Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Poród martwego dziecka
Odpowiedz

Poród martwego dziecka

Oceń ten wątek:
  • Kingus Przyjaciółka
    Postów: 110 26

    Wysłany: 6 czerwca 2022, 10:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Molusia88, tylko czas...

    17 czerwca 2015 - (*) Kacperek 30 TC
    Wrzesień 2016 - Aniołek 9 tc
    7 marca 2019 - Dawidek ❤️ 38 TC - mój Promyczek
    16 grudnia 2021 - (*) Martynka 26 tc
  • spona86 Przyjaciółka
    Postów: 120 26

    Wysłany: 6 czerwca 2022, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    molusia88 wrote:
    Dziś mój pierwszy dzień w pracy po tym wszystkim, i tak siedzę i sobie myślę co ja tu kur...robię. Nie powinno mnie tu teraz być. Nie wiem jak ja to wytrzymam. Z jednej strony chcę już ruszyć, coś robić bo siedzenie w domu nie pomaga, ale ta myśl, że nie powinno mnie tu teraz być mnie prześladuje. Dziewczyny które już wróciły do pracy jak sobie z tym poradziłyście? To jest straszne, gdzieś w tle mojego mózgu jawi mi się alternatywna rzeczywistość, taka jaka miała właśnie teraz być, ale los na tacy dał coś innego, a ja wcale tego nie chce.
    Rok temu po śmierci Frania 18tc powrót był okropny ,pracuje w szpitalu w którym rodziłam moje dzieci . Teraz straciłam Wojtusia 23 TC ,20 maja ...W pracy jak wróciłam część osób pytało o kiedy rodzisz, nie dziwgaj jesteś w ciąży , ze łzami mówiłam że już nie jestem . Wkurzało mnie to .Teraz wracam w połowie lipca ...Też myślałam nie powinno mnie tu być ,liczyłam każdy tydzień ciąży . Teraz też liczę ....pomoże czas będzie mniej bolało ,ale minie sporo czasu zanim tak będzie .ściskam

  • KiniaKl Autorytet
    Postów: 313 123

    Wysłany: 6 czerwca 2022, 12:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie czułam się na siłach do powrotu do pracy. Poszłam na zwolnienie. Ale każda inaczej odczuwa. I czego innego potrzebuje. Ja dawałam sobie czas i gdybym nie zaszła w ciążę to planowałam powrót ale nie nastawiałam się do końca jak to będzie. Czy uda mi się wytrzymać? Miałam spróbować, jak coś bym pewnie szukała innej pracy lub alternatywy.

    Marysia 30.04.2010r. Nasze Szczęście❤

    💔Arturek 27.06.2021r. 37tc👼

    Adaś 13.07.2022r. 🌈
  • KaroKaro Autorytet
    Postów: 1052 1191

    Wysłany: 6 czerwca 2022, 12:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Molusia ja do pracy wróciłam 3 miesiące temu, niedawno minęło 7 miesięcy od śmierci Synka i do tej pory mam myśli tego typu, 'co ja tu robię? przecież powinnam biegać z wózkiem po parku z workami pod oczami od niewyspania' tego chyba nie da się wyłączyć...

    🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
    💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
    🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
    💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
    Niedoczynność tarczycy
    Endometrioza
  • AnnaAneczka Ekspertka
    Postów: 230 187

    Wysłany: 6 czerwca 2022, 14:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Molusia, nie wiem co Ci napisać. Wróciłam do pracy po miesiącu. To była najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć. Gdybym została w domu... Nawet nie chcę myśleć... Cały czas mam poczucie, że nie powinno mnie tu być. Ostatnio taka piękna pogoda, powinnam spacerować z Małą, a nie liczyć podatki... 😞

