X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Poród martwego dziecka
Odpowiedz

Poród martwego dziecka

Oceń ten wątek:
  • K.k.92 Ekspertka
    Postów: 323 52

    Wysłany: 11 kwietnia 2019, 21:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Matko Suszi tak bardzo bardzo mi przykro żadne słowa teraz nie będą dla Ciebie pocieszeniem. Każda z nas tutaj wie przez przechodzisz co przeżywasz.. Bardzo dobrze że tutaj napisałaś i pisz dalej jak tylko będziesz miala ochotę się wygadać..

    Jaś Antoni [*] 30tc 12.2018
    Tęczowy Ksawery 02.2020
  • Trine91 Autorytet
    Postów: 566 305

    Wysłany: 11 kwietnia 2019, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suszi, serce pęka czytając Twoją historię. Strasznie mi przykro, że kolejne wyczekiwane dzieciątko odeszło zbyt wcześnie..
    Nie ma słów pocieszenia, musisz to wszystko sobie przepracować, jeśli tylko będziesz miała siłę i ochotę pisz tu do nas, to bardzo pomaga. Przytulam Cię mocno.. ;*

    Co chwilę poznajemy historię nowej osieroconej rodziny, a przecież ile jest kobiet, które tutaj w ogóle nie zaglądają. To jest po prostu straszne...

    mhsvjw4zrmx08mca.png
    Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
  • Ania2310 Koleżanka
    Postów: 56 17

    Wysłany: 11 kwietnia 2019, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardzo mi przykro Suszi... nie ma słów, które ukoją Twój ból... to nie powinno mieć miejsca...to jest takie niesprawiedliwe, tak ciężko to zrozumieć dlaczego. Życzę Ci dużo siły...

    Mama Olusia (*) 20.04.2018
  • Ania 33 Autorytet
    Postów: 1027 187

    Wysłany: 11 kwietnia 2019, 22:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suszi jesteśmy tu z Tobą i dla Ciebie. Każda z nas przechodzi przez tą tragedię. Każdego dnia zmagamy się z tym bólem, tęsknotą i pytaniem dlaczego. Rozumiemy co czujesz.
    Dlatego jeżeli będzie Ci źle, smutno albo poprostu bedziesz chciała wyrzucić z siebie te wszystkie emocje to pisz. Każda z nas chcociaż trochę spróbuję Ci pomóc. Nie jesteś sama. Pamiętaj o tym. Dziewczyny mam nadzieję, że nie macie mi za złe, że pisze w "naszym" imieniu.
    Serce mi pęka gdy widze nowe dziewczyny, które tu piszą . Tak bardzo jest mi przykro. Przytulam Cię serdecznie kochana. Zostań tu z nami.

    Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
  • aZg Ekspertka
    Postów: 196 85

    Wysłany: 11 kwietnia 2019, 22:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj Suszi tak bardzo mi przykro. Mojego Synka też zabrała mi pępowina, miał węzeł, owinientą trzykrotnie wokół szyi, nogi, cały poplątany. Pamiętaj, że to nie Twoja wina, to wypadek, który nie powinien się był zdarzyć, ale nie mogłaś nic zrobić. Starałaś się jak mogłaś. To jak piszesz o Córeczce jest przepiękne. Jeszcze kiedyś się spotkacie i nadrobicie ten czas. Tak jak każda z nas tutaj. Bardzo trudny czas przed Tobą. Żałoba to upadek na samo dno, ale trzeba tam spaść, żeby bardzo powoli wdrapywac się do góry, do życia. Bardzo Ci współczuję i przytulam jednocześnie ciesząc się, że do nas napisałaś. Razem jest nam dużo raźniej.

