Ciąża pozamaciczna ( ektopowa)
-
WIADOMOŚĆ
-
Wszystko jest w porządku, a objawy albo gdzieś hormony silniej zadziałały albo owulacje tak mocno czułam. Bo jak poszłam do lekarza to pierwszy raz od dawna miałam taka piękna owulacje z jajnika z jajowodem. Dlatego od razu wzięłam ovitrele na pęknięcie i działaliśmy 🙈
-
Cześć jestem tu nowa. Znaczy na tym wątku 😉
Jestem w ciąży pozamacicznej, beta sama zaczęła ładnie spadać, po czym stanęła i zaczęła znowu rosnąć 🤦 wzięli mnie do szpitala, po tyg obserwacji nie znaleźli jej, beta niska to ciężko było im coś widzieć. Wczoraj dostałam metotrexat, liczę że po jednej dawce zacznie spadać beta.
Po jakim czasie po podaniu tego leku można się znowu starać o dziecko?Anka92 lubi tę wiadomość
-
Meggi110818 wrote:Cześć jestem tu nowa. Znaczy na tym wątku 😉
Jestem w ciąży pozamacicznej, beta sama zaczęła ładnie spadać, po czym stanęła i zaczęła znowu rosnąć 🤦 wzięli mnie do szpitala, po tyg obserwacji nie znaleźli jej, beta niska to ciężko było im coś widzieć. Wczoraj dostałam metotrexat, liczę że po jednej dawce zacznie spadać beta.
Po jakim czasie po podaniu tego leku można się znowu starać o dziecko?
A jakie masz wartości beta teraz ? -
Czy ten pierwszy spadek z 950 miałaś samoistnie czy również po metotrexacie ?
Przepraszam ze się dopytuje ale sama jestem w ciąży pozamacznej .. wartość z środy 483 . Jutro mam powtórzyć bhcg i zgłosić się na usg . Strasznie boje pęknięcia jajowodu ale podobno przy takich wartościach pęcherzyk jest na tyle mały ze nie powinien narobić szkody . -
ewann wrote:Czy ten pierwszy spadek z 950 miałaś samoistnie czy również po metotrexacie ?
Przepraszam ze się dopytuje ale sama jestem w ciąży pozamacznej .. wartość z środy 483 . Jutro mam powtórzyć bhcg i zgłosić się na usg . Strasznie boje pęknięcia jajowodu ale podobno przy takich wartościach pęcherzyk jest na tyle mały ze nie powinien narobić szkody .
Samoistnie mi spadło do 90, jakoś po 450 miałam 4 dni krwawienie, później dalej spadała do 90. Tydzień po poczułam bóle w pod brzuchu, pojechałam na IP i beta 190 -
Karo Lina wrote:Dziewczyny dajcie znać jak sytuacja. I obserwujcie się. Ciąża ektopowa ma to do siebie że dziś może nie być nic widać na USG a jutro może dojść do pęknięcia jajowodu. U mnie pękł przy becie 9tys. Jakby były jakieś bóle to od razu na izbę przyjęć.
Ja od 2 tyg jestem na oddziale, codziennie betę badają, usg. Jestem po podaniu metotreksatu. Na razie beta 250, nie spada, jak jutro nie spadnie to dostaje druga dawkę. Szczerze liczyłam że ujdzie po jednej dawce, bo sami mówili że niski poziom 😫 -
Cześć dziewczyny!
Właśnie leżę szósty dzień w szpitalu - ciąża pozamaciczna w jajowodzie. Robiłam betę przed szpitalem, była niska i baaardzo powoli rosła - 180-230-280. W poniedziałek w szpitalu betę mialam 288, dostałam metotreksat. Wczoraj beta 300, a dzisiaj aż 600! :o W międzyczasie pękła mi torbiel 5x4 cm i wylał się płyn do macicy, a dziś na usg w macicy było jeszcze więcej płynu i nie było widać tego pęcherzyka w jajowodzie. Lekarz mówi, że albo poroniłam, albo sam nie wie. Dostałam ponownie metotreksat i czekam do jutra na betę. Brzuch mam okrutnie wzdęty od tego płynu, boli mnie cały czas prawa strona podbrzusza, tam, gdzie byla torbiel i ten pęcherzyk. Już chodzę po ścianach z tego wszystkiego.
Powiedzcie proszę, jeśli wiecie, czy to normalne, że ta beta tak nagle wzrosła po metotreksacie?
I czy orientujecie się, kiedy po nim można znów karmić piersią (w domu czeka stęskniony starszak)? -
Meggi110818 wrote:Cześć jestem tu nowa. Znaczy na tym wątku 😉
Jestem w ciąży pozamacicznej, beta sama zaczęła ładnie spadać, po czym stanęła i zaczęła znowu rosnąć 🤦 wzięli mnie do szpitala, po tyg obserwacji nie znaleźli jej, beta niska to ciężko było im coś widzieć. Wczoraj dostałam metotrexat, liczę że po jednej dawce zacznie spadać beta.
Po jakim czasie po podaniu tego leku można się znowu starać o dziecko?
Zależy od podanej dawki. Czasami każą odczekać 3, a czasami 6 miesięcy. -
Janina33 wrote:Cześć dziewczyny!