    Wiktoria 30tc 11.02.2022 👼💔
    Aniołek bliźniak Wiktorii 6tc 09.2021
    👼💔

    04.2022 zaczynamy starania o 🌈🤞🏻

    Rośnij Okruszku ❤️🙏🏻
    14.06.2022 ⏸️
    15.06.2022 beta 27,20
    17.06.2022 beta 107,40
    23.06.2022 beta 2030,00
    28.06.2022 (5+6) jest pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
    12.07.2022 (7+5) 1,24 cm człowieka z bijącym ❤️
    26.07.2022 (9+4) 2,26 cm największego szczęścia
    19.08.2022 (12+6) 7 cm uparciucha ♀️
    13.09.2022 (16+3) 12 cm dziewuchy ❤️
    11.10.2022 (20+3) 384 gramy Gwiazdy 🌟
    21.10.2022 (21+6) 494 gramy Asieńki połówkowe: zdrowa dziewczyna ❤️
    08.11.2022 (24+3) 730 gramów Kung Fu Asi
    06.12.2022 (28+3) 1340 gramów Łobuziary 😻
    16.12.2022 (29+6) 1700 gramów Kluski ❤️ USG trzeciego trymestru
    03.01.2023 (32+3) 2200 gramów Panienki Hrabianki 🥰
    17.01.2023 (34+3) 2500 gramów Laluni 🤩
    03.02.2023 (36+6) 3200 gramów naszego Cudu
    16.02.2023 (38+5) jest nasza Królowa 👑 3620 gramów, 53 cm, 10/10 punktów
  • Meduza Autorytet
    Postów: 306 533

    Wysłany: 6 czerwca 2022, 17:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, a ja mam inne pytanie. Byłam właśnie na kontroli po porodzie, pierwsze słowa lekarki przy badaniu „śluz płodny”, a na usg pęcherzyk dominujący w jajniku w którym mam jajowód, wiec jakby sytuacja idealna. Mam za sobą jeden okres endokrynolog/ginekolog powiedział, że to wystarczy. Oboje z mężem chcemy jeszcze próbować (jeden synek zdrowy, teraz zespół Downa obumarcie wewnątrzmaciczne). I ty moje pytanie, czy ktoś wie, ma doświadczenie, słyszał czy te wady lubią się powtarzać? Dziewczyny które ponownie jesteście w ciąży czy czas coś zmieni w sensie czy będę się z czasem bać mniej czy więcej? Do dzisiejszej wizyty byłam pewna ze chcemy próbować jak najszybciej, a teraz obleciał mnie strach a co jeśli to się znów powtórzy… genetyk stwierdził, że to była prosta trisomia totalnie nieszczęśliwy wypadek…

    32 lata
    niedoczynność tarczycy

    05.2020 - synek👶🏻
    starania o drugie dzieciątko od 11.2020
    12.2020 - cp, usunięcie lewego jajowodu
    04.2021 - cb
    19.04.2022 - 26 tc. synek aniołek, potwierdzony ZD

    19.08.22 ⏸
    22.08. beta 155 (14dpo)
    24.08. beta 375 (16dpo), prog 50
    01.09. jest pęcherzyk
    08.09. jest ❤️
    14.10. prenatalne
    16.12. połówkowe

    preg.png
  • Aliya Ekspertka
    Postów: 196 113

    Wysłany: 6 czerwca 2022, 17:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    molusia88 wrote:
    Dziś mój pierwszy dzień w pracy po tym wszystkim, i tak siedzę i sobie myślę co ja tu kur...robię. Nie powinno mnie tu teraz być. Nie wiem jak ja to wytrzymam. Z jednej strony chcę już ruszyć, coś robić bo siedzenie w domu nie pomaga, ale ta myśl, że nie powinno mnie tu teraz być mnie prześladuje. Dziewczyny które już wróciły do pracy jak sobie z tym poradziłyście? To jest straszne, gdzieś w tle mojego mózgu jawi mi się alternatywna rzeczywistość, taka jaka miała właśnie teraz być, ale los na tacy dał coś innego, a ja wcale tego nie chce.

