Ciąża po zabiegu łyżeczkowania
-
WIADOMOŚĆ
-
maaaadziaaa dziękuję za informacje
Właśnie zaraz jadę pobrać krew - ronię dwa badania: wspomniany przez Ciebie zespół antyfosfolipidowy + antyplemnikowe.
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
Wybieram sie teraz w piątek do nowego lekarza podobno naprawde bardzo dobry i ciekawa jestem czy zleci mi jeszcze jakieś badania. Teraz jeszcze jak na złość podczas brania luteiny dostałam @ szybciej bo 23dc gdzie zawsze moje cykle trwały 29-30 dni. Mam nadzieje że nowy lekarz pomoże i w końcu się uda ale to czas pokaże. Z badań do tej pory to robiłam:progesteron, testosteron, prolaktyna,tsh ft3 i ft4,chlamydie, inr- krzepliwość krwi i cytologia.
Zastanawiam się jeszcze nad tym zespołem antyfosfolipidowym i antyplemnikowym o którym piszecie ale to już poczekam do tego piątku i przy okazji dowiem się czy moja cysta z prawego jajnika zniknęła. -
Aż dziwne, ale nigdy nie badałam progesteronu. Muszę na kolejnej wizycie porozmawiać nt. z moją ginekolog.
Gdy byłam w ciąży podczas pierwszej wizyty miałam lekkie krwawienie i przez 10 dni brałam Duphastan (ustało). Rozmawiałam z kolei z moją przyjaciółką i ona już od przeszło roku bierze dopochwowo Luteinę. Gin. podwyższył jej dawkę, gdy okazało się, że jest w ciąży.
Ale czy niski poziom progesteronu może być przyczyną obumarcia???
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
nick nieaktualnyAnastazja - badanie genetyczne było dzidzika a nie moje i było robione z komsówki, którą mi pobrano przy zabiegu łyżeczkowania. I owszem lekarze zalecają dopiero po 2/3 poronieniu aby się dowiedzieć czy przyczyną poronień nie jest wada genetyczna - ale ja się uparłam że je zrobie po pierwsze aby poznać płeć dziecka i móc je zarejestrować w USC a po drugie aby wykluczyć chorobę genetyczną. Takie badanie nie jest refundowane przez NFZ a jego koszt to od 850 zł. Ale patrząc wstecz bardzo się cieszę że to zrobiłam - bo zaoszczędziłam mnóstwo czasu i pieniędzy na poszukiwanie przyczyny we mnie. A co najważniejsze uspokoiłam swoje myśli że to nie ja przyczyniłam się do śmierci mojego synka.
Jak twierdzą zgodnie ginekolodzy - poronienie z powodu wady genetycznej daje większe szanse na kolejną donoszoną ciąże niż przy zespołach chorobowych rodziców. No i najważniejsze to po prostu wie że możemy się starać od września a jedyne zalecenie to brać kwas przeze mnie i męża.
Mam nadzieje, że uda ci się szybko znaleźć odpowiedź a tym samym uspokoić trochę myśli.
Co do progesteronu i jego poziomu to owszem jest on bardzo ważny we wczesnych ciążach bo ją podtrzymuje - ale łatwo go podwyższyć biorąc Duphaston (czy jakoś tak)
Anastazja85 lubi tę wiadomość
-
Menka - czytałam właśnie gdzieś o tym, że badanie genetyczne jest płatne... W sumie może mogłam je zrobić, ale teraz to już późno...
Bo gdyby człowiek mógł dłużej porozmawiać z kimś kompetentnym, gdy już wie, że roni lub tuż po. Najwięcej w sumie dowiedziałam się z internetu - chociaż jedne źródła są prawdziwsze, drugie to bajki takie, że czasami lepiej nie czytać.
Stąd czekam teraz z niecierpliwością na wizytę u swojej gin. Była przy mnie cały czas w szpitalu, ale miała też inne pacjentki. Tydzień po poronieniu odwiedziłam ją również w szpitalu, ale tylko chwilkę porozmawiałyśmy...
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
nick nieaktualnyMenka - co do badania genetycznego kosmówki masz racje bo to Twoja decyzja czy chcesz je wykonać czy nie tyle,że jest płatne nie jest refundowane przez NFZ i możesz je wykonać po 1 stracie mi chodziło o badanie genetyczne z krwi rodziców tj.matki i ojca,które przeważnie zlecają po 2,3 poronieniu i w tedy należy ci się na NFZ o to badanie genetyczne mi chodziło
Co do badania antyplemnikowego słyszałam różne opinie lekarzy ale przeważnie mówią,że jeśli się zachodzi w ciążę to te badanie nie ma sensu one ma sens przy niemocy zajściu jak sama nazwa wskazuje antyplemnikowe.
Ja doradzam też badania z grupy ANA mi np.wyszły dodatnie i też mam zalecony acard i zastrzyki pomimo,że nie wykryto u mnie zespołu.
Anastazja-co do progesteronu i jego niskiego poziomu to może i tu tkwić przyczyna gdyż jego produkcja,dostarczanie jest niezbędne na początku ciąży i tak jak koleżanka wyżej wspomniała Duphaston,Luteina to jest pomoc medyczna
-
Zapytam swoją gin. przy następnej wizycie o badania ANA. Kurczę wciąż martwi mnie ten progesteron... szukam teraz przyczyny we wszystkim. Może i moja dieta była za uboga. Sama już nic nie wiem....
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
Ide dzisiaj dziewczyny wkoncu do nowego lekarza ijuz sie stresuje, ciakwa jestem co mi powie jak przyejzy wszystkie monie badania i jak mu opowiem o wszystkim. Ciekawa tez jestem czy da mi skierowania na jakies nowe badania ale to sie dowiem po 16:45
Anastasia progesteron jest wazny ale jak mi powiedziona w szpitalu tego hormonu sie nie spradza skoro masz regularne @, ja sobie prywatnie poszlam zrobic tak jak i wszystkie badania i mi wyszedl za niski ale akurat w tym cylku co go robilam to nie umialam eowniez miesiaczki dostac, to przez jeden cykl kazali brac mi luteine i to wszystko.Anastazja85 lubi tę wiadomość
-
Czarna_88 - zobaczymy jak @ będzie wyglądał po łyżeczkowaniu (w sierpniu powinnam dostać). Do ciąży miałam regularne.
Madziaaa 87 - długo czekałaś na wyniki ANA? - pytał bo do wizyty 10 dni i nie wiem czy zdążę je zrobić.
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
Hej Patussia. Trzymam mocno kciuki za Twoje dzieciątko!!!
Alinkaa lubi tę wiadomość
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
nick nieaktualnyDziewczyny ... a mi od kilku dni nie dają spokoju moje myśli. Wczoraj wróciłam do pracy po dwóch miesiącach nieobecności. Przyznam że czułam się tuż przed jakbym miała jakiś bardzo ważny egzamin - ale jakoś dałam radę. No ale wracając do mojego niepokoju. Od dawna z mężem planowaliśmy w listopadzie wakacje - takie spóźniony od roku miesiąc miodowy. Niestety listopad dopiero możliwy ze względu pracę moją i mojego męża. Jak się dowiedziałam o ciąży to oczywiście momentalnie zmieniliśmy plany - wtedy zaczynałby się właśnie trzeci trymestr a lepiej wtedy nie latać - woleliśmy nie ryzykować więc stwierdziliśmy że dzidziuś najważniejszy. No ale stało się jak się stało - dzidzik odszedł duuużo zawcześnie. No i oczywiście znowu plany super wakacji, takich wymarzonych i długo oczekiwanych ... no i tutaj pojawiają się moje wątpliwości. Lekarz powiedział, że od września możemy zacząć się starać - z mężem wcześniej postanowiliśmy że poczekamy do listopada - że zaczniemy starania właśnie na wakacjach dopiero. Ale ostatnio ciąglę myślę, że chciałabym zacząć wcześniej - że może już we wrześniu ... no ale co jeśli uda nam się zajść od razu - co wtedy z wyjazdem ... głupio to brzmi że zastanawiam się czy dzidziuś czy wakacje .... ale co jeśli zajdę od razu to przecież lepiej nie ryzykować wyjazdem w egzotyczne kraje ... jeśli uda mi się zajść to lecieć czy nie ? no a jeśli zajdę i nie polecimy a potem dzidzikowi i tak się coś stanie ???
w mojej głowie jest mętlik ... mąż oczywiście mówi żebyśmy poczekali, nie ryzykowali ale ja tak bardzo pragnę małego skraba mieć znowu pod sercem ... -
menka jedźcie na wakacje odpocznijcie trochę po prostu, a tam nabierzecie siły na wszystko i bedzie wszystko ok zobaczysz
patusia - trzymam kciuki za ciebie i twoje maleństwo. -
Ja również jestem po łyżeczkowaniu, 30 czerwca miałam zabieg do dziś nie mam @.
Czekałam na wynik bo myślałam, że tam znajdę przyczynę obumarcia zarodka, jednak w opisie było wszystko ok, ale dowiedziałam się, że przyczyną mogł być konflikt serlogiczny. Ja mam ujemną grupę krwi mąż dodatnią, i mój organizm dzieciątko przyjąć jako swoje potraktował jako intruza i tak go zaatakował że mały przestał się rozwijać. To ja się pytam po co robić tą grupę krwi jak i lekarza nic z tym nie robią?? Moja znajoma w ten sposób straciła 4 razy...lekarze mówili tak musiało się stać a mnie krew zalewa jak ktoś tak mów, bo nic tak nie musiało się stać, dopiero jak zmieniła lekarza to miała podawane zastrzyki w brzuch i takim sposobem ma teraz 2 dzieci
Już nie mogę się doczekać starańWiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2014, 11:48
-
Menka, z wyjazdem wakacyjnym mam podobnie. We wrześniu tamtego roku się pobraliśmy i tak przekładaliśmy podróż poślubną (ze względu na moją pracę), że koniec końców mieliśmy jechać we wrześniu tego roku. W planach był Egipt lub Tunezja. Ze względu na moja ciążę wyjazd odłożyliśmy... Teraz zaczynamy planować spóźnioną podróż poślubną (chyba bardziej rocznicową) na koniec sierpnia, chociaż dla mnie optymalny byłby koniec września / początek października. Byłabym zapewne wtedy po dwóch @....
Faktycznie, na wakacjach człowiek jest "wylajtowany", ma głęboko w poważaniu przyziemne rzeczy, jest słońce, drink z palemką i długie noce...
Ja jeszcze do pracy nie wróciłam. I przyznam szczerze, ze się tego cholernie boję... Niestety mam do czynienia z obsługą klienta - a ludzie jak to ludzie, są męczący, irytujący i wykłócają się o przysłowiowe 5 złotych.
Czy po łyżeczkowaniu miałyście owulację czy nie? Jestem 18 dzień po zabiegu i wszystko wskazuje na owulację - ból, śluz. Czy jeśli po łyżeczkowaniu a przed @ występuje owulacja oznacza to, że organizm dochodzi do siebie? Czy może @ jest dopiero taką oznaką?
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
Ja mialam owulacje okolo 27 dni po zabiegu bo akurt bylam u gin i widziala na usg. Powiedziala mi wtedy ze organizm wraca jak naj bardziej do normy.
Anastazja85 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa podobno miałam owulacje przed pierwszą @ - tak stwierdził gin na wizycie a przynajmniej powiedział że najprawdopodobniej była już owu bo jest dużo płynu w macicy ale jak to on powiedział, pewność jest tylko gdy pojawia się dzieciątko Ja niestety należę do tej grupy kobiet które nie odczuwają owu - nie jestem w stanie za nic tego wyczuć. Do zabiegu nie odczuwałam też zbliżającego się okresu - natomiast zbliża mi sie teraz drugi @ i powiem szczerze że wystarczy byle powód abym się popłakała czy zezłościła ... przy pierwszej też tak było. Mój mąż stwierdził że to może przez tą całą sytuację ale chyba mi się coś poprzestawiało bo drażliwa i płaczliwa jestem tylko tak około dni przed @