Ciąża po poronieniu...
-
WIADOMOŚĆ
-
Truskaweczko jak tylko wrócisz do pracy i przestaniesz myslec cały czas o kolejnej ciąży to uda Wam się szybciej niż byś się mogła tego spodziewac ! Trzymam mocno kciuki za Ciebie i,każdą z osobna dziewczyny i za siebie też bo 3 @ jest i będziemy próbować. Czekam na testy owulacyjne i do dzieła wierzę głęboko, że teraz skończy się ciąża za 9 miesięcy cudownym porodem zdrowego dzieciaczka:)
Truskaweczka83 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyggonia wrote:Ja pierwszy cykl miałam bezowulacyjny , ale to jest możliwe czytałam o dziewczynach które nie doczekały się pierwszej @ trzymam kciuki . Ja za kilka dni zaczynam starania , czekam aż @ już sobie pójdzie i do dzieła , mam nadzieje że się uda
Robiłam testy owulacyjne i w te trzy dni miałam wynik pozytywny. A śluz płodny przez około 7 dni tak dwa dni przed pozytywnymi testami owulacyjnymi się pojawił i dwa dni po pozytywnych testach -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyTruskaweczka83 wrote:Lilka
A czy musisz też po 30 dniowej L4 robić badania kontrolne?
Ja chyba musze, a minus jest taki, że nikt nam nie zwraca kwoty za lekarza medycyny pracy a zaświadczenie, laryngolog, ginekolog(zaświadczenie)mocz, morfologia to wydatek ze 250zł. ciekawe co jeśli nie zrobię?
we wrześniu zrobiłąm bo wiedziałam, że do pracy by mnie nie przyjeli, ale teraz, jeszcze 4 mieś i koniec umowy a 250zł na drodze nie leży.
Ale kanał!
ps. współczuje zabiegu i poronienia -
nick nieaktualnyDziewczyny piszę tyle bo nadrabiam czas kiedy mnie nie było na forum. Wczoraj dostałam L4 od psychiatry więc mam ciągłość zwolnienia i dostałam okres
Zwykle cykl u mnie trwa 28 dni a wczoraj wbił 28 dzień licząc od dnia wywołania poronienia w szpitalu -
Aleksandra1988 wrote:Jeszcze troszkę i nim się obejrzysz rozpoczniesz starania
-
nick nieaktualny
-
Aleksandra1988 wrote:Dlaczego dopiero w maju?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Szalona CZARNA wrote:Truskaweczko jak tylko wrócisz do pracy i przestaniesz myslec cały czas o kolejnej ciąży to uda Wam się szybciej niż byś się mogła tego spodziewac ! Trzymam mocno kciuki za Ciebie i,każdą z osobna dziewczyny i za siebie też bo 3 @ jest i będziemy próbować. Czekam na testy owulacyjne i do dzieła wierzę głęboko, że teraz skończy się ciąża za 9 miesięcy cudownym porodem zdrowego dzieciaczka:)
to fakt, teraz siedze i głupieje - ferie, 0 pracy, tylko posprzątać ugotować coś i cały dzień na kanapie tv i laptop, no i zajadam słodycze itd, oj niedobrze!
czekam na poń w sumie i do pracy idę, koniec lenistwa, to będzie prawie 50dni jak w domu siedzę, w ciąży to wszystko było ok, a po poronieniu nuda straszna, ale musiałam ten miesiąc po poronieniu siedzieć bo w pracy przyjeli kobitkę za mnie i nie chciałam aby ja musieli zwolnić przed czasem bo wracam, bo poroniłam, żal mi kobity, ale jeszcze bardziej siebie bo gdybym nie poroniła to bym już do wakacji siedziała w domu a ona miałaby pracę, ale co zrobić - takie życie.
Ale trzymam kciuki za powodzenie Waszych starań! aby były owocne i udało się za TYM razem!
Aleksandra1988
nie wiedziałam o tym urlopie - tak mogli by mnie wysłać a nie chciałabym tego! trudno muszę zrobić, może gdzieś "tańszego" lekarza do badań znajdę.
niestety mój pracodawca nie ma z nikim umowy podpisanej, wiem to bezprawne aby pracownicy sami prłacili za badania czytałam juz przepisy, ale nic sie nie poradzi, chcę pracować to mam dokładać i tyle, to samo zaświadczenie o niekaralności - 50zł i też ze swojej kasy i koniec!
Malina15 lubi tę wiadomość
-
Aleksandra1988 wrote:A ginekolog zlecił Ci jakieś badania czy tylko usg endomedrium wykonał?