    Molusia, dla mnie pierwsze dni były najgorsze. Co prawda dopiero tydzień temu wróciłam do pracy ale powoli oswajam się z nową, smutniejszą rzeczywistością. Też ciągle mam z tyłu głowy, że przecież powinnam być jeszcze w ciąży, wyobrażam sobie siebie z brzuchem itd. 🤯
    Po pierwszych dniach pracy byłam zrezygnowana, bo nie wszyscy wiedzieli co się stało i padały pytania, co dla mnie było bardzo trudne. Te osoby, które wiedziały bardzo ciepło mnie przyjęły i nikt w sumie tematu nie poruszał.
    Teraz myślę, że powrót do pracy to była dobra decyzja… mam mniej czasu na myślenie i zadręczanie się.
    Daj sobie czas na oswojenie się z tą sytuacją.. a jak nie dasz rady to może pomyśl o zwolnieniu lekarskim?

    04/22 26tc 👼
    07/23 38tc 🌈
  • KiniaKl Autorytet
    Postów: 313 123

    Wysłany: 6 czerwca 2022, 18:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Meduza wrote:
    Dziewczyny, a ja mam inne pytanie. Byłam właśnie na kontroli po porodzie, pierwsze słowa lekarki przy badaniu „śluz płodny”, a na usg pęcherzyk dominujący w jajniku w którym mam jajowód, wiec jakby sytuacja idealna. Mam za sobą jeden okres endokrynolog/ginekolog powiedział, że to wystarczy. Oboje z mężem chcemy jeszcze próbować (jeden synek zdrowy, teraz zespół Downa obumarcie wewnątrzmaciczne). I ty moje pytanie, czy ktoś wie, ma doświadczenie, słyszał czy te wady lubią się powtarzać? Dziewczyny które ponownie jesteście w ciąży czy czas coś zmieni w sensie czy będę się z czasem bać mniej czy więcej? Do dzisiejszej wizyty byłam pewna ze chcemy próbować jak najszybciej, a teraz obleciał mnie strach a co jeśli to się znów powtórzy… genetyk stwierdził, że to była prosta trisomia totalnie nieszczęśliwy wypadek…
    My zdecydowaliśmy się starać najszybciej jak się da. Myślę że strach zawsze będzie do samego końca. Jestem ponownie w ciąży. Synka straciliśmy w 37tygodniu bez wiadomej przyczyny. Teraz jestem w 32tygodniu ciąży. Człowiek ciągle sprawdza na każdym kroku czy się rusza. Ale wiemy że na wiele wpływu nie mamy. Mamy nadzieję na szczęśliwe zakończenie. I tego staramy się trzymać.

    Hubertus4, Meduza lubią tę wiadomość

    Marysia 30.04.2010r. Nasze Szczęście❤

    💔Arturek 27.06.2021r. 37tc👼

    Adaś 13.07.2022r. 🌈
  • Mgd Ekspertka
    Postów: 196 75

    Wysłany: 6 czerwca 2022, 19:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dlugo tu nie wchodziłam.. przy dwójce dzieci jakoś za wszystko mniej czasu jest. No i widzę, że są znowu nowe dziewczyny.. przykre to.
    Ja np jestem po stracie córeczki 4lata i 4miesiace, a do teraz nie mogę tego znieść, znowu częściej płacze, coraz mocniej tęsknię za moją córeczką. Oglądałam serial w którym córka przytuliła mame i odrazu łzy mi poleciały, że mnie nigdy moja Julka nie przytuli.. serce mi rozrywa i przeraża mnie, że będę już mieć tak zawsze, że mimo upływu czasu jakoś wcale lżej nie jest .

    spona86, AnnaAneczka lubią tę wiadomość

    Julka 26.01.2018🕯️💔
    Mikołaj 11.06.2019 🌈💙
    Jakub 22.02.2022 🌈💙
  • KiniaKl Autorytet
    Postów: 313 123

    Wysłany: 7 czerwca 2022, 04:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mgd właśnie te emocje są najgorsze by sobie poradzić.

