okres po poronieniu
-
WIADOMOŚĆ
-
Wiecie co.. A ja się NIE BOJĘ kolejnej ciąży. Czekam na nią z radością, podobnie jak będę czekać na narodziny dzidziusia. Całą mocą wierzę, że tym razem będzie dobrze i myślę, że może to zadziałać jak samospełniająca się przepowiednia:)
Nie ma się czego bać! Może oprócz tego, czy damy radę wychować nasze dzieci na porządnych ludzi;)
Różne smutne rzeczy się przydarzają, ale jak byśmy miały się wszystkiego bać, to nawet nie mogłybyśmy mieszkać w swoim domu, bo statystycznie najwięcej wypadków zdarza się właśnie w domu:)
Będzie dobrze, więc bierzemy się w garść i do dzieła!Effcia28, Woseba, Justa, mychowe, Kashamba lubią tę wiadomość
-
Ja miałam blokadę przez parę dni po poronieniu, ale przeczytałam ciekawy artykuł o tym, że przy pierwszej ciąży bardzo często dochodzi do poronienia a statystycznie druga ciąża kończy się w przeważającej większości urodzeniem zdrowego dziecka. Nie boję się, że poronię drugi raz. Boję się, że nie wychodzi nam drugie podejście. Coś jest nie tak chyba... Na razie nie wnikam.. Obiecałam sobie, że na razie odpuszczam sobie starania, nie myślę o tym czy wyjdzie czy nie, skupiam się na czymś innym. Ale pewnie przed @ będę się znów denerwować czy będzie czy nie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2013, 18:11
Anka81 lubi tę wiadomość
-
Witam Was wszystkie... bardzo mi przykro, że Was to spotkało... Jesteście bardzo dzielne.
Mam do Was pytanie mam nadzieję, że nie będzie to problem. Jak zaczęło się Wam poronienie? Ja po raz pierwszy mam okres taki silnie czerwony - na początku wpadał w róż teraz wygląda jak świeża krew nie jak standardowo, i dziwne skurcze w dole brzucha... Zastawiam się czy powinnam iść z tym do lekarza... czy to "samoistne poronienie" które się często zdarza, a ja nie wiedziałam, że doszło do zapłonienia...
Pozdrawiam -
hej rudzielcu..u mnie zaczęło się od bólu podbrzusza i plamień 2-3 dni wcześniej..a później od razu jasnoczerwona krew i bardzo silne krwawienie..no i ból. ale to wcale to nie znaczy, że u Ciebie wystąpiło poronienie..pierwsze dni mojej @ raczej zawsze są jasnoczerwone....
-
Cześć, u mnie zaczęło się bólem u góry brzucha, takim jak przy silnym stresie oraz bólami w krzyżu. Zupełnie nie skojarzyłam, że to może być poronienie. Dopiero plamienie następnego dnia... i okazało się, że jest już za późno. Miesiączkę dostałam miesiąc po łyżeczkowaniu.
-
Cześć, a u mnie nie było absolutnie żadnych objawów, czułam się normalnie dopiero na wizycie kontrolnej u gina na usg okazało się że brak tętna płodu. To był 9 tydzień. Następny dzień to szpital i zabieg. To było tzw. "poronienie samoistne zatrzymane". @ dostałam również jakiś miesiąc po zabiegu. Po 10 cyklach od tamtego czasu udało się ponownie zajść w ciąże. Teraz każdego dnia żyję w napięciu oby tym razem wszystko było ok, zwłaszcza że wlaśnie zbliża się ten "krytyczny" tydzień ciąży w jakim rok temu straciliśmy maleństwo. Boję się okropnie ale wierzę że tym razem będzie wszystko tak jak powinno.
-
anna_w wiem co czujesz, ja we wtorek ide na pierwsze USG (to będzie 8tc, pierwszą ciążę straciłam w 10tc). Masakra to jest taki wewnętrzny stres, mąż się denerwuje że się nakręcam, ale nie da się inaczej... staram sie zachowywać spokój ale to i tak dobra mina do złej gry.
No ale co ma być to bedzie, w końcu musi nam sie udać
Pozdrawiam ciepło.Effcia28, anna_w, Nina82 lubią tę wiadomość
-
Karolka wrote:anna_w wiem co czujesz, ja we wtorek ide na pierwsze USG (to będzie 8tc, pierwszą ciążę straciłam w 10tc). Masakra to jest taki wewnętrzny stres, mąż się denerwuje że się nakręcam, ale nie da się inaczej... staram sie zachowywać spokój ale to i tak dobra mina do złej gry.
No ale co ma być to bedzie, w końcu musi nam sie udać
Pozdrawiam ciepło.
Rozumiem Cię doskonale,ale grunt to pozytywnie myśleć
Trzymam za Ciebie i maleństwo kciuki:)anna_w lubi tę wiadomość
-
anna_w wrote:Cześć, a u mnie nie było absolutnie żadnych objawów, czułam się normalnie dopiero na wizycie kontrolnej u gina na usg okazało się że brak tętna płodu. To był 9 tydzień. Następny dzień to szpital i zabieg. To było tzw. "poronienie samoistne zatrzymane". @ dostałam również jakiś miesiąc po zabiegu. Po 10 cyklach od tamtego czasu udało się ponownie zajść w ciąże. Teraz każdego dnia żyję w napięciu oby tym razem wszystko było ok, zwłaszcza że wlaśnie zbliża się ten "krytyczny" tydzień ciąży w jakim rok temu straciliśmy maleństwo. Boję się okropnie ale wierzę że tym razem będzie wszystko tak jak powinno.
Aniu wiem co czujesz. Do tego poniedziałku też przeżywałam katusze. Miałam robione USG i na szczęście wszystko jest dobrze.
Trzeba wierzyć, że tym razem będzie dobrze. Wspieramy Cię.anna_w, Nina82 lubią tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny za wsparcie, przyda mi się bardzo jestem dobrej myśli ale też niestety myślę że może zdarzyć się najgorsze. Tamtej straty nie spodziewałam się nawet przez ułamek sekundy, nic jej nie przepowiadało... a tu taki cios jak grom z jasnego nieba. Przyjęłam to "na klatę" chociaż było ciężko. Teraz liczę na to że będzie w końcu dobrze:) Jeszcze raz Wam dziękuję. Karolka i asiank trzymam kciuki za to żeby i Was w dalszym ciągu było wszystko dobrze. Moniaak, Effcia28, Nina82 a za Was trzymam kciuki żebyście jak najszybciej mogły cieszyć ponowną ciążą!
moniaak, Nina82, mychowe lubią tę wiadomość
-
Witam ponownie
Tym razem pytanie jak w temacie, czyli okres- ale w drugim cyklu. Zaczęłam się obserwować od początku drugiego cyklu po poronieniu. Pierwszy dostałam po 43 dniach. Od tamtej pory nie ma następnego. Dziś 40. dzień a szyjka znów jest wysoko miękka i otwarta. Czy nawet maleńkie plamienie w trakcie cyklu mam traktować jako okres?? I liczyć już następny od pierwszego dnia tego plamienia?? Jak to było u was? Czekam na odpowiedzi-za każdą będę bardzo wdzięczna:)