X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Ciąża po kilku poronieniach. Jak przezwyciężyć strach...
Odpowiedz

Ciąża po kilku poronieniach. Jak przezwyciężyć strach...

Oceń ten wątek:
  • Madzik90 Autorytet
    Postów: 824 709

    Wysłany: 18 listopada 2015, 20:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cuda sie zdarzają! A może akurat jajo sie wykluło! ;*
    Ja dzisiaj zjadłam ogórka konserwowego z masłem:-) maz się spojrzał na mnie jak na wariatkę:D

    PrimaSort, Martynka30 lubią tę wiadomość

    p655l6d8b2kubuqj.png
    Ur. 11.03.16, 4300g, 56cm ;*
  • Madzik90 Autorytet
    Postów: 824 709

    Wysłany: 18 listopada 2015, 20:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja kartę miałam zalozoną w 8 tygodniu chyba :))

    PrimaSort lubi tę wiadomość

    p655l6d8b2kubuqj.png
    Ur. 11.03.16, 4300g, 56cm ;*
  • ada89 Autorytet
    Postów: 363 324

    Wysłany: 18 listopada 2015, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny które zaszły w ciąże po poronieniu powiedzcie mi, czy kiedy zaszłyście w kolejną ciąże to brałyśmy duphaston nawet "profilaktycznie"? Wizyte mam za 1,5 tyg a duphaston leży w szufladzie i sama nie wiem co robic?

    06.2015 - poronienie

    7v8r9n73vlu7ctsh.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 listopada 2015, 20:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ada89 wrote:
    Wizyte u ginekologa mam na 30 listopada i chyba nic tu nie będe przyśpieszac to wychodzi tak za 1,5 tyg.
    A w którym tygodniu zakladana jest karta ciązy? Bo przy poprzedniej nawet nie doczekałam załozenia :(
    Z reguły przy drugiej wizycie

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 listopada 2015, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Żaniayarn wrote:
    A u mnie wszystko dobrze. Leżę całymi dniami ;) dzisiaj pierwszy raz mnie złapali takie mega mdłości. Oczywiście nie wymiotowałam. Ale nie umiałam dłużej postać bo zaraz słabości i myślałam, że się porzygam :(
    Przerabiałam to :-)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 listopada 2015, 20:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martynka30 wrote:
    Dziewczyny leżcie i pachnijcie <3
    A mdłości to dobry objaw ;)

    Ja postanowiłam, że mimo iż lekarz powiedział, że nic nie będzie, ja czekam na cud ;)

    Dziś mam zachcianki od wczoraj chodzi za mną pączek co nigdy nie przepadałam za pączkami, a kurczak mi mega śmierdzi :/
    Mam nadzieję, że lekarz się mylił!!! <3

    A co do zachcianek to ja dziś miałam ochotę na kwaśne mleko z ziemniakami i mąż był w 3 sklepach i nigdzie nie było :-( kiedyś było w biedronce. No i kupił mi myślankę bo stwierdził że podobne w smaku :-P eh... Mężczyźni...

    Tulisia lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 listopada 2015, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzik90 wrote:
    Cuda sie zdarzają! A może akurat jajo sie wykluło! ;*
    Ja dzisiaj zjadłam ogórka konserwowego z masłem:-) maz się spojrzał na mnie jak na wariatkę:D
    Ja jem od dwóch dni ogórki kiszone. Nawet do obiadu - ziemniaki, jajko sadzone i maślanka też zjadłam ogórki kiszone :-P mąż mówi: jak Ty po tym nie wymiotujesz to aż się boję o kibel :-P hihimam nadzieję, że nikogo nie zgorszyłam

    Martynka30, Tulisia lubią tę wiadomość

  • Żaniayarn Ekspertka
    Postów: 220 114

    Wysłany: 18 listopada 2015, 20:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ada89 wrote:
    Dziewczyny które zaszły w ciąże po poronieniu powiedzcie mi, czy kiedy zaszłyście w kolejną ciąże to brałyśmy duphaston nawet "profilaktycznie"? Wizyte mam za 1,5 tyg a duphaston leży w szufladzie i sama nie wiem co robic?
    Jak jesteś po poronieniu to lekarz i tak Ci na pewno przepisze dupka albo luteine więc myślę, że spokojnie możesz brać 2 razy po 1 tabletce ;)

