Ciąża pozamaciczna ( ektopowa)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
fiorella82 wrote:To taki śmiech przez łzy ostatnio 😉
Masz oba jajowody, czy wycieli ci jeden? Teraz na bocianie czytam, że nie ważne z którego jajowodu jest owu, nawet jeśli to z tego co była cp to szansa na zdrową ciąże jest. Podobno przeciwny jajowód może przejąć jajeczko O.O nie wiem na ile to prawda:) w ogóle teraz chyba za dużo czytam... cieszę się że nie mam żadnych plamień. W poprzedniej cp miałam plamienia, później krwawienie... Byłam wczoraj u lekarza. Ilość płynu się nie zwiększa A brzuch nie wygląda tak tragicznie jak wcześniej:) obejrzał raz jeszcze jajowody, powiedział że on nadal nie widzi cp A beta przyrosła znacznie więc ciąża się rozwija. Zmartwil mnie tylko mówiąc że endo jak w 2 fazie cyklu, takie ciazowe/nieciążowe. Więc zajmuje mi głowę myśl, że dostanę okres. W czwartek znowu usg, jeśli nic nie będzie widać to usg w poniedziałek. Dzisiaj lecę na bhcg i progesteron. Znowu kazał mi powtórzyć betę po 24h- chce mieć wynik ppruwnywalny z dzisiaj do przyszłego czwartku- i w razie w wylapać jak najszybciej zatrzymanie, słaby przyrost lub spadek bety... luteiny ani dupka nie zlecił, mówi że nie ma potrzeby bo nic złego się nie dzieje. -
nick nieaktualnyAnais wrote:Takie życie...
Masz oba jajowody, czy wycieli ci jeden? Teraz na bocianie czytam, że nie ważne z którego jajowodu jest owu, nawet jeśli to z tego co była cp to szansa na zdrową ciąże jest. Podobno przeciwny jajowód może przejąć jajeczko O.O nie wiem na ile to prawda:) w ogóle teraz chyba za dużo czytam... cieszę się że nie mam żadnych plamień. W poprzedniej cp miałam plamienia, później krwawienie... Byłam wczoraj u lekarza. Ilość płynu się nie zwiększa A brzuch nie wygląda tak tragicznie jak wcześniej:) obejrzał raz jeszcze jajowody, powiedział że on nadal nie widzi cp A beta przyrosła znacznie więc ciąża się rozwija. Zmartwil mnie tylko mówiąc że endo jak w 2 fazie cyklu, takie ciazowe/nieciążowe. Więc zajmuje mi głowę myśl, że dostanę okres. W czwartek znowu usg, jeśli nic nie będzie widać to usg w poniedziałek. Dzisiaj lecę na bhcg i progesteron. Znowu kazał mi powtórzyć betę po 24h- chce mieć wynik ppruwnywalny z dzisiaj do przyszłego czwartku- i w razie w wylapać jak najszybciej zatrzymanie, słaby przyrost lub spadek bety... luteiny ani dupka nie zlecił, mówi że nie ma potrzeby bo nic złego się nie dzieje.
Wiem że to trudne, ale ja bym se już pomału przestawała martwić i przyzwyczajała do myśli że to będzie normalna ciąża
Ja mam oba jajowody, obyło się bez zabiegu, nawet miałam mieć HSG, żeby sprawdzić czy jajowód drożny, ale okazało się że jestem w ciąży, więc nie robiłam. W ciąże co prawda zaszłam przy owulacji z drugiego jajowodu ( nie z tego co była pozamaciczna), ale od lekarza też słyszałam, żeby się nie przejmować i nie zwracać uwagi na to z której strony owulacja, że natura rządzi się swoimi prawami i wcale nie jest powiedziane że druga strona jest bezpieczna bardziej, niż ta, w której była cp.
Ja teraz czekam na zielone swiatło po poronieniu. Nie życzę tego nikomu. Ale jak ktoś przeszedł CP, to zwykle poronienie jest o tyle łatwiejsze do zniesienia, że nie pozostawia po sobie praktycznie żadnych szkód w organiźmie (mówie o fizycznych, bo psychicznie jest na odwrót) i daje nadzieje że można zajść normalnie. Ja już umiem w zachodzenie, nie umiem w donoszenie -
No przyznam, że lekko odetchnęlam z ulgą.. przynajmniej czuje się spokojniejsza. Fiorella- miałam już tyle ingerencji chirurgicznych, że boję się choćby wejść na teren szpitala.
Obawiam się trochę o blizny.. miałam 3x cięcie- i to ostatnie całkiem niedawno bo kilka miesięcy temu.. lekarz uspokaja, że powłoki brzucha wytrzymają, najważniejsze że macica była cięta tylko raz w 2015. Ile musisz czekać ze staraniem? Myślałam że po poronienie można od razu działać...
Niecierpliwa- twoje słowa to miód na moje serce :*Niercierpliwa v2.0 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyANIAS trzymam mocno za Ciebie kciuki!!! Progesteron jest bardzo ciążowy i wygląda obiecująco! Mam nadzieję, że niedługo otrzymamy od Ciebie dobre wieści!
