Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Nieprawidłwy kariotyp
Odpowiedz

Nieprawidłwy kariotyp

Oceń ten wątek:
  • Pogoda Autorytet
    Postów: 1808 1641

    Wysłany: 30 lipca 2019, 10:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mahatma wrote:
    Choroby raczej zadnej nie przeszedl.Jeszcze w styczniu mial morfologie 2%,w kwietniu 6%,a ostatnie 2 badania 0%. Mam wielka nadzieje,ze znajda kilka prawidlowych.

    U mojego męża też było 0%. Podeszliśmy do in vitro. Przy pierwszej punkcji z 4 komórek nie powstał zarodek. Przy drugiej punkcji udało się uzyskać 3 piękne zarodki. Pierwszy zarodek ładnie się zagnieździł, ale niestety w 12 tygodniu serduszko przestało bić :( nie robiliśmy kariotypu, bo nie było ku temu wskazań. Czekamy na wyniki badań kosmówki. Zastanawiamy się nad badaniem PGD zarodków i badaniem naszych kariotypów. Ale im więcej czytam tym mniej wiem... Czy coś nam to pomoże?

    mhsvqtkf2ppd77xh.png

    24.01.2019 - I IVF 0 ❄️
    11.04.2019 - II IVF 3 ❄️
    9.05.2019 - transfer 5dniowej blastki - 12tc [*] ;(
    Zostały 2 ❄️
    11.01.20 pozytywny test - naturalny cud ❤️
    6.09.20 Julianek 🥰👑
  • Mahatma Znajoma
    Postów: 27 3

    Wysłany: 30 lipca 2019, 16:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pogoda wrote:
    U mojego męża też było 0%. Podeszliśmy do in vitro. Przy pierwszej punkcji z 4 komórek nie powstał zarodek. Przy drugiej punkcji udało się uzyskać 3 piękne zarodki. Pierwszy zarodek ładnie się zagnieździł, ale niestety w 12 tygodniu serduszko przestało bić :( nie robiliśmy kariotypu, bo nie było ku temu wskazań. Czekamy na wyniki badań kosmówki. Zastanawiamy się nad badaniem PGD zarodków i badaniem naszych kariotypów. Ale im więcej czytam tym mniej wiem... Czy coś nam to pomoże?
    Ale robiliscie badanie msome?czy tylko rozszerzone?

    AMH 1.41
    On:nieprawidlowy kariotyp,trans.wzajemna zrown.na chrom. 3 i 5
    Morfologia 2%,6%,0% :(
  • nowa_nienowa Koleżanka
    Postów: 91 18

    Wysłany: 30 lipca 2019, 17:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pogoda wrote:
    U mojego męża też było 0%. Podeszliśmy do in vitro. Przy pierwszej punkcji z 4 komórek nie powstał zarodek. Przy drugiej punkcji udało się uzyskać 3 piękne zarodki. Pierwszy zarodek ładnie się zagnieździł, ale niestety w 12 tygodniu serduszko przestało bić :( nie robiliśmy kariotypu, bo nie było ku temu wskazań. Czekamy na wyniki badań kosmówki. Zastanawiamy się nad badaniem PGD zarodków i badaniem naszych kariotypów. Ale im więcej czytam tym mniej wiem... Czy coś nam to pomoże?

    Mysle, ze zbadanie kariotypu w tym przypadku nie byloby zle... mialas wczesniejsze poronienia?

