Poród martwego dziecka
-
WIADOMOŚĆ
-
molusia88 wrote:Dziś mój pierwszy dzień w pracy po tym wszystkim, i tak siedzę i sobie myślę co ja tu kur...robię. Nie powinno mnie tu teraz być. Nie wiem jak ja to wytrzymam. Z jednej strony chcę już ruszyć, coś robić bo siedzenie w domu nie pomaga, ale ta myśl, że nie powinno mnie tu teraz być mnie prześladuje. Dziewczyny które już wróciły do pracy jak sobie z tym poradziłyście? To jest straszne, gdzieś w tle mojego mózgu jawi mi się alternatywna rzeczywistość, taka jaka miała właśnie teraz być, ale los na tacy dał coś innego, a ja wcale tego nie chce.
-
Ja nie czułam się na siłach do powrotu do pracy. Poszłam na zwolnienie. Ale każda inaczej odczuwa. I czego innego potrzebuje. Ja dawałam sobie czas i gdybym nie zaszła w ciążę to planowałam powrót ale nie nastawiałam się do końca jak to będzie. Czy uda mi się wytrzymać? Miałam spróbować, jak coś bym pewnie szukała innej pracy lub alternatywy.Marysia 30.04.2010r. Nasze Szczęście❤
💔Arturek 27.06.2021r. 37tc👼
Adaś 13.07.2022r. 🌈 -
Molusia ja do pracy wróciłam 3 miesiące temu, niedawno minęło 7 miesięcy od śmierci Synka i do tej pory mam myśli tego typu, 'co ja tu robię? przecież powinnam biegać z wózkiem po parku z workami pod oczami od niewyspania' tego chyba nie da się wyłączyć...🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
Niedoczynność tarczycy
Endometrioza -
Molusia, nie wiem co Ci napisać. Wróciłam do pracy po miesiącu. To była najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć. Gdybym została w domu... Nawet nie chcę myśleć... Cały czas mam poczucie, że nie powinno mnie tu być. Ostatnio taka piękna pogoda, powinnam spacerować z Małą, a nie liczyć podatki... 😞Wiktoria 30tc 11.02.2022 👼💔
Aniołek bliźniak Wiktorii 6tc 09.2021
👼💔
04.2022 zaczynamy starania o 🌈🤞🏻
Rośnij Okruszku ❤️🙏🏻
14.06.2022 ⏸️
15.06.2022 beta 27,20
17.06.2022 beta 107,40
23.06.2022 beta 2030,00
28.06.2022 (5+6) jest pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
12.07.2022 (7+5) 1,24 cm człowieka z bijącym ❤️
26.07.2022 (9+4) 2,26 cm największego szczęścia
19.08.2022 (12+6) 7 cm uparciucha ♀️
13.09.2022 (16+3) 12 cm dziewuchy ❤️
11.10.2022 (20+3) 384 gramy Gwiazdy 🌟
21.10.2022 (21+6) 494 gramy Asieńki połówkowe: zdrowa dziewczyna ❤️
08.11.2022 (24+3) 730 gramów Kung Fu Asi
06.12.2022 (28+3) 1340 gramów Łobuziary 😻
16.12.2022 (29+6) 1700 gramów Kluski ❤️ USG trzeciego trymestru
03.01.2023 (32+3) 2200 gramów Panienki Hrabianki 🥰
17.01.2023 (34+3) 2500 gramów Laluni 🤩
03.02.2023 (36+6) 3200 gramów naszego Cudu
16.02.2023 (38+5) jest nasza Królowa 👑 3620 gramów, 53 cm, 10/10 punktów -
Dziewczyny, a ja mam inne pytanie. Byłam właśnie na kontroli po porodzie, pierwsze słowa lekarki przy badaniu „śluz płodny”, a na usg pęcherzyk dominujący w jajniku w którym mam jajowód, wiec jakby sytuacja idealna. Mam za sobą jeden okres endokrynolog/ginekolog powiedział, że to wystarczy. Oboje z mężem chcemy jeszcze próbować (jeden synek zdrowy, teraz zespół Downa obumarcie wewnątrzmaciczne). I ty moje pytanie, czy ktoś wie, ma doświadczenie, słyszał czy te wady lubią się powtarzać? Dziewczyny które ponownie jesteście w ciąży czy czas coś zmieni w sensie czy będę się z czasem bać mniej czy więcej? Do dzisiejszej wizyty byłam pewna ze chcemy próbować jak najszybciej, a teraz obleciał mnie strach a co jeśli to się znów powtórzy… genetyk stwierdził, że to była prosta trisomia totalnie nieszczęśliwy wypadek…32 lata
