Badania genetyczne kariotypu
-
WIADOMOŚĆ
-
Hefe, ja mam podobne odczucia, mam nadzieję że to jednak nie jest złudne. Teraz czuje się "bezpieczniej" bo wiem że tak jak Ty mogę poznać przyczynę i jest dużo większa szansa, że kolejną ciąże szczęśliwie się donosi.
Jola79, a Ty już gdzieś dzwoniłaś ws. umówienia wizyty u genetyka czy czekasz na Rudę ?SiSi111 lubi tę wiadomość
Nasze maleństwo :* Kinga 21.08.2016r. -
Powiem Wam, ze ja idąc na badanie miałam serce na ramieniu. Szanse na zły wynik miałam spory, bo taką samą wadę jak ja ma mój brat. Kiedy usłyszałam diagnozę to miałam wrażenie jakby mnie ktoś cegłą zdzielił mimo wszystko. Kiedy jednak emocje trochę opadły i zaczęłam myśleć racjonalnie to doszło do mnie, ze:
- u brata pomimo bardzo licznych poronień udało się i w końcu mają dwójkę ślicznych i zdrowych dzieci
- skoro mamy z bratem dokładnie taki sam kariotyp to znaczy, ze dostaliśmy go "w prezencie" od któregoś z rodziców, czyli oni byli w tej samej sytuacji jak my. Moja mam roniła tylko raz, a potem urodziła nas w zasadzie jedno po drugiem.
Z jednej strony to ciężka diagnoza, bo nie da się tego leczyć, ale na całe szczęście nie przekreśla szans, na zdrowe potomstwo.
http://www.ptmp.com.pl/png/png3z3_2010/PNG33-05-Kwinecka.pdf
tu jest sporo ciekawych informacji o płodności przy translokacjach. Mi to podesłała jedna dziewczyna na forum i bardzo mi pomogło się uporać z diagnozą. Może i Wam się przyda. -
Malgonia dzięki za dodanie otuchy.. najlepiej na mnie działa jak słyszę, że komuś o podobnym problemie się udało... I, że jest to możliwe... I na prawdę nie można się wpedzac w smutek i żal do świata... tylko zacząć myśleć pozytywnie... bo przyjdzie i na nas czas, że będziemy najbardziej szczęśliwymi mamusiami tylko potrzebujemy więcej czasu niż zwykle...
Dla mnie to wszystko jest ciężkie do zrozumienia... przeanalizowalam Internet (między innymi ta stronę podaną przez Malgonie) i u meza to nie translokacja tylko inwersja...?! Ma odwrócony jeden chromosom... wiem, że teraz staran o ponowną ciążę nie zaczniemy... jestem gotowa psychicznie.. Ale zaczelilismy stosować dietę i przygotowujemy porządnie organizm.. I tego życzę każdej z nas żebyśmy miały siłę znosić różne porażki i przykre chwilę żeby dać szansę na to żeby i u nas pojawiło się słońce
Jola to już lada chwila mina Święta i zaraz będzie 10ty. Ja na wyniki czekałam 3.5 miesiąca... zleciało.... I wiem już teraz z doświadczenia, że stres nie pomoże.. od początku roku byłam wrakiem.. nie umiałam się zebrać psychicznie... A wyniki badań choć nie są prawidlowe dodały mi jakiegoś kopa pozytywnego myślenia... chyba czuje się lepiej że świadomością, że to co się stało nie było nasza wina i było nieuniknione... I nadzieja na zdrowe ciążę jest duża!Kasionek, Malgonia lubią tę wiadomość
Aniołki ♡♡
01.06.17 12tc [*]
30.12.17 16tc [*]
Inwersja chromosomu 7 u męża
Zdrowa dziewczynka
22.09.19
-
Hefe jest duża i to bardzo. Niestety jak na poronienie również, ale to i u zdrowych osób, bo w końcu nigdy nie ma pewności co się z tymi chromosomami wydarzy. Mam nadzieję, że nie będziecie już więcej przechodzić przez stratę
-
Hefe wrote:Jola to już lada chwila mina Święta i zaraz będzie 10ty. Ja na wyniki czekałam 3.5 miesiąca... zleciało.... I wiem już teraz z doświadczenia, że stres nie pomoże.. od początku roku byłam wrakiem.. nie umiałam się zebrać psychicznie... A wyniki badań choć nie są prawidlowe dodały mi jakiegoś kopa pozytywnego myślenia... chyba czuje się lepiej że świadomością, że to co się stało nie było nasza wina i było nieuniknione... I nadzieja na zdrowe ciążę jest duża!
Aż tak długo 3,5 m-ca czekałaś na wynik?! Ja miałam nadzieję że za miesiąc już wszystko będzie jasne i że będę już się starać o ciążę.Syn 21 lat.
