Badania genetyczne kariotypu
-
WIADOMOŚĆ
-
Paola czekasz tylko na wyniki kariotypu?
Czy jeszcze jakieś?
Ja nie mając wyników kariotypu nie chciałabym się starać... czasem warto odpuścić jeden cykl i mieć pewność, że jest ok i bez stresu podjąć działania...
Choć tak na prawdę nawet przy złych wynikach czasem to wygląda jak ruletka... więc co ma być to będzie!
Ja bym brała na Twoim miejscu suplementy przygotowujące do ciąży np. Kwas foliowy bo to nie zaszkodzi a będziesz cały czas gotowa
My ochłoneliśmy po wynikach... kilka dni burzy mózgów... częste rozmowy.. plusy i minusy... I teraz bardziej poważnie myślimy o invitro... już sama nie wiem czy chce być optymistyczna czy jestem... bo zaczynam się martwić, że kolejna próba u nas to jak gra w loterie... I wszystko wiąże się tak samo z badaniami biopsji (Z doświadczenia wiem, że nic przyjemnego).... I serio już zglupialam co robićAniołki ♡♡
01.06.17 12tc [*]
30.12.17 16tc [*]
Inwersja chromosomu 7 u męża
Zdrowa dziewczynka
22.09.19
-
Hefe ja nie mam żadnych badań jeszcze zrobionych . Z tym kariotypem myślę ze będzie ok, pierwsza ciąża donoszona , co prawda córka była chora ale nie były to żadne wady genetyczne itp.
Lykam witaminy , leki na tarczycr , coś mi się popsulo chyba po pierwszej ciąży stąd problemy , ale pewności nie mam.
Hefe oby Wam się powiodło za pierwszym razem, a jak już taka decyzje podjeliscie to musisz myśleć pozytywnie będzie dobrze , inaczej ciężko o sukces.Nasze maleństwo :* Kinga 21.08.2016r. -
Paola niestety donoszona ciaza nie jest wyznacznikiem prawidlowych kariotypow choc jest to dosyc rzadka przypadlosc wiec mam nadzieje, ze Ciebie ominie.
Hefe mi genetyczka powiedziala, ze wieksze szanse mamy przy naturalnym poczeciu niz przy invitro. Chodzi glownie o ewentualne uszkodzenia zarodkow podczas badan lub tego, ze sie zarodek nie zagniezdzi.
Do niczego nie namawiam, ale warto przekalkulowac wszystkie opcje. -
Malgonia nam mowili to samo...
Dlatego sama nie wiem co robic... Mam mętlik w głowie bo jednego dnia chciałabym co innego niż drugiego a trzeciego znów mam doła że nic się nie uda
Mimo, że byłam taka optymistyczna po powrocie od genetyka...
Kiedy zaczynacie ponowne starania? Będziesz w trakcie robić badania biopsji Żeby mieć pewność, że dziecko jest zdrowe?Aniołki ♡♡
01.06.17 12tc [*]
30.12.17 16tc [*]
Inwersja chromosomu 7 u męża
Zdrowa dziewczynka
22.09.19
-
My już jesteśmy w trakcie starań, choć wydaje mi się, ze się nie udało. nie mam 100% pewności nawet że owulacja była, choć w końcu temperatura mi się podniosła. A może macica jest po ciąży bardziej rozciągnięta i dlatego nic nie czuję. Zobaczymy za dwa tygodnie.
Mi się wydaje, że przy wadach w kariotypie warto trafić na lekarza, który przyjrzy się organizmowi jako całości. Moja mama poroniła raz, a bratowa 7, przy dokładnie takiej samej sytuacji genetycznej.
Mi się wydaje, że to dużo zależy od psychiki. Ja od lat brałam taką ewentualność pod uwagę więc jestem spokojniejsza. I choć zabrzmi to strasznie to jestem też psychicznie przygotowana na kolejne poronienia.
