Ciąża po poronieniu...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnykierzynka wrote:Ja postanowiłam w tym pierwszym cyklu tylko z testów korzystać, a potem zaczne z temperatura czy z monitoringiem
Ja nie byłam na monitoringu, tylko na wizycie u mojej ginekolog w zeszły poniedziałek i ona na podstawie wielkości pęcherzyków w jajnikach określiła na kiedy powinna przypaść owulacja i niby na wczoraj... A testy robię od środy i wciąż negatywne...
Nie wiem czy doszło do owulacji i czy w ogóle dojdzie...
Dziś mam bardzo dużo śluzu ale nie przezroczystego tylko bardziej białego i uciągliwego...Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2015, 11:01
Bree lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
ja myśle że znając moje szczęście właśnie ten pierwszy cykl będzie bez owulki wiec staram sie nie nastawiać za bardzo na to że już się uda. Poza tym jakby udało sie za pierwszym razem to chyba byłabym w mega szoku bo dla mnie wydaje sie to całkiem nie możliwe Może dlatego że tak myślę to jest mi łatwiej
Bree, Aleksandra1988 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKurcze ja zaraz po poronieniu, jeszcze przed pierwszą @ miałam owulację a teraz jestem po pierwszej @ i nie będzie owulacji?
Pani ginekolog powiedziała, w poniedziałek że powoli zaczyna pojawiać się śluz owulacyjny i że w niedzielę ma być ta owulacja... Eh... Dziś wykonam dwa testyBree lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
cześć laski... ja nadal nie mam okresu, ani żadnych objawów przepowiadających, nic mnie kompletnie nie boli a 7 minął miesiąc od poronienia.
Kochamy sie z chłopakiem caly czas bez zabezpieczenia. Ale nawet wątpię że miałam owulacje po poronieniu. -
Karolajna, idź do lekarza, da Ci pewnie coś na wywołanie okresu. Czasami zdarza się, że okres przychodzi z dużym opóźnieniem, mi lekarka mówiła, że do 8 tygodni mogę czekać i jeżeli wtedy sam by nie przyszedł, miałam się zgłosić.
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Kietrzynka, dzieki jetem po rozmowie z psychologiem, bylo OK. Podobno jestem silna i daje rade
Aleksandra1988 wiem co czujesz, ja po czesci jestem zdesperowana... to czekanie i niepewnosc mnie wykancza,
ale co zrobic, niczego nie przyspieszymy...ostatnio udalo nam sie za pierwszym razem przy pierwszych testach owu i pierwszym cyklu
gdzie mierzylam temp. zamiast myslec teraz pozytywnie to katuje sie czarnowidztwem i boje sie ze teraz to bedziemy starac sie latami
skoro za pierwszym razem poszlo tak szybko...
undarcy ja mialam dzisiaj schiz bo mija tydzien od poronienia a ja widzialam na tescie dwie cholerne kreski... normalnie to cieszylam sie na ten widok a teraz...
mm sie cieszyc jak zobacze jedna zeby zaczac myslec o starankach...
czuje sie jakbym w glowie miala burdel...nie wiem jak dam rade zeby w kolejnej ciazy zchowac spokoj i wylaczyc czarnowidztwo ze za 5 min cos sie stanie...
Musze myslec pozytywnie a jednoczesnie miec swiadomosc ze znowu moze sie powtorzyc sytuacja z poronieniem...hmmm...to bedzie dla mnie wyzwanie zeby wyposrodkowac mysli...
Co do testow, to ja robilam i testy i mierzylam temp i mi sie pokrylo wtedy zadzialalismy i za pierwszym razem bylam w ciazy. Sluz mam taki jakby go w ogole nie bylo...
Caly czas mysle ze mam infekcje ale badania mi wychodza OK a sluz mam bialy, gesty, czasami grudkowaty co wyglada mi na infekcje ale testy ja wykluczaja...
Gdybym robila same testy to moze bym je przeoczyla bo pozytywny ovu byl tak blady ze trzeba bylo sie bardzo przypatrzec zeby zobaczyc druga kreske, a podobno ma byc dobrze widoczna...
Kietrzynka ja tez mam podobne obawy do Twoich i sie boje ze bede miala cykl bez owu... nie jestem w goracej wodzie kapana, ale ja juz po poronieniu chcialabym wdziec ze wszystko wraca do normy,
ze temp jest na wlasciwym poziomie itd... zwariowac mozna... o ile przed poronieniem wyobrazalam sobie moje zycie bez dzidziolka, to po poronieniu juz nie...
Aleksandra1988 piszesz ze mialas ovu w cyklu po poronieniu, a jak kiedy mniej wiecej po poronieniu (zakonczeniu krwawienia) to u Ciebie bylo?
Wiem ze to nie wyznacznik ale tak pytam z czystej ciekawosci...
Undarcy jak nie masz innych objawow chorobowych to kto wie u mnie sie tez zaczelo niby grypa a pozniej grypa zamienila sie w fasolke
ale sie rozpisalamWiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2015, 13:16
unadarcy, Aleksandra1988, kierzynka, kasiuleks lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykarolajna91 wrote:cześć laski... ja nadal nie mam okresu, ani żadnych objawów przepowiadających, nic mnie kompletnie nie boli a 7 minął miesiąc od poronienia.
