X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Ciąża po poronieniu...
Odpowiedz

Ciąża po poronieniu...

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 kwietnia 2015, 20:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Podsyłam słowa lekarza eksperta z OF:

    Zapłodnienie jest możliwe właściwie przy dowolnym poziomie wskazanych przez Panią parametrów. W przypadku poważnych zaburzeń mogą jednak wystąpić komplikacje. Za optymalne dla zajścia w ciążę, utrzymania jej oraz właściwego rozwoju mózgu dziecka uznaje się poziomy: TSH - poniżej 2,5 mU/l, fT4 – w górnym zakresie normy, fT3 – w normie.

    hiacynta99, tysiaa93, matylda08 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 kwietnia 2015, 20:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    unadarcy wrote:
    Kierzynka dbaj o siebie, teraz te wirusy mutanty robią z człowiekiem co chcą i nie patrzą czy w ciąży czy nie... Łykaj witamine C, moją siostre witaminą leczyli z przeziębień w ciązy...

    /wit C ja biore codziennie od 4 miesięcy nie zaraziłam się od nikogo jak byłam w ciązy maz taki chory strasznie był i nie złapałam tego świństwa

    unadarcy, tysiaa93 lubią tę wiadomość

  • fuksja Autorytet
    Postów: 299 884

    Wysłany: 15 kwietnia 2015, 20:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paola87 wrote:
    Tak, miałam niestety. Bałam się bardzo, ale rzeczywiście potem już praktycznie nic nie bolało, a wyobrażałam sobie okropny ból w środku, pytałam lekarza i każdą pielęgniarkę czy potem będzie bolało, jak dziecko. Za to ból parę godzin po podaniu tabletek okropny, skurcze były coraz częstsze i bardziej bolesne. Dostałam zastrzyki przeciwbólowe, ale nadal czułam ból, podejrzewam że bez tabletek byłby koszmarny. W szpitalu jakoś tak o tym wszystkim nie myślałam, myślałam bardziej o aspektach "technicznych"; bólu, zabiegu, co i jak... Dopiero jak do domu wróciłam to zdałam sobie sprawę z tego co się stało i co to dla mnie oznacza.


    Paola, zupełnie jakbym czytała swoje przemyślenia... miałam dokładnie to samo. Ale dzisiaj na wizycie ginekolog powiedziała, że limit pecha już wyczerpałam - teraz już musi być dobrze. I tego się trzymajmy, teraz będzie dobrze :)

    Co do tsh, miałam badane przed ciążą, 2,12 i też trwałabym w przekonaniu, że jest super - aż do dziś, kiedy właśnie lekarka mnie uświadomiła, że zanim zacznę starania, powinnam zbadać tsh ponownie i jeśli będzie powyżej 2 to przyjść po leki. Paskudztwo.

    tysiaa93 lubi tę wiadomość

    3.02.2016 - Mateuszek już jest z nami <3

    7.03.2015 [*] 6 tydzień

  • kierzynka Autorytet
    Postów: 4296 5605

    Wysłany: 15 kwietnia 2015, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paola87 wrote:
    Lekarze nie mówili jakie mogły być prawdopodobne przyczyny?
    nie ;)

    qdkko7eso4id4zg9.png
    (02.02.2015 - 17t 5d)
  • paola87 Autorytet
    Postów: 1705 1672

    Wysłany: 15 kwietnia 2015, 20:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam w grudniu tsh 2, 9. Gdyby nie mądra gin, którą ten wynik zaniepokoił i zleciła dalsze badania, nigdy nie wiedziałabym że mam niedoczynność i hashimoto. Na koniec grudnia miałam już 3, 44, a w styczniu ponad 9, pomimo wprowadzonych leków :/ Uroki hashimoto, skaczące tsh... :/ Miałam szczęście, że moja gin to wykryła i szybko pokierowała do dobrego endokrynologa, teraz staramy się coś z tym świństwem robić...

    hiacynta99, tysiaa93 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 kwietnia 2015, 20:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    fuksja wrote:
    Paola, zupełnie jakbym czytała swoje przemyślenia... miałam dokładnie to samo. Ale dzisiaj na wizycie ginekolog powiedziała, że limit pecha już wyczerpałam - teraz już musi być dobrze. I tego się trzymajmy, teraz będzie dobrze :)

    Co do tsh, miałam badane przed ciążą, 2,12 i też trwałabym w przekonaniu, że jest super - aż do dziś, kiedy właśnie lekarka mnie uświadomiła, że zanim zacznę starania, powinnam zbadać tsh ponownie i jeśli będzie powyżej 2 to przyjść po leki. Paskudztwo.

