Poród martwego dziecka
-
WIADOMOŚĆ
-
Agnieszka gratulacje ogromne!
Ewelin, ja do tej pory nie mogę patrzeć na maleńkie dzieci, bo serce mi pęka. Boję się ich, czuje zazdrość, żal i chyba też wstręt, chociaż dla mnie każde dziecko jest cudem. Bardzo długo twierdzilam że więcej dzieci nie chcę, ale instytut zrobil swoje, pomimo ogromnego strachu.
Właśnie dziś wykupiła kwas foliowy i hormony, które zacznę brać w następnym cyklu. I znowu pojawiły się wątpliwości, wróciły wspomnienia jak walczyłam żeby mieć chłopców. Przygnebila mnie wizja kolejnych podejść do in vitro, przypomniałam sobie jak po transferze wracałam z moimi fasolkami w brzuchu...A przy aptece natknęłam się na bliźniaki- chłopców w wieku podobnym do moich dzieci...
Bardzo ciekawy artykuł- mi też chodziło po głowie że jeżeli kiedyś będę miała chłopca to dostanie drugie imię po swoim bracie. Ale jednak tego nie zrobię.Agnieszka90 lubi tę wiadomość
-
Igle bedzie dobrze, musi być!
Ja tez w przyszłości (o ile mi bedzie dane) pewnie dam drugie imię po rodzeństwie. O pierwszym takim samym nawet bym nie pomyślała..
Jeżeli chodzi o widok kobiet w ciąży i noworodkow... boli bardzo. Po prostu czuje jak się cos we mnie skręca i jest to silniejsze ode mnie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2018, 17:27
Natalka 09.12.'15 ♥️
Klaudusia 20 tc, (*) 08.01.'18
Michaś 18 tc, (*) 09.08.'18
Kornelka i Emilka ~1k2o~ 💕 02.12.'19
..............................................
Hashimoto, trombofilia (białko S- 55%, MTHFR C677T homo, PAI 1 homo); ANA2 1:2560; niewydolność cieśniowo-szyjkowa-> TAC od X.'18 -
Jeśli chodzi o widok dzieci i kobiet w ciąży, to u mnie również jest to mieszanina wielu uczuć. Odwracam głowę i uciekam przed nimi. Generalnie czuję fizyczną reakcję organizmu: całe ciało mi się usztywnia, a szczęka zaciska.03.2018 r. córeczka Malwinka (*) 40 tc
06.2019 r. tęczowa córeczka Jagoda -
Agnieszka ale cudownie!!! Gratulacje ogromne. Cieszcie się sobą ile się da!!
Co do imion dla kolejnych dzieci to też nie przyszłoby mi do głowy dawać tak samo na imię. Przecież kolejne dzieci to rodzeństwo naszych Aniołków . To zupełnie inne osoby, każde z nich jest wyjątkowe.Agnieszka90 lubi tę wiadomość
Córeczka - 2015
Synek - [*] 37tc - 2017
Synek - 2018 -
Dziekuje baaardzo :* cieszymy sie soba tulimy i czekamy na powrot do domu juz zapominam o bolu jak na nia patrze
Co do imion to dalismy inne bo tak jak mowi Azg przeciez to rodzenstwo naszych Aniołków ;*igle lubi tę wiadomość
,,Najbardziej gorzka w naszym dzisiejszym smutku jest pamięć o wczorajszej radości’
Zuzia 15.10.2016 32tc [*]
Tęczowa Ola 04.09.2018 -
Agnieszko gratulacje! Jesteś kolejnym przykładem, że są możliwe dla nas, mam po stracie, szczęśliwe zakończenia.
Twoja córeczka jest moja imienniczką ☺Niech Oleńka pięknie rosnie i daje wam duzo szczęścia.Agnieszka90 lubi tę wiadomość
Listopad 2010 - wspaniały synek
Wrzesień 2016 r. [*] 40 tc - Zosia - mój kochany Aniołek
Czerwiec 2018 - córeczka Julia
-
Julcia ja tez jestem zawieszona w czasie. Caly czas nie dociera do mnie ze wszystko wokol dzieje sie tak szybko i mijaja dnie, tygodnie i miesiace. Ja sie zatrzymalam w dniu w ktorym on odszedl i nie chce mi sie ruszyc do przodu. A tu juz we Wtorek wracam do pracy i coraz bardziej mi sie nie chce. Boje sie tam isc i byc obiektem!
