X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Poród martwego dziecka
Odpowiedz

Poród martwego dziecka

Oceń ten wątek:
  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 14 kwietnia 2019, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W takim razie masz w sobie jakiś wrodzony dar, bo byłam przekonana, że pracujesz z ludźmi :-) i cieszę się, że odnalazłaś się w pracy, mi też bardzo to pomogło i lubię teraz chodzić do pracy.
    Dla mnie te zbliżające się święta to też trudna sprawa, obiecałam sobie, że w razie czego powiem co myślę i wyjdę, ale zobaczymy jak będzie.
    U mnie ogólnie lepiej, czasem zdarzają się napady histerii i zbieram się potem kilka dni, ale jakoś udaje mi się podnieść. Teraz jedyne czego naprawdę pragnę to kolejna ciąża, chciałam znowu poczuć, że mam po co żyć. A tak po za tym to powoli szykuję się do wyjazdu.
    Trine koniecznie daj znać po wizycie, będę trzymała kciuki.
    Dziewczyny co u Was? Jak samopoczucie?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2019, 09:31

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
  • Trine91 Autorytet
    Postów: 566 305

    Wysłany: 14 kwietnia 2019, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miśka, miło mi to słyszeć, bo zawsze byłam raczej typem samotnika i stroniłam od ludzi, kiedyś nawet zrezygnowałam ze zmiany pracy jak się dowiedziałam, że w moim dziale miałoby być 10 osób, bo się przestraszyłam, że się nie odnajdę w takiej grupie.. Ale tutaj na forum jest inaczej. Lubię tu zaglądać, lubię z Wami rozmawiać i czuję się jak wśród najbliższych mi osób. To forum i Wy stałyście się częścią mojego nowego życia i chcę te relacje pielęgnować na tyle na ile to forum pozwala :-)
    Mam takie samo podejście jak Ty co do świąt. Też jestem gotowa wygarnąć wszystko i wyjść chociaż jak znam siebie skończy się na płaczu i ucieczce.. no nic muszę postarać się na razie o tym nie myśleć i nie dokładać sobie stresu. Dzisiaj w kościele zaczepiał mnie mały chłopczyk, a ja usilnie starałam się na niego nie patrzeć, skończyło się napędem płaczu i sama nie wiem dlaczego, bo nie wyobrażałam sobie wtedy mojego synka, ani nie przywoływałam sytuacji, które mi się nigdy nie spełnią. Poczułam się cholernie samotna wśród tylu ludzi, jakbym była z innego świata..

    mhsvjw4zrmx08mca.png
    Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
  • Ania 33 Autorytet
    Postów: 1027 187

    Wysłany: 14 kwietnia 2019, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny. Trine ciesze sie że powrót do pracy nie był taki zły jak myślałaś. Ja również uwielbiam czytać Twoje wpisy. Potrafisz wszystkie emocje i uczucia tak pieknie opisać. To dar. Też bym tak chciała :).
    Co do świąt hmmmm....nie wiem jak to opsiać ale są mi obojętne. Podchodzę do nich zadaniowo. Zrobić co zrobić i wracać do do domu bo na święta wyjeżdżam do rodziców w góry. Zaraz po świętach mam wizytę u nowego ginekologa i myślę co mi powie. Co ja mu powiem jak to wszystko będzie wyglądać. Mam nadzieję, że będzie miał na mnie i moją ciąże jakiś plan. Trochę się tej wizyty boję ale też nie mogę się doczekać. No nic zobaczymy.

    Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
  • K.k.92 Ekspertka
    Postów: 323 52

    Wysłany: 14 kwietnia 2019, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny 😉 Suszi tak jak dziewczyny piszą teraz przeżywasz najtrudniejszy czas i nikt Cię nie zrozumie chociaż nieraz wydaje się innym że rozumieją. Ja w 1 miesiącu po stracie miałam napady gniewu płaczu wgl zobojetnienia na wszystko i wszystkich.
    Wczoraj ja przeżywałam kryzys i to taki że nie poszłam do pracy bo bym nie dała rady. Dostałam @ a myślałam że nam się udało i to mnie tak wyprowadziło z równowagi że szok. Podziwiam dziewczyny które starają się miesiącami, latami i nie świrują. U nas to dopiero drugi cykl a już mam dość. Wgl te święta i ten cały cyrk wokół nich mnie tak pobudza. Dziś nawet głupi brak ketchupu doprowadził do złości. Do tego Dziś ładna pogoda i wyjdą z tymi wózkami... Dlatego zaszywamy się z mężem na budowie tam cisza spokój nikt nie chodzi nie patrzy nie zagląda.
    Trine mi powrót do pracy pomógł bardzo, mam fajne dziewczyny do których mogę się wygadać a i nikt nie traktuje mnie inaczej nie chucha nie dmucha jest po prostu tak jak wcześniej przed ciążą przed tym wszystkim.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2019, 13:20

    Jaś Antoni [*] 30tc 12.2018
    Tęczowy Ksawery 02.2020
  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 14 kwietnia 2019, 14:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniu to za Ciebie też mocno trzymam kciuki i koniecznie odezwij się po wizycie.

    Trine wiem o czym mówisz. Ta samotność pośród tłumu to chyba coś co towarzyszy mi od pierwszego dnia. W kościele często zdarzały mi się takie spotkania z dziećmi i było dokładnie tak jak piszesz. Może nie myślałam wtedy konkretnie o mojej córce, ale wracało to uczucie pustki i tego co straciłam, co nigdy nie wróci. Teraz jest mi troszkę łatwiej, chyba po prostu jestem już na to gotowa. Pierwsze takie sytuacje były zaskoczeniem i bolały o wiele bardziej.
    Nadal jest mi ciężko, pustka i tęsknota są już codziennością, ale staramy się zacząć jakiś nowy rozdział, w którym naszym celem i marzeniem jest pełen dom, w którym gości dziecięca radość i śmiech.

    K.k.92 te oczekiwania na ciążę to trudny czas. Bardzo ciężko się czeka na te cudowne dwie kreski. Przeszłam 18 takich bolesnych cykli, ale wiesz co kiedy się uda to szybko o tym zapomnisz. Twoja złość i rozdrażnienie są czymś zupełnie normalnym, ale staraj się na tym nie skupiać, postaraj się czymś zająć żeby Twoje myśli były gdzieś indziej a na pewno się uda. Głowa do góry kochana :*

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2019, 14:07

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
  • K.k.92 Ekspertka
    Postów: 323 52

    Wysłany: 14 kwietnia 2019, 16:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miśka dziękuję, właśnie o Tobie myślała pisząc o mamach które tyle czekały na dwie kreski. Ja staram się skupiać na pracy i wykańczaniu domu nawet zaczęłam szukać innej pracy żeby nie wiem coś zmienić mieć więcej pracy itp. Mam nadzieję że uda się za którymś razem i mi i Wam dziecwczyny.

    Jaś Antoni [*] 30tc 12.2018
    Tęczowy Ksawery 02.2020
  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 14 kwietnia 2019, 17:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiesz teraz po czasie wiem, że im mniej się o tym myśli tym łatwiej to przychodzi, ale to jest trudne. Kiedy kolejny raz przychodzi miesiączka to zaczyna się spirala. Niby się o tym nie myśli, ale to jest z tyłu głowy, więc wszystko co zajmie Twoją głowę jest wskazane;). Ale naprawdę uwierz mi, że jak niebawem się Wam uda to szybko o wszystkim zapomnisz. Trzymam kciuki i życzę powodzenia :*

    K.k.92 lubi tę wiadomość

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
  • Ania 33 Autorytet
    Postów: 1027 187

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny. Jak po weekendzie? Jak się czujecie?

    Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 11:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Aniu,
    Ja od rana w pracy także czas jakoś leci, niestety coraz bliżej świąt, ale i bliżej wyjazdu, może to nam pomoże stanąć na nogi i wystarać się skutecznie o 2 kreski.
    A co u Ciebie Aniu, jak samopoczucie?

