Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy tylko do 30.11   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Poród martwego dziecka
Odpowiedz

Poród martwego dziecka

Oceń ten wątek:
  • Mikuśka Autorytet
    Postów: 4527 1669

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 12:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    igle wrote:
    Dziewczyny A jak to jest w przypadku zakażenia wewnątrzmacicznego? Czy muszę się przebadać? Czy możliwe jest że mam jakieś bakterie?( wiem że mogą one być bezobjawowe- bo tak było u mnie). Przepraszam za chaos ale powoli dojrzewam do myśli żeby na jesień podejść do in vitro i tak się zastanawiam czy nie przebadać się pod tym względem- teoretyczne byłam wyleczona ale wiecie jak to jest... czy jeżeli coś tam mam to muszę brać antybiotyki? Mój gin powiedział mi że większość ludzi ma bakterie i dopóki nie przeszkadzają to ich się nie leczy, pomimo tego, że u mnie nie było żadnych dolegliwości A jednak straciłam dwoje dzieci. Planuję ale tak naprawdę nie wiem od czego zacząć, na wizytę u lekarza na razie po prostu nie mam siły. Czuje że jestem pod ścianą- z jednej strony chce dziecka z drugiej bardzo się boję...
    jakie to nasze życie jest porypane...
    Hey ja teraz robiłam 2 razy wymazy z szyjki macicy i tyleo tyle moj lekarz twierdzi ze nic wiecej ie da sie zrobić ale od jakiegos czasu znowu nawrociła mi grzybica pochwy i nie wiem jak sie pozbyc tego dostałam leki ale ciezko to widze zmieniam lekarza i tez bede podchodziła do in vitro chyba w łodzi boje sie tez jak cholera
    przeglądałam wypis ze szpitala jak odeszły mi wody i tam wykryto u mnie e.coli candydie albicans i straphylococcus aureus mssa czyam o tym i czytam i nic ciekawego nie znalazłam

    7b0f9c1e19.png
  • Mikuśka Autorytet
    Postów: 4527 1669

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 12:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    przepraszam z literówki
    w miedzy czasie zrobiłam tez badania na zespół atyfosfolipidowy i wyszły mi przeciwciała :(

    7b0f9c1e19.png
  • nadulek Autorytet
    Postów: 542 621

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 13:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc
    Piszecie o kariotypach u mnie wystepuje wada translokacja 16 i 17 pary chromosomow w ciazy z mlodsza corka amniopunkcja wynik kariotyp nieprawidlowy ale translokacja zrownowazona porod w 32 tc dzis ma 3 lata. W ostatniej ciazy tak kolorowo nie bylo usg genetyczne w 12 tc uogolniony obrzek plodu w 16 tc amniopunkcja wynik kariotyp nieprawidlowy meski translokacja niezrownowazona. Pozniej kolejne usg a tam obrzek ktory sciskal wszystkie organy wew synka wady mozdzku tj za maly ogolna hipotrofia do tego bradykaria do 56 userzen na minute to bylo 4 czrwca. Genetyk od poczatku mowil ze jest zle i przedstawil bam wszystki choroby jakie za sa zwiazane z nieprawidlowosciami w budowie 17 chromosomu a byly ich setki. Wada od poczatku letalna. 11 maja urodzil sie nasz synek jednak juz nie zyl.
    To byla moja 6 ciaza. 2 corki ur w 32 tygodniu (1 i 4 ciaza) jedno obumatcie w 13 tc i 3 poronienia samoistne przed 10 tc.
    Ciezko sie zyje z przekonaniem ze jest sie zepsutym genetycznie i ze jest sie przyczyna niepowodzen. Bo i ze to jak loteria i nikt nie powie ze tym eazem bedzie ok

    20.09.2013[*] 24.12.2013 [*] 09.02.2017[*]
    11.05.2018 Hubert 23 tc [*]
    Nieprawidłowy kariotyp
    Niedoczynność tarczycy, Hashimoto
    hchyrjjgepvdd2o1.png
    Nadia <3 Mia <3
  • Pola133 Przyjaciółka
    Postów: 166 41

