Pierwszy cykl po poronieniu.
-
WIADOMOŚĆ
-
Sheis wrote:gama teraz wieczorem troche wiecej czerwonego, wiec moze sie rozkreci.
bobo_frut ja pierwszy @ po zabiegu mialam chyba z 12 dni. Z rana nic nie lecialo, a w poludnie lało sie strumieniami. Poza tym organizm sie jeszcze oczyszcza. Dzieki @ moze Ci sie ladnie oczysci juz za pierwszym razem. Ja musze czekac na druga @ bo mam jeszcze w srodku pelno skrzepow krwi. Takze lepiej jak leci krew
i jak tam dzisiaj?08.01.2016 [*] 6 tc "Pan dał, Pan zabrał "(Hb)
-
Witajcie, poroniłam wczoraj, a w zasadzie myślę, ze jajo płodowe wyszło dzień wcześniej, a potem tylko złuszczyła się śluzówka. To był 7tc i niestety dalej mnie piersi bolą i mam wyższą temperaturę (choć w noc kiedy zaczęło się poronienie, to temperatura spadła ponizej lini pokrywajacej). Zastanawiam się jak długo te objawy mi się utrzymają i jak długo będę krwawić. Wczoraj chyba zeszło 3/4 wszystkiego i ból był nie do zniesienia, dziś słabe krwawienie i ból mniejszy, ale jak czytam o nawet kilkutygodniowych oczyszczaniach, to jestem przerażona...
Ech, to nasza pierwsza ciąża i bardzo chcielibyśmy jak najszybciej dalej się starać.
P.S. To straszne, ze kobiety sa zmuszone wspierać się jedynie na forach takich ja to, a nigdzie nie ma fachowej pomoy psychologicznej po stracie."Kobieta w obecności dobrego mężczyzny, prawdziwego mężczyzny uwielbia być kobietą. Jego siła pozwala aby, jej kobiece serce rozkwitało."
Urzekająca
http://inwestycjawmilosc.pl/ -
Aga Inwestująca mialas lyzeczkowanie, czy samoistne? Kazdy ma inny organizm, czasami oczyszczanie trwa dlugo, a czasem krocej. Niestety o pomocy psychologicznej w szpitalu mozna zapomniec, chyba tylko w nielicznych jest. Ja jestem po 2 okresach po lyzeczkowaniu i byly one bardzo trudne dla mnie, obfite, bolesne i dlugie. Ale to chyba przez to, ze sie nie wyczyscilam do konca...13.12.2015 Łyżeczkowanie w 8 tc.
-
witaj Aguniu, bardzo mi przykro:(
ja mialam łyzeczkowanie (moze niepotrzenie) w 6tc po stwierdzeniu poronienia samoistnego
i jestem teraz po pierwszej @ byla obfita baaaaardzo
a aktualnie jestesmy w trakcie pierwszych starań po stracie
ciekawa jestem co bedzie dalej....08.01.2016 [*] 6 tc "Pan dał, Pan zabrał "(Hb)
-
My aktywnie się staramy, ale chyba nic z tego nie będzie.
Robię testy owulacyjne i od kilku dni kreska testowa zmienia kolor - i wcale nie robi się ciemniejsza z dnia na dzień, tylko raz jest ciemniejsza, raz jaśniejsza i nie mam pojęcia o co chodzi, przed ovu LH powinno rosnąć a nie skakać, a raz jest pozytywny, raz prawie pozytywny, raz zdecydowanie negatywny To w ogóle możliwe? Może te testy jakieś lipne? -
mierzę, na razie jest na równym poziomie, nie ma wyraźnych skoków, dziś nie mierzyłam, bo termometr mi spadł za łóżko i dopiero później go znalazłam, ale owulki raczej nie było. Więc zastanawiają mnie te testy. Poprzednim razem jak je robiłam, to dzień po dniu wyraźnie się ta druga kreska pokazywała coraz ciemniejsza a teraz tak jakoś dziwnie i zastanawiam się czy tak to wygląda w cyklu bezowulacyjnym czy takie testy się trafiły, że mają różną czułość, sama nie wiem. W listopadzie kupiłam najtańsze testy z allegro, w tym cyklu miałam tylko dwa z allegro i dokupiłam paczkę w aptece i właśnie te z apteki mi tak wariują...
-
nick nieaktualnyAga Inwestująca
ja swoje poronienie przechodziłam w styczniu, dokładnie 16.01 wszystko się zaczęło. U mnie to był 6tc (dokładnie 5 i 3 dni). Krwawienie oprócz jednego dnia nie było zbytnio obfite, ale długo bolał brzuch (ok.7dni). Tydzień poźniej miałam robione usg, macica była już czysta a beta wynosiła 0,2. Kochana jeśli to poronienie samoistne i ładnie się oczyścisz wszystko powinno wrócić do normy dość szybko. Owulacja po poronieniu przyszła trochę później 22dc, normalnie mam 18dc, ale na szczęście zaczęłam już kolejny cykl i od teraz ruszamy ze staraniami. Nie wiem jaką miałaś betę, bo ja nie doszłam do wysokiej niestety i w związku z tym szybko spadła.