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
  • Trine91 Autorytet
    Postów: 566 305

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 13:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny ;*
    Ja też w pracy, dzisiaj zapał mniejszy, bo myślami już odbiegam do czwartkowej wizyty, no ale jakoś te 3 dni muszę jeszcze przetrwać : )
    Denerwuję się wizją zbliżających świat, chociaż staram się nie nastawiać źle to wiem, że spotkanie u teściów będzie bardzo trudne zarówno dla mnie jak i dla męża i przez to jeszcze bardziej się nakręcam, że to ich syn, a traktują go jak obcą osobę..

    Aniu, z tego co pamiętam to chyba 23.04/24.04 masz wizytę w Rudzie, tak? jestem ciekawa jak ocenisz docenta, mam nadzieję, że będzie to ten lekarz, którego szukasz i będzie miał dobry plan na Twoją ciążę. ;* A Tobie jak minął weekend?

    Miśka, cieszę się na ten Twój wyjazd. Może święta faktycznie będą nas trochę kosztować, ale myślę, że odpoczniecie tam sobie i nabierzecie dystansu do tej dzisiejszej codzienności. A po cichu też liczę, że wystaracie dwie kreseczki ;*

    mhsvjw4zrmx08mca.png
    Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
  • Ania 33 Autorytet
    Postów: 1027 187

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 13:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie od jakiegoś czasu dobrze. Po mału staje na nogi. Pogodziłam się już z moim losem i zaczynam wybiegać myślami w przyszołość. I nawet mi już małe dzieci nie przeszkadzają:). Mam jeszcze problem z kobietami w ciąży ale po mału widzę poprawę:). Po malutku idę do przodu ;).
    Miśka wyjazd na pewnno Wam pomoże. Zobaczysz. Jedziesz do siostry o ile dobrze pamiętam? Zmiana na chwilę otoczenia i spotaknie z siostrą na pewno dobrze Ci zrobi. A masz starszą czy młodszą siostrę o ile mogę zapytać?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2019, 13:33

    Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 14:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję dziewczyny :* oby było tak jak mówicie. Marzą mi się te dwie kreski, w ogóle chciałbym zacząć wszystko od nowa... Myślę o zmianie miejsca zamieszkania, w ogóle czuję jakoś potrzebę zmiany swojego życia i otoczenia więc ten wyjazd to zdecydowanie był dobry pomysł.
    Aniu mam starszą siostrę o 4 lata, niestety do dziś nie zdecydowała się na założenie rodziny, ale bardzo pokochała swoją chrześniaczkę i od początku jest dla nas wielkim wsparciem. Jako jedna z niewielu osób często mówi o Marcysi, szuka dla niej różnych drobiazgów a jak już powiedziała, że musi zrobić sobie pamiątkowy tatuaż to już w ogóle mnie roczuliła. Potrzebuję teraz takich osób blisko siebie więc cieszę się, że jadę a w lipcu znowu się zobaczymy tym razem w Polsce i może znowu będę już gruba;)

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
  • Ania 33 Autorytet
    Postów: 1027 187

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miśka dobrze, że masz tak wspaniałą siostrę. Super, że masz tak duże wsparcie w niej. Ja też zawsze chciałam mieć siostrę :). Mam za to kochanego brata tylko jest 6 lat ode mnie starszy i nie zawsze mogę z nim o kobiecych sprawach pogadać :). Odpocznij na tym wyjeździe i naciesz się siostrą :). Na pewno wrócisz z większą energią ;).
    Trine kochana dziękuję za pamięć. Tak 23 idę do tego lekarza z Rudy. Tak bym chciała na tej wizycie usłyszeć dobre informacje co do starań i ciąży. Uspokojenia trochę mojego strachu i dania mi choc trochę nadziei, że tym razem przy jego pomocy donoszę ciążę i urodzę dziecko.
    Trine, a Ty teraz w czwartek jedziesz do Łodzi? Zatem trzymam za Ciebie mocno kciuki aby ta wizyta przyniosła same dobre wiadomości ;).

    Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
  • Trine91 Autorytet
    Postów: 566 305

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 15:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miśka, ja też mam taką wspaniałą siostrę jak Ty.. to jest nieocenione wsparcie. Nie boi się mówić o synku, szuka najpiękniejszych zniczy dla niego, chodzi bardzo często na cmentarz i po prostu ona jedyna pokazuje nam, że dla niej nasz Oluś istniał, też był w jej sercu, a nie jest tylko straconą ciążą jak dla reszty rodziny. Ostatnio moja siostra miała bardzo długi lot i jak się z nią żegnałam powiedziała żeby się nie martwić, bo ona wie, że nasz Oluś czuwa też nad nią i się nie boi. Tak mnie to wzruszyło.. Tak jak mówisz takich osób teraz potrzebujemy wokół siebie, szkoda, że jest ich tak mało, ale najważniejsze, że jednak są i możemy liczyć na takie wsparcie jakiego naprawdę potrzebujemy ;*

    Aniu, a jak masz ochotę pogadać jak z siostrą o kobiecych sprawach to pamiętaj, że masz teraz nas ;* Wiesz, ja myślę, że niestety żaden lekarz nie może dać nam gwarancji, że dzięki niemu uda się donosić ciążę, bo niestety dzieją się rzeczy na które kompletnie nikt nie ma wpływu i nawet nie ma możliwości zareagować w odpowiednim czasie, oprócz dobrego lekarza potrzeba jeszcze wiele szczęscia.. ale tak bym chciała żebyś usłyszała, że on ma jakiś pomysł na tę ciążę, a przede wszystkim żebyś od takiego specjalisty uslyszała, że naprawdę nic już złego nie powinno Cię spotkać w przyszłości, bo to jest pech jeden na milion..

    mhsvjw4zrmx08mca.png
    Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
  • Ania 33 Autorytet
    Postów: 1027 187

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 16:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Trine. Chodzi mi właśnie o plan na prowadzenie ciąży. Ja wiem, że tak mało od nas zależy. po stracie mam problem z zaufanien do lekarzy i mam nadzieję, że to właśnie on spowoduje,że znowu uwierze no i zadba porządnie o mnie i dziecko. Zobaczymy

    Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
  • K.k.92 Ekspertka
    Postów: 323 52

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 16:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zazdroszczę Wam dziewczyny że macie siostry.. ja niestety mam tylko brata i to 10 lat młodszego także mojej problemy to dla niego absktrakcja póki co. Ja w sumie nie mam za bardzo z kim pogadać bo mam wrażenie że mnie totalnie nikt nie rozumie każdy mówi żebym się nie poddawała, że będę mieć dzieci jeszcze ale cholera skąd oni mogą to wiedzieć. I to mówią zazwyczaj to Ci którzy dzieci maja z wpadki albo są normalnie wiatropylni jak mnie to wkurza. Ja od soboty mam bardzo zły czas nie ma godziny żebym nie płakała, serio mam już tego wszystkiego dość. Najchętniej to bym zasnęła i obudziła się dopiero jak już będę chociaż w ciąży, nie daje rady teraz totalnie. I nie widze przyszłości kolorowo. Chyba przechodzę jeszcze ten czas rozchwiania...

    Jaś Antoni [*] 30tc 12.2018
    Tęczowy Ksawery 02.2020
  • Suszi Nowa
    Postów: 4 0

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 16:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny... byłam dzisiaj wybierać płytę na grób mojej Córeczki i totalnie nie mogę się pozbierać... Myśl, która się dzisiaj pojawiła i nie daje mi spokoju to fakt, że wraz ze śmiercią mojej Córeczki, umarła też nadzieja na macierzyństwo w najbliższym czasie. Brakuje mi strasznie takiego poczucia, że za pół roku, rok będę mogła się z kimś znowu starać. Wszystko, kolejny raz w życiu jest wielką niewiadomą. Strasznie się boję...