Kochamy sie z chłopakiem caly czas bez zabezpieczenia. Ale nawet wątpię że miałam owulacje po poronieniu. -
nick nieaktualnyBree ja po zabiegu krwawiłam i plamiłam licząc od dnia zabiegu 10 dni.
Po 6 dniach od zakończonego plamienia test owulacyjny wyszedł pozytywny. I był pozytywny przez 3 dni. Czyli w 16 dniu cyklu licząc od dnia zabiegu wyszedł mi pozytywny test. Dziś licząc od pierwszego dnia tego cyklu dziś jest 15 dzień. Druga kreska jest wciąż jaśniejsza od pierwszej...
Bree lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBree no niestety test ciążowy ma także takie zastosowania...
Ja też ponoć jestem silna, tylko szkoda że na zewnątrz, a w środku emocjonalny flak. Wiecie kiedy byłam naprawdę silna? Jak byłam w ciąży, równowaga emocjonalna, pozytywne nastawienie do świata, do przyszłości, spokój, rozsądne poczucie własnej wartości... Byłam silna i mądra wtedy... szkoda że to tak krótko trwało. Teraz jestem taka rozjechana... raz to, raz tamto, zdanie zmieniam na dany temat codziennie. Sama siebie mam już dość! Ponoć wszystko w życiu ma swoją kolej, a jak się coś zaczyna walić w kolejności to człowiek tak ma...
Od wczoraj mi gorąco... tylko wczoraj myślałam że od słońca, w nocy odkryta spałam, a dzisiaj wypieki na twarzy - myślałam że to po porannej ciepłym prysznicu... ale nie. Czasem z emocji mam podwyższoną temperaturę... nie wiem...
Aleksandra1988 lubi tę wiadomość
-
Aleksandra1988 moja druga kreska na tescie ovu to byl prawie cien cienia a z wykresu temp ewidentnie wynikala owulacja. Ja mysle ze stezenie hormonu jest na tyle slabe ze kreska mocniejsza nie wyjdzie. Na Twoim miejscu bylabym dobrej mysli, co innego gdyby tej drugiej kreski w ogole nie bylo, ale piszesz ze jest tylko jasniejsza U mnie byla jasniejsza a jednak sie udalo...szkoda tylko ze na krotko, ale nie mysle zeby to mialo zwiazek z tym ze kreska byla blada...
Jeszcze troche to pewnie zobaczysz bladziocha na ciazowym tescie a pozniej z dnia na dzien bedzie coraz mocniejszy i bardziej widoczny, czego z calego serca Ci zycze
Jak cos to ustawiam sie w kolejce po wiruski od CiebieWiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2015, 13:48
unadarcy, Aleksandra1988 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBree oby tak było
Widzę, że jesteś straszną optymistką
Czasami się zastawiam jak to jest, że jedni zrobią wszystko żeby w ciąży nie być a im się "przytrafi", a inni zrobią wszystko by mieć i nie mogą zajść...
Czytałam gdzieś, że to że jest pęcherzyk zapowiadający owulację nie oznacza, że do niej dojdzie w ogóle, bo pęcherzyk może przestać rosnąć albo nie pęknąć...
A co do tych testów to koło 18 będę robiła jeszcze raz i prześlę Ci zdjęcie do wglądu to oceniszWiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2015, 13:57
Bree lubi tę wiadomość
-
Oj ja to sie chyba smieje przez lzy albo cale zycie jestem na "autoterapii"
Fakt faktem to byl nasz pierwszy cykl staran i zaczelam mierzyc temp i robic testy jednoczesnie, nie mam punktu odniesienia, pisze tylko jak bylo, test byl bladzioch, ale skok temp byl jak w podreczniku, zaszalelismy i sie udalo, dlatego sadze ze ta kreska nie do konca musi byc taka ciemna
Tez sie wkurzam ze jedni staja na glowie zeby tylko im sie udalo i nie moga... a inni zaliczaja wpadki z zupelnego przypadku, jeszcze pozniej "cuduja" zeby poronic bo ciaza jest im nie na reke, a rodza zdrowe piekne bobaski...
Nie wiem jak u Ciebie z tempka, moze gdybys widziala jakis skok to by Ci dalo potwierdzenie ze jest owulka i bylabys bardziej spokojna... ja to sie tak wkrecilam na to mierzenie ze sama sobie sie dziwie daje mi to jakis komfort psychiczny, w penym sensie luz... lubie jak o 7 rano dzwoni mi budzik w tel, aplikuje termometr, sprawdzam po paru minutach ile jest stopni... nanosze na wykres i analizuje
ciekawa jestem jaki wyjdzie mi ten cykl po poronieniu... narazie jeszcze minimalnie plamie, test ciazowy wciaz 2 kreski i temp minimalnie podwyzszona, laczy sie to w jedna logiczna calosc... nic mi nie pozostaje tylko czekac dzisiaj jest rowny tydzien po wiec kto wie co przyniosa najblizsze tygodnie
Jak cos to pamietaj ze stoje w kolejce po Twoje wiruskiWiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2015, 14:07
Aleksandra1988 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny