X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Poród martwego dziecka
Odpowiedz

Poród martwego dziecka

Oceń ten wątek:
  • Sylika Autorytet
    Postów: 584 696

    Wysłany: 18 kwietnia 2015, 10:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    już sama nie wiem czy będę w ciąży tak się cieszyłam że jestem znów w ciąży po stracie bliźniaków , była strach i to ogromny ale powiedziałam sobie że ... no przecież teraz musi być dobrze !.. i niestety nie było kolejną ciąże straciłam czasami się zastanawiam czy bóg istnieje skoro nas tak doświadcza i chce znów mieć dziecko ale chyba mój M nie bo myśli że kolejne dziecko straci sam mówi do mnie Sylwia ! ja już straciłem trójkę dzieci ! .......... i rozmowa się urywa nie rozmawiamy na razie o dziecku bo to chyba dla niego wrażliwy temat i przeżywa po swojemu a nieraz jest tak że mówi ja nie chce mieć 40 lat jak moje pierwsze dziecko się urodzi bo nie będę miał siły się z nim bawić i chce już ... i na razie jest cisza w temacie chociaż przy <3 nie zabezpieczamy się więc czuję że jeszcze chce mieć tylko nic nie mówi ;) i ja chce bardzo ! ale już tak się boje że jak pomyśle to mam dreszcze i zimny pot mnie oblewa i zastanawiam się co jeszcze bóg mi przygotował ...
    ....................................................................................

    Oskarek (*)<3 Olivierek (*)<3

    201604075381.png
    Bliźniaki dwujajowe córcia 2100g 50cm i synuś 2600g 52cm urodzone SN 34 tydzień
  • baterfly Przyjaciółka
    Postów: 88 25

    Wysłany: 18 kwietnia 2015, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwia będzie dobrze. Musi być dobrze. Powtarzam to sobie jak mantre choć bywa ciężko. Mój mąż choć nie daje po sobie poznać przeżywa to bardzo. Obwinia opiekę medyczna za to co się stało. Powtarza mi że musimy wyjechać z Anglii bo tu są weterynarze a nie lekarze. I nie daje sobie wytłumaczyć że to mogło nas spotkać w jakimkolwiek innym kraju. I że żaden lekarz nie przywróci naszym dziewczynkom życia. Żal jednak pozostaje...

    Emilia i Nadia 13.02.2015 [*][*] 26tc <3 <3
    Bruno 26.03.2017 - mój tęczowy syn <3
    Aniołek 03.04.2019 [*] 16tc <3
  • magdzia26 Autorytet
    Postów: 6509 11640

    Wysłany: 18 kwietnia 2015, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylka przepraszam za polubienie :(

    zrz6x1hpqvnjwkat.png
    dqpr2n0afwpg3f4t.png[/url]
    Aniołek 16.08.2016 <3
  • Sylika Autorytet
    Postów: 584 696

    Wysłany: 18 kwietnia 2015, 23:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzia26 nic się przecież nie stało . Buterfly no niestety mężczyźni inaczej przeżywają niż my wiem to dobrze i widzę na co dzień jak chodzi o czymś myśli i staje w bez ruchu serce czasami pęka .

    201604075381.png
    Bliźniaki dwujajowe córcia 2100g 50cm i synuś 2600g 52cm urodzone SN 34 tydzień
  • PauLLa Autorytet
    Postów: 1152 1423

    Wysłany: 24 kwietnia 2015, 18:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama-Mai trzymam kciuki :* straciłyśmy Córcie w tym samym tc, wierzę że tym razem Dzidzia nie opuści Cie :*

    Ja niedługo obchodze pierwszą rocznice śmierci Córki i mam pod serduszkiem Nowe Życie i wiem, że tym razem wszystko będzie dobrze :). Maleństwo sprawia, że nie płacze już tak bardzo choć każda z Was wie, że i tak są chwile kiedy nuc nie cieszy ale wtedy łapię się za brzuszek i proszę Okruszka żeby nas nigdy nie opuścił....

    Życzę powodzenia w dążeniu do upragnionego celu Aniołkowe Mamy :*

    november123, baterfly lubią tę wiadomość

    bi7y7ddlfmn3ut49.png

    74dii09kdzbtm8xb.png
  • baterfly Przyjaciółka
    Postów: 88 25

    Wysłany: 26 kwietnia 2015, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Byłam w końcu u polskiego ginekologa i kamień z serca. Wszystko w porządku po porodzie i nie ma przeszkód byśmy się znowu starali. Zalecił tylko żeby najpierw zniwelować anemię i odbudować żelazo. Polecił mi kwas foliowy z jodem NOVOVIT UNO. Czy któraś z was go brała?

