Jakie badania po poronieniu?
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNiestety do poradni genetycznych na kase chorych czeka sie bardzo długo bo sa takie kolejki nie weim tego po sobie ale po mojej przyjaciółce, leczą sie też juz od kilku lat i nadal to robią a rok temu zaadoptowali dziecko.
Ja mam dziś cieżki dzień mam wielkiego doła bo chyba ten cykl bedzie bezowulacyjny przez antybiotyk skończył mi sie śluz płodny wogóle mam sucho i dziś mały skok nawet nie chce mi sie pisać tutaj bo już nie mam sił naprawde a jeszcze jak czytam jakie Wy badania robicie ( ja je znam) ale wiekszości nie mam zaleconych zwłaszcza gebetyki to mi sie odechciewa moich statań naprawde. Mam wrazenie,ze lekarze mnie zbywają bo mam tyle chorób i do tego już tyle lat
Dziewczyny nie zaprzestawajcie starań, badajcie sie leczcie póki jesteście młode prosze i macie jeszcze siłe !!!!! -
nick nieaktualnyDzisiaj się okazało że to nie wina genetyki i infekcji, tylko prawdopodobnie zakrzepica, miałam krwiaka zakosmówkowego który tworzy się w zakrzepicy i on prawdopodobnie pękł i pociągnął cały płód za sobą, z tond bardzo duże krwawienie przy poronieniu i te przeciwciała, jutro lekarz ma jeszcze przeglądnąć moje wyniki i będzie wszystko wiadomo.
Będę brała przed ciążą CLEXAN i w trakcie ciąży zaczynając od dawki 0,4
inessa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyOdpuszczę sobie tą poradnie, lekarz powiedział że nie była to przyczyna infekcji ani genetyki (znajomy mojej mamy badał dokładnie ten hispat i znalazł tam cudawianki i przekazał wszystko temu lekarzowi) będę teraz badana pod kątem zakrzepicy, zespołu antyfosfo i tarczycy.
Będę teraz pod okiem naprawdę dobrego specjalisty więc mam nadzieje że wszystko potoczy się dobrze
-
nick nieaktualnyCarmen niestety najcześciej tak sie dzieje i wiesz mi lekarz powiedziała,ze u mnie mimo chorób najwiekszy problem to własnie tarczyca i zespół antyfosf.
dlatego już od lioca biore Acard no a CLexane niestety zaczełam ale bardzo źle po nim sie czuje jak sie okaże że udało sie to ginekolog powiedziała,ze coś mi przepisze ale może coś zastepczego.
Mam nadzieję,że Tobie sie szybciutko uda i bedziesz szczesliwą mamusiaOlena lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyInessko a jak u Ciebie w tym cyklu ze staraniami?
gdzieś tam wyczytałam w twoich notatkach że masz problem z dostaniem się do endokrynologa?
Ja też miałam iść w tym miesiącu ale przez to że muszę iść do gienka prywatnie to niestety endo odpada, tylko ze mi leków spokojnie starczy do następnego miesiąca.inessa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa dostałam sie do endo ale prywatnie oczywiście bo na kase chorych do końca roku nie ma już miejsc. A starania no cóz zobaczymy co dalej bo nie wiem czy to już była owulka ??? Niby skok jest i od dzisiaj powinnam brać Dupka.Mam nadzieję,ze endo da mi leki i bedzie lepiej chociaż pod tym wzgledem.
Bo mam takie doły psyciczne,ze sobie już nie radze
i jeszcze problemy rodzinne ( teściu z którym mieszkamy ma raka płuc)Anoolka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnoolka u teścia no pewnie,ze papierochy. A owulke miałam już tak wcześnie wiesz ale ja mam teraz bardzo krótkie okresy tam gdzie zaznaczyłam plamienie to jego było tylko troche i to rano. A po drugie przypuszczam,że przyspieszył ja antybiotyk. A doł no własnie ja nie mam gdzie sie wyżalić bo maż ciągle powtarza,że bedzie dobrze ale nie rozumie,ze ja teraz mam przeżycia ale to facet mimo,ze bardzo kochany.
Nie wiem czy to jesień tak wpływa czy co ale ja naprawde trace juz nadzieje i poprostu mam dosć tych starań, badań itd tym bardziej,że kasy pochłąniają tyle,ze szok no i ciesze,sie jak innym sie udaje ale zarazem mam dziwne ukłucia w sercu i dołowania : dlaczego mi sie nie udaje??