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny.
05.12.2014 miałam łyżeczkowanie-ciąża zatrzymana, serduszko nie zaczęło bić Gin kazał czekać pół roku, ostatnio na wizycie wyprosiłam 5 miesięcy. Z tego co czytam wielu lekarzy jest zdania ze min. 3 cykle powinno się odczekać.... i właśnie jestem w 3 cyklu i nie wytrzymałam, mocno się poprzytulałam wczoraj. Wydawało mi się, że już przetrawiłam poronienie, a dzisiaj się wszystko zaczęło. Okropnie się boje powtórki. Mam mętlik w głowie czy dobrze robię próbując już teraz.
Trzymam za nas wszystkie kciuki!!
[*] 7tc Aniołek -
unadarcy
- przytulam mocno
współczuje straty.
ja byłam "gorsza", w 1 cyklu po zabiegu 3 tyg serduszkowałam bo nie wiedziałam, że od razu może być cykl płodny!
jak się dowiedziałam o tym, że mogłam nabroić postanowiłąm się nie przejmować, tzn jeśli doszłoby do zapłodnienia tzn że macica byłą gotowa, a jeśli nie doszło to znaczy ze nie, prawdopodobnież mój cykl był bezowulacyjny, w ciąży nie jestem, robiłam test, ale @ też nie mam już 5 tyg będzie po poronieniu.
mi lekaarz powiedział, że za 3 cykle mogę się starać.
a ja będę już po 1 cyklu.
wiem też, że moja dzidzia obumarła bo był czynnik zewnętrzny - stan zapalny, podejrzewam że grypa go wywołała, więc wiem, że to nie genetyka, zwłąszcza, że mam 12 letnią zdrową córkę.
to ułatwia m podejście do sprawy.
a Ty wiesz co się stało?
ja też miałam poronienie zatrzymane.
jeśli byłąś w 7 tyg to serduszko już biło tylko przestało pewnie bić(ja tak miałam). ono bije od 4 , 5 tyg ciąży licząc od miesiączki.
Malina15 lubi tę wiadomość
-
Lilka to chyba zależy od zaawansowania ciąży. Ja straciłam swoje Maleństwo w 17 tc i gin powiedział, żeby minimum 2 @ odczekać, bo macica zdążyła się już rozciągnąć
-
nick nieaktualnyTruskaweczka83
Nie znam przyczyny utraty, tak widocznie musiało być. Badania te podstawowe mam OK, tzn genetycznych nie robiłam.
Wiecie co było dla mnie najgorsze? Otóż, od pewnego czasu, przed zajściem w ciąże, słyszałam diagnozy moich bliskich w tym rodziny, przyjaciół - nic z tego nie będzie bo masz wyniki z tarczycy złe, nic z tego nie będzie bo masz zaawansowana endometrioze, nie dasz rady bo masz wade macicy, nie dasz rady bo jajniki za małe, za duże, że to że tamto. W moim otoczeniu nie było ani jednej zdrowej kobiety starającej się o dziecko. Hmmm... tylko ja byłam zawsze zdrowa, to mi Gin mówił zawsze że czysto, że ok, że wyniki dobre. I to nie jeden Gin, tylko kilku ich było. I co? Te wszystkie "wadliwe" kobiety mają teraz zdrowe dzieciaczki, ciąże bez komplikacji. A ja ta "doskonała" straciłam ciąże. Jaki z tego wniosek? Tak poprostu musiało się stać. Co cie nie zabije to wzmocni. Mnie wzmacnia cały czas, coraz bardziej zaczynam rozumieć co tak naprawde w życiu jest ważne, nie jest już dla mnie problemem to że nie mam się w co ubrać, że przytyłam 2kg, że znowu nie wiem co ugotować na obiad, inne wartości nabierają teraz mocy... Eh..rozgadałam się, ale tego mi było trzeba
Jestem w 3 cyklu po zabiegu, jedno przytulenie za mną... może jakieś kolejne by się zdało... zobaczymy
Dziewczyny dzięki za wsparcie, w kupie siła!
[*] 7tc AniołekTruskaweczka83 lubi tę wiadomość
-
Lenka pewnie tak
Mnie chyba zle wyczyscili trafilam znow do szpitala wczoraj z goraczka dreszczami w krwi i moczu ciagle ciaza na usg tez cos bylo widac dali antybiotyk i kazali wrocic w cza na powtorne badaniahttps://www.maluchy.pl/li-70315.png
Moj Maly Aniolek [*] 8tc 18.02.15