    Emilia i Nadia 13.02.2015 [*][*] 26tc <3 <3
    Bruno 26.03.2017 - mój tęczowy syn <3
    Aniołek 03.04.2019 [*] 16tc <3
  • Sylika Autorytet
    Postów: 584 696

    Wysłany: 28 kwietnia 2015, 23:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja bralam zwykly kwas foliowy a pozniej pregna plus zestaw witamin a to co piszesz nie slyszalam o tym baterfly i ciesze sie ze wszystko dobrze i kiedy starania? Ja dostalam pierwsza @ po stracie nareszcie po 30 dniach wiec nie jest zle ;)

    201604075381.png
    Bliźniaki dwujajowe córcia 2100g 50cm i synuś 2600g 52cm urodzone SN 34 tydzień
  • baterfly Przyjaciółka
    Postów: 88 25

    Wysłany: 29 kwietnia 2015, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Starania zaczniemy w przyszłym cyklu czyli za miesiąc. Poziom żelaza powinien już być w normie :-) troszkę się stresuje ale jestem dobrej myśli :-)

    Emilia i Nadia 13.02.2015 [*][*] 26tc <3 <3
    Bruno 26.03.2017 - mój tęczowy syn <3
    Aniołek 03.04.2019 [*] 16tc <3
  • monilia84 Autorytet
    Postów: 2543 3884

    Wysłany: 20 maja 2015, 06:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Baterfly cieszę się że rozpoczynacie starania :) Na pewno wszystko się ułoży, a powiedz mi stresujesz się ???

    f2wlj44jk32wmpis.png
    Wikusia Aniołek 26.02.2015 [*] 27tc
    iv09cwa1ldduj806.png
  • baterfly Przyjaciółka
    Postów: 88 25

    Wysłany: 20 maja 2015, 20:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Staram się o tym nie myśleć ale i tak łapie się co jakiś czas na rozmyślaniu i karce się za to. Akurat jestem w trakcie owulacji i chyba bardziej się cieszę że zaczęliśmy niż boję.
    Ciągle czekamy na wyniki sekcji i to mnie stresuje. Powiedzieli że będą do 12 tyg a minęło już 15. Dzwoniłam ale każą czekać a czekanie to chyba najgorsza z rzeczy.

    Emilia i Nadia 13.02.2015 [*][*] 26tc <3 <3
    Bruno 26.03.2017 - mój tęczowy syn <3
    Aniołek 03.04.2019 [*] 16tc <3
  • monilia84 Autorytet
    Postów: 2543 3884

    Wysłany: 20 maja 2015, 21:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czekanie jest sttesujace, ale jeszcze chwila i los sie do Was usmiechnie, wierze w to :)

    f2wlj44jk32wmpis.png
    Wikusia Aniołek 26.02.2015 [*] 27tc
    iv09cwa1ldduj806.png
  • Aniołkowa mama 2013 Znajoma
    Postów: 21 5

    Wysłany: 9 lipca 2015, 23:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam. Bardzo dawno się tutaj nie udzielałam.
    Właściwie rok mnie tutaj nie było.
    Witam nowe Aniołkowe Mamusie. Przykro mi, że i Was tak okrutnie doświadczył los. :( Te wszystkie tragedie nie powinny się nigdy wydarzyć...
    Ja straciłam swoją Córeczkę w listopadzie 2013r. Był to 40 tydzień ciąży. Moje Maleństwo usnęło pod moim sercem dokładnie w przewidywanym dniu porodu. Była zdrowa. Ważyła 3795g/59cm. Niestety pępowina okręciła się wokół szyjki trzy razy i moja Ślicznotka udusiła się, niemal na oczach lekarza i położnej, którzy zbagatelizowali wystąpienie nagłego zagrożenia życia.
    Po niespełna 3 miesiącach zaszłam ponownie w ciążę. Niestety, pusty pęcherzyk i łyżeczkowanie w 8 tc.
    Po 5 miesiącach znów dwie kreski na teście ciążowym. Strach, ogromny strach, który towarzyszył mi każdego dnia. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Teraz właśnie zerkam na moją drugą Córunię, która śpi sobie smacznie obok mnie. :)
    Było ciężko, ale na pewno watro walczyć o swoje marzenia!
    O pierwszej Córeczce myślę każdego dnia, jednak dzięki temu, że pojawiło się w naszym życiu kolejne Maleństwo, jest łatwiej. Uśmiecham się. Codziennie wstaję z myślą, że mam dla kogo żyć i po co wstawać każdego dnia.