    Córeczka - 2015
    Synek - [*] 37tc - 2017
    Synek - 2018
  • cotton Autorytet
    Postów: 438 156

    Wysłany: 11 kwietnia 2019, 22:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suszi kochana ogromnie Ci wspólczuję, kolejna kobieta przeżyła najgorszą "rzecz" jakiej można w życiu doświadczyć...:( Dalsze życie może wydawać się niemożliwe, ale jak widzisz jest nas tutaj naprawdę sporo ... I każda z nas "jakoś" idzie do przodu. Przejdź przez żałobę jak tylko tego potrzebujesz, nie patrz na innych. Z czasem będzie odrobinę lżej. Przytulam mocno:*

    Natalka 09.12.'15 ♥️
    Klaudusia 20 tc, (*) 08.01.'18
    Michaś 18 tc, (*) 09.08.'18
    Kornelka i Emilka ~1k2o~ 💕 02.12.'19
    ..............................................
    Hashimoto, trombofilia (białko S- 55%, MTHFR C677T homo, PAI 1 homo); ANA2 1:2560; niewydolność cieśniowo-szyjkowa-> TAC od X.'18
  • lorinka9191 Autorytet
    Postów: 1851 1205

    Wysłany: 11 kwietnia 2019, 23:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suszi, bardzo mi przykro, że i Ty doświadczyłaś tej okropnej tragedii, jaką jest śmierć dziecka. Pisz tutaj do nas, kiedy tylko będziesz miała ochotę - to bardzo pomaga.
    Ciągle dołączają do nas tutaj nowe mamy, to jest naprawdę straszne... Aż brakuje mi słów...

    Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba
  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 12 kwietnia 2019, 06:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suszi jest mi bardzo przykro, że musiałaś do nas dołączyć. Bardzo Ci współczuję i sama nie mogę zrozumieć dlaczego wciąż nas przybywa. Tak jak Ania napisała jesteśmy tu żeby się wspierać więc jeśli będziesz chciała z tego skorzystać to pisz w każdej chwili.
    Mimo, że sama przeszłam to samo to wciąż brak mi słów, nie wiem co zrobić żeby choć troszkę Ci pomóc. Życzę Ci dużo wiary i nadziei i przytulam Cię z całego serca :*

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
  • igle Ekspertka
    Postów: 378 95

    Wysłany: 12 kwietnia 2019, 09:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suszi, bardzo mi przykro z powodu twojej córeczki. Nie taka powinna być kolejność... zostań z nami, to forum od dawna jest dla mnie ogromnym wsparciem , jesteś w najgorszym momencie swojego życia i możesz na nas liczyć. Kiedy tu trafiłam, kilka miesięcy po stracie dzieci, a dziewczyny pisały że z czasem będzie inaczej, to nie wierzyłam, odczuwalam dosłownie ból fizyczny, który rozrywal moje serce. Dzisiaj nadal strasznie boli, okropnie tęsknię, ale mogę oddychać...

    I&L czerwiec 2017 26tc

    Teczowy A. czerwiec 2020

    iv09i09kwy7ert6d.png
  • Suszi Nowa
    Postów: 4 0

    Wysłany: 12 kwietnia 2019, 15:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ogromnie Wam dziękuję za wszystkie ciepłe, wspierające słowa. Cieszę się, że napisałam. Póki co nie wyobrażam sobie przyszłości w ogóle.. zamarzłam w fotelu, który był kupiony, żeby wygodnie było mi karmić Maleństwo i umieram z tęsknoty, poczucia niesprawiedliwości i strachu.

  • Ania 33 Autorytet
    Postów: 1027 187

    Wysłany: 12 kwietnia 2019, 15:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suszi rozumiem Cie doskonale. Ale uwierz mi, że z czasem będzie lepiej. Zaczniesz planować, na nowo marzyć. Wyjdziesz do ludzi. To jest najgorszy etap żałoby. Nie chce się żyć. Tęsknota i żal rozdzierają serce. Musisz przez to niestety przejść. Nie ma na to lekarstwa. Mam nadzieję, że masz wsparcie wśród najbliższych. Płacz, krzycz to pomaga częściowo. A jak będziesz chciała pogadać to pisz do nas. Przytulam Cię mocno.

    Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
  • Trine91 Autorytet
    Postów: 566 305

    Wysłany: 12 kwietnia 2019, 16:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suszi, tęsknota i poczucie niesprawiedliwości nigdy nas nie opuszczą, jedynie uczymy się z tym jakoś dalej żyć.. Chciałabym Ci coś poradzić- zacznij pisać pamiętnik, miejsce gdzie będziesz mogła wylać z siebie wszystko to o czym trudno jest mówić, wszystko co w danej chwili siedzi Ci w głowie i nie może wyjść. Nauczysz się szukać w sobie emocji i nazywać je, przepracować ten destrukcyjny ból, a równocześnie znajdziesz ukojenie dla hałasu, który jest w głowie i w sercu.. Mnie to niesamowicie pomaga w każdym momencie kryzysu, czasem piszę ze łzami w oczach, ale za kilka godzin przychodzi spokój.. Pozwól sobie teraz na przeżywanie tego bólu, na płacz, bo to zaprocentuje na przyszłość. No i pisz tutaj do nas o czym tylko chcesz ;*

    mhsvjw4zrmx08mca.png
    Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
  • PM Przyjaciółka
    Postów: 118 34

    Wysłany: 12 kwietnia 2019, 17:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suszi, rowniez mi jest tak bardzo przykro, ze musialas dolaczyc do naszego grona, kobiet, ktorych dotknela najokrutniejsza kara na swiecie, jaka jest strata najukochanszego, wyczekiwanego skarbu i przyszlosci z nim zwiazanej. To niewyobrazalny bol i cierpienie i tak naprawde trauma do konca zycia, z ktora czlowiek musi nauczyc sie dalej zyc. Ale na to potrzeba duzo czasu.Trzeba przejsc przez wszystkie etapy zaloby, zeby moc sie kiedys podniesc... Wszystkie odczucia, ktorych teraz doznajesz sa jak najbardziej normalne. A poczucie niesprawiedliwosci juz chyba zawsze bedzie nam towarzyszyc, bo zadne dziecko nie powinno umrzec, bo czym ono zawinilo. I czym zawinilismy my wszyscy? Kochajacy rodzice, ktorzy tak bardzo pragneli przytulic dziecko i dac mu cala milosc swiata. Na to nigdy nie znajdziemy odpowiedzi. Moja coreczka umarla godzine po porodzie na zespol aspiracji smolki. Jeden przypadek na 25.000 porodow. Jadac z bolami na porodowke, nigdy w zyciu bym nie pomyslala, ze to wlasnie my wypelnimy ta statystyke i ze na drugi dzien wrocimy do domu z pustymi rekami, do pustego, cichego domu, ktory mial przeciez napelnic sie placzem dziecka. Ja rowniez nie wyobrazalam sobie wtedy zadnej przyszlosci, bo przeciez nie taka miala ona byc. Pierwsze tygodnie, miesiace po stracie to strasznie ciezki okres. Zycze Ci dlatego bardzo duzo sily i spokoju na ten czas. Pozwol sobie na wszystkie mysli, uczucia i emocje. Masz do nich prawo. U mnie minelo w zeszlym tygodniu 9 miesiecy od smierci coreczki. Takze moge Ci z perspektywy czasu powiedziec, ze kiedys bedzie lzej, czlowiek oswoi sie z tym bolem, nauczy sie z nim zyc. Ale to jeszcze nie teraz. Przytulam

    (*) 07.2018 córeczka aniołek, 41 tc.
  • Ania2310 Koleżanka
    Postów: 56 17

    Wysłany: 12 kwietnia 2019, 17:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Każdego dnia uczymy się z tym żyć, ale to ciężka i długa nauka.. Świat zatrzymał się Tobie w miejscu, a wszystko dookoła kręci się dalej. Ja pamiętam nie mogłam pojąć jak to możliwe, że czas płynie dalej jakby nigdy nic.. w swoim sercu będziesz miała Córeczkę do końca, każdego dnia i Ona tez na pewno nad Tobą czuwa. A to forum jest jak lekarstwo, tutaj nie jesteś z tym sama. :*

