wczorajszej wizycie jestem pełna nadziei,pęcherzyk pękł,endometrium mam ładne i grube,zobaczymy może nam się udało,nadrobię Was w wolnym czasie.
    Ja dziś jadę do tygodniowego bobasa w odwiedziny,mam nadzieję,że dam radę :)

    eM, Marlena, Magic lubią tę wiadomość

    Nasz Madziulek kochany-zasnęła w 35tc.16.12.2013r.(*)
    aniolek-dziecko.gif
    Czekamy na Alicję :D
    ad68819281.png
‹‹ 96 97 98 99 100 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz owulacji OvuFriend

Wydaje Ci się, że działanie kalendarza owulacji sprowadza się tylko do wyznaczania dni płodnych i terminu owulacji? Nic bardziej mylnego! Podczas prowadzenia obserwacji w kalendarzu OvuFriend możesz dowiedzieć się o rzeczach, które wspomogą Twoje starania o dziecko. Poznaj 7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz dni płodnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