Ciąża pozamaciczna ( ektopowa)
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam!
Zaba25 trzymaj się i bądź dzielna ja dopiero przez to przeszłam w UK,nie wiem jak to w Polsce wygląda ale tu wyglądało to tak: pierwszy dzień miesiączki to było 17 lipca,1 sierpnia była owulacja a po owulacji od 13 do 17 plamienie (wydawało się implantacyjne) później odstałam (tak mi się wydawało)okresu od 20 do 25 sierpnia a później 2 dni przerwy i znów krwawienie poszłam do GP i na drugi dzień miałam wizytę na USG w szpitalu.Zarodka nie było widać więc stwierdzono,że albo poronienie (dodam że moja wcześniejsza ciąża skończyła się poronieniem)albo pozamaciczna.Beta wyszła wyszła 40 to był 2 września,4 września beta38 więc kazali czekać tydzień bo myśleli że spadnie,a tu lipa bo 11 września beta była 50 i znów czekanie...18 wrześni beta 56 i aż się bałam na myśl co mnie czeka i kiedy oni podejmą jakieś kroki.Zdecydowali,że dostanę zastrzyk na poronienie stosowany przy ciążach pozamacicznych,nazywa się Methotrexate i tak się stało 19 września dostałam zastrzyk.Czułam się strasznie!Zero siły!Wszystko mnie bolało!I bałam się co będzie dalej.23 beta wyszła chyba 40.26 września beta 39 wiec mi trochę ulżyło.(A właśnie po tym zastrzyku betę robią w czwartej dobie od podania,w siódmej i czternastej )a na 14 dzień miałam już wcześniej zaplanowany wylot do Polski wiec na betę poszłam 13 dnia po podaniu zastrzyku i wynosiła ona 38.W szpitalu jak się dowiedzieli że lecę to za wszelką cenę chcieli mi to z głowy wybić,później aż 2 razy do mnie dzwonili,straszyli czym to grozi,ale ja byłam tak zdesperowana,że było mi wszystko jedno!Tylko mój mąż strasznie tą drogę przeżył,aż biedak drżał ze strachu.3 października byłam w Polsce.6 zrobiłam betę i wyszło 14,5 więc już wiedziałam,że najgorsze mam już za sobą.7 miałam wizytę u mojej ginekolog jak jej opowiedziałam o wszystkim to zawołała mojego męża i powiedziała,że jak na drugi raz będę miała taki głupi pomysł jak z tym lotem to żeby chociaż on miał trochę rozsądku i mi to wybił z głowy!Powiedziała,że ten lot to było 50% na 50% ze przeżyję i że tak się z losem nie igra!rano przed wizytą dostałam silnego krwawienia ale ginekolog powiedziała,że to akurat dobrze,sprawdziła tylko czy do brzucha nie krwawię,ale wszystko było ok więc jajowód został cały :)Powiedziała,że ten zastrzyk to dobre wyjście,bo mogłam uniknąć laparoskopii teraz po tym zastrzyku nasze starania zatrzymane są na 3 miesiące a Polska gin. powiedziała,że po tym czasie powinnam przyjechać na HSG i inne badania.
Oto moja historia,mam nadzieję,że przejdziesz przez to szybciej i że twój organizm sam sobie z tym poradzi i obędzie się bez zastrzyku i laparoskopii.
A dodam jeszcze że na ból każą Ci brać Paracetamol (oczywiście!)i nie radzę Ci po zastrzyku kombinować z czymś innym bo ja jak po wzięłam furaginę i krople do nosa(bo po zastrzyku dostałam wszystkich bolączek) to dostałam takiej pokrzywki że myślałam,że się zadrapię!
Trzymam za Ciebie kciuki!
Gdybyś miała jakieś pytania to daj znać
Aniołek [*] 03.04.2014 /8tc
Aniołek[*] 11.12.2015/8 tc -
witaj joannka, niestey u mnie tak dobrze sie nie skonczylo zaczelam plamic w srode 08/10- 7tc, z pogotowia wyslali mnie do urgent gynecology clinic gdzie mialam skan I pobrali krew, wynik bety 1500, po 2 dniach 1700, kolejne 2 dni I to samo I to bylo w czwatrek 16/10 I juz mnie nie wypusici bali sie podejzewali ciaze pozamaciczna od pocztku poniewaz cos bylo w macicy ale to juz nie by zarodek a beta rosla, w piatek z rana skan w macicy juz pusto nie znalezli nic na usg choc dlugo szukali, zaraz potem dostali kolejny wynik krwi 1800 I od razu poszlam na stol...po operacji mialam nadzieje ze usuneli tylko zarodek niestety okazalo sie ze podczas operacji dostalam krwotoku I musieli usunac caly prawy jajowod ;( .... wyszlam juz ze szpitala I leze w domu, jestem zalamana...poniewaz do moje 3 poronienie wysylaja nas do kliniki zajmujacej sie ciezkimi przypadkami czekamy na wizyte ale pewnie chwile zejdzie.Julia 24.02.2010 Dla ciebie zyje
aniolek [*] 20/06/2012 6tc
aniolek [*] 02/08/2014 4/5tc
aniolki [*] 23/10/2014 8tc -
zaba25 strasznie mi przykro, że Cię to spotkało... Dobrze, że masz możliwość konsultacji z specjalistyczną kliniką. Może uda się ustalić przyczyny poronień w te 3 miesiące rekonwalescencji.
Pozostałe dwie ciąże też miałaś pozamaciczne?
Trzymaj się
-
Hej, założyłam ten wątek ale nie wiedziałam że żyje. Więc wracam po kolejnej pozamacicznej. Niestety miałam ,, przyjemnośc '' znów doświadczyc pozamacicznej i laparoskopii... Ta pozamaciczna była całkiem inna. Teraz plamiłam cały czas, dostałam normalnie okresu, nie wiem jak to możliwe jak betę miałam ponad 1000. Usunęli mi jajowód. Walczymy dalej !
-
Hej Paula, widze ze udalo Ci sie w miedzyczasie urodzic dzidziusia? Serdeczne gratulacje
Moge spytac czy naturalna ciaza - i jak to zrobilas?
Przykro mi z powodu powtorki, jeden raz to juz wystarczajaca tragedia dla kobiety...
Jak sie czujesz po operacji?Paula222 lubi tę wiadomość
-
Terraska powiem Ci, że póki nie ruszył drugi jajnik się nie udawało ( miałam monitoring) i na rozruch dostawałam CLO - nie wiem czy to pomogło czy sam ruszył. W każdym bądź razie już wtedy prawa str po nacięciu nie działała a owulacje miałam tylko z tej str, dla tego dobrze że teraz go wycięli.
No urodziłam, chociaż pamiętam nie wierzyłam że się uda. Po pozamacicznej 8 cykl starań okazał się szczęśliwy
Tosia ja kiedyś ten wątek założyłam ale nikt się nie odzywał za bardzo więc przestałam zaglądac, a tu jednak dziewczyny piszą... -
Paula, dzieki za odpowiedz. No coz, ja daje sobie czas do konca roku, jak sie nie uda to tez bede szukac jakiegos dobrego lekarza. U mnie sytuacja tez jest troche skomplikowana bo pracuje za granica. Trzymam kciuki za siostrzyczke dla Twojego synusia
Paula222 lubi tę wiadomość
-
karen85 wrote:zaba25 to trzymam kciuki za konsultacje i badania a właściwie wyniki. A robiłaś sobie po ostatnim poronieniu jakieś np. hormonów? Wszystkiego dobrego Ci życzę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2014, 12:01
Julia 24.02.2010 Dla ciebie zyje
aniolek [*] 20/06/2012 6tc
aniolek [*] 02/08/2014 4/5tc
aniolki [*] 23/10/2014 8tc -
Tereska, zaba dziewczyny jestem z wami. Strasnzie smutno czyta sie takie wpisy i mysl ze to swinstwo spotyka kolejne dziecwzyny. lacze sie z wami w bolu kochane
Paula, kochana wspolczucia. trzymam kciuki za Ciebie !
U mnie jakos leci nie mierze temp. ostanio nie mam juz sily momentami, lekarka przpisalal mi clomid..zobaczymy wznawiamy starania,ale mam momentami ochote sie poddac...zaczyna mnie to wszystko meczyc...
buziaki kochaneWiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2014, 03:28
-
dziewczyny czy wiecie moze jaka tempke mialyscie jakies 2-3 tyg pod osunieciu ciazy pozamacicznej? bo ja mam dosc wysoka nie powinna taka byc, czekam na owu chyba hormony jeszcze wysoko to sie szybko nie doczekam...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2014, 10:38
Julia 24.02.2010 Dla ciebie zyje
aniolek [*] 20/06/2012 6tc
aniolek [*] 02/08/2014 4/5tc
aniolki [*] 23/10/2014 8tc -
zaba po usunięciu cp miałam przez 4 miesiące:
przed owulacją temperatury ok. 39 a po owulacji ok. 37,2
Później wróciły mi do stanu sprzed cp, czyli ok 36,6 przed ovu i 39 po.
Tylko, że u mnie pojawiły się problemy z tarczycą i nie wiem, czy to nie przez to świrowała mi temp. -
Dziewczyny czy możliwa jest ciążą pozamaciczna z tej samej strony co już wcześniej został usunięty z tego powodu jajowód? Kurcze boję się jak cholera bo rok temu to przeszłam a teraz czuję się podobnie jak wtedy. Jutro muszę dostać się do lekarza a jak nie to jadę do szpitala. Ale to chyba mało realne? Sama nie wiem co myśleć...
-
skoro nie ma jajowodu to w nim nie ma takiej mozliwosci przeciez, zarodek moze zagniezdzic sie na jajniku ale jak nie ma jajowodu to chyba nie moze tam dotrzec.Julia 24.02.2010 Dla ciebie zyje
aniolek [*] 20/06/2012 6tc
aniolek [*] 02/08/2014 4/5tc
aniolki [*] 23/10/2014 8tc -
Dziewczyny niestety mam podejrzenie ciąży pozamacicznej,leżę w szpitalu na obserwacji.
Co polecacie z własnego punktu widzenia? chemia?czy laparoskopia?
jakie są skutki dla organizmu?
wiem, ze po chemii przez 3miesiace nie mozna sie strarac i przestrzegac antykoncepcji trzeba..
Boje sie chemii i ze bede dlugo krwawic. Chcialabym znowu szybko zajsc, poki co pecherzyk ma 9mm a zarodek 3mm na jajowodze.Dzisiejsze badanie. beta hcg spada, jest 1634, dwa dni temu bylo 1742.