Ciąża pozamaciczna ( ektopowa)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyEhh dziewczyny sprowadziłyście mnie dziś na ziemię...
Miałam dziś mega wk**wa bo mnie kardiolog olał i łażę zła cały dzień, ale jak czytam o waszych problemach to mi smutno i stwierdziłam że się przejmuje i wkurzam na jakieś bzdury zamiast się cieszyć ciążą o którą przecież tyle walczyłam...
Anko mam nadzieję że niedługo odzyskasz odrobinkę optymizmu i zaczniesz działać bo prędzej czy później musi się udać
Myślę że skoro miałaś te wszystkie badania na infekcje i hsg to był po prostu przypadek i następnym razem wszystko pójdzie ok no ale o powodach pozamacicznej najlepiej pogadać z lekarzem zwłaszcza że niby wszystko jest w porządku
moremi lubi tę wiadomość
-
Anoolka gratuluję maleństwa:) Widzę że sporo przeszłaś...zazdroszczę Ci że masz już to wszystko za sobą i wierzę, że każda z nas podzieli Twój los
Podejrzewam, że ten wk**w to trochę zasługa "hormonków"
Wszystkiego dobregoAnko, Anoolka lubią tę wiadomość
-
Anko ja też miałam pierwszą pozamaciczną...tzn były podejrzenia, bo przy laparotomii jej nie znalezil, prawdopodobnie sama sie poroniła. Po 5 mscach zaszłam w kolejną ciążę, ale niestety zakończyła się w 10 tyg, bo tarczycę miałam złą. Ale u mnie też był to przypadek, CPM przydarzyć się może każdej, powtarzam KAŻDEJ zdrowej kobiecie. Ja nie miałam HSG bo lekarz powiedział, że za młoda jestem(najmłodszej której robił miałam 35 lat i latami starała się o dziecko). Pewnie gdybym miała normalnego lekarza, to wcześniej by mi zrobili tarczyce i na bank uratowałabym stracona ciąże teraz jestem już dwa tygodnie po zabiegu i wierzę, że teraz już się uda donosić
Życzę Wam szczęścia kochane moje :*moremi, karen85 lubią tę wiadomość
Lilianka 1.05.2015
Oliwierek 17.08 2016
Kornel 23.06.2018 -
nick nieaktualnykaren85 wrote:Anoolka gratuluję maleństwa:) Widzę że sporo przeszłaś...zazdroszczę Ci że masz już to wszystko za sobą i wierzę, że każda z nas podzieli Twój los
Podejrzewam, że ten wk**w to trochę zasługa "hormonków"
Wszystkiego dobrego
Mam koleżankę która chodzi i biadoli że nie może zajść w ciążę i praktycznie nic z tym nie robi. Jak jej dałam namiary na super lekarza to mi powiedziała że ona będzie płacić za wizyty jak będzie pewna że zajdzie w ciążę (kase ma)..........
Morał jest taki że dzieci nie mają Ci co się nie starają a tak to prędzej czy później się uda Więc trzymam kciuki za Was dziewczyny
A jeśli chodzi o moje nastroje to masz rację że to chyba hormonkiMagic lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny
odebrałam dzisiaj wynik histo-pat "coagula cruenta et tellae necroticae"
nie wiem co to znaczy...nigdzie nie znalazłam tłumaczenia, może ktoś zna się lepiej na łacińskich nazwach?
Dowiedziałam się poza tym, że lekarz który przyjmował mnie na izbie przyjęć, którego wspominam najmilej z całego personelu szpitala, ale nie mogłam znaleźć nigdzie jego danych, jest jednym z 3 wysoko ocenianych lekarzy, których sobie znalazłam do sprawdzenia.
Zapiszę się do niego w maju -
nick nieaktualnykaren85 wrote:Gdańsk
tak w ogóle proponuje Wam szukać dobrych lekarzy w internecie, bo opinie koleżanek nie zawsze są obiektywne a jak się przeczyta kilkadziesiąt opinii to w miarę wiadomo czy lekarz jest dobry czy nie
A jeśli chodzi o wynik hist-pat to nie mam zielonego pojęcia no ale lekarz Ci powie czy dobry czy zły -
Anoolka moje koleżanki nie miały problemów z zajściem i ogólnie z ciążą, więc nawet ich nie pytałam. Szukałam ginekologa tylko w necie i wybrałam 3 którzy mieli najlepsze opinie na różnych forach. Ten który mnie przyjmował miał najlepsze, więc zostanę przy nim, zwłaszcza, że miło go wspominam.
Przyszedł do mnie po zabiegu i wszystko mi dokładnie wytłumaczył co się działo, co usunęli, co znaleźli i zapytał, czy chcę zadzwonić do męża, bo pewnie się martwi. A później już go nie spotkałam
I dopiero na wynikach badań pojawiło się jego nazwisko
A jak Tobie przebiega ciąża? Duże miałaś mdłości? Już chyba minął ten najgorszy okres?