Co do tego, że jajowód przechwytuje jajeczko to prawda, w tym wątku udzielała się dziewczyna, która w ten sposób zaszła w ciążę dwa razy (wszystko potwierdzone monitoringiem).
Co do mnie to wyszlam już ze szpitala, delikatne bóle i plamienie są dalej... Ciekawe jak długo to wszystko będzie trwać po metotrksacie. Przeczytałam cały wątek od deski do deski i właściwie wszystkim dziewczynom, udzielającym się tutaj przez dłuższy czas udalo się zajść w ciążę i urodzić zdrowe dzieci, choć niejednokrotnie zanim to się stało przeżywały kolejne cp lub poronienia.
Jest więc szansa, że kiedyś się uda.
Do osób po metotrekacie, po ilu dniach, tygodniach od poronienia trąbkowego miałyście zlecone kontrolne usg? Mi w szpitalu powiedzieli, że na własną rękę mam sobie badac spadek bHCG, a o kontroli nikt nic mie mówił... Choć liczę, że jak odbiorę jutro kartę wypisu to będzie tam jakaś wzmianka o kontroli, jeśli nie to pójdę prywatnie. -
nick nieaktualnypanna-anna wrote:ANIAS trzymam mocno za Ciebie kciuki!!! Progesteron jest bardzo ciążowy i wygląda obiecująco! Mam nadzieję, że niedługo otrzymamy od Ciebie dobre wieści!
Co do tego, że jajowód przechwytuje jajeczko to prawda, w tym wątku udzielała się dziewczyna, która w ten sposób zaszła w ciążę dwa razy (wszystko potwierdzone monitoringiem).
Co do mnie to wyszlam już ze szpitala, delikatne bóle i plamienie są dalej... Ciekawe jak długo to wszystko będzie trwać po metotrksacie. Przeczytałam cały wątek od deski do deski i właściwie wszystkim dziewczynom, udzielającym się tutaj przez dłuższy czas udalo się zajść w ciążę i urodzić zdrowe dzieci, choć niejednokrotnie zanim to się stało przeżywały kolejne cp lub poronienia.
Jest więc szansa, że kiedyś się uda.
Do osób po metotrekacie, po ilu dniach, tygodniach od poronienia trąbkowego miałyście zlecone kontrolne usg? Mi w szpitalu powiedzieli, że na własną rękę mam sobie badac spadek bHCG, a o kontroli nikt nic mie mówił... Choć liczę, że jak odbiorę jutro kartę wypisu to będzie tam jakaś wzmianka o kontroli, jeśli nie to pójdę prywatnie. -
nick nieaktualny
-
Ania u mnie obyło się bez leku, ale betę kazali mi kontrolować raz w tygodniu do czasu całkowitego spadku. Trwało to u mnie jakiś 3 tygodnie od wyjścia ze szpitala. Podobnie wyglądało z plemieniem tez 3-4 tygodnie. Kontrolę zalecili u swojego lekarza po miesiącu. Wszystko ładnie się wchłaniało, po miesiącu zmiana (tak to się już nazywało) miała jeszcze parę milimetrów. Całkowicie zniknęła po ok. 3 miesiącach. Wtedy tez miałam HSG.
-
nick nieaktualnyEDIT. Malina u mnie trochę inaczej, to wyglądało, bo pęcherzyk ciążowy nie zmniejszył się tylko po prostu wypadł. Był dość duży i boję się, że narobił mi tam bałaganu... Sprawdziłabym to przez HSG, lub laparo, ale straszenie się obawiam tego typu ingerencji...
Fiorella82 bardzo szybko beta spadła Ci do zera. U niektórych kobietek tutaj trwalo to nawet dwa cykle.
Ja wiem, że ciąży w jajowodzie już nie mam, jednak, gdy lekarz mi to potwierdzi to będę spokojniejsza. Boje się, że dostanę jakiegoś zakażenia. Ze mnie zawsze taka panikara była.
ANIAS bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki, wierzę w ten Twój progesteron
Do gin zapiszę się chyba na przyszły piątek, chciałabym też zrobić szybko wymazy na np. chlamydię, która jest czynnikiem powodującym zmiany w jajowodach a tym samym cp.
Jutro skontroluję spadek bety a przy okazji kłucia na pewno kilka innych rzeczy, teraz tylko muszę zastanowic się jakich.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2019, 18:40
-
panna-anna wrote:EDIT. Malina u mnie trochę inaczej, to wyglądało, bo pęcherzyk ciążowy nie zmniejszył się tylko po prostu wypadł. Był dość duży i boję się, że narobił mi tam bałaganu... Sprawdziłabym to przez HSG, lub laparo, ale straszenie się obawiam tego typu ingerencji....
Też jestem panikarą, i jak dowiedziałam się że HSG będzie bez znieczulenia mało nie zeszłam na zawał🙈 i zaskoczyłam się bardzo pozytywnie nic a nic nie bolało, a samo badanie trwało chwilkę. Także niczego się nie obawiaj, a myślę że warto zrobić przynajmniej będziesz spokojniejsza😉