    Marysia 30.04.2010r. Nasze Szczęście❤

    💔Arturek 27.06.2021r. 37tc👼

    Adaś 13.07.2022r. 🌈
  • spona86 Przyjaciółka
    Postów: 120 26

    Wysłany: 7 czerwca 2022, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Meduza wrote:
    Dziewczyny, a ja mam inne pytanie. Byłam właśnie na kontroli po porodzie, pierwsze słowa lekarki przy badaniu „śluz płodny”, a na usg pęcherzyk dominujący w jajniku w którym mam jajowód, wiec jakby sytuacja idealna. Mam za sobą jeden okres endokrynolog/ginekolog powiedział, że to wystarczy. Oboje z mężem chcemy jeszcze próbować (jeden synek zdrowy, teraz zespół Downa obumarcie wewnątrzmaciczne). I ty moje pytanie, czy ktoś wie, ma doświadczenie, słyszał czy te wady lubią się powtarzać? Dziewczyny które ponownie jesteście w ciąży czy czas coś zmieni w sensie czy będę się z czasem bać mniej czy więcej? Do dzisiejszej wizyty byłam pewna ze chcemy próbować jak najszybciej, a teraz obleciał mnie strach a co jeśli to się znów powtórzy… genetyk stwierdził, że to była prosta trisomia totalnie nieszczęśliwy wypadek…
    Tak zdarzają się przypadkowo wady u zdrowych rodziców ...nie musi się powtórzyć ❤️

  • spona86 Przyjaciółka
    Postów: 120 26

    Wysłany: 7 czerwca 2022, 09:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny mam dziś gorszy dzień ...Wczoraj zamiast kompletować wyprawkę dla Wojtusia ja wybierałam ramkę na cmentarz . Serce mi się rozdziera ...Nie jestem w stanie określić czy pogodzić się z tym co się stało ,czy jak założę taśmy na macicę jeszcze walczyć i próbować . I tak od dwóch dni wydaje mi się że moje nadzieja ucieka,strach przed kolejnym pogrzebem jest silniejsza niż życie nadzieją ...

  • spona86 Przyjaciółka
    Postów: 120 26

    Wysłany: 7 czerwca 2022, 09:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KiniaKl wrote:
    Ja nie czułam się na siłach do powrotu do pracy. Poszłam na zwolnienie. Ale każda inaczej odczuwa. I czego innego potrzebuje. Ja dawałam sobie czas i gdybym nie zaszła w ciążę to planowałam powrót ale nie nastawiałam się do końca jak to będzie. Czy uda mi się wytrzymać? Miałam spróbować, jak coś bym pewnie szukała innej pracy lub alternatywy.
    Ja gdybym mogła nie wiem kiedy bym wróciła do pracy ,rok temu wróciłam po miesiącu ,teraz wrócę po 2 ...kontrakt bardzo ogranicza :(

  • molusia88 Przyjaciółka
    Postów: 96 21

    Wysłany: 7 czerwca 2022, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    spona86 wrote:
    Dziewczyny mam dziś gorszy dzień ...Wczoraj zamiast kompletować wyprawkę dla Wojtusia ja wybierałam ramkę na cmentarz . Serce mi się rozdziera ...Nie jestem w stanie określić czy pogodzić się z tym co się stało ,czy jak założę taśmy na macicę jeszcze walczyć i próbować . I tak od dwóch dni wydaje mi się że moje nadzieja ucieka, strach przed kolejnym pogrzebem jest silniejsza niż życie nadzieją ...
    Doskonale Cię rozumiem, w mojej głowie też się kłębią myśli. Z jednej strony bardzo bym chciała spróbować, ale coraz bardziej się boję. Zastanawiam się czego chcę. Gdzieś z tyłu głowy mam z kolei myśli, że jak nie spróbuję to przyjdzie czas, że będę tego żałować, a wtedy będzie za późno. Chyba nic nam nie pozostaje jak kolejny raz spróbować, robiąc wszystko co w naszej mocy i liczyć, że się uda. Są przykłady dziewczyn którym się udało mieć nawet kilka dzieciaczków po tragedii. Cały czas mam takie myśli dlaczego życie rzuca nam takie kłody pod nogi, czemu nie mogłoby być łatwiej.

    spona86 lubi tę wiadomość

    "- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? - spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy?
    - Nic wielkiego. - zapewnił go Puchatek. - Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika"