Co do badań to myślę o tym. mam zalecenie zgłosić się do poradni jak tylko test wyjdzie pozytywny. Wiem, że będą robić mi pappe, choć wiarygodność tego badania jest znikoma. Teoretycznie przy Patau jest mała szansa na urodzenie chorego dziecka, a wady genetyczne powinny być widoczne na usg. Pewnie jeśli dzieciątko doczeka do 12 tygodnia, a na usg nic nie będzie widać nieprawidłowego to się nie zdecyduję, ale jeśli będą duże wątpliwości to tak. Jeśli wady będą bardzo duże, to zapewne dzidziuś nie dożyje do prenatalnych. -
Trzymam kciuki w takim razie
W którym tyg poronilas ostatnia ciaze?
Wiem z jakimi wadami wiąże się zespół Patau bo w ostatniej ciazy u mnie było takie podejrzenie... dziecko miało na prawdę wiele wad.... I dożyło do 16 tyg mając dziure w secu, wodonercze, brak podziału mózgu na dwie półkule... coś z plucami... nie pisząc o innych drobnostkach jakimi dla mnie wtedy były rozszczep wargi, dodatkowy palec czy wylupiastosc oczu.... dożyło tyle, że na USG mogłam widzieć jak ssie palca i kopie nogami... dlatego stąd moje obawy... bo kiedy zdałam sobie sprawę, że nie ma szans dla nas... bo to albo kwestia tygodni w moim brzuchu albo kilka dni na świecie... to zaczęłam myśleć z dnia na dzien nie o pięknym porodzie tylko że jak najszybciej chce terminacje plakalam nie nad tym, ze dziecko jest chore tylko nad tym, zr jestem zdolna do takiego myslenia nie boję się poronienia... A właśnie badań... I kolejnej terminacji...
Nie wiem jakie jest wasze zdanie na temat tzwn. Aborcji ale to co przeżyłam i to co dzieje się w PL ( biopsje kosmowki miałam w PL...) to trochę mnie przeraża, że kobiety mogą stracić prawo, które i tak jest ograniczone... nie jestem zwyrodnialcem... I nie akceptuje aborcji zdrowych dzieci.. bo te mają szansę np. Na adopcje... Ale chore dzieci nie mające nawet szans na zycie?
Aniołki ♡♡
01.06.17 12tc [*]
30.12.17 16tc [*]
Inwersja chromosomu 7 u męża
Zdrowa dziewczynka
22.09.19
-
Hey ja tez urodziłam chorego synka w 36 tyg , ktory zmarl po godzinie.. mam juz skierowanie na badania kariotypow dla mnie i męża.. termin na czerwiec badania..czy ktoras z Was przy chorym dziecku kolejną ciążę miala zdrową ?Antoś 36tc [*]. Urodzony dla nieba :*
-
Hefe bardzo Ci współczuję
ja dowiedziałam się o poronieniu w pierwszym dniu 11 tygodnia, a dzieciątko nie żyło już ok 10 dni. Moja bratowa wszystkie ciąże roniła przed 9 tygodniem, ale fakt najbardziej się boję, ze chora ciąża mogłaby się utrzymać. Pomijając już cierpienie dziecka, ale nie jestem najmłodsza i w zasadzie dwa lata w tej chili poświęcić na urodzenie dziecka, które by nie miało szansy żyć to niemal przekreśliłoby moje szanse na macierzyństwo w przyszłości.
Ilona bardzo mi przykro, ze spotkała Cię taka tragedia. Nie umiem wręcz sobie tego wyobrazić. Jeśli rzeczywiście macie problem z kariotypem to większa jest szansa, ze dziecko urodzi się zdrowe niż chore czego Wam z całego serca życzę. -
Hej Ilona przykro, że i Ty musiałaś tego doświadczyć choć sama czasem mam gorsze dni to wierzę, że takie doświadczenia mimo że są przykre dają nam super moc... i spojrzenie na świat z innej perspektywy.
W Twoim przypadku to były wady genetyczne u dziecka? Czasami to po prostu zwykły zbieg okoliczności i nie musicie mieć złych kariotypow. Pamiętam, że ja jeszcze nie znałam wyników biopsji... a już się martwiłam następna ciąża... wszystko zależy jaki jest kariotyp rodziców i jakie dadzą Wam szansę genetycy.. każdy przypadek jest inny ale jest wiele przypadków gdzie rodzą się zdrowe dzieci nawet jeśli jakiś problem występuje!