I dziewczyny jeśli macie poronienie samoistne albo w ogóle nawet później, wcale nie musicie zgadzać się od razu na łyżeczkowanie!! to jest absurd. Natura wie co robi, beta niestety nie spada aż tak szybko, ale dajcie czasem czas swojemu organizmowi. Lepiej zacząć kolejny cykl ciut dłużej, nawet tydzień czy dwa niż mieć zabieg i czekać 3-6 miesięcy. W dodatku macica musi się od nowa cała odbudować. Co innego, jeśli nie jest to poronienie całkowite, ale błagam was pamiętajcie, że łyżeczkowanie nie jest pierwszym etapem. Przeraża mnie częstość wykonywania tego zabieguJoannka lubi tę wiadomość
-
Ja mieszkam w Norwegii, przeszlam 2 poronienia i tutaj jest na odwrot: wszystko zalatwi natura! lekarz nawet nie wpadl na pomysl wyslac mnie na usg na kontrole... na szczescie w Polsce poszlam i dowiedzialam sie ze macica oczyscila sie sama...bo w norwegii to od razu dostalam informacje ze mam czekac Az wszystko samo sie ureguluje
lorien90 lubi tę wiadomość
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
nick nieaktualnyto, że stawiają na naturę to akurat dobre podejście usg kontrolne zawsze powinno być, ale trzeba poczekać aż skończy się krwawienie, bo wtedy nie uda się ocenić jak rzeczywiście wygląda macica. Jeśli są już tylko delikatne plamienia, można iść ja tam w cyklu zachodzę w ciążę i jestem dobrej myśli. Mam prawdopodbnie za gęstą krew. Jak tylko @ się skończy biorę acard i ewentualna ciąża na clexane
Joannka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyprzykro mi Niebieska, że Cię to spotkało ja w listopadzie miałam biochemiczną, ale @ spóźniła się tylko dwa dni, więc nie nacieszyłam się bladziochem, cykl po tym zaszłam ponownie.. no i skonczyło się jak się skończyło. Ale nie poddam się NIGDY trzymam za was kciuki dziewczyny!!!
bobo_frut lubi tę wiadomość
-
Witajcie wychodzi na to, że wszystko trwało tak długo jak przy normalnym okresie, tylko pierwszego dnia było 3 razy więcej krwi i bólu i jeden dodatkowy dzień lekkiego plamienia. Pójdę na początku przyszłego tygodnia na usg, zobaczyć czy wszystko zeszło. Oby! Teraz zaczęła mi się załamka psychiczna... Musze się rozsypać, zeby pozbierać. Teraz tyle zmian było i trudnych momentów, a nie miałam chwili na skupienie się na własnej tragedii ;(
Gama - powodzenia w staraniach!
Lorien - podziwiam Twoją siłę, masz rację nie mozna się poddawać"Kobieta w obecności dobrego mężczyzny, prawdziwego mężczyzny uwielbia być kobietą. Jego siła pozwala aby, jej kobiece serce rozkwitało."
Urzekająca
http://inwestycjawmilosc.pl/ -
Czesc dziewczyny jest mi tak bardzo zle. Wrocilam od lekarza i wciaz mam jakies pozostalosci po lyzeczkowaniu, zostalam niedokladnie wyczyszczona. Dostalam skierowanie na kolejne lyzeczkowanie. Czuje sie fatalnie. Tak chcialam starac sie o dziecko w najblizszych dniach, a musze isc na kolejny zabieg. Czuje sie jakbym poronila drugi raz. Tym razem dostalam skierowanie do innego szpitala. Po lyzeczkowaniu znowu czekanie na okres i jak tak dalej pojdzie to nie wiem kiedy zajde w ciaze. Czuje sie strasznie. Chcialabym umrzec i miec spokoj.13.12.2015 Łyżeczkowanie w 8 tc.
-
nick nieaktualny
-
Dziękuję dziewczyny za ciepłe słowa. Muszę to wszystko przetrawić i oswoic sie z tym wszystkim. Mam nadzieje, ze to wszystko nie bedzie mialo zlego wplywu na moje zdrowie. Od trzech dni mam czarne plamienia i silny ból brzucha jak na poczatku okresu, a to juz 9 dzien wiec koncowka. Mam zal do lekarza, ktory robil mi zabieg, a cieszylam sie ze robi mi sam ordynator Teraz musze poczekac do poniedzialku na zabieg13.12.2015 Łyżeczkowanie w 8 tc.
-
lorien90 wrote:to, że stawiają na naturę to akurat dobre podejście usg kontrolne zawsze powinno być, ale trzeba poczekać aż skończy się krwawienie, bo wtedy nie uda się ocenić jak rzeczywiście wygląda macica. Jeśli są już tylko delikatne plamienia, można iść ja tam w cyklu zachodzę w ciążę i jestem dobrej myśli. Mam prawdopodbnie za gęstą krew. Jak tylko @ się skończy biorę acard i ewentualna ciąża na clexane
a skąd wiesz ze masz za gęstą krew,robiłas jakies badania?Antoś IVF,Julisia natural