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 15:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mikuska ja 10 lat temu walczylam przez 5lat z infekcjami kobiecymi. Szczepy bakterii były i lekarze łapali się za głowę skąd takie paskudztwa się u mnie biorą. Grzybica też.. Miałam nadzerke i ciągle pęcherz moczowy chory. W końcu po przewlekłym braniu leków i szczepionek plus poszerzeniu cewki moczowej przeszło jak ręką odjal.
    Pisze o tym bo wiem, że to nawraca i jak się nie doleczy to będzie nawracać.
    Dodam, że leczyłam się też ziołami. Jak już trafiłam do dobrego urologa i gina to w pół roku mnie wyleczyli. Plus zioła piłam sobie dłużej profilaktycznie. To jest mega uporczywe,jedna ciąże też przez to straciłam, we wczesnym etapie.
    U mnie procedura była taka, że wymazy robili po każdej antybiotykoterapii, posiew moczu gdy byla nowa infekcja, cytologia co pół roku. Do momentu aż było czysto.
    Od 5lat mam spokój i przy ciążach też infekcje nie nawracaja. Partnera seksualnego tez mi przebadali, ale on był czysty :)

    06.2015 synek
    08.2017 córcia Aniołek 36 tc
    07.2018 tęczowa córcia
  • igle Ekspertka
    Postów: 379 95

    Wysłany: 7 czerwca 2018, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pola, o rany! 5 lat?! Masakra.
    Mi w szpitalu wyleczyli " moje" świństwa, bakterie którą złapałam u nich mi leczyli, ale więcej wymazow nie robili, obserwowali tylko czy spada crp- dwa dni po porodzie miałam 250 (norma bodajże do 5). Czyścily ranę po cc i plukali mnie w środku. Ani w szpitalu ani mój gin ( który twierdzi jak wspomniałam wcześniej że bez objawów nie robili się wymazow bo prawie każdy coś ma) nie sprawdzili czy pozbylam się tej przekletej pałeczki. W sumie dolegliwości żadnych nie mam ale widzę że pora pod tym kątem się przebadać...

    I&L czerwiec 2017 26tc

    Teczowy A. czerwiec 2020

    iv09i09kwy7ert6d.png
  • Mikuśka Autorytet
    Postów: 4527 1669

    Wysłany: 8 czerwca 2018, 08:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja robie co roku cytologie zawsze jest ok wymazy wychodzą ok
    a grzybek jak był tak jest teraz biore leki i zaczynam troche zioła aloes jogurty nei wiem juz co robic serio ...:(

    7b0f9c1e19.png
  • Pola133 Przyjaciółka
    Postów: 166 41

    Wysłany: 8 czerwca 2018, 08:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak 5lat,ale ja byłam przypadkiem beznadziejnym :) oprócz e coli i grzybicy miałam szpitalne szczepy, które na nic nie szły i się ciągle odnawialy. Mimo to pisze to na pocieszenie, że teraz mam już naprawdę spokój!
    Na pewno po tym wszystkim, tak po pół roku bez infekcji kazali mi zrobić posiew moczu, wymaz z pochwy i cytologie. Robiłam też badanie na czystość pochwy.... Nie pamiętam czym to się roznilo. Przed pierwszą ciaza bankowo miałam to zrobic. Potem już nie robiłam.Lepiej zbadać niż się potem stresować.
    W razie problemów mam dobrą profesor na lubelszczyznie, bo tam wtedy mieszkałam. Ona zna się na tym temacie.

    06.2015 synek
    08.2017 córcia Aniołek 36 tc
    07.2018 tęczowa córcia
  • Mikuśka Autorytet
    Postów: 4527 1669

    Wysłany: 8 czerwca 2018, 11:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pojechałam dzis zrobic badanie moczu zobaczymy czy cos wyjdzie ale czuje ze jest problem
    wyczytałam o korze dędowej ze pomaga musze spróbowac no ale zobaczymy jaki wynik wyjdzie badania
    i skąd to sie cholerstwo przyplącze

    7b0f9c1e19.png
  • Pola133 Przyjaciółka
    Postów: 166 41

    Wysłany: 8 czerwca 2018, 13:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kora jest ok, ja stosowałam też octanisept po każdym siusiu do okazania okolic cewki.
    Oczywiscie te wszystkie globulki itp. Jak był stan zapalny też.

    06.2015 synek
    08.2017 córcia Aniołek 36 tc
    07.2018 tęczowa córcia
  • Kasiek84 Koleżanka
    Postów: 83 19

    Wysłany: 10 czerwca 2018, 22:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, która z nas nie zmagała się z jakąś „cholerą” tam w środku? Ja po sobie zauważyłam, że jak tylko spada mi odporosc albo przesadzam z cukrem to przyplątuje się jakaś infekcja. W każdej ciazy miałam „coś” prawie non stop. Mam tez GBS. W ostatniej ciąży w tym wymazie ok . 32tc wyszedł mi gronkowiec złocisty. Cholera wie skąd. Przeleczony. Jednak nie miał wpływu na smierć dziecka. Jeszcze polecam emulsję do mycia „octanisan”. Dowiedziałam się po niej po ciąży, ale serio jest warta swojej ceny. Myślę, że się sprawdza w codziennej higienie jak i w połogu, a przy jakiś infekcjach przynosi ulgę.
    Polu pytałaś jak u mnie. Mam dużo na głowie, ale tez wielkimi krokami zbliża się 1. Rocznica śmierci mojego synka. Już nawet pytałam w kwiaciarni czy zrobią mi coś specjalnego na grób dzieciątka... jakoś dalej to wszystko dla mnie takie popieprzone. Pewnie już tak będzie zawsze... trzymam za Ciebie kciuki.
    I za Waswszystkie dziewczyny.
    Myślicie, ze wszystkie „rocznice” są tak ciężkie?