Z tego co ja czuje i widzę po mężu to po takim przeżyciu jedyne czego potrzebujemy to beztroskich wakacji... odprężyć się a reszta się sama MUSI ułożyć. Wiem jedynie, że każdy z nas przeżywa to inaczej nawet jeśli problem jest ten sam.. I nikt nie zrozumie pustki jaka wtedy doskwiera ale przytulam Cię mocno i wiem, że Twój Aniołek też jest blisko Ciebie :*Aniołki ♡♡
01.06.17 12tc [*]
30.12.17 16tc [*]
Inwersja chromosomu 7 u męża
Zdrowa dziewczynka
22.09.19
-
Malgonia o to mi właśnie chodzi... jestem mocno świadoma konsekwencji kolejnych prób i nie boję się poronienia... jestem w stanie znieść bol... Ale najgorsze jest to kiedy ciąża się utrzymuje... I trzeba podjąć decyzję... trzymam kciuki żeby kobiety mogły o sobie jednak decydować w Polsce... nie każda kobieta ma na tyle odwagi i siły, zwłaszcza psychicznej... żeby donosic ciążę z takimi wadami.Aniołki ♡♡
01.06.17 12tc [*]
30.12.17 16tc [*]
Inwersja chromosomu 7 u męża
Zdrowa dziewczynka
22.09.19
-
Jak bylam W ciąży to mialam amniopunkcje i kariotyp wyszedl prawidlowy.. choc moj gonekolog ma wątpliwości czy oni czegos ram nie pokrecili.. ja teraz czekam jeszcze na kolejny kariotyp syna, ktory pobrali z krwi pępowinowej.. najgorsze jest czekanie, bo z jednej strony chce byc mama, a z drugiej strony sie bardzo boje.. bo moja poprzednia ciaza byla bardzi trudna, do konca prawie mi dawali nadzieje... ale 2 tyg przed porodem wyniki juz odebraly nadzieje..minelo 2.5 msc wiec jakos leci..Antoś 36tc [*]. Urodzony dla nieba :*
-
Witam dziewczyny my wczoraj robilismy nasze kariotypy i maz jeszcze trombofilie bo ja juz robilam na kilka dni zapomne ale przed odbiorem wynikow bede klebkiem nerwow pewnie. Teraz mam chyba miesiaczke pierwsza po poronieniu a po @ zaczynamy starania, ja niestety tez pierwszy raz licze sie z tym ze moge poronic i innaczej podchodzecdo ewetualnej ciazy ale narzenua sa silniejsze.
Co do tego co teraz dzieje sie w Pl, odnosnie ustawy aborcyjnej to nietety bardzo mnie to dotyka, druga ciaze terminowalam ze wzgledu na wady letalne.
Uwazam ze tu nie ma dobrych decyzji ale fakt ze moglabym byc pozbawiona prawa wyboru i ludzie prolaife uwazaj mnie za morderczynie ogromnie boli. To glupie ale gdy slucham radia, ogladam tv i słyszę co sie teraz dzieje i co gorozi kobieta to placze, wszystko wraca, pojawia sie zlosc i straszna bezradnosc. Nie mam mozliwosci uczestnictwa w czarnych marszach ale wdzieczna jestem kobietą ktore dzialaj jak moga. -
To ja mam szczęście mieszkać w Warszawie i mogę w marszach brać udział. Pewnie jakby była potrzeba to i kasa na wyjazd z polski na zabieg by się znalazła, tylko bardziej boli mnie to, ze każdemu się wydaje, ze aborcji dokonuje się dla własnej wygody.
-
Byliśmy wczoraj na wizycie w Genomie, dostaliśmy tylko na badanie kariotypu gdzie genetyk stwierdziła że pewnie wyjdzie prawidłowy. poradzila zrby zrobic badania nasienia. Ogolnir nir jestem zadowolons , pani nas traktowala jak bankomat. Gdybym nie pytala to nawet nic by nie poradzila. Może za dużo wymagam ale to smutne że kobiety z takim problemem sa zostawione same sobie.