    Kliniki nieplodnosci z reguly to zalecaja. Czy tylko morfologia nasienia meza nie jest ok? Twoje badania?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2019, 17:14

    Nieprawidlowy kariotyp ( 3;8 )
    wiele poronienien miedzy 7-13 tc
  • nowa_nienowa Koleżanka
    Postów: 91 18

    Wysłany: 30 lipca 2019, 17:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    roma wrote:
    nowa_nienowa dziękuję Ci pięknie. Ja też z tych dociekliwych, więc będę szperać w podanych przez Ciebie źródłach.

    ciesze sie, jesli moglam w czyms pomoc :)

    Nieprawidlowy kariotyp ( 3;8 )
    wiele poronienien miedzy 7-13 tc
  • nowa_nienowa Koleżanka
    Postów: 91 18

    Wysłany: 30 lipca 2019, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mahatma wrote:
    Choroby raczej zadnej nie przeszedl.Jeszcze w styczniu mial morfologie 2%,w kwietniu 6%,a ostatnie 2 badania 0%. Mam wielka nadzieje,ze znajda kilka prawidlowych.

    To jak bylo 6% to z tym mozna juz chyba cos zadzialac?
    Jak poprzednia partnerka poroniala, to nie bylo badan na kariotyp?

    Nieprawidlowy kariotyp ( 3;8 )
    wiele poronienien miedzy 7-13 tc
  • Pogoda Autorytet
    Postów: 1808 1641

    Wysłany: 30 lipca 2019, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mahatma wrote:
    Ale robiliscie badanie msome?czy tylko rozszerzone?

    Nie odpowiem Ci na to pytanie. Sprawa jest świeża. 20.07 poroniłam, mąż oddał kosmowke do badania. Czekamy na wyniki. Na razie wiemy tylko tyle, że to była dziewczynka.

    mhsvqtkf2ppd77xh.png

    24.01.2019 - I IVF 0 ❄️
    11.04.2019 - II IVF 3 ❄️
    9.05.2019 - transfer 5dniowej blastki - 12tc [*] ;(
    Zostały 2 ❄️
    11.01.20 pozytywny test - naturalny cud ❤️
    6.09.20 Julianek 🥰👑
  • Pogoda Autorytet
    Postów: 1808 1641

    Wysłany: 30 lipca 2019, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nowa_nienowa wrote:
    Mysle, ze zbadanie kariotypu w tym przypadku nie byloby zle... mialas wczesniejsze poronienia?

    Kliniki nieplodnosci z reguly to zalecaja. Czy tylko morfologia nasienia meza nie jest ok? Twoje badania?

    U mnie teoretycznie wszystko jest ok. Lekko podwyższone TSH, ale opanowane. Dość szybko, bo w ciągu pół roku spadło AMH z 5 do 3 (ale to mógł być błąd laboratoryjny).
    Poroniłam 1szy raz... Oby ostatni

    mhsvqtkf2ppd77xh.png

    24.01.2019 - I IVF 0 ❄️
    11.04.2019 - II IVF 3 ❄️
    9.05.2019 - transfer 5dniowej blastki - 12tc [*] ;(
    Zostały 2 ❄️
    11.01.20 pozytywny test - naturalny cud ❤️
    6.09.20 Julianek 🥰👑
  • nowa_nienowa Koleżanka
    Postów: 91 18

    Wysłany: 30 lipca 2019, 21:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pogoda wrote:
    U mnie teoretycznie wszystko jest ok. Lekko podwyższone TSH, ale opanowane. Dość szybko, bo w ciągu pół roku spadło AMH z 5 do 3 (ale to mógł być błąd laboratoryjny).
    Poroniłam 1szy raz... Oby ostatni

    AMH zalezy od wieku, wiec spokojnie, 3 to jest bardzo dobry wynik! Mam za soba kilka poronien, wiec wiem co czujesz...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2019, 21:17

    Nieprawidlowy kariotyp ( 3;8 )
    wiele poronienien miedzy 7-13 tc
  • roma Autorytet
    Postów: 2339 1688

