X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Poród martwego dziecka
Odpowiedz

Poród martwego dziecka

Oceń ten wątek:
  • baterfly Przyjaciółka
    Postów: 88 25

    Wysłany: 2 kwietnia 2015, 19:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jesteś bardzo silną kobieta Angelina. Wierzę że doczekasz się upragnionego trzeciego dziecka. Życzę Ci tego z całego serca :-*

    Emilia i Nadia 13.02.2015 [*][*] 26tc <3 <3
    Bruno 26.03.2017 - mój tęczowy syn <3
    Aniołek 03.04.2019 [*] 16tc <3
  • Angelina Autorytet
    Postów: 323 164

    Wysłany: 4 kwietnia 2015, 13:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    baterfly wrote:
    Jesteś bardzo silną kobieta Angelina. Wierzę że doczekasz się upragnionego trzeciego dziecka. Życzę Ci tego z całego serca :-*
    Witaj ! Jak sobie radzisz? Mnie jest strasznie ciężko , szczególnie teraz kiedy znajome któr były razem ze mną w ciąży zaczynają wyjeżdżać wózkami.

    km5s8u69q08sfsa9.png
    zem38iik979vtlfe.png
    UKOCHANY FRANUŚ *09-02-2015r + 09-02-2015r. 29tc żył 1,5 godz.
    n59yi09kveaj4gx0.png
  • marzusiax Autorytet
    Postów: 3771 2713

    Wysłany: 4 kwietnia 2015, 15:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Po raz pierwszy w zyciu nie moge sie doczekac kiedy skoncza sie swieta. W zeszlym roku w wielkanoc mialam okres od ktorego liczono mi ciaze :( daczego Bog mnie tak pokaral to nie wiem :( wczoraj na cmentarzu ryczalam jak bobr. Maz tulil mnie i robowal uspkoic. To mialy byc najpiekniejsze swieta bo mielismy byc we 3. Marze abysmy nastepne swieta spedzili we 3 (jeszcze wieksze czescie - we czworeczke ) czerwcu nadchodz!!!!

    f2wl9vvjip8wdzqr.png1usawn15ypoqzu4l.png
    Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele...
  • baterfly Przyjaciółka
    Postów: 88 25

    Wysłany: 4 kwietnia 2015, 18:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angelina wrote:
    Witaj ! Jak sobie radzisz? Mnie jest strasznie ciężko , szczególnie teraz kiedy znajome któr były razem ze mną w ciąży zaczynają wyjeżdżać wózkami.
    Mi jest również niewyobrażalnie ciężko. Płaczę codziennie, najczęściej wieczorem jak mówię im dobranoc. Są momenty kiedy jest lepiej i wtedy staram się myśleć pozytywnie, tak bardzo pragnę być znowu w ciąży. Ale niestety są i takie dni jak wczoraj na cmentarzu kiedy oboje z mężem ryczelismy jak bobry. Ciągle mam wrażenie że wszystkie kobiety wokół są albo w ciąży albo pchają wózki z niemowletami. I wtedy łzy napływają od razu... ciężko.

    Emilia i Nadia 13.02.2015 [*][*] 26tc <3 <3
    Bruno 26.03.2017 - mój tęczowy syn <3
    Aniołek 03.04.2019 [*] 16tc <3
  • monilia84 Autorytet
    Postów: 2543 3884

    Wysłany: 6 kwietnia 2015, 22:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dla mnie tez okres swiat okazal sie trudniejszy niz myslalam. W sobote dostalam pierwsza@ po porodzie i jakos mnie to podlamalo. Poczulam wowczas ze wszystko juz wrocilo do normy. Koniec ciazy i tych pieknych szczesliwych chwil. Czuje coraz wieksza pustke po Wikusi :( Momentami czuje ze mniej milosci mam do drugiej corki. Nie jestem juz kochajaca mama. Corka ciagle mowi ze teskni za siostra bo tak bardzo na nia czekala :( Wczoraj spotkala mnie znajoma i mowi " tak patrzylam czy brzuszek ci juz widac a ja do niej ze juz nie widac :(" Czuje sie samotna bez brzuszka bez tego lobuza kopiacego mnie:( Codziennie mowi mezowi ze tak bardzo znow chcialabym byc w ciazy ale nie wiem czy on sie zdecyduje. Widze ze sie boi, jak kazdy. Przydalby sie dobry lekarz ktory dodalby nadziei i poprowadzil Nas ale o takiego ciezko

    f2wlj44jk32wmpis.png
    Wikusia Aniołek 26.02.2015 [*] 27tc
    iv09cwa1ldduj806.png
  • marzusiax Autorytet
    Postów: 3771 2713

    Wysłany: 7 kwietnia 2015, 15:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez bardzo mocno przezylam te swieta bo mielisny w nie byc w 3. Co chwile mowilam do meza:" obiecaj mi ze za rok bedziemy we 3" nie wiem jak on ze mna wytrzymal. Juz zaczynam sie bac bozego narodzenia... cuz pierwszy raz najgorszy potem moze juz z gorki. Staram sie byc dobrej mysli co nie jest proste.

