Pierwszy cykl po poronieniu.
-
WIADOMOŚĆ
-
Chore to wszystko, tak sie traktuje matki w czasach nizu demograficznego??? Wspolczuje wszystkim kobietom, ktore ronily w tak fatalnych warunkach, a salowe mowia tylko "coz, to musi bolec"
-
kasika-to fajnie,ze wszystko u Ciebie dobrze
Voda-cccóż mogę rzec,przykro ,ze Ciebie i Nas to spotkalo.Ja trafilam do szpitala ze skierowaniem,na Izbie Przyjec mialam robione usg i moglam zagadac lekarza co i jak (za kazdym razem ).rzeczywiscie,nie sa Oni wylewni.Dlatego przy wypisie,zawsze udalo mi sie "zlapac" lekarza na korytarzu i pogadac.Byc moze,jesli nic zlego sie nie dzieje,to Oni nie poczuwaja sie do wyjasnien.Za to pielegniarki byly czasami az nazbyt troskliwe,to sie chwali!Ja,jak po 1wszym zabiegu rozplakalam sie na sali,to maz poszedl,zeby pogadac z lekarzem,ktorry robil zabieg,pielegniarki natychmiast wezwaly i przyszedl.Sam zabieg tez ok,anestezjolog trzymal za reke dopoki nie zasnelam
A pomimo,ze odwiedziny byly 13-18,to juz od 9,00 i do nawet 21.00 siedzieli i nikt nie wyganial.Wiec jak dla mnie bylo ok.Lezalam w Szpitalu uniwersyteckim(duzo stazystow/rezydentow),wiec mialam nawet 2xusg robione kazdego dnia.
Co do bety,to mialam robiona tylko za 1wszym razemx2,bo byla niejasna syt.(lekarz prowadzacy,ktory jako 3ci tego dnia robil usg i on juz nie zobaczyl sladu po ciazy,wiec chcial upewnic sie czy to nie CP).Byc moze,gdyby byla u mnie od poczatku "jasna syt",to tez nie mialabym tego badania.
Za 2gim razem pojechalam bez zadnego skierowania,powiedzialam,ze mam skrzepy,ze byl zabieg,i zajeli sie mna,bo chyba tak jest,ze szpital ,w ktorym byl zabieg,ma obowiazek "doprowadzic sprawe do konca".zazu23l
ISKIERKA 05.12.2013 [*] 8tc -
czytajac Wasze "mrożące krew w Zyłach opowieści" to napewno.Generalnie,bedac tam,można czuc sie jak na planie "Na dobre i na zle" ,duzo sympatycznych rezydentow a ze to Patologia,wiec chyba tym bardziej okazuja fachowość,zrozumienie itp.lezalam na patologii x3,wiec to chyba nie byl tylko zbieg okolicznosci.Do tego szpital jest remontowany od kilku lat i np porodowka jest b.nowoczesna,wogole wiekszosc po remoncie.Tylko jak na zlosc patologia i polozniczy jedynie okna wymienione,bo reszta pamieta czasy pRLu,heeh,ale czysto .no ja nie zaluje,ze tam trafilam,szkoda tylko ze w takich okolicznosciach
zazu23l
ISKIERKA 05.12.2013 [*] 8tc -
Ja obstawiam początek 6tc
A tak poważnie,to wiesz co Voda,Cynamonek ma racje.Pofatyguj sie jeszcze jutro (bo robilas wczoraj bete?) i zrob betke,jak ladnie przyrasta,to juz sobie dalej odpusc,az do wizyty u gin.Bedziesz spokojna,ze z Dzidzią ok.No i łykaj Folik i Witaminki.Przykazzazu23l
ISKIERKA 05.12.2013 [*] 8tc -
Cześć dziewczyny,chcę się podzielić moją historią. Poroniłam w 28d po owulacji, w 24dpo bhcg było tylko 136,4. Lekarz stwierdził ze to ciąża biochemiczna, bo nie widzi nawet pęcherzyka, nie trzeba zabiegu , wszystko się samo oczyści i szybko organizm wróci do normy i że to dobre rokowania na przyszłość w mojej sytuacji.
Radość była ogromna, jak zobaczyłam upragnione 2 kreseczki - pierwszy raz w życiu i to na początku Nowego Roku, jakby dla nas początek nowych, lepszych, szczęśliwych czasów, trwało to jednak bardzo krótko Wszystko trwało kilka godzin, a potem ogromna pustka...
Staramy się już 16 cykli i mieliśmy wielką nadzieję, że się wreszcie udało. Niestety.
Nie jest łatwo. Żal, pytania dlaczego, przygnębienie, smutek zawsze jest, nawet po tak wczesnej stracie, mimo że ani nie widziałam maluszka ani nie słyszałam jego serduszka
Pozdrawiam Was wszystkie wszystkim Mamuśkom baaardzo gratuluję! a wszystkim staraczkom życze powodzenia, cierpliwości i samych dobrych nowin. Buziaki !!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2016, 22:51
100 cykl 09.2020 STOP - już nie liczę...
🛑😔 92zOvuFdiend.pl
Niedrożne jajowody? PCOS(2011), niedoczynność tarczycy(2014), hiperinsulinemia(2015), hiperprolaktynemia cz(2015), wysokie LH, znikomy śluz 😐
*08.2018 ... psychoterapia
*1,5 roku z Naprotechnologią
*kilkanaście cykli z Letrozolem
* mąż 2% morfologia, 86 ml/ml koncentracja
*01.2017 - SHSG Lublin - PJ udrożniono, LJ udrożniono na 2/3 długości
*10.2016- laparoskopia -NIEDROŻNOŚĆ OBUSTRONNA 😔PCOS-kauteryzacja jajników
*06.2014-03.2015- 8 cykli z Clostilbergyt
*07.2014- histeroskopia-lewe ujście jajowodu niedrożne, prawe drożne, macica i szyjka ok
*10.2013- laparoskopia- niedrożność PJ, kauteryzacja jajników
*Aniołek [*] 13.01.2014 ♥ 6+3t 😔
*Starania o pierwszą ciąże od 09.2012
"Każdego dnia, dostajemy od życia kamienie, ale to od nas zależy czy zbudujemy z nich mur, czy most."
-
Dżona, ogromnie Ci wpółczuje, wszystkie tu znamy tą okrutną pustke. Przytulam mocno i życzę szybkiego powrotu do zdrowia zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Bedzie dobrze zobaczysz! Mnie udalo sie przypadkiem bardzo szybko, bo 16 listopada mialam zabieg lyzeczkowania, a dzis odebralam bete wskazujca na 5-6 tc. Jestem szczesliwa, ale mam pelno obaw, wierze jednakz ze wszystko bedzie dobrze
-
Dżona bardzo bardzo mi przykro Tulę Cię bardzo mocno:-(. Ja dziś prawie całą noc nie spałam. Zobaczysz- wszystkie zostaniemy mamami.
Mi pomaga sprzątanie domu, tylko już wszystko tak lśni, że dziś nie wiem co będę sprzątać.