    07.05.2014 Kacper
    10.11.2015 Kaja
    (*+) 19.07.2017 Olaf 39+2
  • igle Ekspertka
    Postów: 379 95

    Wysłany: 11 czerwca 2018, 14:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie w tym miesiącu pierwsze urodziny synkow- 28, 29 zmarł pierwszy synek A 14.07 drugi... cały czas mi ciężko A teraz, kiedy zbliżają się te daty to jeszcze bardziej...
    Ostatnio widziałam na cmentarzu jak do pewnego dziecka przyszli rodzice i jeszcze kilka osób z nimi, i to było takie -piękne (brakuje mi słowa by to ująć) i jednocześnie zrobiło mi się tak przykro bo u mnie w rodzinie moje dzieci to jest temat tabu. Dużą rodzina, przyjaciele, znajomi, a ja czuje się jakbym była sama...ja i mój ból.

    I&L czerwiec 2017 26tc

    Teczowy A. czerwiec 2020

    iv09i09kwy7ert6d.png
  • gael Znajoma
    Postów: 29 18

    Wysłany: 11 czerwca 2018, 23:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiek, igle, trzymajcie sie kochane. U mnie rocznica byla ciezka, ale w sumie nie ma dnia, zebym nie myslala o synku... Codziennie w myslach do niego mowie. To moj sposob na wypelnienie pustki. To sa trudne przezycia i nawet nie oczekuje, ze kiedys zupelnie zejdzie ze mnie ten smutek. Ucze sie zyc z nim i doceniac to, co mam.

    Zaczynam 34 tc, nerwowa coraz wieksza. Juz mam zaliczone 2 wizyty na IP bo panikowalam ze cos jest nie tak. Na szczescie wszystkie pielegniarki sa bardzo wyrozumiale. Trudniej mi radzic sobie z niektorymi kolezankami, ktore w ramach wsparcia zapewniaja, ze teraz na pewno wszystko bedzie ok. Nic mnie bardziej nie wkurza, szczerze mowiac.

    2017 - synek 39tc [*]
    2018 - teczowa coreczka ❤️
  • ALKA7 Przyjaciółka
    Postów: 87 35

    Wysłany: 12 czerwca 2018, 10:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny wczoraj urodziłam piękną córeczkę Julię -3300g i 57 cm ☺
    To były bardzo trudne miesiące ale warto to przetrwać.
    Od 24.05 byłam już w szpitalu pod stałym monitoringiem (4x dziennie ktg plus co 3 dni badanie przepływów) i podjęli decyzję o zakończeniu ciąży.
    Kiedy usłyszałam Jej płacz to poczułam że znowu zaczynam żyć.

    Bbasia, Agnieszka90, Kasiek84, dydone, Mama Blanusi, Xkali, baterfly lubią tę wiadomość

    Listopad 2010 - wspaniały synek
    Wrzesień 2016 r. [*] 40 tc - Zosia - mój kochany Aniołek
    Czerwiec 2018 - córeczka Julia
  • Bbasia Koleżanka
    Postów: 81 18

    Wysłany: 12 czerwca 2018, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratulacje ;) dużo zdrowia dla was ;)

    Marcin 15.05.2017 [*] 37tc

    Michał 31.07.2018 ;-)
  • Agnieszka90 Przyjaciółka
    Postów: 115 45

    Wysłany: 12 czerwca 2018, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alka Ogromne Gratulacje :*
    Duzo zdrówka dla Was <3

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2018, 11:03

    ,,Najbardziej gorzka w naszym dzisiejszym smutku jest pamięć o wczorajszej radości’

    Zuzia 15.10.2016 32tc [*]
    Tęczowa Ola 04.09.2018
  • Kasiek84 Koleżanka
    Postów: 83 19

    Wysłany: 12 czerwca 2018, 11:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ALKA7 moje gratulacje!!! Wspaniałe, że miałaś taką opiekę i te kontrole! Bardzo się cieszę, że wszystko tak się skończyło. Jesteś kolejnym przykładem, że to co nam się przytrafiło, to smutna statystyka.