Właśnie leżę szósty dzień w szpitalu - ciąża pozamaciczna w jajowodzie. Robiłam betę przed szpitalem, była niska i baaardzo powoli rosła - 180-230-280. W poniedziałek w szpitalu betę mialam 288, dostałam metotreksat. Wczoraj beta 300, a dzisiaj aż 600! :o W międzyczasie pękła mi torbiel 5x4 cm i wylał się płyn do macicy, a dziś na usg w macicy było jeszcze więcej płynu i nie było widać tego pęcherzyka w jajowodzie. Lekarz mówi, że albo poroniłam, albo sam nie wie. Dostałam ponownie metotreksat i czekam do jutra na betę. Brzuch mam okrutnie wzdęty od tego płynu, boli mnie cały czas prawa strona podbrzusza, tam, gdzie byla torbiel i ten pęcherzyk. Już chodzę po ścianach z tego wszystkiego.
Powiedzcie proszę, jeśli wiecie, czy to normalne, że ta beta tak nagle wzrosła po metotreksacie?
I czy orientujecie się, kiedy po nim można znów karmić piersią (w domu czeka stęskniony starszak)?
A też tak słabo się czujesz po tym leku? Ja nie mam siły, przy zwykłym chodzeniu męczę się po chwili, apetytu też nie mam.
230-219-250. 230 to wynik w dniu podania leku. Dzisiaj mam znowu sprawdzana będę, jsk będzie rosło to znowu ten lek.
Ja mam 3 torbiele krwiotoczne, ale w ogóle ich nie czuję.
Moja córeczka 14 miesięcy też czeka🥺 -
Meggi współczuję że tyle czasu musisz leżeć w szpitalu 🙁 dziwne że beta rośnie po tym leku. Mam nadzieję, że zacznie spadać.
U mnie też była taka torbiel, ale po drugiej stronie niż ciąża. Lekarz mówił, że bardzo prawdopodobne że ta torbiel miała wpływ na to, że doszło do takiej ciąży. Na szczęście została usunięta przy okazji operacji. -
Karo Lina wrote:Meggi współczuję że tyle czasu musisz leżeć w szpitalu 🙁 dziwne że beta rośnie po tym leku. Mam nadzieję, że zacznie spadać.
U mnie też była taka torbiel, ale po drugiej stronie niż ciąża. Lekarz mówił, że bardzo prawdopodobne że ta torbiel miała wpływ na to, że doszło do takiej ciąży. Na szczęście została usunięta przy okazji operacji.
U mnie te robiele pojawiły się w innym jajniku niż ciąża i dopiero jakoś przed szpitalem, bo tydzień wcześniej byłam na usg u lekarza, wtedy beta 90 była i było czysto, nic nie było widać, a jajniki były bez torbieli. -
Meggi współczuję, musisz bardzo tęsknić za córeczką. Jak ona to znosi?
Ja po metotreksacie nawet nieźle się czuję, wczoraj dostałam drugą dawkę, a dziś znowu beta mi wzrosła do 860! Na usg nie widać tego pęcherzyka co był w jajowodzie, i tak w zasadzie to nie wiadomo, co się dzieje. Bo teraz nawet laparoskopii nie można zrobić, no bo co wycinać, skoro nie ma pęcherzyka? No hardkor. Jestem przerażona. -
Janina33 wrote:Meggi współczuję, musisz bardzo tęsknić za córeczką. Jak ona to znosi?
Ja po metotreksacie nawet nieźle się czuję, wczoraj dostałam drugą dawkę, a dziś znowu beta mi wzrosła do 860! Na usg nie widać tego pęcherzyka co był w jajowodzie, i tak w zasadzie to nie wiadomo, co się dzieje. Bo teraz nawet laparoskopii nie można zrobić, no bo co wycinać, skoro nie ma pęcherzyka? No hardkor. Jestem przerażona.
Niby dobrze, ale mąż mówił że ciągle na rękach chce i obych się boi, a zawsze mówiono że to cyganskie dziecko, bo do każdego szla i do każdego uśmiech. Przeczuwam, że to przez moją nieobecność taka przylepa się zrobila.
U mnie dzisiaj 230, spadła z 250, ale i tak mam dostać druga dawkę. Aż jej się boję, na serio ja czuję się jakbym była po 3 głębszych i po nieprzespanych nocach 🤦
Moja znajoma miała zwiadowcza laparoskopie i wtedy dopiero znaleźli i usunęli. Mi powiedzieli ze jak nie będzie spadło po leku to też laparoskopia, a u mnie od samego początku, nawet przy becie 950 nie mogli znaleźć gdzie się znajdujeWiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2022, 11:12
-
Asia11 wrote:U mnie orzy 30 000 (tak dobrze widzisz 😉) nie było nic widać na USG poza poszerzonym jajowodem (byłam w 2 szpitalach z dobrym sprzętem). Na cito zrobili laparo i okazało się, że zarodek zagnieździł się na strzępku jajowodu 😐
Aż taka beta? 😱 To ja max miałam 950.
Właśnie u mnie podejrzewają że może być w strzępkach.
Co jest powodem takiego umiejscowienia?
Przy pierwszej ciąży miałam drożność robioną bo nie mogłam zajść w ciążę i zaszłam po nirj w pierwszym cyklu. Teraz też myślałam że pójdę, ale lekarz mówił żeby spróbować 2 cykle bez ingerwcji i w pierwszym się udało, ale jak widać słabe zakończenie.
Obstawiam właśnie słano drożny jajowod albo skutek cc. Ale nie wiem, będę dopiero o tym rozmawiać z lekarzem, jak wyjdę że szpitala. -
Nie znaleźli przyczyny. Niby jajowód chciał się pozbyć i w drodze się zahaczyła, bo określili wtedy rozpoznanie jako poronienie trąbkowe. Jajowody mam w 100 % drożne. Najprawdopodobniej rzęski nie przepychają komórki. Miałam też drugi raz cp, ale sama się poroniła, bo beta spadała (najwyższa wtedy była 1200) I w laparo znaleźli resztki za macicą.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2022, 15:26