X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Poród martwego dziecka
Odpowiedz

Poród martwego dziecka

Oceń ten wątek:
  • Trine91 Autorytet
    Postów: 566 305

    Wysłany: 6 marca 2019, 19:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dobry wieczór dziewczyny :* Ja dzięki naszej Ani zapisałam się dzisiaj do dwóch poleconych lekarzy i odwołałam wizytę u tego, którego poznałam w szpitalu, bo skoro on nie widzi problemu i twierdzi, że mieliśmy pecha to ta wizyta i tak by nic nowego nie wniosła. Szkoda mi już czasu na takich lekarzy..
    Zaraz minie pierwszy miesiąc od porodu i śmierci mojego synka i łapie gorszy nastrój. Przejeżdżałam dzisiaj obok szpitala, dokładnie miesiąc temu tam trafiłam, była środa wieczór.. Został tylko smutek i tęsknota..
    Po śmierci synka my mamy duże wsparcie ze strony mojej siostry, a reszta rodziny i znajomi.. Cóż nikt dziecka nigdy nie widział, więc tak jakby ciąży nie było. Boli takie podejście ze strony teściów, resztą się nie przejmuję. Zwłaszcza, że w dzień kiedy wyszłam ze szpitala jak gdyby nigdy nic teściowa zaczęła opowiadać o swojej wnuczce jaka to wspaniała dziewczynka i jakie ma śmieszne pomysły.. A przecież synek też był ich wnukiem, a nawet na cmentarz nie przyjadą..

    Ania 33 lubi tę wiadomość

    mhsvjw4zrmx08mca.png
    Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 6 marca 2019, 20:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny,
    Ja rano chyba się wpisałam tak, że do wieczora mi wystarczyło a poza tym praca, obiad, potem byliśmy na mszy i u naszej księżniczki i dopiero jestem. Jakoś z samopoczuciem ostatnio u mnie trochę lepiej, tli się nadzieja a do tego w piątek kolejna wizyta i już nie mogę się doczekać. Za to fizycznie to różnie to bywa, nie wiem czy to jakieś przesilenie wiosenne czy to, że rano trzeba wstać a potem cały dzień w pracy trzymać fason, daje mi tak w kość. Czasami to czuję się tak jakbym cały dzień pracowała w kopalni. Wieczorem padam na twarz i zasypiam w 5 minut przed 21.00 a przyznać muszę, że w pracy bardzo mnie oszczędzają i jeszcze nie miałam okazji się przepracować a jestem jakaś przemęczona.

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 6 marca 2019, 20:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trine przykro mi, mam niestety takie same odczucia. Córeczkę kiedy jeszcze żyła widzieliśmy tylko my, rodzice i teście mieli możliwość pożegnać się z nią chwilkę w domu pogrzebowym i są za to bardzo wdzięczni. Moja mama uszyła nawet dla wnusi specjalny kombinezonik w noc przed naszym wyjazdem po malutką. Oni pamiętają a moja siostra napisała nawet wiersz i zrobiła też kocyk i zabawkę - sówkę Zosię na drutach, która jest z moją myszką w niebie. A ciocia na pamiątkę chce zrobić tatuaż sowy Zosi. Także na najbliższych mogę liczyć i pamiętają. Za to reszta.... długo by opowiadać. Niektórzy nawet próbują nas absorbować swoimi problemami a do Marcysi nawet nie się nie pofatygują więc na moją pomoc nie mają co liczyć a mężowi też już przetłumaczyłam.

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 marca 2019, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, już wczoraj próbowałam odpisać, ale coś mi nie chciało wiadomości na forum wysyłać. To ja również się przedstawię, też jestem Ania. Też już od jakiegoś czasu myślałam o spotkaniu. Może w sląskim gronie uda nam się jakoś spotkać?
    My pojechaliśmy z mężem na planowane narty. Próbujemy się jakoś odmóżdzyć , ale różnie nam to wychodzi. Tym bardziej że znajomi nie wiedzą, że poronilam dwa tygodnie temu. I tym bardziej im się wydaje, że wszystko powinno być już ok. A ja potrafię się rozpłakać na środku stoku, bo akurat minął mnie jakiś bąbel i pomyślalam, że my już nigdy nie nauczymy naszej Ali tak śmigać.
    My musimy dać sobie czas z kolejnymi staraniami ok 3 miesiące (przynajmniej tak nam mówili w szpitalu). A ja pochodzę teraz do tego dużo spokojniej niż po porodzie Ali. Wtedy chciałam być w ciąży od razu. Teraz po prostu zobaczymy co będzie. I tak na nic nie mam wpływu.

