X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Jakie badania po poronieniu?
Odpowiedz

Jakie badania po poronieniu?

Oceń ten wątek:
  • moniaak Autorytet
    Postów: 252 111

    Wysłany: 6 stycznia 2013, 14:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pewnie nie jedna z nas zadaje sobie to pytanie. jakie badania należałoby wykonać po utracie ciąży?

  • иιєиσямαℓиα Autorytet
    Postów: 4835 2801

    Wysłany: 6 stycznia 2013, 15:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moniaak wrote:
    pewnie nie jedna z nas zadaje sobie to pytanie. jakie badania należałoby wykonać po utracie ciąży?

    witaj. Ja robiłam takie:

    TSH
    Toksoplazmoza IgG
    Toksoplazmoza IgM
    Wirus różyczki IgG
    Cytomegalowirus IgG
    Cytomegalowirus IgM
    Chlamydia trachomatis
    Ureaplasma Urealyticum
    Neisseria Gonorrhoeae
    wymaz z szyjki macicy

    glukoza na czczo
    p. p/Chlamydia pneumoniae IgG
    p. p/Chlamydia pneumoniae IgM
    Prolaktyna na czczo
    p-ciała przeciw jądrowe ANA wynik dodatni, dlatego musiałam wykonać jeszcze ANA2 i ANA3
    czas kaolinowo-kefalinowy APTT
    Fibrynogen
    Czas prortombinowy PT
    wskaźnik PT
    INR
    D-dimer
    OB
    CRP
    Mutacja Leiden w genie czynnika V
    Antykoagulant tocznia
    p-ciała p/Beta2 glikoproteinie1
    p-ciała p/Beta2 glikoproteinie1
    p-ciała p/Beta2 glikoproteinie1 IgA
    p-ciała p/granulocytarne cANCA
    p-ciała p/granulocytarne pANCA
    p-ciała antyłożyskowe
    p-ciała przeciw kardiolipinie IgG
    p-ciała przeciw kardiolipinie IgM
    p-ciała p/HBs
    antygen HBs
    p-ciała p/tyreoglobulinie ATG
    p-ciała p/peroksydazie tarczycowej
    Mutacja genu protrombiny G20210A
    Mutacja genu MTHFR C677T
    Mutacja genu MTHFR A1298C (wynik: A/C-czynnik ryzyka 1,3)

    prolaktyna po obciążeniu Metclopramidem po 1h i po 2h
    wynik: hiperprolaktynemia czynnościowa

    glukoza na czczo (powtórnie)
    cholesterol całkowity
    USG piersi
    Progesteron
    FT3
    FT4
    TSH (ponownie)

    Po serii badań ostatecznie stwierdzono:
    - obecność przeciwciał przeciwjądrowych ANA,
    - mutację genu MTHFR A1298C -czynnik ryzyka 1,3 (prawdopodobna przyczyna poronienia poprzez niedokrwienie i niedożywienia płodu z powodu wrodzonej zakrzepicy)
    - dodatkowo prolaktynemia czynnościową.

    Kolejna ciąża będzie prowadzona na acardzie i zastrzykach clexane 40. Dodatkowo jeśli nie uda mi się zajść przez dłuższy czas w ciążę dostanę od immunologa sterydy..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia 2013, 18:09

    H30, inessa, mychowe, laka86, Paulina12 lubią tę wiadomość

    <3 Aniołek (8tc) 25.06.2012
    qb3ctgf6zex9o3p8.png
  • vivien Autorytet
    Postów: 2612 3049

    Wysłany: 6 stycznia 2013, 16:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    иιєиσямαℓиα nie wiem czy powinnam,ale zapytam....
    mialas plamienia brazowe w ciazy?Tak jakby takie skrzepy?

    wniddf9hmtxwu2ql.pngh4zpdqk31pdbs1ui.png
  • moniaak Autorytet
    Postów: 252 111

    Wysłany: 6 stycznia 2013, 17:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vivien..myślę, że to bardzo częsty znak poronienia..u mnie plamienia zaczęły się we wtorek wieczorem razem z bólami podbrzusza..a poronienie nastąpiło w sobotę..chociaż lekarz powiedział, że te plamienia to już był właśnie początek.
    иιєиσямαℓиα bardzo bardzo dużo tych badań robiłaś..
    czy miałaś już wcześniej jakieś problemy zdrowotne, że lekarz zalecił aż tyle?