Anoolko bardzo mocno Cie przytlam do serca i wierze,ze przecież nie zawsze musi być pod górkeAnoolka, Olena lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa się właśnie przed chwilą przełamałam i pogadałam z moim mężuśkiem. Powiedziałam że mi jest ciężko i że jeśli nam ten lekarz nie pomoże to chcę jechać do warszawy do specjalisty bo w naszym regionie takiego niestety nie ma. Zgodził się i powiedział że jak trzeba będzie to weźmiemy pożyczkę z jego firmy...No i troszkę lżej mi się na serduchu zrobiło
A jeśli chodzi o kase to u mnie też nie jest najlepiej i mam nadzieje że szybko uda mi się dostać jakąś robotę.
Masz rację teraz jest pod górkę a później będzie z górki...najlepiej na porodówkę -
nick nieaktualnyEh kochane jak to czytam wszystko to strasznie mi smutno
Na szczęście ja tarczycy chorej nie mam ale mam zagrożenie genetyczne, a zespół antyfosfo będę robić bo lekarz mi zlecił przez te przeciwciała i krwiaka, po moich wynikach dzisiaj stwierdził że choroby żadnej nie ma ale jeżeli ANA jest pozytywna to trzeba brać CLEXAN bo prawdopodobnie moja każda ciąża będzie się kończyć poronieniem bez tego leku. Tak więc poczekam te 3 miesiące do stycznia między czasie na spokojnie się "dobadam" i mam nadzieje że będzie wszystko okey. Jestem z Wami sercem i mam nadzieje że w końcu będziemy miały szczęście i Nam się udainessa, Anoolka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziewczyny byłam dziś u gienka i te plamienia i swędzenie są najprawdopodobniej przez rzęsistka
Dostałam maść i globulki ale co z moim mężem???? zapomniałam się doktorka zapytać i się zastanawiam czy rodzinny przepisze mu coś bo przecież facet musi równocześnie sie leczyć...No i po skończeniu leczenia mam zadzwonić do doktorka i sie umówić na dalszą diagnostykę jeśli chodzi o poronienia...Oczywiście pokazałam pozytywną betę z września i powiedział tylko że niska i nic nie wnosi Aha no i na szczęście doktorek będzie mi robił badania na NFZ ufffffff -
nick nieaktualnyKochana włąśnie pisałam pod Twoim wykresem a tu odpowiedź. CO do meża to on też powinien być leczony ale czy lekarz rodzinny zalecie to nie wiem bo to zależy od lekarza.
A długo to leczenie ma trwać? No i wiesz czy ona wysłął CIe na jakieś badanie potwierdzajace te chorobe?
Pamietam
Ja od dzisiaj biore Eutyrox mam dwie choroby tarczycy, ch. Haschimoto oraz tego nie powtórze w całosci ale to chodzi o to,ze mam powiekszona tarczyce a na niej trzy guozotorbiele. LEkraz powiedział,ze Hascimoto czesto powoduje problemy z płodnoscią i z poronieniami ale nie mozna zganiać wszystkiego na te chorobe i ma nadzieję,ze w końcu nam sie uda. Mam za póltora miesiaca wizyte. -
nick nieaktualnyDoktor sprawdzał wymaz pod mikroskopem no i mam brać globulki i krem do @.
Jak byłam w ciaży rok temu to mówiłam mojemu byłemu doktorkowi że mam zielono- szare upławy ale on mnie olał a rzęsistek ma wpływ na ciąże
u mnie najprawdopodobniej przybrał formę przewlekłą.
Inessko jasne że w końcu się uda
Mam koleżankę która leczy się na bezpłodność od kilku lat u konowała na nfz, no i na moje stwierdzenie że powinna iść prywatnie do specjalisty powiedziała że gdyby miała pewność że zajdzie w ciąże na 100% to by płaciła te 200zł za wizytę...no sorry ale z takim podejściem to ona nigdy nie zajdzie w ciażę. Dlatego ja twierdzę że nie udaje sie tylko tym którzy sie nie starają z całych sił
inessa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny odebrałam wyniki i ANA jest dodatnia, mam wykonać badanie ANA2.
Wartość referencyjna wynosi 1:100, niby to nie dużo ale jednak dodatni
I nie wiem czy się cieszyć czy płakać no ale w końcu coś znalazłam
No i kurcze mam nadzieję że nie jestem w ciążyWiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2013, 17:35
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyZ reguły lekarze przepisują clexane + acard + encorton.
Do gienka mam dzwonić jak zacznie mi się @ i na wizycie pokaże mu wynik no i musi mi dać skierowanie. Najchętniej poszłabym już dziś i zrobiła te badanie ale mnie najzwyczajniej nie stać bo ANA2 kosztuje 160zł.
Normy nie mam na badaniu ale czytałam że jest chyba 1:40.
Mam nadzieje tylko że to nie jakaś poważna chorobaWiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2013, 19:21
-
nick nieaktualny