    PrimaSort lubi tę wiadomość

    ce2e463dcb.png
    23.10.2013 [*] kropeczka
    14.01.2015 [*] 23tc Lilunia <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 listopada 2015, 20:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ada89 wrote:
    Dziewczyny które zaszły w ciąże po poronieniu powiedzcie mi, czy kiedy zaszłyście w kolejną ciąże to brałyśmy duphaston nawet "profilaktycznie"? Wizyte mam za 1,5 tyg a duphaston leży w szufladzie i sama nie wiem co robic?
    Ja jestem po kilku poronieniach i lekarz kazał brać duphaston.

    Martynka30 lubi tę wiadomość

  • Martynka30 Autorytet
    Postów: 3967 2843

    Wysłany: 19 listopada 2015, 06:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PrimaSort wrote:
    Ja jestem po kilku poronieniach i lekarz kazał brać duphaston.

    Mi też lekarz kazał brać przy pozytywnym teście :)

    PrimaSort lubi tę wiadomość

    Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
    f2wl3e5eai92376u.png
    Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz
  • Martynka30 Autorytet
    Postów: 3967 2843

    Wysłany: 19 listopada 2015, 06:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzik90 wrote:
    Cuda sie zdarzają! A może akurat jajo sie wykluło! ;*
    Ja dzisiaj zjadłam ogórka konserwowego z masłem:-) maz się spojrzał na mnie jak na wariatkę:D

    hehehhehe mój mąż już przyzwyczajony do takich rzeczy ;)

    Dziewczyny od 3 dni wychodzą mi testy owulacyjne pozytywne tzn ta druga kreska jest jaśniejsza, ale test zawsze wygląda tak samo jak robię go rano czy po południu czy wieczorem...

    Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
    f2wl3e5eai92376u.png
    Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz
  • Martynka30 Autorytet
    Postów: 3967 2843

    Wysłany: 19 listopada 2015, 06:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PrimaSort wrote:
    Ja jem od dwóch dni ogórki kiszone. Nawet do obiadu - ziemniaki, jajko sadzone i maślanka też zjadłam ogórki kiszone :-P mąż mówi: jak Ty po tym nie wymiotujesz to aż się boję o kibel :-P hihimam nadzieję, że nikogo nie zgorszyłam

    :D ja bym zjadła kwaszonej kapusty z marchewką i dalej za mną chodzi ten pączek...

    Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
    f2wl3e5eai92376u.png
    Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 listopada 2015, 08:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martynka30 wrote:
    :D ja bym zjadła kwaszonej kapusty z marchewką i dalej za mną chodzi ten pączek...
    Ja na to zupełnie nie mam ochoty :-P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2015, 08:58

  • Żaniayarn Ekspertka
    Postów: 220 114

    Wysłany: 19 listopada 2015, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A u mnie dalej kochane mdłości. Nie zdążyłam porządnie wstać z łóżka a już mnie muliło.
    Teraz biorę się za robienie czapki mężowi, bo poprzednią zgubił i chce dokładnie taką samą ;) eh te chłopy :P

    ce2e463dcb.png
    23.10.2013 [*] kropeczka
    14.01.2015 [*] 23tc Lilunia <3
  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4182

    Wysłany: 19 listopada 2015, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny :)

    Nie znam waszych historii wszystkich, trochę Was podczytuję ;)

    Widzę, że padło pytanie na temat brania Duphastonu, tudzież innych form progesteronu.

    Mam już córkę z ciąży praktycznie bezproblemowej, druga ciąża - poronienie, miałam długo plamienia czerwoną krwią, brałam Luteine, mała dawka, ale nic nie pomogło. Progesteronu nie miałam badanego. Przyczyna plamień - nie wyjaśniona. Ale w tej ciąży beta na początku marnie urosła, choć na 3 badaniu była piękna, więcej nie badałam. Objawów ciąży - zero, poza brakiem @.