    Gael u mnie tez nie ma dnia żebym nie myślała o moim synku. Oczywiście są i nadal chwile, że się poryczę. Mój starszy synek (4lata) często o niego pyta, w najmniej oczekiwanym momencie. W trakcie zabawy czy przed snem, potrafi zapytać czy „Olafek jeszcze z nami kiedyś będzie”. Serio, to wtedy kładzie mnie na łopatki ... myśle, że ten smutek nigdy z nas nie zejdzie i tak jak piszesz.

    07.05.2014 Kacper
    10.11.2015 Kaja
    (*+) 19.07.2017 Olaf 39+2
  • Kasiek84 Koleżanka
    Postów: 83 19

    Wysłany: 12 czerwca 2018, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Igle. U mnie tez jest jakoś różnie w rodzinie. Może Olaf nie jest tematem tabu ale jednak oprócz mnie i mojej mamy nikt sam tak nie zacznie tematu. Nie myślę, że dlatego że reszta zapomniała, ale może to stąd, że dalej nikt nie wie czy mnie nie zrani. Tak sobie to tłumacze. Ja mówię o synku otwarcie, taką osobą jestem. Choć gardło ściśnięte to mówię.
    Mój tato, choć jest wrażliwym człowiekiem był na cmentarzu może dwa razy. Myśle, że to stad, ze bardzo go to boli. Jak zaraz po śmierci Olafka ktoś zadzwonił i zapytał „no co Józiu jesteś już po raz kolejny dziadkiem” to nie mógł wykrztusić z siebie słowa.
    Myślę, że to „tabu” w takich przypadkach to taki parasol ochronny.
    Trzymaj się kochana, ja zapalę światełko dla Twoich chłopaków ❤️❤️

    07.05.2014 Kacper
    10.11.2015 Kaja
    (*+) 19.07.2017 Olaf 39+2
  • dydone Przyjaciółka
    Postów: 163 33

    Wysłany: 12 czerwca 2018, 12:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alka Gratulacje ogromne!!!

    ALKA7 lubi tę wiadomość

    02.01.2019 r. Maria , Szymon [*] 39 tc , Aniołek [*] 8 tc, Aniołek [*] 5 tc, Aniolek [*] 7tc
    km5sgu1ri0500snx.png
  • Ilona04 Autorytet
    Postów: 652 105

    Wysłany: 12 czerwca 2018, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alka gratulacje

    :)

    ALKA7 lubi tę wiadomość

    Antoś 36tc [*]. Urodzony dla nieba :*
  • Mikuśka Autorytet
    Postów: 4527 1669

    Wysłany: 12 czerwca 2018, 14:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alu tak bardzo sie cieszę ogromne GRATULACJE !!!Zdrowka dla was!!

    ALKA7 lubi tę wiadomość

    7b0f9c1e19.png
‹‹ 126 127 128 129 130 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Karuzela łóżeczkowa, która rośnie razem z dzieckiem

Karuzele do łóżeczka to nie tylko dekoracja – pomagają stymulować zmysły malucha i wspierają jego rozwój. Kolorowe, poruszające się elementy przyciągają uwagę dziecka, rozwijając wzrok oraz koordynację. Dodatkowo, delikatna muzyka i spokojne ruchy karuzeli mogą działać kojąco, pomagając maluchowi w wyciszeniu się przed snem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Czy jestem w ciąży? - ciąża urojona a widoczne objawy ciąży

Zdarzyło Ci się usłyszeć coś, co bardzo chciałaś usłyszeć lub czego usłyszeć za wszelką cenę nie chciałaś, mimo panującej wokół ciszy? Czasem nasz mózg płata nam figle. Jeśli bardzo czegoś pragniemy, jesteśmy skłonni dostrzegać przejawy tego pragnienia, mimo ich braku. Wiele kobiet starających się o dziecko, co miesiąc zasatanawia się: "Czy jestem w ciąży?", dostrzega u siebie pierwsze objawy ciąży, po czym po wykonaniu testu ciążowego widzi jedną kreskę. Ciąża urojona czy "urojenie ciążowe" - jak je rozpoznać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsze objawy ciąży - po czym poznać, że możesz być w ciąży

Starając się zajść w ciążę, często nie potrafimy przestać interpretować każdego, nawet najmniejszego ukłucia w jajniku i nie traktować go jako potencjalnego objawu ciąży. Które z objawów mogą faktycznie coś znaczyć i z czym możemy je pomylić? Które z objawów ciążowych na wczesnym etapie ciąży są po prostu rzadko spotykane? Zapoznaj się z listą pierwszych objawów ciążowych!

CZYTAJ WIĘCEJ