    27.04.2021 Synek 😍
    21.03.2022 Córeczka 💔 🦋 (poród przedwczesny 26tc)

    Od grudnia 2022 ➡ starania o 🌈 ➡ 21.03.2023 ❤️😍

    29.10.2023 tęczowe bliźniaki synek W. i I. 🌈
  • Kaja05 Przyjaciółka
    Postów: 91 54

    Wysłany: 7 czerwca 2022, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, u mnie tez minęło ku sporo czasu, bo ponad 2 lata. Mówi się, ze czas leczy rany, ale ja wole stwierdzenie, ze on przyzwyczaja nas do bólu.
    Niby żyje , pracuje , działam , poznaje nowych ludzi, którzy kiedy po jakimś czasie dowiadują się , ze straciłam córkę mówią „ ej, nie wyglądasz na kogoś komu umarło dziecko „

    Ale jak ma wyglądać ktoś komu umarło dziecko ?

    I o to chodzi, ze my żyjemy i wyglądamy tak samo i tak samo się nawet czujemy , a kiedy przychodzi chwila słabości to boimy się, ze ten ból z nami będzie już zawsze. I niestety ta pustka i ten ból będzie nam towarzyszył, bo straciłyśmy dzieci o które większość walczyła latami i to jest najbardziej smutne .

    I mimo ze ja jestem wesoła i uśmiechnięta , to kiedy idę do sklepu gdzie ludzie kupują ozdoby na komunie , święta czy inne uroczystości , a ja wybieram aniołki które nie zniszczą się szybko na cmentarzu to rozrywa mi serce, ale wiem ze to z największej miłości jak w sobie miałam. I dlatego tez chce być tak samo silna jak i słaba .

    Życzę Wam wszystkim powodzenia !

    spona86 lubi tę wiadomość

    Aniołek 39 t.c. Luty 2020
  • molusia88 Przyjaciółka
    Postów: 96 21

    Wysłany: 7 czerwca 2022, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie się dowiedziałam, że kuzynka będzie miała jednak dziewczynkę co jest w ciąży i rodziłybyśmy podobnie. Miał być chłopak, a jednak się odmieniło na dziewczynkę. Czuję się jakbym dostała znowu w twarz (życzę jej jak najlepiej), ale czuję jakby to los mnie okradł z mojego szczęścia. To ja miałam mieć córeczkę. Ściska mi serce, i rozrywa od środka. Dlaczego muszę znosić takie rzeczy. Co za ironia losu... Ciekawe co jeszcze się zdarzy, że się poczuje jak sponiewierane gówno i życiowy przegryw.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2022, 14:11

    "- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? - spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy?
    - Nic wielkiego. - zapewnił go Puchatek. - Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika"

    27.04.2021 Synek 😍
    21.03.2022 Córeczka 💔 🦋 (poród przedwczesny 26tc)

    Od grudnia 2022 ➡ starania o 🌈 ➡ 21.03.2023 ❤️😍

    29.10.2023 tęczowe bliźniaki synek W. i I. 🌈
  • KiniaKl Autorytet
    Postów: 313 123

    Wysłany: 7 czerwca 2022, 15:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    spona86 wrote:
    Ja gdybym mogła nie wiem kiedy bym wróciła do pracy ,rok temu wróciłam po miesiącu ,teraz wrócę po 2 ...kontrakt bardzo ogranicza :(
    Wiadomo w szpitalach jest inaczej z tymi kontraktami. Tu już człowiek nic nie może zrobić. A próbować chyba zawsze warto chociaż te przeżyte straty potęgują strach. I to wcale nie takie łatwe. Trzeba faktycznie dużo siły na decyzje. Czemu to takie trudne. Rok temu załatwiając wszystkie formalności z pogrzebem mówiliśmy że to nie taką imprezę mieliśmy załatwiać. Miał być chrzest a był pogrzeb. My teraz łóżeczko kupimy dopiero jak Adaś urodzi się żywy. Boimy się przed. Teraz czujemy że czas będzie się dłużył do porodu. Strach jest i chyba teraz na końcówce jeszcze większy niż wcześniej.