    ale chodzi o ból przy łyżeczkowaniu czy po ?
    ja po zabiegu poczułam ogromną ulgę jeśli chodzi włąśnie o ból bo jak samoistnie poroniłam to tak bolało jak przy porodzie

    tysiaa93 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 kwietnia 2015, 20:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hiacynta99 wrote:
    No jak bylam w ciąż tez jajniki strasznie bolały tak ze jesteś w ciazy jak nic 1000000% wspomnisz moje slowa:P
    Marzę...

    tysiaa93 lubi tę wiadomość

  • fuksja Autorytet
    Postów: 299 884

    Wysłany: 15 kwietnia 2015, 20:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hiacynta, chodzi o ból przed łyżeczkowaniem - miałam podane globulki na rozszerzenie szyjki, ból niesamowity... leżałam tak 6 godzin i czekałam na zabieg. Po zabiegu fizycznie nie czułam nic. Psychicznie jeszcze wszystko od siebie odpychałam, ale następnego dnia już się nie dało. Pamiętam, że wyszłam ze szpitala 8 marca, dostałam od męża bukiet kwiatów i zaczęłam płakać, tak płakałam przez kolejnych kilka dni. Dopiero wtedy zaczęłam myśleć o tym wszystkim, co się stało...

    unadarcy, tysiaa93, matylda08 lubią tę wiadomość

    3.02.2016 - Mateuszek już jest z nami <3

    7.03.2015 [*] 6 tydzień

  • tysiaa93 Autorytet
    Postów: 6613 8833

    Wysłany: 15 kwietnia 2015, 21:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie wracajcie tak często do zlych wspomnień... Teraz już musi być tylko dobrze :)

    fuksja, Ola_45, unadarcy, Lenka87, PrimaSort, matylda08 lubią tę wiadomość

    0potul.gif
    ♥Gabrysia♥
    3i49jw4zebtargzr.png
  • mersiak Autorytet
    Postów: 456 407

    Wysłany: 15 kwietnia 2015, 21:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    fuksja, ja miałam okrutny ból przez zabiegiem, dostałam od razu przeciwbólowe bo nie wytrzymywałam, po zabiegu nic nie bolało, potem na drugi dzień ból coraz mocniejszy i po kilku dniach wylądowałam na oddziale z ostrym stanem zapalnym, źle mnie wyczyścili ;/

    unadarcy, hiacynta99, tysiaa93 lubią tę wiadomość

    3jgxskjo0p8dsc51.png
    Aniołek † 11.09.2010 (6tc), Aniołek †28.02.2015 (8t4d), Aniołek †14.03.2016 (6tc) i jeszcze 6 Aniołków...
  • tysiaa93 Autorytet
    Postów: 6613 8833

    Wysłany: 15 kwietnia 2015, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monkey jak tam, lepiej się czujesz? <3

    unadarcy, hiacynta99, matylda08 lubią tę wiadomość

    0potul.gif
    ♥Gabrysia♥
    3i49jw4zebtargzr.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 kwietnia 2015, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    unadarcy wrote:
    Prima widze na Twoim wykresie tabletki na tarczyce, jakie bierzesz i jakie masz TSH? Bo moja dawka chyba jest za mała....
    Biorę euthyrox. Jak byłam w ciąży to moje tsh bylo cos kolo 4 i dal mi endokrynolog ten lek dawka 50 od pon do pt a w soboty i niedzielę połówkę tabletki

    unadarcy, tysiaa93 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 kwietnia 2015, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hiacynta99 wrote:
    Kupiłam pyszną PIZZE i zjadłam ją sama nikt nie chciał :P
    Nie to nie ja to jestem jak dobra Świnka
    A my z mężem byliśmy na kebabie i teraz lata do kibla i z bzyku bzyku nici będą :(

    hiacynta99, tysiaa93, kierzynka lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 kwietnia 2015, 21:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    fuksja wrote:
    Hiacynta, chodzi o ból przed łyżeczkowaniem - miałam podane globulki na rozszerzenie szyjki, ból niesamowity... leżałam tak 6 godzin i czekałam na zabieg. Po zabiegu fizycznie nie czułam nic. Psychicznie jeszcze wszystko od siebie odpychałam, ale następnego dnia już się nie dało. Pamiętam, że wyszłam ze szpitala 8 marca, dostałam od męża bukiet kwiatów i zaczęłam płakać, tak płakałam przez kolejnych kilka dni. Dopiero wtedy zaczęłam myśleć o tym wszystkim, co się stało...