niedoczynność tarczycy
05.2020 - synek👶🏻
starania o drugie dzieciątko od 11.2020
12.2020 - cp, usunięcie lewego jajowodu
04.2021 - cb
19.04.2022 - 26 tc. synek aniołek, potwierdzony ZD
19.08.22 ⏸
22.08. beta 155 (14dpo)
24.08. beta 375 (16dpo), prog 50
01.09. jest pęcherzyk
08.09. jest ❤️
14.10. prenatalne
16.12. połówkowe
-
molusia88 wrote:Dziś mój pierwszy dzień w pracy po tym wszystkim, i tak siedzę i sobie myślę co ja tu kur...robię. Nie powinno mnie tu teraz być. Nie wiem jak ja to wytrzymam. Z jednej strony chcę już ruszyć, coś robić bo siedzenie w domu nie pomaga, ale ta myśl, że nie powinno mnie tu teraz być mnie prześladuje. Dziewczyny które już wróciły do pracy jak sobie z tym poradziłyście? To jest straszne, gdzieś w tle mojego mózgu jawi mi się alternatywna rzeczywistość, taka jaka miała właśnie teraz być, ale los na tacy dał coś innego, a ja wcale tego nie chce.
Molusia, dla mnie pierwsze dni były najgorsze. Co prawda dopiero tydzień temu wróciłam do pracy ale powoli oswajam się z nową, smutniejszą rzeczywistością. Też ciągle mam z tyłu głowy, że przecież powinnam być jeszcze w ciąży, wyobrażam sobie siebie z brzuchem itd. 🤯
Po pierwszych dniach pracy byłam zrezygnowana, bo nie wszyscy wiedzieli co się stało i padały pytania, co dla mnie było bardzo trudne. Te osoby, które wiedziały bardzo ciepło mnie przyjęły i nikt w sumie tematu nie poruszał.
Teraz myślę, że powrót do pracy to była dobra decyzja… mam mniej czasu na myślenie i zadręczanie się.
Daj sobie czas na oswojenie się z tą sytuacją.. a jak nie dasz rady to może pomyśl o zwolnieniu lekarskim?04/22 26tc 👼
07/23 38tc 🌈 -
Meduza wrote:Dziewczyny, a ja mam inne pytanie. Byłam właśnie na kontroli po porodzie, pierwsze słowa lekarki przy badaniu „śluz płodny”, a na usg pęcherzyk dominujący w jajniku w którym mam jajowód, wiec jakby sytuacja idealna. Mam za sobą jeden okres endokrynolog/ginekolog powiedział, że to wystarczy. Oboje z mężem chcemy jeszcze próbować (jeden synek zdrowy, teraz zespół Downa obumarcie wewnątrzmaciczne). I ty moje pytanie, czy ktoś wie, ma doświadczenie, słyszał czy te wady lubią się powtarzać? Dziewczyny które ponownie jesteście w ciąży czy czas coś zmieni w sensie czy będę się z czasem bać mniej czy więcej? Do dzisiejszej wizyty byłam pewna ze chcemy próbować jak najszybciej, a teraz obleciał mnie strach a co jeśli to się znów powtórzy… genetyk stwierdził, że to była prosta trisomia totalnie nieszczęśliwy wypadek…
Hubertus4, Meduza lubią tę wiadomość
Marysia 30.04.2010r. Nasze Szczęście❤
💔Arturek 27.06.2021r. 37tc👼
Adaś 13.07.2022r. 🌈 -
Dlugo tu nie wchodziłam.. przy dwójce dzieci jakoś za wszystko mniej czasu jest. No i widzę, że są znowu nowe dziewczyny.. przykre to.