-
Agnieszka90 ogromne gratulacje dla Was! Cieszę się że tym razem możesz napisać o szczęśliwym zakończeniu!!!
U mnie tym razem będzie dziewczynka więc takie samo imię nie wchodzi w grę, ale gdyby był chłopiec nigdy nie zdecydowałabym się by brata nazwać tak samo jak Szymka.
Igle, Mikuśka 3mam za Was kciuki!!!
Oko lwa powrót do pracy mi bardzo pomógł dojść do względnej równowagi, choć nie obyło się bez ogromnego strachu wyjścia do ludzi i normalnego świata, bywały też chwilę że bez tabletek uspokajających nie dałabym rady, ale nie żałuję że wróciłam bo z czasem pozwoliło mi to stanąć na nogi- mam nadzieją że u Ciebie też tam będzie!Agnieszka90 lubi tę wiadomość
02.01.2019 r. Maria , Szymon [*] 39 tc , Aniołek [*] 8 tc, Aniołek [*] 5 tc, Aniolek [*] 7tc
-
Hej Dziewczyny.
Tez mam od dwóch dni dola i musze spbie poryczeć. Dzisiaj jeszcze zobaczylam na wyniko badań ktore ostatnio robilam, mam ANA dodatnie, jutro jade robic kolejne badania. Cholernie sie boje co jeszcze powychodzi. Nie dosc, ze ta szyjka zakichana, tarczyca i Hashi to jeszcze inne rzeczy wychodzą: (Natalka 09.12.'15 ♥️
Klaudusia 20 tc, (*) 08.01.'18
Michaś 18 tc, (*) 09.08.'18
Kornelka i Emilka ~1k2o~ 💕 02.12.'19
..............................................
Hashimoto, trombofilia (białko S- 55%, MTHFR C677T homo, PAI 1 homo); ANA2 1:2560; niewydolność cieśniowo-szyjkowa-> TAC od X.'18 -
Cześć dziewczyny, u mnie za kilka dni minie pół roku. Znowu mieszanina przedziwnych uczuć. Smutek, żal, rozgoryczenie, wkurzenie, ale też jakaś niezdrowa ekscytacja, oczekiwanie i nerwowość,tak jakbym miała szykować przyjęcie urodzinowe Malwinki dla wielu osób, spodziewała się wielu gości z powodu jej święta. Masakra, momentami boję się, że zwariuję, że już nie wytrzymam tego cierpienia. Plus mieszanina uczuć związana z obawami o przyszłą potencjalną bezdzietność. Po prostu mieszanka wybuchowa, naprawdę trudna do udźwignięcia Wiem, że swoje trzeba wycierpieć, żeby kiedyś było trochę łatwiej, ale jest kurde ciężko. Ciężko też momentami ze mną wytrzymać. Ostatnio pokłóciłam się ze swoim chłopakiem (dość śmieszne określenie dla kogoś po 40)i miałam już nawet myśli, że jak tak, to nie będę już podejmować starań o dziecko, bo po co się narażać na kolejne ryzyko niepowodzenia. Na szczęście już się pogodziliśmy.
Trzymajcie się dziewczyny, no po prostu swoje musimy wycierpieć, a przeszkody zdrowotne, medyczne jakoś obejść.03.2018 r. córeczka Malwinka (*) 40 tc
06.2019 r. tęczowa córeczka Jagoda -
Mamo Malwinki ściskam Cię mocno... Mieszanina uczuć jest chyba normalna...tylko to co nas spotkało jest nienormalne i nie powinno się nigdy zdazyc. Też mam obawy o przyszłość czy będę miała zdrowe dziecko czy się uda ...gdy już myślę że sobie to poukladalam, że jakoś dam radę łapę dołek i uważam że nic nie ma sensu ...że nie zaskuguje, że zrobiłam coś nie tak. Wielki strach obawa i niezrozumienie swiata. Żałobę trzeba przeżyć ...tylko dlaczego Nas to dotknęło,dlaczego takie coś się dzieje ...