    Minilia trzeba dac sobie czas na przezycie zaloby. Z kazdym miesiacem bedzie lepiej. Wczesniej nie wierzylam ze wogole moze byc lepiej.. a jednak. Mnie bardzo pociesza mysl ze za 2 miesiace zaczniemy sie starac. Trzeba sobie wyznaczyc jakis cel bo idzie zwariowac. U ciebie tez bedzie lepiej. Nie poddawajcie sie. Strach bedzie i to taki ze jeszcze nie jestesmy sobie w stanie tego wyobrazic ale przez to wyostrzy sie nasza czujnosc i juz dzieci nie stracimy :) tego sie trzymam :) fizycznie zdrowko dopisuje?

    f2wl9vvjip8wdzqr.png1usawn15ypoqzu4l.png
    Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele...
  • monilia84 Autorytet
    Postów: 2543 3884

    Wysłany: 7 kwietnia 2015, 16:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fizycznie jest ok choc czekam na wizyte u gina pierwsza po porodzie. Jutro ja mialam miec ale @ przyszla. Przelozylam ja. Musze teraz jakies podstawowe badania zrobic bo jeszcze nic nie robilam.
    Milego dzionka :)
    Mam nadzieje ze przetrwamy te gorsze dni i przyjdzie dzien kiedy zdecydujemy sie zaczac starania o maluszka :)

    f2wlj44jk32wmpis.png
    Wikusia Aniołek 26.02.2015 [*] 27tc
    iv09cwa1ldduj806.png
  • marzusiax Autorytet
    Postów: 3771 2713

    Wysłany: 7 kwietnia 2015, 17:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadejda te dni szybciej niz myslisz :)

    monilia84 lubi tę wiadomość

    f2wl9vvjip8wdzqr.png1usawn15ypoqzu4l.png
    Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele...
  • Angelina Autorytet
    Postów: 323 164

    Wysłany: 10 kwietnia 2015, 19:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marzusiax jak się czujesz po cesarce? Jesteś o miesiąc do przodu w stosunku do mnie. Ja w sumie już dobrze, nic mnie nie boli. W zasadzie to mnie czuję już blizny tylko takie nie do końca czucie mam nad blizną. No i trochę jeszcze opuchnięte nad blizną.
    Batterfly ty rodziłaś sn czy przez cc?

    km5s8u69q08sfsa9.png
    zem38iik979vtlfe.png
    UKOCHANY FRANUŚ *09-02-2015r + 09-02-2015r. 29tc żył 1,5 godz.
    n59yi09kveaj4gx0.png
  • baterfly Przyjaciółka
    Postów: 88 25

    Wysłany: 10 kwietnia 2015, 20:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja rodziłam SN. Namowili mnie na to w szpitalu mówiąc że szybciej moje ciało się zregeneruje. I mieli rację. Ale czasami żałuję że nie zdecydowałam się na cesarke bo psychicznie ciągle rozpamietuje moment narodzin jednej i drugiej córki. Bolało niemiłosiernie. I ta cisza ciągle rozbrzmiewa w moich uszach. Do ostatniej chwili ludzilam się że któraś zaplacze :'(

    Emilia i Nadia 13.02.2015 [*][*] 26tc <3 <3
    Bruno 26.03.2017 - mój tęczowy syn <3
    Aniołek 03.04.2019 [*] 16tc <3
  • Angelina Autorytet
    Postów: 323 164

    Wysłany: 10 kwietnia 2015, 21:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi jedyne co pozostało to brzmiący ciągle w uszach cichutki płacz mojego Franusia. Nie widziałam synka i nie byłam też na pogrzebie bo źle zniosłam cc, chyba dlatego że nie miałam motywacji żeby się szybko pozbierać. Ale dla dobra dziecka było cc, dawało mu to większe szanse.

    km5s8u69q08sfsa9.png
    zem38iik979vtlfe.png
    UKOCHANY FRANUŚ *09-02-2015r + 09-02-2015r. 29tc żył 1,5 godz.
    n59yi09kveaj4gx0.png
  • marzusiax Autorytet
    Postów: 3771 2713

    Wysłany: 10 kwietnia 2015, 22:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nawet dobrze sie czuje. Tez mam slabsze czucie w okolicy blizny ale z tego co wiem moze sie utrzymywac bardzo dlugo. Psychicznie chyba nigdy nie bede sie czula dobrze. Ja mialam cc bo maly byl bardzo duzy i jako pierworodka mialabym problem go urodzic sn i i tak by mi musieli robic cc. Po sn mozna sie starac po 3 miesiacach a tu po pol roku nadal moze nie byc ok. Ja juz wytrzymac nie moge i po 2@ zaczynamy intensywne starania. Myslicie o kolejnych dzieciach?

    f2wl9vvjip8wdzqr.png1usawn15ypoqzu4l.png
    Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele...
  • monilia84 Autorytet
    Postów: 2543 3884

    Wysłany: 10 kwietnia 2015, 22:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marzusiax dobrze cie rozumiem ze czekacie na starania bo ja czuje to samo. Teraz to dla mnie najwazniejsze. Sprobowac, mam nadzieje ze maz tez poczuje ze tego chce... Ja dopiero jestem po pierwszej@ rodzilam sn i mysle poczekac do sierpnia choc chcialabym juz zaczac proby bo za pierwszym razem sie pewnie nie uda :(

    f2wlj44jk32wmpis.png
    Wikusia Aniołek 26.02.2015 [*] 27tc
    iv09cwa1ldduj806.png
  • marzusiax Autorytet
    Postów: 3771 2713

    Wysłany: 10 kwietnia 2015, 23:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jezeli tylko lekarz da zielone swiatlo to trzeba sie brac za staranka. Nie mlodniejemy a ja po stracie sie czuje jak bym zostala na rok w kozie. Ogolnie mi sie nie uklada. Staralam sie o staz zeby sie na jakas robote zalapa. Ale nie maja dla mnie etatu. Pozyczylam sie na wymiane dachu i caly rok bede dorabiac za pozyczke. Jeden jedyny plus ze mam wspanialego meza. Jak by nie on to bym zwariowala. Bedzie pod duza presja bo bardzo bym pragnela zajsc od razu tak jak bylo poprzednio abysmy na przyszloraczna wielkanoc zrobili naszym rodzicom prezent na 30. Rocznice slubow :-)

    monilia84 lubi tę wiadomość

    f2wl9vvjip8wdzqr.png1usawn15ypoqzu4l.png
    Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele...
  • Sylika Autorytet
    Postów: 584 696

    Wysłany: 11 kwietnia 2015, 00:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny współczuję Wam z całego serca ja 29 marca straciłam ciążę 8 tc puste jajo a w sierpniu 2013 moje bliźniaki 17 tc ból okrutny i żal wiem co czujecie ja starałam się o kolejną ciążę półtora roku i znów straciłam Ale jedno wiem !im wyższa ciąża tym większy ból pozbierałam się po bliźniaczej na tyle ze patrze na zdjęcia i potrafię nie płakać ale teraz kiedy straciłam ta ciążę to nie płacze chyba po niej tylko po moich synkach :(zapalenie wewnątrz maciczne spowodowane chorym pęcherzem i z lekceważenie przez lekarza toczyło się tygodniami bo ja od pozytywnego testu byłam słaba praktycznie leżałam później w środku lata angina która znów przyłożył się do zapalenia pęcherza dostałam leki i antybiotyk ale to już było za późno 4 tyg. Później ból plamienie szpital ... usg wyszło ok chłopcy fikali koziolki :) ale ból dalej męczył nospę i magnez dostawalam po kilku dniach odeszły wody... szok ! Jak to nie teraz ! Wylać z bólu dostałam ketonal ból ustal na drugi dzień usg chłopcy mają się dobrze serduszka biły ponad 140 uderzeń na minutę ale wierzyłam se wody się odnowia istnieją takie przypadki i czekaliśmy z panią doktor powiedziała ze podtrzymania ta ciążę ..minęły kolejne 2 dni i poczułam jak moje dzieci szaleją nie było wód wiec bardziej je widziałam a ja wylam jak bobr Bo Czułam Ze Jest Źle nastepnego Dnia Rano Diagnoza Serduszka Nie Biją ..,, Udusily się z braku wód i musiałam urodzić martwe ja wylać aż do momentu uspania musieli mnie oczyścić bo łożysko nie odstalo było grube tak jak i pepowiny widziałam ich trzymałam na ręku gdybym ich nie widziała bym żałowała ze nie chce oglądać swoich owoców miłości a teraz znów czuje ból po ich stracie nie po pustym jaju jedyne co mnie boli to to że zarodek nie powstał to boli i powrócił ból po bliźniętach. ....