    Wysłany: 31 lipca 2019, 20:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mahatma wrote:
    Super,ze ci sie udalo.Staraliscie sie naturalnie?U nas wchodzi tylko in vitro i zastanawiamy sie nad badaniem PGD.Ludzie z translokacja maja zdrowe dzieci,naleze do grupy na FB o translokacji i wielu ludziom sie udaje.
    Tak, naturalnie. Pierwsze poronienie lekarz kazał mi traktować jako przypadek. Z drugiej, bezproblemowej ciąży, mam syna. Potem kolejne dwa poronienia i szukanie przyczyn w hormonach, immunologii, zakrzepicy itd. Lekarz odradzał badanie kariotypu, mówił że mam zdrowe dziecko więc to nie to. Nie posłuchałam, wzięłam skierowanie od lekarza rodzinnego i zrobiłam badanie. W międzyczasie zaszłam w kolejną ciążę. W dniu, kiedy odebrałam wyniki kariotypu miałam też wizytę u lekarza i dowiedziałam się że ciąża obumarła. Nie muszę Wam mówić, jak świat mi się zawalił po tym wyroku. Wylałam morze łez, ale przynajmniej znalazłam przyczynę. Rozważaliśmy wszytko, adopcję zarodka, in vitro z PGD, rezygnację, starania naturalne... w końcu zdecydowaliśmy się próbować dalej naturalnie. Mam bardzo rozregulowane i długie cykle, nawet takie po 70 dni. Mimo to, w ciąże udało mi się zachodzić, zawsze wiedziałam kiedy mam owulację, mam bardzo wyraźne objawy. Ale mijały kolejne miesiące a w ciążę nie udało mi się zajść. Zmieniłam też lekarza, w końcu zrobiłam histeroskopię. Okazało się, że mam liczne zrosty, niewidoczne ujścia jajowodów. Lekarz powiedział, że nie da się usunąć tych zrostów, bo gdyby to zrobił to mógłby uszkodzić macicę. Kazał pogodzić się z tym, że w ciążę już nie zajdę. Od ostatniego poronienia zaczęły mi dokuczać plamienia, a gdy przyszły wyniki histopatologii z łyżeczkowania które wykonano podczas histeroskopii okazało się że mam rozrost endometrium. Zaczęłam leczenie, już nie po to żeby mieć dziecko, bo wydawało się że na to nie ma już szans, ale żeby pozbyć się plamień. Gdy leczenie nie przynosiło efektu i plamienia nadal były, koleżanka namówiła mnie na wizytę u swojego lekarza - profesora którego specjalnością jest chirurgia ginekologiczna. Podjął się usunięcia zrostów, a dwa miesiące później zaszłam w niespodziewaną ciążę. Dziś moja Córka ma już rok, a ja nauczyłam się, że nigdy nie należy tracić nadziei.

    25.05.2010 Aniołek 9 tc
    03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud :-)
    17.04.2015 - Aniołek 8 tc
    03.01.2016 - Aniołek 8 tc
    29.04.2016 - Aniołek 9 tc
    25.07.2018 - Córcia :-)

    Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy :-)
  • nowa_nienowa Koleżanka
    Postów: 91 18

    Wysłany: 1 sierpnia 2019, 19:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja wlasnie poronilam kolejny raz…:( szczerze mam tego dosyc… zamiast sie cieszyc ciaza to przy translokacji czekasz kiedy nadejdzie najgorsze… Zero q***a radosci...

    Nieprawidlowy kariotyp ( 3;8 )
    wiele poronienien miedzy 7-13 tc
  • Simons_cat Autorytet
    Postów: 8137 9940

    Wysłany: 2 sierpnia 2019, 23:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2021, 16:34

    Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56

    age.png

    Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54

    age.png
    👩‍❤️‍💋‍👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.

    💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
    💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023

    😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
    💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6%
  • roma Autorytet
    Postów: 2339 1688

    Wysłany: 3 sierpnia 2019, 00:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nowa_nienowa wrote:
    Ja wlasnie poronilam kolejny raz…:( szczerze mam tego dosyc… zamiast sie cieszyc ciaza to przy translokacji czekasz kiedy nadejdzie najgorsze… Zero q***a radosci...
    Bardzo mi przykro... Niestety, strach jest nieodłącznym towarzyszem ciąży kobiety, mającej do czynienia z translokacją. Ja w ciąży z córką długo wypatrywałam kiedy znów zacznie się ten koszmar. Kolejne wizyty uspokajały, ale nie zrobiliśmy amnio więc strach towarzyszył mi do końca. Kolejne niepowodzenia są ciężkie do zniesienia, ale może nie warto się poddawać? Spróbujecie jeszcze raz?

    25.05.2010 Aniołek 9 tc
    03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud :-)
    17.04.2015 - Aniołek 8 tc
    03.01.2016 - Aniołek 8 tc
    29.04.2016 - Aniołek 9 tc
    25.07.2018 - Córcia :-)

    Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy :-)
  • Mahatma Znajoma
    Postów: 27 3

    Wysłany: 4 sierpnia 2019, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nowa_nienowa wrote:
    Ja wlasnie poronilam kolejny raz…:( szczerze mam tego dosyc… zamiast sie cieszyc ciaza to przy translokacji czekasz kiedy nadejdzie najgorsze… Zero q***a radosci...
    Bardzo mi przykro :( to jest niesprawiedliwe,ale wierze ,ze uda Wam sie jeszcze,jesli bedziecie chcieli ponownie sprobowac.

    AMH 1.41
    On:nieprawidlowy kariotyp,trans.wzajemna zrown.na chrom. 3 i 5
    Morfologia 2%,6%,0% :(
  • nowa_nienowa Koleżanka
    Postów: 91 18

    Wysłany: 5 sierpnia 2019, 15:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    roma, nie wiem czy chce to kolejny raz przezywac. Moj organizm jest fizycznie i psychicznie wykonczony Ja wierze w Twoje slowa, ze nie powinno sie poddawac, ale to troche latwiej powiedziec, jak ma sie to juz w jakis sposob za soba… kiedy ma sie juz to na co sie liczylo i czekalo.

    Poza tym, ja ciagle bije sie z myslami, czy chce aby moje dziecko przezywalo w przyszlosci to co ja.Owszem, dziecko ( mam nadzieje ) bedzie zdrowe, ale jesli odziedziczy translokacjie, to bedzie sie bic z czyms, co jest cholernie nie fair...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2019, 15:24

    Nieprawidlowy kariotyp ( 3;8 )
    wiele poronienien miedzy 7-13 tc
  • A-Nulka Nowa
    Postów: 1 0

    Wysłany: 5 sierpnia 2019, 18:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nowa_nienowa wrote:
    Ja mialam za soba 6 poronien, ciezka sprawa :( Zachodzilam naturalnie.

    My walczymy z translokacja na 3 i 8, to jedne z wiekszych chromosomow, a co za tym idzie troche ciezej jest o ciaze, bo zawieraja duzo genow. Jesli chodzi o zlamania to musialabym zerknac w dokumentacje, na ten Moment juz mi to z glowy wylecialo.
    Zasada jednak jest taka, ze przy duzym zlamaniu, ze wzgledu na duza translokacje genow, raczej sa nikle szanse na rozwiniecie sie ciazy niezrownowazonej, a tym samym obciazonej duzymi nieprawidlowosciami, dojdzie raczej do wczesnego poronienia. Z mala translokacja odwrotnie, wiec wyglada, ze w Waszym przypadku niestety "na dwoje babka wrozyla" :( Jesli chodzi o Twoje pytanie, ktore zadalas genetykowi, to jest wlasnie "uroda" tej cholernej przypadlosci, ze nic nie jest pewne i nie dziwie sie, ze taka odpowiedz czy w zasadzie brak odpowiedzi otrzymalas. Tu nie ma jednoznacznych roztrzygnien i nawet osoby z ta sama translokacja moga miec zupelnie rozne doswiadczenia.