    K.k.92 lubi tę wiadomość

  • K.k.92 Ekspertka
    Postów: 323 52

    Wysłany: 6 marca 2019, 20:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trine91 współczuję takiego podejścia teściów i reszty, ale u mnie z kuzynkami ciotkami jest tak samo malo co wgl się odzywają a teściowie mimo że na początku po śmierci synka było różnie zresztą urodziła im się wnuczka, to teraz jest ok. Ale ja im wytłumaczyłam co prawda w nerwach płaczu to wszystko co czułam wyrzuciłam z siebie i tak sobie wszyscy we 4 z mężem poplakalismy i póki co jest spokój. Ja sb naszczescie mogę z mamą pogadać wyrzucić wszystko i koleżanka ze studiów w sumie przyjaciółka też mnie wspiera.
    Ja w pracy też mialam płyn po 5dniowym wolnym ale ja chodzę na system 4brygadowy więc jestem 12godz w pracy więc jak wracam to za dużo czasu na myślenie nie zostaje, a w dni wolne też mam co robić.

    Jaś Antoni [*] 30tc 12.2018
    Tęczowy Ksawery 02.2020
  • K.k.92 Ekspertka
    Postów: 323 52

    Wysłany: 6 marca 2019, 20:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Makakus takie wyjazdy wydaję mi że pomagają. A czasami jak znajomi wiedzą mniej to i lepiej chyba. Ale pamiętaj nie musisz się tłumaczyć i nawet po roku dwóch trzech takie napady płaczu mogą się pojawić. Ja Właśnie chce być szybko w ciąży znaczy chcemy ale nic nie poradzę że mój instynkt włączył się na maxa.

    Jaś Antoni [*] 30tc 12.2018
    Tęczowy Ksawery 02.2020
  • lorinka9191 Autorytet
    Postów: 1851 1205

    Wysłany: 6 marca 2019, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja raz chce już być w ciąży, a raz mam ochotę to odwlekać... Już nie wiadomo co lepsze. W każdym razie podjęliśmy decyzję, że na pewno jeszcze raz spróbujemy.
    K.k92, najwazniejsze że masz teraz dobrą opiekę lekarską i lekarz nie widzi przeciwskazań , żeby już starać się o maleństwo. Trzymam kciuki za Wasze starania:)
    Makakus, fajnie że się w końcu odezwałaś , bo cały czas o Tobie myślałam:) Fajnie, że wyjechaliście sobie trochę, zawsze to jakaś odskocznia.
    Dziewczyny co do spotkania, to ja mogę nawet na Śląsk dojechać ;) Gdyby takie spotkanie miało się rzeczywiście odbyć. Może warto o tym pomyśleć?
    A tak swoją drogą nie wiem, czy też tak macie , ale ja np czasem wyobrażam sobie, jak wyglądacie;)

    K.k.92, Mada_85 lubią tę wiadomość

    Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba
  • cotton Autorytet
    Postów: 438 156

    Wysłany: 6 marca 2019, 21:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie też bardzo boli to, jak niektórzy się zachowują, jakby totalnie nic się nie stalo. Pierwsze gratulowali ciąży, a jak się stracilo upragnione dziecko to dla nich jakby nigdy nie było żadnego dziecka, żadnej ciąży, wszystko po staremu... Na prawdę boli.

    Kasiu (K.k.92) w takim razie trzymam kciuki za Wasze staranka:)

    Makakus czyli już są 4 ujawnione Anie:)
    Dobrze, że się gdzieś wybralicie, może trochę sie Wam uda ochłonąć. Gdzie jezdzicie na nartach jezeli moge zapytać? Ja nie jeżdżę, ale jestem z narciarskiej miejscowości:)

    Kasiu (Trine) dobrze, że dzialasz i umówiłaś się do innych lekarzy. Oby pomogli. Jeżeli miałabyś jeszcze jakies pytania odnośnie niewydolności, taśmy, czegokolwiek, to też służę pomocą:*