    mala_mi, s1985, Selena, Nataszka2200 lubią tę wiadomość

    Aniołkowa mama 2013
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 lipca 2015, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniolkowa mamo gratuluje 2 coreczki :) bardzo duzo przeszlas, ale dla tego malucha ktory spi obok ciebie napewno bylo warto :*
    ja tez stracilam corke w 40tc, urodzila sie dzien po terminie... teraz czekamy z mezem na jej braciszka :)

  • mala_mi Autorytet
    Postów: 366 1524

    Wysłany: 21 lipca 2015, 21:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniołkowa mamo, gratuluję, że udało Ci się odbudować życie na nowo, gratuluję Córeczki :)
    Wiem jak ciężko jest dźwigać ciężar śmierci dziecka i jak niewiele osób rozumie ten ból. Jestem autorką niniejszego wątku, od śmierci mojej córeczki (w 40tc) minie wkrótce 28 miesięcy, a moja druga córka zaraz skończy rok. Czas biegnie, rany wciąż bolą, ale uczymy się z nimi żyć i to od nas w duzej mierze zależy jak wykujemy nasz los: czy pogrążymy się w niszczącej rozpaczy, czy zawalczymy o szczęście. Aniołkowa mamo jesteś dowodem, że warto walczyć :)
    Mamo Mai, trzymam kciuki za szczęśliwy finał. Doskonale rozumiem stres, który towarzyszy Ci każdego dnia ciąży. Tyle, że w ciąży po tak wielkiej stracie jest się o wiele bardziej czujnym, więc tym razem musi być dobrze. Powodzenia!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2015, 13:48

    9f7jzbmhwqv82yrb.png
  • Karo85 Autorytet
    Postów: 542 523

    Wysłany: 17 września 2015, 17:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie,
    Jestem również aniołkową mamą.
    Nie przeczytałam całości wątku ale widziałam, że udało Wam się urodzić zdrowe dzieciaczki po stracie.

    Ja pierwszą ciążę miałam książkową i urodziłam śliczną córeczkę.
    Potem strata ciąży w 8 tc, rok później kolejna strata- moja córeczka zmarła we mnie w 23 tc.

    Bardzo pragnę raz jeszcze spróbować. Powiedzcie jak opanować strach? Jak w kolejnej ciąży sobie z tym radziłyście aby codziennie rano nie oczekiwać najgorszego? Aby panicznie nie bać się wizyt kontrolnych i nie zwariować na punkcie liczenia każdego ruchu.
    Ja już teraz miałam z tym ogromny problem po poronieniu a teraz to już w ogóle nie wiem jak miałabym sobie poradzić....

    06.2010- córeczka :)
    5.06.2014- Aniołek [8 tc]
    21.06.2015- córeczka[24 tc] :(
    niedrożny LJ., AMH 4,78 PCO, IO.Mutacja MTHFR CT i AC
    02.02- INV Bocian BS,krótki p. 6 komórek/3 zarodki
    16.02- transfer 2 x 8A. - :(
    CRIO 28.04.- :( 3 BA
    II pro. Novum- długi p.19.08-transfer 1x8A.
    4 sniezynki na zimowisku
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 września 2015, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karo strachu nie da sie wyeliminowac :/
    W ciazy po stracie ciesze sie kazdym kolejnym dniem, im blizej terminu porodu tym stres sie troszeczke zwieksza. Tak jest w moim przypadku. Stresujacy byl poczatek, kiedy nie czulam jeszcze ruchow, ale wtedy po 12tc korzystalam z detektora tetna plodu. Teraz jak maly mniej sie rusza to tez sobie wlaczam i jak slysze serduszko robi mi sie troszke lepiej :)
    Nie licze kazdego ruchu, staram sie zyc normalnie. Tesknie za coreczka, ale to nie znaczy, ze przez to mam fundowac synkowi zycie w stresie juz w brzuszku...
    Kazda wizyta jest dla mnie mega stresujaca, cisnienie zawsze w gabinecie ok 140/90, na szczescie moj gin to rozumie :) zawsze mam usg, zazwyczaj dostaje tez fotke malego na odstresowanie i pamiatke :)

    Karo85 lubi tę wiadomość

  • belladonna Autorytet
    Postów: 1055 1212

    Wysłany: 18 września 2015, 16:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karo85, kochana, bardzo bardzo Ci współczuję tych wszystkich trudnych chwil.
    Zgadzam się z Mama_Mai że strachu nie da się wyeliminować. Trzeba zaakceptować swój strach. Przyjąć go, bo jest Twoim doświadczeniem. To już jest część Ciebie. Jeżeli przyjmiesz swój strach, zgodzisz się na lęki i obawy, paradoksalnie one się zmniejszą. Dodatkowo wypowiadanie lęków - opowiedzenie o nich komuś życzliwemu - nie po to, żeby ktoś znalazł receptę, ale żeby sobie uświadomić swój strach i w ten sposób go zmniejszyć.
    Druga sprawa to - znów zgodzę się z Mama_Mai - dobry, wyrozumiały lekarz. Mój lekarz to anioł. Jak przychodziłam na wizytę, on zawsze był serdeczny, przemiły, podnoszący na duchu. Balsam na moje skołatane nerwy. I tak do kolejnej wizyty. To, że dał mi swój nr telefonu, było dla mnie b. ważne. Tylko raz skorzystałam, ale ta świadomość, że mogę zadzwonić o każdej porze była dla mnie kluczowa.
    Trzymam kciuki, żeby strach nie okazał się być większy od miłości i gdy już będziesz gotowa, żebyś mogła cieszyć się kolejnym maluszkiem.

    Karo85 lubi tę wiadomość

  • Karo85 Autorytet
    Postów: 542 523

    Wysłany: 19 września 2015, 14:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję Wam za wasze spostrzeżenia. Chcę już spróbować w październiku więc muszę się wyciszyć i spróbować opanować strach. Będę walczyć.

    belladonna lubi tę wiadomość

    06.2010- córeczka :)
    5.06.2014- Aniołek [8 tc]
    21.06.2015- córeczka[24 tc] :(
    niedrożny LJ., AMH 4,78 PCO, IO.Mutacja MTHFR CT i AC
    02.02- INV Bocian BS,krótki p. 6 komórek/3 zarodki
    16.02- transfer 2 x 8A. - :(
    CRIO 28.04.- :( 3 BA
    II pro. Novum- długi p.19.08-transfer 1x8A.
    4 sniezynki na zimowisku
  • pati87 Autorytet
    Postów: 2474 1509

    Wysłany: 23 września 2015, 11:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czy jest ktos z was kto starcil dziecko, ale wiedzial ze jest ciezko chore?

    ja w poniedzialek bede miala zabieg terminacji, jestem w 20tc,

    moj synio Ksawierek ma
    otwarta przepukline kregosłupa w odcinku ledzwiowo-krzyzowym obejmujaca 6segmentow,
    wodoglowie,
    efekt banana i cytryny

    nie wiem czy kiedykolwiek bede w stanie starac sie o dziecko, nawet jesli po badaniach genetycznych wyjdzie ze wszystko jest ok,

    mielismy z moim ukochanym miec wspolne dziecko,
    bo on i ja mamy corki (obie 9letnie) z poprzednich zwiazkow

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2015, 11:48

    iv09df9hp0ju3od9.png
    28.09.2015 mój kochany aniołek Ksawierek 20tc [*]
    polimorfizm C.677C/T heterozygota MTHFR

  • baterfly Przyjaciółka
    Postów: 88 25

    Wysłany: 23 września 2015, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pati bardzo mi przykro. Przytulam cię mocno. Nie poddawaj się. Znam przypadek gdzie pierwsze dziecko urodziło się że wszystkimi chorobami świata i nie przeżyło. Ale następne było zupełnie zdrowe.

    Emilia i Nadia 13.02.2015 [*][*] 26tc <3 <3
    Bruno 26.03.2017 - mój tęczowy syn <3
    Aniołek 03.04.2019 [*] 16tc <3
‹‹ 25 26 27 28 29 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zagnieżdżenie zarodka - ile dni po stosunku? Jakie mogą być objawy zagnieżdżenia?

Czym jest i kiedy następuje zagnieżdżenie zarodka w macicy, ile dni po stosunku dochodzi do implantacji? Czy zagnieżdżenie zarodka można zaobserwować? Jakie objawy mogą towarzyszyć implantacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Brak okresu a negatywny test ciążowy, czyli o przyczynach spóźniającej się miesiączki

Każda kobieta doświadczyła lub doświadczy spóźniającej się miesiączki, nie będąc w ciąży. Z jakich przyczyn miesiączka może się spóźniać? Co robić, kiedy krwawienie miesiączkowe nie wystąpiło, a testy ciążowe wychodzą negatywnie? Po ilu dniach warto zgłosić się do lekarza? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Masturbacja - 9 najczęstszych pytań o samozaspokojenie!

Masturbacja to jeden z największych tematów tabu - dlaczego tak się dzieje? Czy kobiety się masturbują? Czy masturbacja w związku jest normalna? Kiedy masturbacja może być niebezpieczna, a kiedy może przynosić korzyści? 

CZYTAJ WIĘCEJ