    Ja, zanim trafilismy do genetyka a mielismy juz wynik kariotypu, przekopalam caly Internet w tym temacie. Wolalam byc juz nieco przygotowana zanim wyleja nam na glowe kubel zimnej wody. Sama wiesz, te medyczne sformulowania, choroby wynikajace z translokacji, o matko :(

    My nie mielismy problemow z nasieniem, ale ze wzgledu na moja "wscibskosc" w temacie, wiem ze trojka powoduje obnizenie jakosci nasienia i ilosci prawidlowych plemnikow. Byc moze stad tez wynikaja problemy z nasieniem u Twojego partnera. Czy lekarz cos wspomnial, czy da sie je poprawic? Twoja stopka mowi chyba, ze mieliscie 3 badania, tak?
    Brat mojego meza niestety tez odziedziczyl translokacje i wlasnie obecnie sie z tym zmaga i w jego przypadku doszlo do azoospermii wlasnie przez chromosom 3.

    Jak nie zachodzisz w ciaze i parametry nasienia sa zle, to faktycznie jedynie in vitro. Tylko, ze przy translokacji nie ma chyba refundacji z NFZ. Opinie w kwestii badania zarodkow przed implantacja sa rozne, chyba nawet tu na forum gdzies widzialam ten temat. To jednak mloda metoda i ciagle jeszcze na etapie "prob i bledow". Jak o niej uslyszalam, to tez sie ucieszylam, ale teraz to mam, tak jak i Ty, mieszane uczucia. Dodatkowo jest to ogromny koszt finansowy, chociaz poronienia to tez nie jest wyjazd na wakacje...

    Cześć,

    my od 3 lat staramy się o dziecko. Mąż ma translokacje w chromosomach 1 i 8.

    Za nami:
    -puste jajo płodowe po 7 miesiącach starań
    -ciąża biochemiczna po kolejnych 6 miesiącach
    -ciąża żywa utracona w 8 tyg ciąży po kolejnym roku - nasz syn Konrad

    Od września 2018 nie staraliśmy się w obawie przed kolejną stratą. Chcemy podejść do in vitro z PGD ale boję się niepowodzenia. Wam się udało za siódmym razem naturalnie czy dzięki in vitro? Podziwiam Cię za odwagę i hart ducha, silna z Ciebie kobieta. <3

    Ile macie z mężem lat? Może my za późno wzięliśmy się za próby? :(

    20.02.2017 - puste jajo płodowe, poronienie w 8 tyg.
    02.07.2017 - ciąża biochemiczna, utracona w 5 tyg.
    04.09.2018 - ciąża żywa, syn Konrad, poronienie w 8 tyg.

    Translokacja chromosomu 1 i 8 u partnera.

    Rocznik '88 i '89.
  • nowa_nienowa Koleżanka
    Postów: 91 18

    Wysłany: 6 sierpnia 2019, 01:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A-Nulka wrote:
    Cześć,

    my od 3 lat staramy się o dziecko. Mąż ma translokacje w chromosomach 1 i 8.

    Za nami:
    -puste jajo płodowe po 7 miesiącach starań
    -ciąża biochemiczna po kolejnych 6 miesiącach
    -ciąża żywa utracona w 8 tyg ciąży po kolejnym roku - nasz syn Konrad

    Od września 2018 nie staraliśmy się w obawie przed kolejną stratą. Chcemy podejść do in vitro z PGD ale boję się niepowodzenia. Wam się udało za siódmym razem naturalnie czy dzięki in vitro? Podziwiam Cię za odwagę i hart ducha, silna z Ciebie kobieta. <3

    Ile macie z mężem lat? Może my za późno wzięliśmy się za próby? :(

    Gdzie tam silna… czasem mam ochote wrzeszczec i trzasnac moim mezem za te translokacje… Chociaz tez sobie tego z katalogu nie zamowil ;) Ale to taki smiech przez lzy, ze wzielabym sobie jakiegos Jasia z Podlasia i bysmy sie mnozyli jak te kroliki ;)))

    Ja mam 35 lat i w sumie niezla rezerwe jajnikowa jak na ten wiek, bo to juz ten moment, ze dosc szybko spada. Maz jest duzo starszy ( o 9 lat ) i tu sie troche obawiam, bo mimo wszystko u mezczyzn leci z wiekiem jakosc nasienia. Ale poki co odpukac… ( poza tym cholernym transem…).