    K.k.92 lubi tę wiadomość

    Natalka 09.12.'15 ♥️
    Klaudusia 20 tc, (*) 08.01.'18
    Michaś 18 tc, (*) 09.08.'18
    Kornelka i Emilka ~1k2o~ 💕 02.12.'19
    ..............................................
    Hashimoto, trombofilia (białko S- 55%, MTHFR C677T homo, PAI 1 homo); ANA2 1:2560; niewydolność cieśniowo-szyjkowa-> TAC od X.'18
  • Ania 33 Autorytet
    Postów: 1027 187

    Wysłany: 6 marca 2019, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny może uda nam się spotkać:) Fajnie by było Was zobaczyć .
    Co do znajomych i rodziny no cóż szkoda gadać. Przykre to ale jak to mówią Life is brutal. Mam już gdzieś takich ludzi. Szkoda mi energii na to wszystko. Po wyjściu że szpitala nie było nikogo tak naprawdę kto by nam pomógł psychicznie . Pocieszył mnie i mojego męza. Zostałam z tym bólem i smutkiem sama. Moja "przyjaciółka", która urodziła dwa miesiące przede mną do dzisiaj się nie odezwała:). Trzeba teraz myśleć o sobie i o swojej rodzinie i o tym co będzie dalej. A reszta niech się goni ;).

    Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
  • atena79 Koleżanka
    Postów: 47 12

    Wysłany: 6 marca 2019, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, jeśli chodzi o spotkanie to ja się pisze :), strasznie przeżyłam swoją sytuacje, ale czas pójść dalej, dziś mój mąż stwierdził próbujmy, nie czekam na okres co ma być to będzie, wierze ze mój Aniołek do mnie wróci, zapomniał wziąć ulubionego misia z góry lub brata czy siostry :), po dzisiejszym przytulanku musi być dobrze :)

    K.k.92 lubi tę wiadomość

  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 7 marca 2019, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Super pomysł z tym spotkaniem tylko dla mnie obecnie organizacyjnie to mało prawdopodobne zwłaszcza, że dzieli nas pewnie z 400km drogi, albo i więcej. Chociaż może kiedyś się uda.
    Tak jak myślałam Śląsk tutaj dominuje :-)

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
  • Ania 33 Autorytet
    Postów: 1027 187

    Wysłany: 7 marca 2019, 11:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejka dziewczyny co u Was? Jakoś tu tak od wczoraj spokojniej :). Nie mam co czytać:). Ja dzisiaj byłam u fryzjera. Jakoś chciałam coś zmienić. Poczuć się troszkę lepiej-kobieco. Ciekawe czy mój mąż coś zauważy ;). Na pewno nie. Powie, że byłam u kosmetyczki brwi henną robić;). Ostanio nawet z nastrojem u mnie lepiej. Godze się po mału z tym wszystkim i czekam co będzie dalej. W sobotę minie 7 miesięcy. Strasznie ten czas leci :(.

    Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 7 marca 2019, 12:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Aniu,
    Ja też jakiś czas temu byłam u fryzjera po 8 mcach przerwy i dobrze mi to zrobiło, chociaż do końca miałam opory i nie chciało mi się iść. Duże zmiany sobie zafundowałaś?
    Poza tym u mnie też zdarzają się już trochę lepsze dni. Dochodzi do mnie, że trzeba walczyć o swoje szczęście, o przyszłość, bo przeszłości już nie zmienię. Praca bardzo pomoga mi w powrocie do normalności i tak jak na spotkania rodzinne nie mam wciąż ochoty tak kontakt z ludźmi w pracy dobrze na mnie działa.
    U nas w poniedziałek kolejna msza za córeczkę, już 4 mce bez naszej myszki. Chociaż przyznam, że teraz mam odwagę wyobrażać sobie jak by wyglądała, co byśmy teraz robiły i nawet nie wywołuje to moich łez. W myślach tylko rozmawiam o tym z córeczką.