    Mama Olusia (*) 20.04.2018
  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 12 kwietnia 2019, 18:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suszi podpisuję się pod wszystkim co dziewczyny już napisały. Niestety trzeba to przeżyć i przetrwać, wykrzyczeć, wylać wszystkie łzy żeby z czasem próbować podnieść się z kolan. Czas naprawdę jest naszym sprzymierzeńcem. Jeszcze niedawno nie widziałam sensu życia, chciałam uciec na zawsze, zniknąć, nie widziałam sensu życia a dziś marzę o rodzeństwie dla mojej córeczki. To nadal boli, nadal nie rozumiem, ale pojawiły się już jakieś marzenia, plany na przyszłość. Czasem znowu upadam na kolana, ale już umiem się z nich podnieść i próbuję żyć. Musimy walczyć dla naszych dzieci.
    Bardzo jest mi przykro, że kolejna rodzina musi przechodzić przez taką tragedię.

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
  • Suszi Nowa
    Postów: 4 0

    Wysłany: 13 kwietnia 2019, 15:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przeczytałam historie każdej z Was... serce mi pękło do reszty... Okrutne bywa życie, nie mogę tego zrozumieć i widzę, że nigdy nie będzie mi dane. Piękne w tym wszystkim jest to, że nadal macie siłę wspierać mnie, siebie nawzajem. Mimo wszelkich prób bliskich, tylko Wasze słowa mogą stanowić teraz pocieszenie, bo są jedynymi w które mogę uwierzyć...

  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 13 kwietnia 2019, 17:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suszi przechodzisz teraz najtrudniejszy czas kiedy wszystko wydaje się niemożliwe. To wszystko jest świeże i bardzo boli aż ciężko wyobrazić sobie dalsze życie, ale z czasem będzie troszkę lepiej. Pozwól sobie na wszystkie emocje, przeżyj to po swojemu i rób wszystko co przynosi Ci choć chwilową ulgę. Czas uczy pokory i uczy z tym żyć. Nigdy już nie będzie tak jak sobie wymarzyłyśmy, ale trzeba wierzyć, że jeszcze czeka na nas coś dobrego.
    Niestety spotkałyśmy się tutaj po naszych życiowych tragediach, ale to prawda, że wspólne doświadczenia i emocje bardzo zbliżają a dziewczyny były i są wielkim wsparciem i w dużej mierze dzięki nim dziś jestem w stanie pracować, zajmować się domem i marzyć o kolejnej ciąży. Kilka miesięcy temu myślałam, że to koniec a dziś próbujemy żyć od nowa, jest inaczej i czasem ten ból wraca ze zdwojoną siłą, ale mimo wszystko żyjemy a tęczowe mamy pokazują nam, że warto walczyć i można jeszcze odnaleźć w życiu szczęście.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2019, 17:18

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
  • Trine91 Autorytet
    Postów: 566 305

    Wysłany: 13 kwietnia 2019, 22:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suszi, tak jak Miśka napisała, teraz jest ten najtrudniejszy czas, kiedy powolutku poznajesz na nowo świat, próbujesz znaleźć sobie w nim miejsce, znaleźć odpowiedź na pytania, na które nie ma odpowiedzi, a wszystko sprawia ból. Ja za wiele nie pamiętam poza tym rozrywającym bólem, tęsknotą za synkiem, poczuciem, że wszystko zostało mi zabrane, że wraz z Nim umarła część mnie.. Jednak z czasem będzie zmieniać się Twoje nastawienie, nauczysz się żyć w tym nowym świecie, choć trudne momenty będą wracać, szczególne daty, spotkane osoby, jakiekolwiek impulsy będą przywoływać bolesne wspomnienia i niezrealizowane marzenia, ale będziesz już inaczej na nie patrzeć.
    Każda z nas przeżywa tą tragedię na swój sposób i potrzebuje innej ilości czasu żeby przepracować poszczególne etapy, ale emocje, myśli i odbiór otaczającego nas świata wszystkie mamy podobne, dlatego tak dobrze, że tu trafiłaś i zostałaś z nami. Nikt lepiej nie zrozumie tego co teraz przeżywasz i co się z Tobą dzieje mimo najszczerszych chęci. Ból po śmierci dziecka jest doświadczeniem którego nie można sobie wyobrazić. Jeśli tylko masz ochotę pisz cokolwiek leży Ci na sercu bez względu na to jaki akurat wątek jest poruszany tu na forum. Jesteśmy tutaj dla siebie, połączone przez największą życiową tragedię i wzajemnie dodajemy sobie sił żeby mierzyć się z codziennością.