A co do aborcji , to też jestem zła że tak się traktuje kobiety i dzieci , ciekawe ile osób pomyslalo o cierpieniu i bolu tych dzieci po narodzinach. Dobrze zr jest możliwość aborcji poza Polską ale co z tymi których nie stać ? Brak wsparcia medycznego brak wsparcia psychologa. Strach pomyśleć co się będzie działo.Nasze maleństwo :* Kinga 21.08.2016r. -
Paola a jakie badania jeszcze chcieliście robic? I skąd ona może wiedzieć jaki wyjdzie wam kariotyp.. ? ja oczywiście trzymam kciuki za prawidlowy... Ale gdybyś miała pewność to byś nie robiła tego badania...
Ja mieszkam w UK i do niedawna miałam zdanie, że w tym kraju lepiej się nie leczyc. Od kiedy poznałam wynik kariotypu i przeszłam tutaj terminacje ciazy to powiedziałam, że dopóki nam się nie uda na pewno stąd nie wyjedziemy... bo nigdzie nie będę mieć takiej opieki.Aniołki ♡♡
01.06.17 12tc [*]
30.12.17 16tc [*]
Inwersja chromosomu 7 u męża
Zdrowa dziewczynka
22.09.19
-
Hefe myślałam o badaniach autoimmunologicznych, trombofili itp. Niektóre zrobiłam już prywatnie i wyszło mi np ANA 1 dodatnie . Wiem ze jeszcze o niczym to nie świadczy ale jednak . Co do kariotypu to stwierdziła ze nie mamy obciążeń genetycznych w rodzinie więc powinno wyjść dobrze.
Dobrze ze możesz liczyć na dobrą opiekę , ważne żeby mieć wsparcie .
A kwietniu idę do nowego gina , i tylko to pozwala mi pozytywnie myśleć , że pomoże i będzie dobrze.Nasze maleństwo :* Kinga 21.08.2016r. -
Niestety ale brak obciążeń genetycznych w rodzinie nie oznacza pewności, że wasz kariotyp będzie prawidłowy u nas też zero problemów genetycznych w rodzinie... brat męża trójka dzieci.... A jednak mąż ma inwersje chromosomu, która albo przekazali mu rodzice albo wydarzyło się to przypadkowo przy jego zapłodnieniu. Z takim chromosomem można urodzić zdrowe dziecko, dziecko będące nosicielem tego samego błędu w kariotypie albo chore dziecko.... albo w ogóle nie donosic ciazy... on jest podobno przypadkiem 1 na 500 więc wcale nie takim rzadkim....Aniołki ♡♡
01.06.17 12tc [*]
30.12.17 16tc [*]
Inwersja chromosomu 7 u męża
Zdrowa dziewczynka
22.09.19
-
Wiem , mam tego świadomość , liczę się mimo wszystko z każdym wynikiem . Dla mnie teraz najważniejszy jest dobry specjalista który będzie wiedział co robić . Ileż można słuchać ze przecież dziecko już mam to nic mi nie dolega.
Może u Was rzeczywiście przypadek ze mąż ma inwersje ? Kompletnie sie nie znam na tym wszystkimNasze maleństwo :* Kinga 21.08.2016r. -
Żeby się dowiedzieć czy to przypadek to jego rodzice musieliby zrobić badania kariotypu... czego raczej robić nie będą bo nic tego nie zmieni.
U was pewnie będzie wszystko dobrze, trzeba być dobrej myśliAniołki ♡♡
01.06.17 12tc [*]
30.12.17 16tc [*]
Inwersja chromosomu 7 u męża
Zdrowa dziewczynka
22.09.19
-
Hefe, nie wiem jakie macie możliwości i na ile się rodzicom chce, ale nam zaleciła genetyk przebadanie mojej mamy (ojciec nie żyje) by móc ustalić czy kuzynostwo nie posiada również tej wady. Jak przyjdzie ze skierowaniem od internisty będzie mieć zrobione badanie na nfz. Dla nich to nie ma znaczenia, ale może dla pozostałych członków rodziny mieć.
Pewnie gdyby przyszło nam płacić za to badanie to byśmy go nie robili, ale tak to zawsze jest to jakaś wiedza. Nawet dla Ciebie gdybyś się np dowiedziała ze jego rodzice to mają, a posiadają dzieci byłoby podtrzymujące na duchu.