    Ania 33 lubi tę wiadomość

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
  • Ania 33 Autorytet
    Postów: 1027 187

    Wysłany: 7 marca 2019, 12:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miśka nie duża zmiana. Trochę jaśniejsze pasemka i końcówki podcięte ale to zawsze jest coś;). Lubię pogadać z moją fryzjerką bo jej mama straciła dziecko w wieku 3 lata, a ona siostrę. Także potrafi zrozumieć mnie. Mówi, że chociaż tyle lat minęło(jej siostra miałaby 39 lat) to ona ciągle ją pamięta. Także traktuje też pójście do fryzjera jako formę "terapii";). Pomaga mi takie gadanie z nią. Gdzie się człowiek nie obróci to spotyka ludzi gdzie taka tragedia wystąpiła. Smutne ale takie jest życie.
    Miśka cieszę się że u Ciebie jest "dobrze". Wiadomo są lepsze i gorsze dni ale dzielnie brniesz dalej. Trzeba iść do przodu i nie oglądać się w tył. Ja wierzę, że nasze Anioły są z nami i przy nas. I zawsze już będą.

    Miśka_11 lubi tę wiadomość

    Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 7 marca 2019, 13:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak Aniu masz rację, przerażająco dużo jest rodziców po stracie. Ja staram się żyć dalej żeby moja córka była ze mnie dumna i dla męża, który bardzo nas kocha. Poza tym trzymam się nadziei, że niebawem będę nosiła pod sercem nowe życie więc muszę być dzielna.
    Fajnie, że przy okazji mogłaś się trochę wygadać, bo to zawsze robi dobrze. Mi za to dobrze zrobiło przeczytania pamiętnika jednej z dziewczyn po stracie, która jest już szczęśliwą mamą a historia pierwszej ciąży była łudząco podobna do mojej i trochę podniosło mnie to na duchu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2019, 13:15

    Trine91 lubi tę wiadomość

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
  • Ania 33 Autorytet
    Postów: 1027 187

    Wysłany: 7 marca 2019, 13:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam jakieś dziwne przeczucie, że teraz będzie dobrze. Przez to co się stało bardziej doceniam to co mam. I gdybym była w ciąży to mam zamiar się nią cieszyć. Delektować się tym stanem. Z Szymkiem złapała mnie rutyna. Myślałam "A kolejna ciąża. Co się może stać". Pracowalam do tego remontowaliśmi lazienkę. Bylam w ciaglym biegu.No i stało się. Teraz chce przysyłać dziecku dobre wibracje :). Odpoczywać i cieszyć się poprostu.
    Miśka za niedługo przyniesiesz się na drugi wątek o tęczowych ciążach i będziesz przykładem dla innych kobiet, że pomimo tej całej tragedii nie poddałaś się. Walczyłaś i się udało.

    Miśka_11, Trine91 lubią tę wiadomość

    Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 7 marca 2019, 13:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniu dziękuję za dobre słowa, bardzo bym chciała, ale nie nastawiam się. Wiem, że starania mogą trochę potrwać więc nie nastawiam się na szybką ciążę chociaż bardzo by mnie to ucieszyło. I tak jak mówisz ja też chciałbym delektować się tym pięknym stanem. Niestety w ciąży z Marcysią od początku obecny był strach, któremu się poddałam. Potem bałam się kupić ubranka czy wózek i nikomu na to nie pozwalałam czego dziś bardzo żałuję. Poza tym bardzo mi się marzyło, żeby kupić malutkie buciki, włożyć do pudełeczka razem z testem i zrobić mężowi taki prezent. Wtedy się nie udało, bo robienie po raz dziesiąty testu z mężem za drzwiami łazienki nie pozwoliło na to, ale teraz wszystko ma być inaczej.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2019, 13:36

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
  • Ania 33 Autorytet
    Postów: 1027 187

    Wysłany: 7 marca 2019, 14:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak byłam nieco młodsza to zawsze myślałam, że tak łatwo można zajść w ciążę. Żałuję, że nie zdecydowałam się na nią wcześniej. Zawsze było coś ważniejszego. Praca, imprezy, wyjazdy. Wygodne życie. Tylko ja i mąż. A potem jak już człowiek dorósł do pewnych decyzji to już tak łatwo z tym zajściem w ciążę nie było. Odezwała się tarczyca i inne rzeczy. Człowiek taki głupi był. A jak już zaszłam z Julką w ciążę to pamiętam jak strasznie się bałam. Że wszystko się zmieni. Czy człowiek sobie da radę z tą małą istotką. Jaka ja wtedy byłam głupia i egoistyczna. A teraz marzy mi się 3 takich istotek ;)