Aniołek 25.11.2017 (5tc) 05.03.2018 (10tc)
Wyniki męża-OK.
Niskie AMH
wrzesień-wspomagacze. -
Jola79 wrote:Aż tak długo 3,5 m-ca czekałaś na wynik?! Ja miałam nadzieję że za miesiąc już wszystko będzie jasne i że będę już się starać o ciążę.
Ale uwierz mi, że czas szybko minął... ja i tak zaraz w pierwszym cyklu nie planowałam ciazy....Aniołki ♡♡
01.06.17 12tc [*]
30.12.17 16tc [*]
Inwersja chromosomu 7 u męża
Zdrowa dziewczynka
22.09.19
-
Aha rozumiem,pewnie przecież to wszystko jest i tak wystarczająco skomplikowane więc lepiej żebyś wszystko zrozumiała niż się domyślała. No wiesz ja już mam skończone 39lat więc dla mnie każdy cykl jest bardzo cenny.Syn 21 lat.
Aniołek 25.11.2017 (5tc) 05.03.2018 (10tc)
Wyniki męża-OK.
Niskie AMH
wrzesień-wspomagacze. -
Rozumiem Cię i sama bym chciała jak najszybciej zacząć ponowne starania... Ale zaczęliśmy dietę i kurację oczyszczająca organizm bo brałam pod uwagę, że nasz problem może wynikać przez candida ogolnoustrojowa, która wyszła u męża
Z tego co pamiętam jak dzwoniłam w PL dowiedzieć się jak wygląda badanie kariotypu (prywatnie) to 4 tyg mieliśmy czekać na wyniki... Nie wiem jak jest na NFZ?
Aniołki ♡♡
01.06.17 12tc [*]
30.12.17 16tc [*]
Inwersja chromosomu 7 u męża
Zdrowa dziewczynka
22.09.19
-
Ja to bym chciała wyniki mieć na 20 kwietnia bo idę do ginekologa , ale chyba sobie poczekam skoro to tak długo trwa .
Chyba że prywatnie cześć badań zrobimy.
My chcieliśmy małą różnicę między dzieciakami a wyszło jak wyszło, więc nawet nie liczę już że na wizycie gin powie bez wyników że mamy zielone światło.
Hefe a diete sama wybrałaś czy ktoś Wam doradzał ?Nasze maleństwo :* Kinga 21.08.2016r. -
Dziewczyny, mi genetyk na pierwszej wizycie w grudniu zalecila pobranie krwi w styczniu,żeby minęły 3 miesiące od końca ciąży. Powodem podobno jest możliwość zakłamania wyników. Szczegółów nie znam, więc nie chcę Wam naopowiadać bajek. Pierwsza wizyta to ankieta do wypełnienia + wywiad u genetyka - jakie choroby w rodzinie, czy występowały poronienia itp. Następna wizyta ,to pobranie krwi. Jak już wiecie , w Rudzie Śląskiej mają bardzo szybkie terminy. Na wynik czekaliśmy bodajże 2-3tygodnie. Nam wyniki wyszły prawidłowe, więc szukamy i staramy się dalej, choć idzie trudniej niż przy 2 poprzednich ciążach i zaczynam się martwić, zwłaszcza że 36 lat mam skończone. Planuję zrobić badanie na nadkrzepliwość krwi - obecnie jest to dość popularna przypadłość i wina poronień. Porozmawiajcie o tym z genetykiem przed badaniami, może warto też zrobić jeśli macie w rodzinie problemy z nadkrzepliwością, choć prawdopodobnie będziecie musiały zapłacić ze swojej kieszeni. Na pewno warto przed badaniami przemyśleć jakie choroby występowały w Waszych rodzinach , wówczas genetyk może zlecić dodatkowe badania lub doradzić, które jeszcze warto wykonać
-
paola89 wrote:Ja to bym chciała wyniki mieć na 20 kwietnia bo idę do ginekologa , ale chyba sobie poczekam skoro to tak długo trwa .
Chyba że prywatnie cześć badań zrobimy.
My chcieliśmy małą różnicę między dzieciakami a wyszło jak wyszło, więc nawet nie liczę już że na wizycie gin powie bez wyników że mamy zielone światło.
Hefe a diete sama wybrałaś czy ktoś Wam doradzał ?