    Nie staralismy sie przez in vitro, bo nie bylo ku temu tak do konca wskazan ( zachodze w ciaze, nasienie ok ), no chyba zeby skorzystac PGD.
    Tu wiecej wiem od mlodszego brata meza, ktoremu translokacja padla na nasienie i u nich tylko in vitro, jak sie dokopia do plemnikow :(

    Osemke dzielisz ze mna i z roma ( zerknij na posty powyzej ).

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2019, 01:43

    Nieprawidlowy kariotyp ( 3;8 )
    wiele poronienien miedzy 7-13 tc
  • roma Autorytet
    Postów: 2339 1688

    Wysłany: 6 sierpnia 2019, 10:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nowa_nienowa wrote:
    roma, nie wiem czy chce to kolejny raz przezywac. Moj organizm jest fizycznie i psychicznie wykonczony Ja wierze w Twoje slowa, ze nie powinno sie poddawac, ale to troche latwiej powiedziec, jak ma sie to juz w jakis sposob za soba… kiedy ma sie juz to na co sie liczylo i czekało.

    Znam wszystkie te uczucia. Byłam tam! Byłam tam, gdzie teraz jesteś Ty. I pamiętam bardzo dobrze każdy upadek, każdą wątpliwość i obawę. Pamiętam dni kiedy leżałam bez sił i nadziei i myślałam że już się nie podniosę. Kiedy kipiałam złością z poczucia niesprawiedliwości. Pamiętam też dni kiedy wstawałam, otrzepywałam kolana i mówiłam że to jeszcze nie koniec. Ile to razy wywieszałam białą flagę? Ile razy patrzyłam na mojego syna i mówiłam sobie że i tak mam wiele szczęścia w tym nieszczęściu, że może nie powinnam żądać więcej? Ile razy zastanawiałam się, co zrobię jeśli to dziecko o które walczę będzie chore, jeśli los w taki sposób ukarze mnie za moją zachłanność? A co, jeśli odziedziczy po mnie BT i kiedyś powie, że przeze mnie nie może mieć dzieci, jeśli będzie mnie obwiniać? Potem przychodziły dni, kiedy uświadamiałam sobie że jeśli się poddam to w moim życiu zawsze pozostanie pustka. I mówiłam sobie, że będę walczyć, by w ostatnim dniu mojego życia móc popatrzeć na moje dzieci i powiedzieć że warto było, albo jeśli się nie uda móc powiedzieć że więcej zrobić nie mogłam. Upadałam i podnosiłam się dziesiątki razy, aż przyszedł dzień kiedy to lekarz podjął za mnie decyzję. Odebrał mi nadzieję na zajście w ciążę, nie mówiąc o jej donoszeniu. "Z taką macicą nie zajdzie Pani w ciążę". Dopiero to sprawiło że się poddałam, bo nie miałam wyjścia. Los jednak był dla mnie łaskawy i podarował mi kolejny cud. Był na tam. Przeżyłam to wszystko. Pamiętam to. Wiem, w jakim momencie jesteś i wiem, że nie jest to czas na decyzję. Zwolnij, daj sobie czas, a potem zdecydujesz co dalej.