Ja np jestem po stracie córeczki 4lata i 4miesiace, a do teraz nie mogę tego znieść, znowu częściej płacze, coraz mocniej tęsknię za moją córeczką. Oglądałam serial w którym córka przytuliła mame i odrazu łzy mi poleciały, że mnie nigdy moja Julka nie przytuli.. serce mi rozrywa i przeraża mnie, że będę już mieć tak zawsze, że mimo upływu czasu jakoś wcale lżej nie jest .spona86, AnnaAneczka lubią tę wiadomość
Julka 26.01.2018🕯️💔
Mikołaj 11.06.2019 🌈💙
Jakub 22.02.2022 🌈💙 -
Meduza wrote:Dziewczyny, a ja mam inne pytanie. Byłam właśnie na kontroli po porodzie, pierwsze słowa lekarki przy badaniu „śluz płodny”, a na usg pęcherzyk dominujący w jajniku w którym mam jajowód, wiec jakby sytuacja idealna. Mam za sobą jeden okres endokrynolog/ginekolog powiedział, że to wystarczy. Oboje z mężem chcemy jeszcze próbować (jeden synek zdrowy, teraz zespół Downa obumarcie wewnątrzmaciczne). I ty moje pytanie, czy ktoś wie, ma doświadczenie, słyszał czy te wady lubią się powtarzać? Dziewczyny które ponownie jesteście w ciąży czy czas coś zmieni w sensie czy będę się z czasem bać mniej czy więcej? Do dzisiejszej wizyty byłam pewna ze chcemy próbować jak najszybciej, a teraz obleciał mnie strach a co jeśli to się znów powtórzy… genetyk stwierdził, że to była prosta trisomia totalnie nieszczęśliwy wypadek…
-
Dziewczyny mam dziś gorszy dzień ...Wczoraj zamiast kompletować wyprawkę dla Wojtusia ja wybierałam ramkę na cmentarz . Serce mi się rozdziera ...Nie jestem w stanie określić czy pogodzić się z tym co się stało ,czy jak założę taśmy na macicę jeszcze walczyć i próbować . I tak od dwóch dni wydaje mi się że moje nadzieja ucieka,strach przed kolejnym pogrzebem jest silniejsza niż życie nadzieją ...
-
KiniaKl wrote:Ja nie czułam się na siłach do powrotu do pracy. Poszłam na zwolnienie. Ale każda inaczej odczuwa. I czego innego potrzebuje. Ja dawałam sobie czas i gdybym nie zaszła w ciążę to planowałam powrót ale nie nastawiałam się do końca jak to będzie. Czy uda mi się wytrzymać? Miałam spróbować, jak coś bym pewnie szukała innej pracy lub alternatywy.
-
spona86 wrote:Dziewczyny mam dziś gorszy dzień ...Wczoraj zamiast kompletować wyprawkę dla Wojtusia ja wybierałam ramkę na cmentarz . Serce mi się rozdziera ...Nie jestem w stanie określić czy pogodzić się z tym co się stało ,czy jak założę taśmy na macicę jeszcze walczyć i próbować . I tak od dwóch dni wydaje mi się że moje nadzieja ucieka, strach przed kolejnym pogrzebem jest silniejsza niż życie nadzieją ...
spona86 lubi tę wiadomość
"- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? - spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy?
- Nic wielkiego. - zapewnił go Puchatek. - Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
27.04.2021 Synek 😍
21.03.2022 Córeczka 💔 🦋 (poród przedwczesny 26tc)
Od grudnia 2022 ➡ starania o 🌈 ➡ 21.03.2023 ❤️😍
29.10.2023 tęczowe bliźniaki synek W. i I. 🌈 -
Hej, u mnie tez minęło ku sporo czasu, bo ponad 2 lata. Mówi się, ze czas leczy rany, ale ja wole stwierdzenie, ze on przyzwyczaja nas do bólu.