Doradzała nam moja znajoma, która pracuje w punkcie diagnostyki obciążeń organizmu... Mężowi z wymazu wyszło że ma Candida... jedyny szkopul, ze nie wiemy dokladnie gdzie i jak licznie... wszystko wskazuje, że to ogolnoustrojowa. Od kilku lat nie czuł się najlepiej zwłaszcza w okresie zimowym i w tym roku bylo to samo... dodatkowo stres związany z problemami z ciaza i antybiotyki, które dostał.. bo lekarz nie wiedział co mu jest spowodowały że wszystko się strasznie nasililo. Myśleliśmy, że przez candida mieliśmy problem z ciaza... bo podobno może być przyczyną problemów z zajściem w ciążę, utrzymaniem a nawet wad genetycznych. Mamy dobrane suplementy i dietę dość restrykcyjna: bez glutenu, nabiału i cukru w każdej postaci... nawet owocow ze względu na fruktoze. Widzę u nas znaczna poprawę najlepsza to ta że mąż przestał chrapac haha A mi wypadac włosy no i zaczynamy chyba lepiej się czuć a to zaledwie 5 tygodni. Dodam, że jestem osobą wiecznie na diecie... I zdrowym odżywianiu ze słabością do słodyczy więc to nie tylko kwestia naszego jadłospisu... Ale stres... A każda z nas jest na niego mocno narazona...
Na temat kariotypu ja nie chce wam już mieszać bo w Anglii wygląda to inaczej.. jak zresztą wszystko inne jedynie trzymam kciuki za wasze wyniki... I pamiętajcie, że każdy wynik bez względu na to jaki jest daje nam jakąś informację, która może nam pomóc spełnić marzenia o macierzyństwie...
Aniołki ♡♡
01.06.17 12tc [*]
30.12.17 16tc [*]
Inwersja chromosomu 7 u męża
Zdrowa dziewczynka
22.09.19
-
Irie , o matko strasznie długo... Podobno niektóre badania robi się max. do 6 tygodni po poronieniu , ale pewnie masz na myśli inne badania.
Na pewno jesteście spokojniejsi bo wyniki macie dobre, trzymam kciuki żeby szybko poszło po Twojej myśli .
Hefe , fajnie że mąż tak się angażuje i znosi nawet dietę.
Na chrapanie pomogło ? Ciekawe mój jest tak głośny że mam ochotę wywalić go za okno .
To czekanie jest najgorsze, ale nie pozostaje nic innego jak uzbroić się w cierpliwość i powoli dążyć aż osiągnie się cel.Nasze maleństwo :* Kinga 21.08.2016r. -
Paola89 święte słowa,bądzmy cierpliwe i powoli dążmy aż osiągniemy cel.
Byłam dziś u gina i jestem zadowolona z wizyty. Wszystko ładnie się samo wyczyściło.Endometrium wynosi 10mm. (przedwczoraj pobolewał mnie brzuch więc myślę że to była owulacja (oczywiście uważaliśmy)) Lekarz powiedział że od następnego cyklu możemy się starać. 10.04 mamy wizytę u genetyka, mam wielką nadzieję że od razu nas skieruje na krew i będziemy mogli robić dzidziusia.maj2018 lubi tę wiadomość
Syn 21 lat.
Aniołek 25.11.2017 (5tc) 05.03.2018 (10tc)
Wyniki męża-OK.
Niskie AMH
wrzesień-wspomagacze. -
Jola79 a gin nie kazał Wam odczekać dłużej po tym poronieniu ?
Też byłam byłam usg i podobnie jak u Ciebie wszystko dobrze wygląda , i mnie endo 5 mm ale dopiero tydzień minął od poronienia.
Zmieniam gina , wizyta dopiero 20 kwietnia i licze ze uslysze to samo co Ty . Niby miesiąc w ta czy tamta nie robi różnicy ale jak każe mi czekać 6 miesięcy to chyba oszaleje ...Nasze maleństwo :* Kinga 21.08.2016r. -
Ja miałam puste jajo i już w lutym byłam kierowana do szpitala na łyżeczkowanie,(byłam pod opieką 2 gin.)za wszelką cenę chciałam uniknąć łyżeczkowania bo wiesz pózniej mogą być zrosty czy nadżerki no i trzeba dłużej czekać żeby się wszystko na nowo odbudowało,odstawiłam wszystkie leki na podtrzymanie. Pierwsze mój gin mówił że trzeba będzie poczekać ze 3 miesiące na kolejne starania. Jak mnie zbadał tydzień przed poronieniem to stwierdził że samo się wyczyści bo już zaczeło się łuszczyć. No a wczoraj po USG stwierdził że jak będę gotowa psychicznie to od następnego cyklu możemy działać.Syn 21 lat.
Aniołek 25.11.2017 (5tc) 05.03.2018 (10tc)
Wyniki męża-OK.
Niskie AMH
wrzesień-wspomagacze. -
To ja tak na pocieszenie i ku pokrzepieniu serc. Dostalam opis do wyniku od genetyczki. Prawdopodobiebstwo poronienia okreslono ba 22-27%, szanse na urodzenie cjorego dziecka na 1%.
Wyglada na to, ze nawet spore wady w kariotypie nie zmniejszaja szansy na dziecko jakos drastycznie.paola89 lubi tę wiadomość