Anko a jak Ty się czujesz? -
nick nieaktualnyAnko chyba usunęła konto.........
A ja mdłości praktycznie żadnych nie miałam, natomiast dopadła mnie arytmia ciążowa i jest ona bardzo uciążliwa. Byłam ze skierowaniem u kardiologa i się go pytałam czy mnie przyjmie to był wielce zdziwiony i z pretensjami do mnie czemu skierowanie jest pilne skoro nic mi nie jest i że to jest normalne w ciąży Jutro do niego idę na wizytę ale od razu mnie uświadomił że nie podniesie mi dawki leku który przepisał mi rodzinny i ta dawka jest za mała Mam nadzieję że chociaż holter mi zrobi to pójdę wtedy prywatnie do innego kardio bo jest naprawdę ciężko
Ehh uroki ciąży -
Chyba faktycznie usunęła konto:( Coraz mniej nas, chociaż i tak było nas mało...
Wredny ten lekarz ;/ No to nie dziwię sie, że bylaś zła. Nie lubię takich.
Ale i tak uważam że masz fajnie:) A tego wrednego pana - no cóż trzeba przeżyć
Miłego wieczoru -
nick nieaktualnykaren85 wrote:Chyba faktycznie usunęła konto:( Coraz mniej nas, chociaż i tak było nas mało...
Też Ci życzę miłego wieczoru
-
Chodziło mi o to, że dziewczyn po cp jest mało na tym forum. Ogólnie patrząc - to dobrze, zwłaszcza, że tak jak napisałaś - dziewczyn, które poroniły jest niestety dużo...
Cieszę się w takim razie, że idzie lato:) Może i u mnie się w tym czasie rozpogodzi
-
nick nieaktualny
-
Hej ! mam nadzieje ze wszystkie spedzilyscie milo Swieta.
Ja mam w koncu chwilke, zeby Wam napisac o ostatniej wizycie u lekarza.
Wiec sprawa wyglada nastepujaco : od natepnego cyklu mam zielone swiatlo na nowe starania ale lekarka podkreslila wysokie ryzyko ponownej cp. Wynika to z tego ze ten moj pozostaly jajowod byl "zatkany" przy macicy. ona to "naprawila" przy laparoskopi, jedak nie wie jak ten jajowod wyglada w srodku .....
Mam zlecone rowniez badanie na droznosc; mam je wykonac miedzy 3 A 6 miesiecy (mam sama zdecydowac, w ktorym cyklu)
Opcje sa takie : zajde w zdrowa ciaze przed badaniem na droznosc i wszystko bedzie ok (to jest moja ulubiona opcja usmiech.gif ; moge rowniez zajsc w cp, wtedy od razu laparoskopia, usuniecie ciazy, jajowodu i in vitro; jesli nie zajde w ciaze przed badaniem a ono wykaze droznosc, bede miala ok 6 do 10 miesiecy od badania na zajscie. Jesli badanie wykaze niedroznosc, trzeba bedzie usunac jajowod i przejsc do in vitro
w sumie mam bardzo slabe szanse na zdrowa naturalna ciaze. Martwi mnie troche to , ze sporo wskazuje na to,ze bede musiala ponownie prezchodzic laparoskopie i narkoze a tego nie cierpie smutas.gif
zdaniem lekarki, stan moich jajowodow jest wynikiem przebytej chlamydii. Mam zlecone badanie w tym kierunku .... Nigdy nie mialam zadnych niepokojacych objawow .....
Pocieszajace jest to, ze wg lekarki, jestemy idealnym przypadkiem na in vitro poniewaz nasz problem jest tylko w jajowodach, ktore sie omija przy in vitro. Pozatym wszystko inne u Nas ok (hormony, nasienie itd)
No coz, po tym wszystkim moja niecierpliwosc na kolejne proby sie nie zmnizjszyla oczko.gif oby do nastepnego cyklu !!!! -
No to będę trzymała kciuki za najbliższy cykl Może nie będzie tak źle, skoro udrożnili wszystko przy laparoskopii. Chyba tak szybko się nie zablokuje...
Z tego co czytałam to chlamydia jest "cwaną" choroba, bo praktycznie nie daje objawów a potrafi ostro namieszać
Nie życzę powodzenia, żeby nie zapeszać, ale będę zaglądać jak idą starania
-
Hejka dziewczyny wiem że wtrącam sie w dyskusję ale chciałabym Wam zadać kilka pytań. Czy podczas ciąży pozamacicznej miałyście jakiekolwiek objawy ciążowe? nabrzmiałe, powiększone piersi,lekko powiększony brzuch, mdłości/wymioty?. Pytam bo się martwię jestem w 7 tyg ciąży a wizytę u lekarza mam dopiero za tydzień, potwornie boli mnie lewy jajnik ale przy tym towarzysza mi wszystkie ww. objawy ciążowe. Czy to normalne ze boli tylko jedna strona?