  • vivien Autorytet
    Postów: 2612 3049

    Wysłany: 6 stycznia 2013, 17:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moniaak nie calkiem..
    ja plamienia milam juz od 8 tygodnia ciazy..
    lakarz powiedzial ze to jest normalne,ze po wspolzyciu troche cos tam leci,ze macica sie skurcza i rozkurcza to bylo wytlumaczenie na ciagniecie w brzuchu.Malo tego w 12 tyg bylam w szpitalu bo plamilam krwia,ale serduszko bilo,dzidzius sie krecil,wiercil byl byrdzo aktywny dlatego poowiedzieli ze wszytsko jest ok..
    jestem zla ale teraz to i tak zycia nikomu nie przywroci..
    Moim zdaniem bylam u kijowego lakarza ktory sie nie interesowal..
    Teraz planuje napewno jak by sie udalo u mnie i w Pl sie kontrolowac.Co dwoch lekarzy to nie jeden.Bo tutaj jest tez tak ze lekarst,tabletek w ciazy nie chca dawac.
    W PL jka bylam po poronieniu u ginekologa,dziwil sie ze nie mialam tabletek przepisanym jak plamilam...
    no coz..

    wniddf9hmtxwu2ql.pngh4zpdqk31pdbs1ui.png
  • иιєиσямαℓиα Autorytet
    Postów: 4835 2801

    Wysłany: 6 stycznia 2013, 18:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moniaak wrote:
    vivien..myślę, że to bardzo częsty znak poronienia..u mnie plamienia zaczęły się we wtorek wieczorem razem z bólami podbrzusza..a poronienie nastąpiło w sobotę..chociaż lekarz powiedział, że te plamienia to już był właśnie początek.
    иιєиσямαℓиα bardzo bardzo dużo tych badań robiłaś..
    czy miałaś już wcześniej jakieś problemy zdrowotne, że lekarz zalecił aż tyle?

    nie byłam i w zasadzie jestem okazem zdrowia :)
    Większość badań robiłam na własną ręką - poszłam zrobić dla świętego spokoju i za nie zapłaciłam. Z immunologią to tak jest, że niestety może nic nie dolegać i nagle w najmniej spodziewanym momencie okazuje się, że mamy jakieś przeciwciała niekoniecznie pożądane. U mnie wyszły przeciwciała ANA pozytywne i dalsza diagnostyka i badania na które kierowali mnie lekarze poleciała już w tym kierunku, dlatego tyle badań. W końcu trafiłam do immunologa i on oglądając wszystkie moje wyniki (a było ich już wtedy sporo) powiedział, że do pełnego obrazu BRAKUJE mu JESZCZE mutacji.....musiałam już je zrobić we własnym zakresie i zapłacić :/.
    zrobiłam i znowu wyszły jakieś kwiatki....

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia 2013, 18:23

    <3 Aniołek (8tc) 25.06.2012
    qb3ctgf6zex9o3p8.png
  • иιєиσямαℓиα Autorytet
    Postów: 4835 2801

    Wysłany: 6 stycznia 2013, 18:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vivien wrote:
    иιєиσямαℓиα nie wiem czy powinnam,ale zapytam....
    mialas plamienia brazowe w ciazy?Tak jakby takie skrzepy?