  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 17:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny trzymam za Was kciuki i koniecznie dajcie znać po wizytach. Jakoś mam przeczucie, że wszystko będzie dobrze:*
    K.k.92 rozumiem, że kolejne niepowodzenie wywołało u Ciebie wiele wątpliwości i strach, ale postaraj się znaleźć jeszcze siłę do walki. Mimo najszczerszych chęci nikt nie jest w stanie zawalczyć za Ciebie, ale pamiętaj też, że nagroda którą kiedyś zdobędziesz również będzie należała tylko do Ciebie i da Ci radość i chęci do życia więc warto walczyć.

    Suszi kochana niezależnie od naszej sytuacji rodzinnej niestety nikt nie da nam gwarancji, że będzie nam jeszcze dane nosić pod sercem nowe życie, ale życie jest nieprzewidywalne i te dobre rzeczy również mogą przyjść nagle i niespodziewanie. Przecież w Naszym życiu były też chwile szczęścia i radości i na pewno jeszcze wiele ich przed nami tylko teraz ciężko Ci w to wszystko uwierzyć. Teraz wszytko wydaje się bez sensu, ale z czasem przyjdą lepsze dni i zaświeci dla nas wszystkich słońce. Musimy w to wierzyć dla nas i dla Naszych ukochanych dzieci.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2019, 17:46

    Trine91 lubi tę wiadomość

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
  • Ania 33 Autorytet
    Postów: 1027 187

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 17:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suszi to teraz najcięższy czas. Czas kiedy wydaje Ci się że nic nie ma sensu. Czuje się tylko rozrywający ból w sercu. Ale zobaczysz, że po jakimś czasie zaczniesz się usmiechać, wychodzić do ludzi, planować. Ja wiem, że teraz to trudne ale z czasem ten ból będzie mniejszy. Nie zniknie do końca ale będziesz mogła dalej żyć. Jesteśmy z Tobą kochana :*

    Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
  • Trine91 Autorytet
    Postów: 566 305

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suszi, wiem, że ciężko teraz w to wszystko uwierzyć i możesz czuć złość słysząc takie rzeczy, ale zaufaj Bogu. Wiara pomaga wiele zrozumieć i wiele przetrwać. Ja wierzę, że wszystko jest częścią jakiegoś planu, a nasze dzieci były tak wyjątkowe, że Bóg potrzebował ich nawet bardziej niż my. Samej ciężko to pisać i ciężko pogodzić się z tym, że najpierw podarował mi dziecko, którego tak pragnęłam, tak wyczekiwałam i odebrał mi je zanim zdążyłam dać temu dziecko całą swoją miłość, ale wierzę, że skoro tak zdecydował to ma jeszcze dla nas coś dobrego za to, że urodziłyśmy dla Nieba te aniołki, które sobie wybrał..
    Tak jak napisała Miśka, życie jest nieprzewidywalne i nie oznacza to, że będą nas teraz spotykać same złe rzeczy, choć krótko po śmierci synka sama myślałam, że w życiu czeka mnie już tylko cierpienie i same bolesne doświadczenia. Czego się nie podejmę skończy się porażką.. Ale zrozumiałam, w dużej mierze dzięki dziewczynom z forum, że tak naprawdę to jak będzie dalej wyglądać moje życie zależy ode mnie i mojego nastawienia, reszta w rękach Boga, bo On jest początkiem i końcem wszystkiego..
    Już nigdy nie będziemy samotne, teraz w sercach nosimy swoje dzieci, a z takimi Aniołami możemy jeszcze wiele dobrego wziąć od życia.

    Ania 33, Miśka_11, aZg lubią tę wiadomość

    mhsvjw4zrmx08mca.png
    Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
‹‹ 290 291 292 293 294 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Najwygodniejsze sukienki ciążowe. Te modele sprawdzą się na co dzień i od święta

Wybierając ciążową garderobę, niewątpliwie jednym z najwygodniejszych i najbardziej komfortowych rozwiązań są sukienki ciążowe. Co więcej mogą one z powodzeniem zostać wykorzystane w okresie karmienia piersią. Na co zwrócić uwagę przy wyborze? Jaki krój wybrać? Przeczytaj nasze podpowiedzi!

CZYTAJ WIĘCEJ

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