Ciąża pozamaciczna ( ektopowa)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJak nie czujesz potrzeby to ich nie bierz. Wkurza mnie takie napędzanie koncernów farmaceutycznych. Kiedyś kobiety tego syfu nie brały i jakoś zachodziły w ciążę później rodziły bez większych problemów...
Ja też byłam przerażona tym co się działo po CP i laparoskopii z moim ciałem i wzięłam jedno opakowanie w połowie dotarło do mnie jakie głupstwo zrobiłam. -
Przynajmniej teraz wiem, że to nie tylko ja mam takie jazdy. A jak długo to u Ciebie trwało? Teraz już Ci się uregulował cykl i jest w miarę ok?
(*) 01.2016 9 tc- cp
07.05.2017- II kreski
18.05.2017 fasolka ns USG
01.06.2017 bijące
Matko Boża, miej nas w opiece. -
nick nieaktualnyja po samej cp i laparo miałam cykl jak w zegarku. po antykach się wszystko pochrzaniło ale zaczynam powoli mieć wszystko ok jestem 4mc po ale w miedzy czasie miałam też hsg więc dopiero teraz czekam na normalny cykl bez atrakcji i zobaczymy co będzie.
-
Netka podzielam opinię żeby odpuścić antyki. Niech organizm sam dojdzie do siebie. Natura wie co robi. W następnym cyklu zrób sobie badania hormonów.
Ja już czuję efekty brania CLO... Ból głowy Ale wiedziałam na co się piszę. -
Nie wzięłam ich. Krwawienie ustało, ale plamienie nadal jest ;/ nie wiem co robić. Chyba umówię się do innego lekarza i zobaczę co on mi powie. Mam już tak dość tych plamień, od grudnia praktycznie nie ma przerw ;/ tylko że wtedy był powód- cp, a teraz to nie wiem... jestem tym zmęczona i tylko się denerwuję, nie mogę normalnie funkcjonować przez to.
(*) 01.2016 9 tc- cp
07.05.2017- II kreski
18.05.2017 fasolka ns USG
01.06.2017 bijące
Matko Boża, miej nas w opiece. -
A jak miałaś przerwaną cp?
Operacja, tabletka?07.02.2016 - Aniołek ciążą pozamaciczna 6 tydz.
18.04.2016 -sonohsg - prawy jajowód uszkodzony, lewy udrożniony
*problem męski morfologia 0%, defragmentacja 79%
30.08.2017 - zaczynamy przygodę z in vitro (GRAVIDA)
05.2018 - przenosiny do nOvum Warszawa
-
Samoistne poronienie, ale trochę to trwało. Były spadki bety i wzrosty, zanim beta zaczęła sukcesywnie spadać. Miałam łyżeczkowanie, bo myśleli że to resztki po poronieniu, ale po nim beta wzrosła, więc mieli pewność że to ciąża pozamaciczna.
(*) 01.2016 9 tc- cp
07.05.2017- II kreski
18.05.2017 fasolka ns USG
01.06.2017 bijące
Matko Boża, miej nas w opiece. -
Po wizycie w endokrynologa wychodzi na to, że mam haszimoto Dostałam euthyrox i mam nadzieję, że szybko tsh spadnie. A tak poza tym to czuję jajniki po CLO. Muszę dorwać męża
-
Paulina:) go girl!❤
Paulina_2603 lubi tę wiadomość
07.02.2016 - Aniołek ciążą pozamaciczna 6 tydz.
18.04.2016 -sonohsg - prawy jajowód uszkodzony, lewy udrożniony
*problem męski morfologia 0%, defragmentacja 79%
30.08.2017 - zaczynamy przygodę z in vitro (GRAVIDA)
05.2018 - przenosiny do nOvum Warszawa
-
Natka u Ciebie już wszystko ok?07.02.2016 - Aniołek ciążą pozamaciczna 6 tydz.
18.04.2016 -sonohsg - prawy jajowód uszkodzony, lewy udrożniony
*problem męski morfologia 0%, defragmentacja 79%
30.08.2017 - zaczynamy przygodę z in vitro (GRAVIDA)
05.2018 - przenosiny do nOvum Warszawa
-
Tak. Cieszę się że nie wzięłam tych antyków, bo od kilku dni czuję prawy jajnik i robię testy owulacyjne. Od 2 dni wychodziły prawie 2 mocne kreski, ale nie do końca był to pozytyw, dziś wyszedł pozytywny Więc możliwe że jajniki w końcu zaczęły pracować. Antykami zablokowałabym sobie owulację i być może narobiła więcej szkody niż pożytku. Teraz wychodzi na to, że pierwszy dzień cyklu muszę liczyć od tego drugiego krwawienia, które nastąpiło w środku cyklu, a nie od tego po odstawieniu Orgametrilu. Zastanawiam, kiedy po tych akcjach dostanę @. Mam nadzieję, że od przyszłej @ mój cykl wróci do normalności. A swoją drogą, jak widzę pozytywny test owulacyjny to przypomina mi się cp. Właśnie testem owulacyjnym ją wykryłam przez przypadek... Byłam przekonana, że zaczął mi się nowy cykl, zaczęłam testować i już w 11 dc. bach- dwie tłuste kreski, co nigdy się nie zdarzało tak wcześnie. Wtedy też wyszedł mi test ciążowy pozytywny.