    Oskar i Olivier 11.08.2013r. (*)(*)

    magdzia26 lubi tę wiadomość

    201604075381.png
    Bliźniaki dwujajowe córcia 2100g 50cm i synuś 2600g 52cm urodzone SN 34 tydzień
  • baterfly Przyjaciółka
    Postów: 88 25

    Wysłany: 11 kwietnia 2015, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylika przytulam cię bardzo bardzo mocno. Twoi chłopcy i moje dziewczynki są teraz razem.

    Sylika lubi tę wiadomość

    Emilia i Nadia 13.02.2015 [*][*] 26tc <3 <3
    Bruno 26.03.2017 - mój tęczowy syn <3
    Aniołek 03.04.2019 [*] 16tc <3
  • Angelina Autorytet
    Postów: 323 164

    Wysłany: 11 kwietnia 2015, 16:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marzusiax - bardzo chciałabym mieć jeszcze dzieciątko.... Tylko że mi lekarka powiedziała że po cc trzeba minimum rok czekać. Będę miała wtedy prawie 39. To już trochę późno. Nie wiem też czy strach nie będzie tak ogromny , nie mogę sobie tego wyobrazić na razie. U mnie było już źle od 15 tyg. tak więc 15 tyg. traumy zrobiło swoje ( urodziłam w 30 tyg.) i potem jeszcze tragiczny finał. Mam już dwie córki zdrowe.... Zastanawiam się jakby znów coś było nie tak... chyba bym tego nie zniosła...
    A ty boisz się ? Jak wyobrażasz sobie tą kolejną ciążę? Będziesz potrafiła być spokojna dla dziecka?

    km5s8u69q08sfsa9.png
    zem38iik979vtlfe.png
    UKOCHANY FRANUŚ *09-02-2015r + 09-02-2015r. 29tc żył 1,5 godz.
    n59yi09kveaj4gx0.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 kwietnia 2015, 17:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylika bardzo mi przykro z powodu twoich chlopcow :*
    Ja moja corke urodzilam sn i ciesze sie ze tak wlasnie sie stalo. Dzieki temu szybko doszlam do siebie i zaczelismy z mezem starania. W 3 cs udalo nam sie :) w srode bylam na 1 usg, jest pecherzyk i teraz czekamy na serduszko. Bardzo sie boje ze znow nic nie wyjdzie z tej ciazy :( modlimy sie zeby zabilo to nasze wymarzone serducho, bo to pozwoli nam minimalnie odetchnac... Jest ciezko ale tez daje nam duzo radosci sam fakt, ze jestem w ciazy.
    Trzymam za was kciuki dziewczyny :* za siebie i mojego Grocha tez ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2015, 17:23

    Sylika lubi tę wiadomość

  • marzusiax Autorytet
    Postów: 3771 2713

    Wysłany: 11 kwietnia 2015, 20:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeszcze sie nie staramy a ja juz czuje ze stres bedzie ogromny. Gin zapewnia mnie ze doczekam sie dziecka i ze zrobi wszystko zeby mi pomoc. Wiecej badan, czestrze wizyty i konsultacje z innymi lekarzami na lepszym sprzecie. Moja lekarka tez bardzo przezyla smierc mjego dziecka.

    f2wl9vvjip8wdzqr.png1usawn15ypoqzu4l.png
    Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele...
  • marzusiax Autorytet
    Postów: 3771 2713

    Wysłany: 11 kwietnia 2015, 20:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angelina nie poddawaj sie. Jezeli pragniesz dzidziusia to sie doczekasz. Moja tesciowa i ciocia urodzily zdrowe dzieci po 40. Wiec wiek niczego nie przesadza. Strach bedzie i jakos trzeba bedzie sibie z nim poradzic bo on zarodkowi tez moze bardzo zaszkodzic. Nie wiem... jakies hobbi trzeba sobie poszukac :-)

    baterfly, monilia84 lubią tę wiadomość

    f2wl9vvjip8wdzqr.png1usawn15ypoqzu4l.png
    Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele...
‹‹ 22 23 24 25 26 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