    Miśka_11, Trine91 lubią tę wiadomość

    Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
  • Trine91 Autorytet
    Postów: 566 305

    Wysłany: 7 marca 2019, 14:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć kochane :*
    Miło przeczytać, że dobrze się trzymacie, namiastka normalności to chyba najlepsze lekarstwo dla nas. .
    Ja myślałam podobnie jak Ty Aniu. Jesteśmy z mężem młodzi, prowadzimy zdrowy styl życia, z ciążą nie będzie problemu, a na razie mamy czas żeby nacieszyć się sobą i małżeństwem. Praca, podróże, własne pasje.. a przecież dziecko wszystko zmienia, jak to trafnie ujęłaś "wygodne życie", mieliśmy czas.. Jednak przyszedł moment gdzie oboje uznaliśmy, że kogoś brakuje w naszym życiu, że przecież dziecko nie jest przeszkodą do podróżowania, że przecież dziecko nie sprawi, że przestaniemy się kochać i mieć dla siebie czas.. Potem długie starania, wymarzona i bezproblemowa ciąża,tragiczny finał. To wszystko bardzo nas do siebie zbliżyło i oboje wiemy jak bardzo pragniemy zostać rodzicami ziemskiego dzieciątka.
    Ja mam bardzo zmienne nastroje. W jednej chwili czytam historie kobiet, którym się udało, a w innej nachodzi mnie mnóstwo czarnych myśli, że ta kolejna ciąża będzie dla lekarzy "testem" i albo się uda, albo nie. Bardzo się boję kolejnej straty, ale myślę, że każda z Was przeżywa ten sam strach, mimo wszystko musimy próbować..
    Moje włosy teraz po ciąży są w opłakanym stanie, wypadają garściami. Muszę poszukać innego fryzjera, bo ostatni raz u swojej byłam na tydzień przed porodem.. Cieszyłam się, że wreszcie widać mój brzuszek i wszystko jest super. Teraz jakoś mam opory by tam wrócić bez ciąży i bez dziecka..

    Miśka_11 lubi tę wiadomość

    mhsvjw4zrmx08mca.png
    Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
  • Ania 33 Autorytet
    Postów: 1027 187

    Wysłany: 7 marca 2019, 14:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiu mi też strasznie włosy wylatują. Są wszędzie. Dziwię się że nie jestem jeszcze łysa:). Też jakoś omijam miejsca gdzie jeszcze z brzuchem chodziłam. Moim stałym miejscem było targowisko. Tam kupowałam wszystkie "zdrowe" produkty będąc w ciąży. Sprzedawczynie z targowiska tylko czekały jak przyjadę do nich z wózkiem. A tu dupa. Jakoś nie potrafię się tam pojawić. Boję się pytań co się stało. Chociaż wiem, że nie zapytają o to. No ale jakoś nie mogę.
    Kasiu oby ten lekarz z Goduli się sprawdził. Może nawet tam się kiedyś spotkamy ;).

    Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
‹‹ 256 257 258 259 260 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

PMS, czyli zespół napięcia przedmiesiączkowego - przyczyny, objawy, leczenie

Zespół napięcia przedmiesiączkowego to ogólne określenie na objawy i dolegliwości, które odczuwają kobiety przed miesiączką. A jakie są najczęstsze objawy PMS? Co jest ich przyczyną? Czy i kiedy napięcie przedmiesiączkowe wymaga leczenia? 

CZYTAJ WIĘCEJ

8 rzeczy, które warto wiedzieć o diagnostyce endometriozy

Diagnoza endometriozy niekiedy trwa latami... Wszystko za sprawą niespecyficznych objawów, które daje to schorzenie. A jak wiadomo - im szybsza diagnoza, tym większa szansa na podjęcie efektywnego leczenia. Przeczytaj najważniejsze i najbardziej kluczowe rzeczy o diagnostyce endometriozy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz owulacji OvuFriend

Wydaje Ci się, że działanie kalendarza owulacji sprowadza się tylko do wyznaczania dni płodnych i terminu owulacji? Nic bardziej mylnego! Podczas prowadzenia obserwacji w kalendarzu OvuFriend możesz dowiedzieć się o rzeczach, które wspomogą Twoje starania o dziecko. Poznaj 7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz dni płodnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