    pytaj,nie ma problemu. U mnie wyglądało to tak, że w sobotę wieczorem miałam pobolewanie brzucha ale lekkie , słabe. Myślałam, że to normalne w ciąży, rozciąga się macica itp. Bóle przed miesiączką miałam zwykle dużo bardziej intensywne i silniejsze.Nie skojarzyłam, że może być to jakiś sygnał alarmowy. U mnie wiadomość o ciąży zbiegła się z infekcją ukł. moczowego. W niedzielę rano na bieliźnie zauważyłam brunatny śluz - skojarzyłam to z infekcją i myślałam że to przez infekcję. Pojechaliśmy wobec tego rano do szpitala na SOR. Zbadali mnie - dostałam duphaston, lekarz stwierdził jakąś infekcję i przepisał mi na to jakieś leki, globulki dopochwowe i osłonę. Stwierdził u zarodka akcję serca i powiedział, że urósł od ostatniego czasu, bo pokazałam mu swoje wyniki z ostatniej wizyty u ginekologa prowadzącego ciążę. Brzuch ciągle mnie pobolewał. Źle się czułam i w sobotę pod wieczór położyłam się wcześnie do łóżka , po zaaplikowaniu globulki nagle poczułam istne piekło na dole w macicy, nigdy takiego czegoś wcześniej nie czułam.To musiał już być jakiś stan zapalny. Dokładnie o północy wstałam do toalety na siusiu i wtedy zobaczyłam żywą czerwoną krew :( na papierze toaletowym, szybko obudziłam męża i w te pędy do szpitala. Tam już nic w zasadzie mi nie mówili tylko tłumaczyli, że tak się dzieje itp. itd więc wiedziałam już że stało się najgorsze, ale lekarz odesłał mnie do domu i kazał zgłosić się do lekarza prowadzącego ciążę.Całą noc nie spałam, krwawiłam coraz bardziej i bardziej, wtedy były skrzepy... A rano w poniedziałek zadzwoniłam do mojej ginekolog, kazała mi przyjechać do szpitala (tego samego do którego jeździliśmy wcześniej, bo ona tam pracuje na oddziale). Najpierw mnie uspokajała, a potem jak zobaczyła podczas badania.... to stwierdziła że to niestety nie wygląda optymistycznie i obwieściła poronienie w toku i od razu na oddział i na łyżeczkowanie.....
    Ale muszę ci powiedzieć, że w trakcie miesiączki normalnie mam takie fragmenty skrzepów normalnie.
    p.s. poroniłam w terminie planowego terminu miesiączki, której nie powinno być ....

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia 2013, 18:27

    Eavonne, Asia29 lubią tę wiadomość

    <3 Aniołek (8tc) 25.06.2012
    qb3ctgf6zex9o3p8.png
  • asiank Ekspertka
    Postów: 325 68

    Wysłany: 7 stycznia 2013, 10:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    иιєиσямαℓиα sporo tych badań. A jaki masz poziom płytek krwi? W pierwszej ciąży było ok. Ale w drugiej skoczyły i teraz znowu. Robiłam sobie na krzepliwość i wyniki są ok. Mam zaleconą jedną tabletkę acardu dziennie.

    eiktrjjgehcrgla0.png Mój Aniołek 17.07.2012 (8tc)
  • vivien Autorytet
    Postów: 2612 3049

    Wysłany: 7 stycznia 2013, 13:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    иιєиσямαℓиα wrote:
    vivien wrote:
    иιєиσямαℓиα nie wiem czy powinnam,ale zapytam....
    mialas plamienia brazowe w ciazy?Tak jakby takie skrzepy?

    pytaj,nie ma problemu. U mnie wyglądało to tak, że w sobotę wieczorem miałam pobolewanie brzucha ale lekkie , słabe. Myślałam, że to normalne w ciąży, rozciąga się macica itp. Bóle przed miesiączką miałam zwykle dużo bardziej intensywne i silniejsze.Nie skojarzyłam, że może być to jakiś sygnał alarmowy. U mnie wiadomość o ciąży zbiegła się z infekcją ukł. moczowego. W niedzielę rano na bieliźnie zauważyłam brunatny śluz - skojarzyłam to z infekcją i myślałam że to przez infekcję. Pojechaliśmy wobec tego rano do szpitala na SOR. Zbadali mnie - dostałam duphaston, lekarz stwierdził jakąś infekcję i przepisał mi na to jakieś leki, globulki dopochwowe i osłonę. Stwierdził u zarodka akcję serca i powiedział, że urósł od ostatniego czasu, bo pokazałam mu swoje wyniki z ostatniej wizyty u ginekologa prowadzącego ciążę. Brzuch ciągle mnie pobolewał. Źle się czułam i w sobotę pod wieczór położyłam się wcześnie do łóżka , po zaaplikowaniu globulki nagle poczułam istne piekło na dole w macicy, nigdy takiego czegoś wcześniej nie czułam.To musiał już być jakiś stan zapalny. Dokładnie o północy wstałam do toalety na siusiu i wtedy zobaczyłam żywą czerwoną krew :( na papierze toaletowym, szybko obudziłam męża i w te pędy do szpitala. Tam już nic w zasadzie mi nie mówili tylko tłumaczyli, że tak się dzieje itp. itd więc wiedziałam już że stało się najgorsze, ale lekarz odesłał mnie do domu i kazał zgłosić się do lekarza prowadzącego ciążę.Całą noc nie spałam, krwawiłam coraz bardziej i bardziej, wtedy były skrzepy... A rano w poniedziałek zadzwoniłam do mojej ginekolog, kazała mi przyjechać do szpitala (tego samego do którego jeździliśmy wcześniej, bo ona tam pracuje na oddziale). Najpierw mnie uspokajała, a potem jak zobaczyła podczas badania.... to stwierdziła że to niestety nie wygląda optymistycznie i obwieściła poronienie w toku i od razu na oddział i na łyżeczkowanie.....
    Ale muszę ci powiedzieć, że w trakcie miesiączki normalnie mam takie fragmenty skrzepów normalnie.
    p.s. poroniłam w terminie planowego terminu miesiączki, której nie powinno być ....