    mhsvjw4zrmx08mca.png
    Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 13 kwietnia 2019, 23:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trine każdy Twój wpis jest tak prawdziwy a do tego tak subtelny i szczegółowy, że aż czasem zastanawiam się co robisz zawodowo:-), bo jakoś tak od początku blisko mi do Ciebie a w Twoich słowach widzę siebie samą.
    A tak w ogóle to co u Ciebie kochana? Kiedy masz wizytę u prof. Wilczyńskiego?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2019, 23:15

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
  • Trine91 Autorytet
    Postów: 566 305

    Wysłany: 14 kwietnia 2019, 06:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miśka, dziękuję Ci za miłe słowa i dziękuję, że pytasz ;*
    W czwartek jadę do profesora, na razie staram się być spokojna co do tego co mi powie, nie dopuszczam do siebie innych myśli jak tylko to, że będzie wszystko w porządku. : )
    Ja zawodowo zajmuje się finansami, także nie wiele ma to wspólnego z kontaktami z innymi ludźmi, ale może ta szczegółowość przekłada się na inne dziedziny życia : )
    A poza tym wróciłam już do pracy i bardzo pozytywnie mnie ten powrót zaskoczył. Spotkało mnie wiele serdeczności i zrozumienia, każdy starał się powiedzieć dobre słowo, niepotrzebnie się tak tym stresowałam. Na razie w pracy lepiej się czuję niż wśród rodziny, a wizja zbliżających się świąt powoduje zdenerwowanie, bo jestem już bliska wygarnięcia teściom wszystkiego co mnie boli w ich zachowaniu, a z drugiej strony jednak wolałabym nie tracić siły na ludzi, którzy nawet nie próbują nas zrozumieć..
    A co u Ciebie kochana? jak się czujesz? ;*
    I jak reszta dziewczyn, co u Was? jak się trzymacie przed świętami?

    mhsvjw4zrmx08mca.png
    Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
‹‹ 289 290 291 292 293 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Śluz płodny a owulacja i dni płodne - jak prowadzić obserwacje?

Na rynku dostępnych jest wiele pomocy w wyznaczaniu dni płodnych. Większość z nich działa na podobnej zasadzie – rozpoznaje zmianę hormonów w ciele kobiety i na tej podstawie wskazuje dni płodne. Czy wiesz, że jedno z takich „narzędzi” masz już w sobie? Twój śluz płodny, który pojawia się w czasie dni płodnych, czyli przed wystąpieniem owulacji!

CZYTAJ WIĘCEJ

Sezonowa dieta zwiększająca płodność – płodne smaki jesieni

Jesień to świetny moment na wprowadzenie zmian do stylu życia i diety, które mogą pozytywnie wpłynąć na płodność i tym samym zwiększyć szanse na zajście w ciążę. Jakie produkty wybierać jesienią? Które składniki mają szczególne znaczenie w kontekście płodności? Podpowiadają ekspertki - Ania i Zosia z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Adaptogeny - Ashwagandha, Korzeń Maca, Shatavari

Każdego dnia przybywa par, które po wieloletnich staraniach o dziecko, osiągają swój cel dzięki unikalnym ziołom - adaptogenom. Powiedzmy sobie otwarcie: kto sprawniej przywróci ład i porządek w świecie sztucznie zdezorganizowanym przez człowieka, jak Matka Natura? Świetnie, że zaczynamy korzystać z jej pomocy. Jeśli to zagadnienie nie jest Ci jeszcze znane, koniecznie przeczytaj artykuł do końca.          

CZYTAJ WIĘCEJ