Poród martwego dziecka
-
WIADOMOŚĆ
-
Co do kolejnej ciąży po stracie ja dojeżdżałam około godzinę czasu do tego samego szpitala co Misia. Było warto. Od połowy ciąży oczywiście ktoś zawsze jechał ze mną. Całą ciąże byłam na zwolnieniu, więc nie był to dla mnie problemMałgosia 30 tc kocham Cię Aniołku
Julek 39tc urodzony szczęśliwe 14.02.2020 -
Karo przepiękny wierszyk.
Molusia ja mam w miarę blisko lekarzy. Ale jeśli masz komuś ufać to warto szukać. Jednak komfort psychiczny też jest ważny.
Torcikowa.ania dzidzia ma mega siłę.Marysia 30.04.2010r. Nasze Szczęście❤
💔Arturek 27.06.2021r. 37tc👼
Adaś 13.07.2022r. 🌈 -
Lala ja tez zadaję sobie codziennie pytanie dlaczego dziewczynkom nie było dane żyć, dlaczego musiały odejść? Ludzie myślą,że jak jest Bartek to juz jest wszystko ok,bo przecież mam dziecko...nie rozumieją, że on nie zastąpi mi żadnej z dziewczynek, że on to inna osoba... tęsknie za córeczkami codziennie, codziennie o nich myślę,palę im w domu świeczuszkę.. ostatnio teściowa mi powiedziała,że powinnam zapomniec...jak mam kur*** zapomnieć o swoich dzieciach? Wyobrażam sobie czasami jakby to było,gdybym miała wszystkie swoje dzieci przy sobie,ale bym miała wesoło taaaka gromadka na samą myśl buzia mi się uśmiecha,ale zaraz przypominam sobie,że nie będzie tak nigdy...że Bartek nie będzie miał siostry,do której będzie mógł pójść pogadać,pośmiać się... nie będzie miał rodzeństwa, z którym będzie mógl spędzać czas, bawić się,spotykać gdy mnie zabraknie...i tak cholernie mi z tym smutno i źle24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
LaLa900 ja też często analizuję ten dzień i niestety często coś znajdę co uważam, że mogłam zrobić lepiej albo nie zrobić wcale. Też były takie osoby, które wypytywały i czułam że szukają mojej winy. Ba, nawet jedna psycholożka tak pytała, że poczułam się winna. Moja prowadząca ciążę też powiedziała, że miała jeden przypadek odklejonego łożyska, ale pacjentce stało się to w taksówce i zdążyła dojechać do szpitala…ten tekst jeszcze bardziej mnie zdołował, zamiast pomóc. To co nam się przytrafiło to jakieś science fiction…a mi to już w ogóle, nieszczęścia chodzą parami. Ludziom ciężko to ogarnąć rozumem, więc próbują sobie to jakoś wytłumaczyć. Mówią głupie teksty, które są dla nas zwyczajnie przykre.
Co do lekarzy. Ja bardzo straciłam zaufanie do mojej lekarki i po tekstach, które powiedziała po wszystkim, wiem że już do niej nie pójdę. -
Misia a Ty konsultowałaś się z genetykiem? Ja niedawno poznałam dziewczynę która właśnie miała problem z utrzymaniem ciąży. Straciła 4 córki pod rząd. Piąty był chłopak i jest zdrowy. No i jej jakiś genetyk wybadał że ona z mężem zawsze bedzie miała chore córki i że ich nie donosi.
-
Misiaa, Ty to jesteś ogromną siłaczką😘 może jeszcze Bartek będzie miał ziemskie rodzeństwo, kto to wie😉 Najważniejsze, że ma kochających rodziców.
Zgadza się, ludzie często myślą, że przeszliśmy do porządku dziennego i tyle, a to tak nie działa. Wiele osób nie wie z czym się zmagamy. -
Torcikowa.ania wrote:Misia a Ty konsultowałaś się z genetykiem? Ja niedawno poznałam dziewczynę która właśnie miała problem z utrzymaniem ciąży. Straciła 4 córki pod rząd. Piąty był chłopak i jest zdrowy. No i jej jakiś genetyk wybadał że ona z mężem zawsze bedzie miała chore córki i że ich nie donosi.24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Torcikowa.ania wrote:Jak będę się widziała z tą dziewczyną to podpytam ją na podstawie jakich badań ustalili, że nie mogła donosić dziewczynek i Ci napisze24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Karo jaki piękny wiersz! 😭
Mnie wczoraj mąż zaskoczyl i wrócił szybciej do domu... I nie zdążyłam dokończyć 'laurki od Kuby', na szybko kolorowałam i pisałam 🙄...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2022, 07:08
molusia88, Misiaa, Milan, AnnaAneczka, KaroKaro lubią tę wiadomość
-
Ayayanee pięknie malujesz.