    dzekuje ci za odpowiedz na to pytanie.
    Brzmi troche znajomo co piszesz,tylko ze u mnie tak jakby to sie rozciagnelo w czasie... Te koszmarne bole brzucha tez mialam ale to juz po tym jak dzidzius i lozysko mi wyszlo... byly to skurcze nie do wytrzymania,stac na nogach nie moglam..

    Ale teraz trzeba nam wszytskim sily,i wiary w siebie i w to ze sie uda! ;)
    Po prostu musi sie udac ;)

    иιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość

    wniddf9hmtxwu2ql.pngh4zpdqk31pdbs1ui.png
  • иιєиσямαℓиα Autorytet
    Postów: 4835 2801

    Wysłany: 7 stycznia 2013, 19:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    asiank wrote:
    иιєиσямαℓиα sporo tych badań. A jaki masz poziom płytek krwi? W pierwszej ciąży było ok. Ale w drugiej skoczyły i teraz znowu. Robiłam sobie na krzepliwość i wyniki są ok. Mam zaleconą jedną tabletkę acardu dziennie.

    płytki były ok. Też mam acard, biorę teraz ale niestety nie ma ciąży. Jak zajdę w ciążę dodatkowo będę przyjmowała zastrzyki clexane.

    <3 Aniołek (8tc) 25.06.2012
    qb3ctgf6zex9o3p8.png
  • madzia32323 Przyjaciółka
    Postów: 66 23

    Wysłany: 8 stycznia 2013, 15:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja mam pytanie.. od ostatnij miesiączki wynikało, że byłam w początku 5tc.. Niestety dziś beta spadła mi z 33,4 na 20.. Wiem, że oznacza to, że niestety nie będę mamą :( Prosze o poradę.. Co teraz powinnam zrobi?? Stawić się do lekarza?? jakieś badania??:(

    Moje Kochane Małe Szczęście :*
  • moniaak Autorytet
    Postów: 252 111

    Wysłany: 8 stycznia 2013, 19:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    do lekarza pójśc nigdy nie szkodzi!..masz jakieś plamienia?bóle?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2013, 19:24

  • madzia32323 Przyjaciółka
    Postów: 66 23

    Wysłany: 8 stycznia 2013, 20:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zaczęłam plamić.. no i ból brzucha inny niż do tej pory...

    vivien lubi tę wiadomość

    Moje Kochane Małe Szczęście :*
  • vivien Autorytet
    Postów: 2612 3049

    Wysłany: 8 stycznia 2013, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    madzia32323 wrote:
    zaczęłam plamić.. no i ból brzucha inny niż do tej pory...