    Olympionica lubi tę wiadomość

    25.05.2010 Aniołek 9 tc
    03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud :-)
    17.04.2015 - Aniołek 8 tc
    03.01.2016 - Aniołek 8 tc
    29.04.2016 - Aniołek 9 tc
    25.07.2018 - Córcia :-)

    Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy :-)
  • roma Autorytet
    Postów: 2339 1688

    Wysłany: 6 sierpnia 2019, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do in vitro z PDG to znam dziewczynę, której w ten sposób się udało. Ma BT między 7 i 8. Po pierwszej procedurze uzyskała jeden zdrowy zarodek, który się się przyjął. Potem w dwóch kolejnych stymulacjach uzbierała 15 zarodków z których uzyskała 4 zdrowe. Pierwszy transfer się udał i ma wspaniałą córeczkę. Czekają na Nią jeszcze 3 zarodki. Koszty są ogromne, dlatego warto przebadać zarodki jak jest ich więcej, bo koszt badania jest taki sam niezależnie od tego czy jest 1 czy 15 (w Jej klinice 15 to był max).

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2019, 11:03

    25.05.2010 Aniołek 9 tc
    03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud :-)
    17.04.2015 - Aniołek 8 tc
    03.01.2016 - Aniołek 8 tc
    29.04.2016 - Aniołek 9 tc
    25.07.2018 - Córcia :-)

    Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy :-)
  • Pogoda Autorytet
    Postów: 1808 1641

    Wysłany: 6 sierpnia 2019, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dzisiaj zgłupiałam... Odebrałam wczoraj kariotyp kosmówki płodowej. Wynik prawidłowy, płeć żeńska. Po czym ginekolog stwierdziła, że na 99% nie zbadano kosmówki płodowej tylko moje DNA. Teraz pytanie czy zabierać bloczki parafinowe i oddać do badań do innego laboratorium? W tym, w którym robiłam teraz, nie ma możliwości porównania z moim DNA. Za to, że wyszło, że nie ma pewności co było zbadane, to zaproponowali, że zbadają nasze kariotypy. Czy w związku z tym najpierw mamy się udać do genetyka, żeby zlecił konkretne badanie?
    Najgorsze jest to, że ja już przyzwyczaiłam się do myśli, że to była dziewczynka, już zarejestrowałam ja w urzędzie, żeby móc zrobić pogrzeb... Ręce opadają...

    Podziwiam Was dziewczyny za siłę i determinację i jednocześnie bardzo mi jest przykro i bardzo Wam współczuję tyłu strat :(

    mhsvqtkf2ppd77xh.png

    24.01.2019 - I IVF 0 ❄️
    11.04.2019 - II IVF 3 ❄️
    9.05.2019 - transfer 5dniowej blastki - 12tc [*] ;(
    Zostały 2 ❄️
    11.01.20 pozytywny test - naturalny cud ❤️
    6.09.20 Julianek 🥰👑
  • roma Autorytet
    Postów: 2339 1688

    Wysłany: 7 sierpnia 2019, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pogoda, rozumiem że macie okazję zrobić kariotypy na nfz? Ja bym skorzystała. Normalnie takie badanie na fundusz możesz zrobić dopiero po 3 poronieniach. Potrzebujecie skierowanie do poradni genetycznej na badanie kariotypów, dla Ciebie i dla męża. Takie skierowanie może wystawić lekarz rodzinny.

    25.05.2010 Aniołek 9 tc
    03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud :-)
    17.04.2015 - Aniołek 8 tc
    03.01.2016 - Aniołek 8 tc
    29.04.2016 - Aniołek 9 tc
    25.07.2018 - Córcia :-)

    Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy :-)
‹‹ 3 4 5 6 7 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

11 najczęstszych pytań o IUI, czyli inseminacja w pigułce

Czym jest inseminacja? Kiedy warto skorzystać z tej metody? Dla kogo jest szczególnie polecana? Jaki jest koszt inseminacji? Jakie są szanse na zajście w ciążę po zabiegu inseminacji? Odpowiedzi na 11 najczęstszych pytań o inseminację. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