U nas też niektórzy myślą że albo wróciliśmy do porządku dziennego albo że dobrze że chociaż mamy córkę. Że trzeba jakoś dalej żyć. Ale tak jak Misia pisze: każde nasze dziecko to inne dziecko. I nawet to którego teraz oczekujemy nie zastąpi utraconego. Jak może jedna osóbka zastąpić drugą. Ludzie to mają dziwne toki rozumowania.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2022, 20:28
Marysia 30.04.2010r. Nasze Szczęście❤
💔Arturek 27.06.2021r. 37tc👼
Adaś 13.07.2022r. 🌈 -
Ciężkie dni za mną. Beta rośnie prawidłowo, we wtorek mam wizytę u swojego ginekologa. Boję się, że znowu coś pójdzie nie tak. Wiem, że moje Maleństwa czuwają, ale nad Wiki też czuwał jej bliźniak, a nie dał rady jej ochronić. Z jedynej strony bardzo się cieszę, z drugiej jestem przerażona. Po wizycie będę musiała w pracy powiedzieć.
Mój ginekolog przyjmuje blisko. Większość osób sugeruje mi, że powinnam go zmienić. Ale nie wyobrażam sobie prowadzić tę ciążę u kogoś innego. Wiem, że się mną zaopiekuje najlepiej jak potrafi.
Torcikowa, mocno przytulam.
Aya piękna laurka, aż się popłakałam. 😢Wiktoria 30tc 11.02.2022 👼💔
Aniołek bliźniak Wiktorii 6tc 09.2021
👼💔
04.2022 zaczynamy starania o 🌈🤞🏻
Rośnij Okruszku ❤️🙏🏻
14.06.2022 ⏸️
15.06.2022 beta 27,20
17.06.2022 beta 107,40
23.06.2022 beta 2030,00
28.06.2022 (5+6) jest pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
12.07.2022 (7+5) 1,24 cm człowieka z bijącym ❤️
26.07.2022 (9+4) 2,26 cm największego szczęścia
19.08.2022 (12+6) 7 cm uparciucha ♀️
13.09.2022 (16+3) 12 cm dziewuchy ❤️
11.10.2022 (20+3) 384 gramy Gwiazdy 🌟
21.10.2022 (21+6) 494 gramy Asieńki połówkowe: zdrowa dziewczyna ❤️
08.11.2022 (24+3) 730 gramów Kung Fu Asi
06.12.2022 (28+3) 1340 gramów Łobuziary 😻
16.12.2022 (29+6) 1700 gramów Kluski ❤️ USG trzeciego trymestru
03.01.2023 (32+3) 2200 gramów Panienki Hrabianki 🥰
17.01.2023 (34+3) 2500 gramów Laluni 🤩
03.02.2023 (36+6) 3200 gramów naszego Cudu
16.02.2023 (38+5) jest nasza Królowa 👑 3620 gramów, 53 cm, 10/10 punktów -
Dziękuję dziewczyny 🤍
AnnaAneczka, cały czas trzymam kciuki za was! Wyobrażam sobie jaki to hardcore być w kolejnej ciąży po naszych stratach 😔 -
Ayayanee przepięknie malujesz!
AnnaAneczka domyślam się jakie to wszystko musi być ciężkie i całkiem rozumiem Twoje przerażenie. Przytulam mocno i trzymam kciuki ❤🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
Niedoczynność tarczycy
Endometrioza -
Torcikowa.ania wrote:Boże czuję że stoję w miejscu 🤣 Wy już się stresujecie następnymi staraniami albo obecnymi ciążami. A ja utknęłam w martwym punkcie. Też już chcę być po i się starać
trodde lubi tę wiadomość
Marysia 30.04.2010r. Nasze Szczęście❤
💔Arturek 27.06.2021r. 37tc👼
Adaś 13.07.2022r. 🌈 -
Przepraszam, polubiłam przypadkiem.
Starania od 07.2018, 38 lat
NK 11%, kariotypy ok, fragmentacja DNA 8%
alloMLR 0% !
szczepienia limfocytami
10.2018 - poronienie 9 tc
02.2019 - poronienie 6 tc
12.2019 - poronienie 11 tc - Córeczka
09.2020 - II ❤️ rośnie nam Dominik 💙
19.05.2021. CC - urodził się Dominik ❤️❤️❤️
Lublin
"kto raz posmakował latania już zawsze będzie chodził z oczami utkwionymi w niebo, bo raz już tam był i zawsze będzie chciał tam wrócić..." -
Misiaa wrote:Lala ja tez zadaję sobie codziennie pytanie dlaczego dziewczynkom nie było dane żyć, dlaczego musiały odejść? Ludzie myślą,że jak jest Bartek to juz jest wszystko ok,bo przecież mam dziecko...nie rozumieją, że on nie zastąpi mi żadnej z dziewczynek, że on to inna osoba... tęsknie za córeczkami codziennie, codziennie o nich myślę,palę im w domu świeczuszkę.. ostatnio teściowa mi powiedziała,że powinnam zapomniec...jak mam kur*** zapomnieć o swoich dzieciach? Wyobrażam sobie czasami jakby to było,gdybym miała wszystkie swoje dzieci przy sobie,ale bym miała wesoło taaaka gromadka na samą myśl buzia mi się uśmiecha,ale zaraz przypominam sobie,że nie będzie tak nigdy...że Bartek nie będzie miał siostry,do której będzie mógł pójść pogadać,pośmiać się... nie będzie miał rodzeństwa, z którym będzie mógl spędzać czas, bawić się,spotykać gdy mnie zabraknie...i tak cholernie mi z tym smutno i źle
A wiadomo, co u Was było powodem strat na tak późnych etapach? Jesteśmy z mężem przebadani wzdłuż i wszerz, nie ma nic takiego konkretnego, czego można byłoby się uczepić