    Zamiast cytuj nacisnelam na lubie soryy
    Jezelu dobrze rozumien to twoje poronienie nie zostalo potwierdzone jeszcze przez lekarz?
    U mnie bylo plamienie,krew i wydalenie przez organizm plodu i towarzyszyly prxy tym silne bole brzucha.

    wniddf9hmtxwu2ql.pngh4zpdqk31pdbs1ui.png
  • Effcia28 Autorytet
    Postów: 3546 7330

    Wysłany: 8 stycznia 2013, 21:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mnie przy pierwszym i przy drugim poronieniu przypomniałam sobie bóle porodowe ten sam ból:(

    frgt5b8.png 546fc3c5c96d17b5.png
  • madzia32323 Przyjaciółka
    Postów: 66 23

    Wysłany: 9 stycznia 2013, 07:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    byłam wczoraj u lekarza.. robił USG i powiedział, że macica jest powiększona na 11 cm, a więc ciąza była.. Obecnie nic nie widać, żadnej fasolki. Powiedział, że jest duża szansa, że organizm sam sobie poradzi z poronieniem. Za tydzień znowu mam USG. Jeśli macica się nie będzie zmniejszać i nie będzie okresu, to pewnie jakoś go wywołamy...;/ Dziś dalsze plamienie. Wczoraj była to żywa krew, ale bardzo krótko, może z pół godziny plamiłam krwią. Obecnie plamienie ma kolor brązowy no i ból brzucha silniejszy niż wcześniej.. i wczoraj temperatura w pochwie około 17 była 37,9 jak nigdy.. Dzis już 36,9...

    Moje Kochane Małe Szczęście :*
  • Effcia28 Autorytet
    Postów: 3546 7330

    Wysłany: 9 stycznia 2013, 09:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    u mnie przy samoistnym poronieniu tez miałam 2 dni plamienia i skurcze-ból brzucha a po dwóch dniach się zaczęło nasilać i krew się wtedy pojawiła a skurcze miałam prawie 7 dni a Trwało to wszystko chyba z 10 dni.Tak było u mnie a każdy organizm reaguje inaczej:)pamiętaj madzia jesteśmy z Tobą

    frgt5b8.png 546fc3c5c96d17b5.png
  • blueberry Autorytet
    Postów: 2197 3258

    Wysłany: 9 stycznia 2013, 11:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Effcia miałam identycznie jak Ty. Nie wiem jak Twoje skurcze, ale moje były okropne i występowały tylko rano. Krzyczałam z bólu tak mnie wykręcało :(

    zfxga33.png
  • moniaak Autorytet
    Postów: 252 111

    Wysłany: 9 stycznia 2013, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dokladnie kazdy organizm inaczej reaguje..chociaz ja podobnie..plamienia zaczely sie we wtorek wieczorem..w sobote po poludniu juz krwawienie na calego..i straaszne bole w trakcie..i po..po chyba nawet wieksze..bo sie macica kurczyla.no-spa i czopki..i dalo rade przetrwac dzien..

  • Effcia28 Autorytet
    Postów: 3546 7330

    Wysłany: 9 stycznia 2013, 14:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja też jechałam na no-spie i na przeciwbólowych tabletkach.

    frgt5b8.png 546fc3c5c96d17b5.png
1 2 3 4 5 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

TOP 10 nowinek technologicznych w dziedzinie wspierania płodności, których nie możesz przegapić

Czy sztuczna inteligencja może wspierać płodność i zwiększać szanse na zajście w ciążę? Czy wirtualna rzeczywistość może być antidotum na problemy emocjonalne w trakcie przedłużających się starań o dziecko? Jak nowoczesne rozwiązania, aplikacje, gadżety mogą pomagać parom, które marzą o rodzicielstwie? Zebraliśmy dla Was 10 nowinek technologicznych, które mogą w znaczący sposób przybliżyć Was do spełnienia marzenia...

CZYTAJ WIĘCEJ

7 pytań o poród, których wiele kobiet wstydzi się zadać!

Poród zbliża się wielkimi krokami, a w Twojej głowie w dalszym ciągu kłębią się pytania, których wstydzisz się zadać? Niektóre tematy są na tyle krępujące, że ciężko je poruszyć z partnerem,  na rutynowej wizycie u lekarza, czy przy kawie z koleżankami…Nadszedł jednak czas, żeby rozwiać Twoje wątpliwości! Przeczytaj odpowiedzi na 7 najbardziej wstydliwych pytań związanych z porodem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Choroby endometrium - jakie są najczęstsze?

Czym jest endometrium, a czym endometrioza? Jakie mogą być inne choroby endometrium i jak się objawiają? Jaka grubość endometrium jest optymalna podczas starań o dziecko? 

CZYTAJ WIĘCEJ