    Marysia 30.04.2010r. Nasze Szczęście❤

    💔Arturek 27.06.2021r. 37tc👼

    Adaś 13.07.2022r. 🌈
  • Lumi86 Autorytet
    Postów: 300 113

    Wysłany: 7 czerwca 2022, 17:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kiniu, my mieliśmy identycznie. Nie byliśmy w stanie przygotować wyprawki przed urodzeniem teczowego synka. Mąż złożył je dopiero, kiedy wychodziliśmy ze szpitala.

    Trzymam kciuki za wszystkie z was, dziewczyny.

    09.2017 synek
    09.2019 [*] córeczka 40 tc
    04.2020 puste jajo płodowe
    02.2021 tęczowy synek <3
  • KaroKaro Autorytet
    Postów: 1052 1191

    Wysłany: 8 czerwca 2022, 08:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    molusia88 wrote:
    Właśnie się dowiedziałam, że kuzynka będzie miała jednak dziewczynkę co jest w ciąży i rodziłybyśmy podobnie. Miał być chłopak, a jednak się odmieniło na dziewczynkę. Czuję się jakbym dostała znowu w twarz (życzę jej jak najlepiej), ale czuję jakby to los mnie okradł z mojego szczęścia. To ja miałam mieć córeczkę. Ściska mi serce, i rozrywa od środka. Dlaczego muszę znosić takie rzeczy. Co za ironia losu... Ciekawe co jeszcze się zdarzy, że się poczuje jak sponiewierane gówno i życiowy przegryw.

    Molusia ja mam tak samo z tym czekaniem na kolejny cios od życia.... Czuje się jakbym czekała w ringu ubrana w rękawice. Mam takie poczucie, że już mnie nic dobrego w życiu nie spotka

    🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
    💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
    🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
    💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
    Niedoczynność tarczycy
    Endometrioza
  • Milan Przyjaciółka
    Postów: 62 32

    Wysłany: 8 czerwca 2022, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie z kolei nic już nie zaskoczy. Totalnie nic. Już teraz nic gorszego mnie nie spotka. Nic.

‹‹ 538 539 540 541 542 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

6 porad jak wybrać najlepszego specjalistę od leczenia niepłodności

Wybór najlepszego lekarza specjalisty jest najwyższym priorytetem każdej kobiety, której starania przedłużają się lub dotychczasowe leczenie okazało się nieskuteczne. Szukając kompetentnych godnych zaufania lekarzy, którzy mogą pochwalić się wysoką skutecznością, należy brać pod uwagę również jakość placówki, w której przyjmują.   

CZYTAJ WIĘCEJ

100% nauki, czyli badania i rozwój w OvuFriend!

OvuFriend to jedna z nielicznych aplikacji na rynku, których działanie opiera się na wieloletnich pracach badawczo-rozwojowych, a jej skuteczność została potwierdzona badaniami naukowymi. Od 10 lat najlepszej klasy naukowcy i lekarze pracują nad tym, aby OvuFriend z najwyższą wiarygodnością analizowało cykl miesiączkowy, wyznaczało dni płodne, owulację i miesiączkę. W rezultacie wielu badań naukowych system OvuFriend uczy się płodności każdej kobiety, jej indywidualnych cech, trendów i zależności w cyklu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Mierzenie temperatury podczas starań o dziecko - kiedy owulacja i dni płodne?

Temperatura ciała jest reakcją naszego organizmu na to co się w nim dzieje. Prawie wszyscy wiedzą, że temperatura ciała informuje nas, o tym, że nasz organizm walczy z infekcją. Niewiele osób zaś wie, że temperatura ciała może również dawać zaskakująco dokładne informacje na temat płodności kobiety! Wystarczą zaledwie 3 minuty dziennie, a nie wydając ani grosza dowiesz się więcej niż możesz przypuszczać. Sprawdź, po co mierzyć temperaturę podczas starania o ciążę. Dowiedz się, jak prawidłowo mierzyć temperaturę i w jaki sposób OvuFriend Ci w tym pomoże! 

CZYTAJ WIĘCEJ