Niby żyje , pracuje , działam , poznaje nowych ludzi, którzy kiedy po jakimś czasie dowiadują się , ze straciłam córkę mówią „ ej, nie wyglądasz na kogoś komu umarło dziecko „
Ale jak ma wyglądać ktoś komu umarło dziecko ?
I o to chodzi, ze my żyjemy i wyglądamy tak samo i tak samo się nawet czujemy , a kiedy przychodzi chwila słabości to boimy się, ze ten ból z nami będzie już zawsze. I niestety ta pustka i ten ból będzie nam towarzyszył, bo straciłyśmy dzieci o które większość walczyła latami i to jest najbardziej smutne .
I mimo ze ja jestem wesoła i uśmiechnięta , to kiedy idę do sklepu gdzie ludzie kupują ozdoby na komunie , święta czy inne uroczystości , a ja wybieram aniołki które nie zniszczą się szybko na cmentarzu to rozrywa mi serce, ale wiem ze to z największej miłości jak w sobie miałam. I dlatego tez chce być tak samo silna jak i słaba .
Życzę Wam wszystkim powodzenia !spona86 lubi tę wiadomość
Aniołek 39 t.c. Luty 2020 -
Właśnie się dowiedziałam, że kuzynka będzie miała jednak dziewczynkę co jest w ciąży i rodziłybyśmy podobnie. Miał być chłopak, a jednak się odmieniło na dziewczynkę. Czuję się jakbym dostała znowu w twarz (życzę jej jak najlepiej), ale czuję jakby to los mnie okradł z mojego szczęścia. To ja miałam mieć córeczkę. Ściska mi serce, i rozrywa od środka. Dlaczego muszę znosić takie rzeczy. Co za ironia losu... Ciekawe co jeszcze się zdarzy, że się poczuje jak sponiewierane gówno i życiowy przegryw.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2022, 14:11
"- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? - spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy?
- Nic wielkiego. - zapewnił go Puchatek. - Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
27.04.2021 Synek 😍
21.03.2022 Córeczka 💔 🦋 (poród przedwczesny 26tc)
Od grudnia 2022 ➡ starania o 🌈 ➡ 21.03.2023 ❤️😍
29.10.2023 tęczowe bliźniaki synek W. i I. 🌈 -
spona86 wrote:Ja gdybym mogła nie wiem kiedy bym wróciła do pracy ,rok temu wróciłam po miesiącu ,teraz wrócę po 2 ...kontrakt bardzo ograniczaMarysia 30.04.2010r. Nasze Szczęście❤
💔Arturek 27.06.2021r. 37tc👼
Adaś 13.07.2022r. 🌈 -
Kiniu, my mieliśmy identycznie. Nie byliśmy w stanie przygotować wyprawki przed urodzeniem teczowego synka. Mąż złożył je dopiero, kiedy wychodziliśmy ze szpitala.
Trzymam kciuki za wszystkie z was, dziewczyny.09.2017 synek
09.2019 [*] córeczka 40 tc
04.2020 puste jajo płodowe
02.2021 tęczowy synek -
molusia88 wrote:Właśnie się dowiedziałam, że kuzynka będzie miała jednak dziewczynkę co jest w ciąży i rodziłybyśmy podobnie. Miał być chłopak, a jednak się odmieniło na dziewczynkę. Czuję się jakbym dostała znowu w twarz (życzę jej jak najlepiej), ale czuję jakby to los mnie okradł z mojego szczęścia. To ja miałam mieć córeczkę. Ściska mi serce, i rozrywa od środka. Dlaczego muszę znosić takie rzeczy. Co za ironia losu... Ciekawe co jeszcze się zdarzy, że się poczuje jak sponiewierane gówno i życiowy przegryw.
Molusia ja mam tak samo z tym czekaniem na kolejny cios od życia.... Czuje się jakbym czekała w ringu ubrana w rękawice. Mam takie poczucie, że już mnie nic dobrego w życiu nie spotka🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
Niedoczynność tarczycy
Endometrioza