(*) 01.2016 9 tc- cp
07.05.2017- II kreski
18.05.2017 fasolka ns USG
01.06.2017 bijące
Matko Boża, miej nas w opiece. -
W sumie to nawet mam trochę obawy, bo też nigdy nie miałam tak długo tych testów pozytywnych, zawsze przed ovu te kreski były słabe, a teraz przez 2 dni były obydwie dość mocne, no i dzisiaj już taki pewniak. Ale z drugiej strony nie jest możliwa ciąża, bo przecież już 2 razy w ostatnim czasie byłam u gina i nie było pęcherzyka dominującego. W tamtą środę też nie było, więc bardziej obstawiam, że teraz się ovu zbliża. Jestem już tak wyczulona na tym punkcie, że zaczynam chyba popadać w paranoję
(*) 01.2016 9 tc- cp
07.05.2017- II kreski
18.05.2017 fasolka ns USG
01.06.2017 bijące
Matko Boża, miej nas w opiece. -
Natka myślę że wszystko musi mieć czas żeby wrócić do normy. Takie wariacje w organizmie moga sie zdążyć. Ja po cp mialam 2 cykle bezowulacyjne i czekam w kolejnym cyklu na hsg i potem ostro do pracy. Mam nadzieję ze ovu się pojawi
rosax3 lubi tę wiadomość
07.02.2016 - Aniołek ciążą pozamaciczna 6 tydz.
18.04.2016 -sonohsg - prawy jajowód uszkodzony, lewy udrożniony
*problem męski morfologia 0%, defragmentacja 79%
30.08.2017 - zaczynamy przygodę z in vitro (GRAVIDA)
05.2018 - przenosiny do nOvum Warszawa
-
Netka podjęłaś słuszną decyzję co antków. Lepiej nie ładować w siebie zbędnych hormonów. Ja dochodziła do siebie po antykoncepcji aż 1,5 roku i stwierdziłam, nigdy więcej!! Miejmy nadzieje, że pójdzie u Ciebie ku dobremu, czego Ci życzę
A mi zaraz jajniki eksplodują!! Tak mnie boli podbrzusze (szczególnie prawy jajnik), że ból promieniuje do nóg!! Ale przynajmniej wiem, że CLO działa Zobaczymy jaka tempka będzie jutro. -
Witam ...
Powiedcie mi jak sobie radzicie z tym wszystkim
czy rozmowa z psychologiem pomoże sie z tym pogodzić
Tak mi z tym cieszko nikt mnie nie rozumie,mojego bolu -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyEmi, czas leczy rany. Ale jeśli czujesz, że sama sobie nie radzisz, wyżal się tutaj, porozmawiaj z bliską osobą, a możesz też iść do psychologa. Wiele dziewczyn tak robi i to im pomaga.
Mi pomogło podejście "naukowe" - czyli, coś musiało być źle z dzieckiem, może ciężkie wady, więc przyroda sama zdecydowała. Lepiej tak, niż urodzić ciężko chore dziecko. Lekarz mówił, że poronienie to był przypadek. Przy pierwszym zawsze tak mówią...
Cóż, tego się trzymam. To mi daje wiarę i nadzieję. Jeśli znów mnie to spotka, będzie o wiele ciężej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2016, 18:27
-
Emi36 czas. Jedyne lekarstwo. Ciezko, wiem. Mi tez bylo ciezko, ale szybko zaczelam myslec pozytywnie. Ulozylqm sobie scenariusz jak to bedzie i nim zylam a raczej zyje do dzis. Po cp mialam 2 biochemiczne.. Ale moj wymyslony scenariusz mial zaczac sie w maju wiec czekam na maj. I wieze ze sie uda.
Jesli myslisz ze potrzebujesz psychologa, idz. Wygadaj sie wyplacz wykrzycz! Moim psychologiem byl moj maz. Pojechalismy na ustronne miejsce moglam plakac tak glosno jak tylko chcialam, krzyczec i wyzywac czemu my. Nie zalamuj sie bron boze! Mysl pozytywnie.
07.11.2012 Julian
Aniolki 13.08.2013 [*]11tc, 04.01.2016 [*]8tc cp,19.03.2016 [*]4+5tc, 22.05.2016 [*]4+6tc cp -
nick nieaktualnyEmi36 z dnia na dzien. Mi chwilowa ulgę przynosi wyplakanie przy grobie dzieci nienarodzonych. Po pewnym czasie od zabiegu postanowiłam zrobic badanie ggenetyczne płci żeby dać tej zaginionej duszyczce imię i móc przeżyć żałobę. Tylko ktoś kto to przeżył zrozumie. Jeżeli chcesz sie wyzalić i pogadać pisz tu lub na priv.
-
Emi nigdy o tym nie zapomnisz, ale czas złagodzi Twój ból. U mnie minął rok od cp i nadal przychodzą dni, kiedy na małe wspomnienie zalewam się łzami... Mi też pomogło zapalenie znicza przy grobie dzieci nienarodzonych, mam tam swojego aniołka... Najważniejsze jest żeby się nie poddać. Spróbuj dowiedzieć się co mogło być przyczyną. Bądź dzielna!! Jeśli czujesz potrzebę pójścia do psychologa, to zrób to. Na pewno Ci pomoże. Trzymaj się jakoś :*
Elaria niekoniecznie mogło być coś złego z dzieckiem. Ciąża pozamaciczna może rozwijać się dobrze, ale nie w tym miejscu gdzie powinna i dlatego trzeba ją przerwać.
Przyczyną ciąży jajowodowej może być niedrożny jajowód, jakaś przeszkoda w nim lub np. rzeski jajowodu za słabo pracowały, żeby przetransportować zapłodnioną komórkę jajową do macicy. Oczywiście może to być też kwestia przypadku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2016, 10:38