    Lekarz u którego byłam na kontroli nie kazał nic a nic badać jak zajdę w ciąże, czekać tylko na wizytę do 7tc jeśli nic się nie będzie działo. Jego zdaniem naukowo nie jest udowodnione, że podawanie progesteronu faktycznie pomaga i widzę, że on to traktuje jako placebo. Pacjentka chce coś brać, to się przepisuje i jest zadowolona, że coś bierze, a faktycznego wpływu na ciążę to nie ma.

    Czy na tych lekarzy trzeba naciskać dopiero to przepiszą ? Progesteron i tak sobie zbadam jak ujrzę kiedyś II.

    Boje się "powtórki z rozrywki" :(

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 listopada 2015, 10:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jacqueline wrote:
    Cześć dziewczyny :)

    Nie znam waszych historii wszystkich, trochę Was podczytuję ;)

    Widzę, że padło pytanie na temat brania Duphastonu, tudzież innych form progesteronu.

    Mam już córkę z ciąży praktycznie bezproblemowej, druga ciąża - poronienie, miałam długo plamienia czerwoną krwią, brałam Luteine, mała dawka, ale nic nie pomogło. Progesteronu nie miałam badanego. Przyczyna plamień - nie wyjaśniona. Ale w tej ciąży beta na początku marnie urosła, choć na 3 badaniu była piękna, więcej nie badałam. Objawów ciąży - zero, poza brakiem @.

    Lekarz u którego byłam na kontroli nie kazał nic a nic badać jak zajdę w ciąże, czekać tylko na wizytę do 7tc jeśli nic się nie będzie działo. Jego zdaniem naukowo nie jest udowodnione, że podawanie progesteronu faktycznie pomaga i widzę, że on to traktuje jako placebo. Pacjentka chce coś brać, to się przepisuje i jest zadowolona, że coś bierze, a faktycznego wpływu na ciążę to nie ma.

    Czy na tych lekarzy trzeba naciskać dopiero to przepiszą ? Progesteron i tak sobie zbadam jak ujrzę kiedyś II.

    Boje się "powtórki z rozrywki" :(
    Jesteś w 1 tygodniu ciąży? ????

  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4182

    Wysłany: 19 listopada 2015, 10:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczynom z wątku obiecałam, że strzele sobie taki suwaczek przygotowawczy (jak jedna sobie wcześniej zrobiła ;) Więc jest :)

    A może będzie takie samospełniające się proroctwo ? Któż to wie :)

    Dziś u mnie 13dc, wczoraj byłam na wizycie kontrolnej i endo ma 8,3mm grubości, w prawym jajniku dwa pęcherzyki, jeden 16mm drugi nieco mniejszy, coś około 13 ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2015, 10:40

    Martynka30 lubi tę wiadomość

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • Martynka30 Autorytet
    Postów: 3967 2843

    Wysłany: 19 listopada 2015, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam taki suwaczek i po wizycie u lekarza skasowałam :)

    s1985 lubi tę wiadomość

    Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
    f2wl3e5eai92376u.png
    Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz
  • s1985 Autorytet
    Postów: 6110 5586

    Wysłany: 19 listopada 2015, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jacqueline wrote:
    Cześć dziewczyny :)

    Nie znam waszych historii wszystkich, trochę Was podczytuję ;)

    Widzę, że padło pytanie na temat brania Duphastonu, tudzież innych form progesteronu.

    Mam już córkę z ciąży praktycznie bezproblemowej, druga ciąża - poronienie, miałam długo plamienia czerwoną krwią, brałam Luteine, mała dawka, ale nic nie pomogło. Progesteronu nie miałam badanego. Przyczyna plamień - nie wyjaśniona. Ale w tej ciąży beta na początku marnie urosła, choć na 3 badaniu była piękna, więcej nie badałam. Objawów ciąży - zero, poza brakiem @.