    Współczuje ja też miałam straszne bóle przez dwa dni byłam sama w dom bez leków bo nie wiedziałam czy mogę coś brać .... a dzien wczesniej wyszłam z szpitala i nie poroniłam wcale, od zabiegu mnie odroczyli bo beta hcg wzrosła ....
    a na drugi dzien się zaczeło .... w rękach trzymałam mój pecherzyk :( nawet myślałam zeby go schować wiem nie myslałam racjonalnie w tedy ... ::(:
    dobrze żę mąz zabrał dziecko do siebie do tesciowej jak by on to zobaczył wszystko w krwi gdzie siadłam to krew bo przelewałam a szkoda gadać w zyciu tego nie zapomne zawsze to pozostanie wpamieci wolała bym isc juz na ten zabieg i nie przechodzic tego nigdy więcej !!!!!! praktycznie wszystko poszło tylko ten jeden pieprz skrzep został i jeszcze na deser musiałam iśc na zabieg . no i o to cała moja historia :(

    tysiaa93, unadarcy lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 kwietnia 2015, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paola87 wrote:
    W ogóle to czytałam jakiś taki artykuł, że robiono jakieś tam badania i kobiety które czekają długo po poronieniu na kolejne starania (np. rok) są obciążone większym ryzykiem poronienia niż kobiety, które starają się po 2, 3 miesiącach. Nie wiem od czego to niby zależy, ale nie zamierzam czekać długo by to sprawdzić :)
    Ja się staram już drugi cykl a poroniłam w ostatnim dniu stycznia

    tysiaa93, unadarcy lubią tę wiadomość

  • tysiaa93 Autorytet
    Postów: 6613 8833

    Wysłany: 15 kwietnia 2015, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PrimaSort wrote:
    A my z mężem byliśmy na kebabie i teraz lata do kibla i z bzyku bzyku nici będą :(
    Ktos rzucił na kebaba klątwę sraczki :D Jak mojego boli brzuch to już wiem, że z seksu nici :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2015, 21:08

    PrimaSort, unadarcy, matylda08, kierzynka lubią tę wiadomość

    0potul.gif
    ♥Gabrysia♥
    3i49jw4zebtargzr.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 kwietnia 2015, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lenka87 wrote:
    Ja już po kolacji i Kiepskich oglądam :) Dzisiaj pewnie szybko padnę
    A ja na laptopie Barwy Szczęścia bo telewizor na czas remontu w pudle

    tysiaa93, unadarcy lubią tę wiadomość

  • tysiaa93 Autorytet
    Postów: 6613 8833

    Wysłany: 15 kwietnia 2015, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój zrobił co miał zrobić a teraz śpi wredziuch jeden :D

    PrimaSort, unadarcy, matylda08 lubią tę wiadomość

    0potul.gif
    ♥Gabrysia♥
    3i49jw4zebtargzr.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 kwietnia 2015, 21:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tysiaa93 wrote:
    Mój zrobił co miał zrobić a teraz śpi wredziuch jeden :D
    Zazdroszczę :P

    tysiaa93, unadarcy lubią tę wiadomość

  • tysiaa93 Autorytet
    Postów: 6613 8833

    Wysłany: 15 kwietnia 2015, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PrimaSort wrote:
    Zazdroszczę :P

    Może twojemu się niedługo poprawi, jeszcze wcześnie ;D

    PrimaSort, unadarcy, matylda08 lubią tę wiadomość

    0potul.gif
    ♥Gabrysia♥
    3i49jw4zebtargzr.png
‹‹ 441 442 443 444 445 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Starania o ciążę a badanie AMH - 6 rzeczy, o których warto wiedzieć

Badanie AMH może bardzo dużo powiedzieć o kobiecej płodności... Kiedy warto je wykonać? Jakich informacji może dostarczyć? Jakie są normy AMH i jak przebiega badanie? Poznaj 6 faktów o badaniu AMH!

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - objawy, rodzaje i najczęstsze przyczyny poronienia

Poronienie to przedwczesne zakończenie ciąży, która trwała krócej niż 22 tygodnie. Poronieniem samoistnym kończy się około 10-15% ciąż, przy czym około połowa kończy się jeszcze przed implantacją zarodka w macicy, czyli przed 8 tygodniem. Dowiedz się jakie są przyczyny poronienia, objawy i diagnostyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pozytywny test ciążowy i co dalej?

A więc stało się! Zrobiłaś test ciążowy i wynik wyszedł pozytywny. Gratulacje! To co zapewne wiesz na pewno, to fakt, że przed Tobą wiele zmian. Jakie to będą zmiany, czego się teraz spodziewać? Przeczytaj na co powinnaś być gotowa, jak się do tego przygotować i co po kolei powinnaś  zrobić gdy już wiesz, że pod Twoim sercem zagościło nowe życie.

CZYTAJ WIĘCEJ