    Lekarz u którego byłam na kontroli nie kazał nic a nic badać jak zajdę w ciąże, czekać tylko na wizytę do 7tc jeśli nic się nie będzie działo. Jego zdaniem naukowo nie jest udowodnione, że podawanie progesteronu faktycznie pomaga i widzę, że on to traktuje jako placebo. Pacjentka chce coś brać, to się przepisuje i jest zadowolona, że coś bierze, a faktycznego wpływu na ciążę to nie ma.

    Czy na tych lekarzy trzeba naciskać dopiero to przepiszą ? Progesteron i tak sobie zbadam jak ujrzę kiedyś II.

    Boje się "powtórki z rozrywki" :(
    tez mam podobna sytuację, dwie ciąże bez problemowe, trzecia obumarła, pozniej biochemiczna i teraz kolejna obumarła, 3 ginów obleciałam i nie chcieli nic dac bo nie miałam problemów z progesteronem, trzecia pani doktor dałą mi lutkę na tą ostatnią ciąże, od momentu jak zaczełam brac lutkę zaczeły się plamienia brązowe różeowe i tak od tego momentu wszystko zacelo sie chrzanic, ciąża obumarła kolo 9 tygodnia, chyba teraz jak nam sie uda, nie wezme zadnego progesteronu

    2004 - Agnieszka
    2010 - Filip moje skarby
    15 Aniołków w tym 4 cb i 3 cbz
    NEVER GIVE UP
    Mutacje v Leiden, PAI, ANA, AMH 4,18
  • Madzik90 Autorytet
    Postów: 824 709

    Wysłany: 19 listopada 2015, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jacqueline wrote:
    Cześć dziewczyny :)

    Nie znam waszych historii wszystkich, trochę Was podczytuję ;)

    Widzę, że padło pytanie na temat brania Duphastonu, tudzież innych form progesteronu.

    Mam już córkę z ciąży praktycznie bezproblemowej, druga ciąża - poronienie, miałam długo plamienia czerwoną krwią, brałam Luteine, mała dawka, ale nic nie pomogło. Progesteronu nie miałam badanego. Przyczyna plamień - nie wyjaśniona. Ale w tej ciąży beta na początku marnie urosła, choć na 3 badaniu była piękna, więcej nie badałam. Objawów ciąży - zero, poza brakiem @.

    Lekarz u którego byłam na kontroli nie kazał nic a nic badać jak zajdę w ciąże, czekać tylko na wizytę do 7tc jeśli nic się nie będzie działo. Jego zdaniem naukowo nie jest udowodnione, że podawanie progesteronu faktycznie pomaga i widzę, że on to traktuje jako placebo. Pacjentka chce coś brać, to się przepisuje i jest zadowolona, że coś bierze, a faktycznego wpływu na ciążę to nie ma.

    Czy na tych lekarzy trzeba naciskać dopiero to przepiszą ? Progesteron i tak sobie zbadam jak ujrzę kiedyś II.

    Boje się "powtórki z rozrywki" :(

    W Anglii bodajże duphaston jest wycofany z obiegu. Ja sie po nim strasznie zle czułam, jak łykałam to miałam potem posmak proszku do prania. Ohyda! Ja plamilam pomimo ze miałam idealny progesteron i duphaston brałam jako "zabezpieczenie". W 11tc łykalam juz tylko 1x1 bo inaczej nie dało sie zyc.

    p655l6d8b2kubuqj.png
    Ur. 11.03.16, 4300g, 56cm ;*
‹‹ 49 50 51 52 53 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

4 składniki diety wspierające owulację!

Problemy z owulacją są bardzo częstą przyczyną trudności z zajściem w ciążę. Dowiedz się, jak za pomocą diety możesz wesprzeć jajeczkowanie! Poznaj, które składniki diety mogą pozytywnie wpływać na owulację, a które mogą przyczyniać się do niepłodności owulacyjnej. Poznaj propozycje propłodnościowych posiłków od Ani i Zosi z Akademii Płodności! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Hiperprolaktynemia: nieoczywista przypadłość mająca wpływ na płodność kobiet

Hiperprolaktynemia to stan charakteryzujący się podwyższonym poziomem prolaktyny we krwi. W niniejszym artykule przyjrzymy się hiperprolaktynemii, jej przyczynom, objawom i możliwościom leczenia.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